redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [2]  PRZYJAC. [11]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
suf
Pamiętnik internetowy
hipopotamowe ruszanie

Rafal Polanski
Urodzony: 1970-08-16
Miejsce zamieszkania: Bemowo
14 / 25


2009-09-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Przed Pierwszym Maratonem - Zywienie (czytano: 413 razy)



Ciekawe ze czlowiek to chyba musi najpierw dostac w skore zeby sobie uswiadomic, ze to co napisane moze miec sens. Tako i ja sie przekonalem ze co pisza trza chyba czytac i stosowac, choc z rozsadkiem.
W ostatnia sobote mialem zaplanowane ostatnie dluzsze wybiegane przed moim pierwszym maratonem. Planowalem 30+km. Sobota, wstalem 7 rano i jak to zwykle ja zanim wyszedlem rozbudzalem sie przez dobre 45 minut. Przed wyjsciem zabralem pare zloty na izotonik, ktory nastepnie kupilem w sklepie na dole. Start, nie za szybko... pierwsze 16 kilometrow na pierwszej butelce izotonika, tentno na poziomie 146. Mysle super. Przebiegam obok spolem i kupuje druga butelke, tentno mi troche podskoczylo, widac jeszcze nie wytrenowany (fakt :) ), niestety po 25tym tentno nie chce zejsc ponizej 165!! Mam jakies dziwne bole, wracam do domu. Zly na siebie, czas do niczego i do tego jestem obolaly. O ile tempo mialo byc slabe to po to by sie nie zmachac. Zimna kapiel troche pomaga, wciagam koktail (zrobiony przez moja corke, dzieki Matti) i jest lepiej.

Czemu mam sluzyc ten opis, otoz w sumie nie wiedzialem do dzis, gdy rano w rozmowie z kolega nie uswiadomilem sobie ze pobieglem 31 kilometrow na czczo. Nauka dla mnie jest oczywista ze nie dostarczylem organizmowi wystarczajacej ilosci paliwka. Nie wiem czy to jest ta slawna sciana, czy tez zwykla sciema. Ale od dzis bede o tym pamietal i przed maratonem zjem koniecznie ze 2 godziny wczesniej cos lekkiego. A na 10 minut przed pociagne sobie miodku.
1. Zjesc cos lekkiego przy kazdym wybieganiu powyzej 20km.
2. Po mocnym (intensywnym lub bardzo dlugim treningu) koniecznie koktail. Moj domowy przepis oparty o ksiazke "Paleo-diet for Athlethes" (dziala dla mnie super, nie wiem czy wam przypadnie do gustu):
- brzoskwinia
- banan
- 2 lyzki miodu
- bialko z jajka (surowe)
- szczypta soli (mala)
zalac sokiem jablkowym i wrzucic kostki lodu
Smacznego!

Link do ksiazki dla zainteresowanych : http://www.amazon.com/Paleo-Diet-Athletes-Nutritional-Performance/dp/1594860890/ref=sr_1_2?ie=UTF8&s=books&qid=1252935519&sr=8-2




Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768