2014-12-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wspomnienie wigilijne (czytano: 1220 razy)
Pełno radości i krzyku. Dzieciątka, psy, wujkowie i dziatkowie, a może odwrotnie, no i wszechobecne ryby, ryby, ryby... aż mi się śnią. Mimo Wigilii e-trener kazał biegać i to niełatwo. Dzisiaj szczęśliwie bez biegania , ale i tu nieczuła e-dusza (czy w ogóle istnieje coś takiego?) nakazuje wstrzemięźliwość w jadle i napoju. Jutro szybkie odcinki interwałowe z krótkim odpoczynkiem - więc raczej bez wspomnień czerwonego wina i pieczeni zająca w buraczkach. Ech życie, ale czy taki "e" wie, że są Święta...?
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |