redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [9]  PRZYJAC. [38]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
kobietynamedal
Pamiętnik internetowy
O BIEGANIU, bo przecież nie o kopaniu :)

Irena Trzęsicka
Urodzony: 1970-07-18
Miejsce zamieszkania: Wrocław
14 / 17


2014-09-24

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
BIEGANIE TO SAMO ZDROWIE ;) (czytano: 1251 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://kobietynamedal.pl/blog?ID=688

 

Niesamowita historia mnie wczoraj spotkała podczas porannego treningu. Dalej nie wierzę w to co się stało

Do zrobienia miałam 14km + przebieżki. Za oknem deszcz, ale nie ma zmiłuj, lecę. Kalkuluję, którą pętlę wybrać, aby dystans się zgadzał, a tu jedna znana zbyt krótka, a druga zbyt długa. Zaczynam improwizować i kreślić w głowie nową. Jak nic wychodzi, by skręcić w pole – coś mi mówi, że to trafny wybór.

Trasa trailowa (błoto, trawa, skoszone pole), gęba się śmieje, buty coś niezadowolone. Wbiegam do wioski, mijam domy, a wzrok przykuwa pędząca sarna - wprost na mnie, na drogę. W tym galopie przeszkodziła jej na szczęście płotowa siatka. Walnęła, wstała, otrzepała się i pognała w drugą stronę.

Biegnę dalej. Teraz najmniej przyjemna część pętli, bo wiedzie blisko ruchliwej drogi. Pędzące auta, deszcz trochę luzuje, a kątem oka dostrzegam jak moja sarna JUŻ NIE SAMA, ścigana przez owczarka i bigla mknie na zatracenie.

Dwie myśli – jak zatrzymać ten pościg! Jak stanę na drodze pędzącej furii, nic to nie da, bo nawet nie zauważą takiej zapory. Szybka decyzja. Wbiegam na drogę, krzyczę, macham rękoma, wstrzymuję ruch, by zrobić korytarz dla rozpędzonej sfory. Uff, udało się nikt nie ucierpiał! Kierowcy najpierw zdezorientowani wyczynami wariatki w krótkich gaciach, uśmiechają się i odjeżdżają szczęśliwi, faktem braku wgnieceń i zadrapań.

Bilans zmiany trasy to 3 (sarna pewnie zwiała) biegające dalej stworzenia i 2 (przynajmniej) całe samochody. Bieganie jak widać to samo zdrowie, poprawia oddech, pracę mięśni, koordynację, refleks i …myślenie :)

Irena (husky)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


żiżi (2014-09-24,13:12): Przygoda jak się patrzy Irenko-podjęłaś słuszną decyzję(ja sama nie wiem czy bym wpadła na taki pomysł)
kobietynamedal (2014-09-24,13:14): nie wiem jak Ziżi, ale zderzyły mi się te blond zwoje i zadzialało ;)
dziesiatka (2014-09-25,10:44): powinnaś zgłosić ten fakt leśniczemu. Nawet choćby telefonicznie. Psy wałęsające się poza terenem zabudowanym to delikt. Jak sama widzisz zabijają zwierzynę zwłąszcza że jak piszesz jeden z nich to myśliwski beagle. Jak nie sarnę to zagryzą jakiegoś grzybiarza. Naprawdę powinnaś zadzwonić do właściwego terytorialnie leśniczego i zgłosić mu że ma taki problem zanim stanie się coś złego. Pozdrawiam
snipster (2014-09-25,11:02): teraz tylko patrzeć, jak trafisz na kosmitów ;)
kobietynamedal (2014-09-25,11:35): Temat już zglosiłam w sprawie bezpańskich piesków, ktore okazuje sie nie są do końca bezpańskie. Właściciele wypuszczają swoich pupilków, aby się pobawiły. Masakryczne pomysły! A kosmitów mam nadzieje nie spotkać, bo okolica mimo wszystko i dostarcza zazwyczaj mniej emocjonujących atrakcji :)








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768