2011-02-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Jako tako (czytano: 316 razy)
![](sylwetki/foto_blog/2011/z25167_1.jpg)
Dziś wziąłem udział w lutowej edycji Top Crossu Torunia. Lubię Top Cross, biegam w nim co miesiąc od półtora roku. Trasa to 5 kółek + podbieg. Jest to prawdziwy cross - raz w górę, raz w dół. Potrafi dać w kość :).
Sam bieg był taki sobie, bynajmniej w moim wykonaniu. Niby wstydu nie ma, czas nienajgorszy, ale brakowało tego czegoś. Biegłem dosyć komfortowo - nie mogłem jednak przyspieszyć. Główną przyczyną takiego stanu jest moim zdaniem środowy upadek. Ciągle odczuwam tego skutki i podczas Top Crossu byłem cały obolały.
Trenuje dosyć solidnie i mam nadzieję, że będzie to widać wiosną. Ha ha ha !
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora lechu93 (2011-02-14,22:10): Oj tam oj tam.
Ale trenuj trenuj.;)
Spoko ja też lubię TC
|