2012-03-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| GP Łodzi - V bieg (czytano: 1140 razy)
![](sylwetki/foto_blog/2012/z31525_1.jpg)
No cóż szkoda gadać może od tego zacznę krótki wpis, nie mam siły na dłuższe pisanie ze względu na ciężki ostatnie 1,5 tygodnia nie dość że miałem wypadek swoim autem i rozbiłem cały przód (trochę dobiło mnie psychicznie) to w ostatnią środę zatrułem się jakimś sosem do spaghetti i trafiłem do szpitala na dwa dni z podejrzeniem rozwalenia trzustki.. :/
ehh 1,5 tygodnia wyjęte z harmonogramu treningowego odbiło się na wynikach w zawodach (i choć plany były na pierwszą 5 to ukończyłem je na 15 miejscu z czasem 19:04 SZOK), nie powiem żeby trasa należała do najłatwiejszych bo przeszkadzało błoto w które się zapadałem jak również nordic walkingowcy którzy szli środkiem trasy i trzeba było ich omijać.. ale nie czas na tłumaczenie się po prostu uważam że na formie odbiły się ostatnie sytuacje i spadek formy przez nie trenowanie regularne.. słabo i tyle trzeba się poprawić!
Za 3 tygodnie jest Silesia Eco Run w Chorzowie i chciałbym zobaczyć jak działa na mnie trening szybkościowy, jest jeszcze trochę czasu więc czas na odbudowę straconych dni i dojście do siebie po wstrętnych kroplówkach i masie zastrzyków którymi mnie częstowali przez te dwa dni w szpitalu :)
Pozdrawiam czytających
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Master Piernik (2012-03-13,17:45): życie to nie bajka tym bardzie życie biegacza...
życzę wytrwałości :)
|