|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | lek. Paweł Orzechowski (2006-04-25) | Ostatnio komentował | ... (2006-05-10) | Aktywnosc | Komentowano 60 razy, czytano 573 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
() | 2006-04-27, 22:41
Trasa tego maratonu jaka jest obecnie nie sprzyja rekordom.Na niej Tiamczyka nikt nie pobije.Za dużo zakrętów na których zwalnia się tempo,kostki,wybojów,małych podbiegów i jest dość wietrzna.Powinna być zmieniona. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-04-28, 07:03
2006-04-27, 17:56 - Longer napisał/-a:
Prawdę mówiąc organizacja była średnia, to drodzy państwo jest impreza dla ludzi a nie tylko dla zawodowców, którzy sobie mogą taki dystans przebiec bez jedzenia i picia. Dobrze że baton energetyczny, który był w pakiecie przy zapisach wziąłem w saszetce na trasę i nim jakoś zrównoważyłem ubytek energii. Pod tym względem nawet ECOL Maraton Rybnik, na którym nie było więcej niż 100 startujących, a startowe wynosiło 30 zł w dniu startu, o wiele przewyższa tą imprezę. MW ma oczywiście plusy, ale nie można bagatelizować organizacji dożywiania na trasie, która jest jedną z najważniejszych kwestii dla przeciętnego amatora biegania. |
O ile dobrze pamietam to picie było.Nie wprowadzaj ludzi w błąd.Co 5 km woda i napój. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Longer) | 2006-04-28, 09:15
2006-04-28, 07:03 - napisał/-a:
O ile dobrze pamietam to picie było.Nie wprowadzaj ludzi w błąd.Co 5 km woda i napój. |
Nie powiedziałem, że nie było picia. Naucz się czytać ze zrozumieniem.
Powiedziałem, że nie każdy jest jak tutejsi mistrzowie, którzy tego chyba nie potrzebują, co wynika z ich postów.
P.S.
Matrix jeżeli ci banany fermentują w żołądku, to powinieneś jak najszybciej zgłosić się do lekarza na gastroskopie. Jestem pewien, że wykaże duże nieprawidłowości, które jak najszybciej powinieneś zacząć leczyć. U normalnego człowieka banany nie mają czasu, aby zacząć fermentować, bo zbyt szybko znikają, zostają wchłonięte, a to co się nie wchłonie to już chyba każdy wie, jaką postać przybiera. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-04-28, 09:43
2006-04-28, 09:15 - Longer napisał/-a:
Nie powiedziałem, że nie było picia. Naucz się czytać ze zrozumieniem.
Powiedziałem, że nie każdy jest jak tutejsi mistrzowie, którzy tego chyba nie potrzebują, co wynika z ich postów.
P.S.
Matrix jeżeli ci banany fermentują w żołądku, to powinieneś jak najszybciej zgłosić się do lekarza na gastroskopie. Jestem pewien, że wykaże duże nieprawidłowości, które jak najszybciej powinieneś zacząć leczyć. U normalnego człowieka banany nie mają czasu, aby zacząć fermentować, bo zbyt szybko znikają, zostają wchłonięte, a to co się nie wchłonie to już chyba każdy wie, jaką postać przybiera. |
o moje rozumienie tekstu nie obawiaj sie.Wyraźnie zasugerowaleś,że "nie każdy jest w stanie przebiec bez jedzenia i picia".Gdybyś napisał,że bez jedzenia to byloby ok.,zwłaszcza,że dalej napisałeś o batonie,który uratował ci "życie.
A to,że nie kazdy jest w stanie przebiec bez dożywiania to święta prawda. |
| | | | | |
ANONIM
(Longer) | 2006-04-28, 16:32
2006-04-28, 09:43 - napisał/-a:
o moje rozumienie tekstu nie obawiaj sie.Wyraźnie zasugerowaleś,że "nie każdy jest w stanie przebiec bez jedzenia i picia".Gdybyś napisał,że bez jedzenia to byloby ok.,zwłaszcza,że dalej napisałeś o batonie,który uratował ci "życie.
A to,że nie kazdy jest w stanie przebiec bez dożywiania to święta prawda. |
Ale nie pisałem o braku picia na trasie. Wszystko co pisałem odnosiło się do odżywiania. Odżywiania w sensie pokarm oczywiście.
Nie mówiłem również, że baton "uratował mi życie", chociaż był bardzo przydatny. Ludzki organizm wiele jest w stanie znieść, ale to nie jest maszyna.
Swoją drogą to była pierwsza impreza, na jakiej byłem i nie było dla biegaczy po zakończeniu biegu [b]ciepłego[/b] posiłku. |
| | | | | |
ANONIM
(Marx33) | 2006-04-28, 17:21 List Otwarty Dyrektora 24 Maratonu Wrocławskiego
Serdeczne Dzieki za trud Orgom, byłem pierszy raz i porównując do doświadczeń z Krakowa i Lodzi wiem ze w przyszlym roku na wiosne wroce do Wroclawia |
| | | | | |
ANONIM
(t.kraska) | 2006-04-28, 17:46 ciepły posiłek
2006-04-28, 16:32 - Longer napisał/-a:
Ale nie pisałem o braku picia na trasie. Wszystko co pisałem odnosiło się do odżywiania. Odżywiania w sensie pokarm oczywiście.
Nie mówiłem również, że baton "uratował mi życie", chociaż był bardzo przydatny. Ludzki organizm wiele jest w stanie znieść, ale to nie jest maszyna.
Swoją drogą to była pierwsza impreza, na jakiej byłem i nie było dla biegaczy po zakończeniu biegu [b]ciepłego[/b] posiłku. |
Startowałem niedawno w Paryżu i nikt z ponad 30-tu tys.strtujących nie narzekał na brak ciepłego posiłku. Startowe też nie było małe nawet dla tubylców. A dla głodnych ,co to po maratnie muszą pojeść - bez problemu można było sobie coś kupić . |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Longer) | 2006-04-28, 18:37
Nie będe się rozprawiać nad ciepłym posiłkiem, którego brak według mnie był niedociągnięciem, jako iż na najmniejszych nawet biegach takowe się dostaje.
Odniose się za to do regulaminu, który każdy zawodnik dostawał w pakiecie przy zapisach. Regulamin ten stanowi umowę pomiędzy organizatorem, a startującym.
Zapoznaj się z pkt. 3 ust. 14. |
| | | | | |
ANONIM
(t.kraska) | 2006-04-28, 22:58 Ciepły posiłek cd.
2006-04-28, 18:37 - Longer napisał/-a:
Nie będe się rozprawiać nad ciepłym posiłkiem, którego brak według mnie był niedociągnięciem, jako iż na najmniejszych nawet biegach takowe się dostaje.
Odniose się za to do regulaminu, który każdy zawodnik dostawał w pakiecie przy zapisach. Regulamin ten stanowi umowę pomiędzy organizatorem, a startującym.
Zapoznaj się z pkt. 3 ust. 14. |
Kiepsko się longer wycofałeś , to kontynuując wątek maratonu paryskiego powiem .że do picia podano Power Reid/przepraszam za pisownię -nie znam ang./,a to jest zdaje się napój energ.,a nie izoton. jeśli tak to chyba nasi narzekacze doprowadziliby ten maraton do upadku, chyba, że się mylę to sorry. W ostatnich paru latach startowałem w kilkunastu maratonach zagranicznych i nigdzie na dużych maratonach nie podawano piwa ,nie mówiąc o goracych posiłkach /m.in. Ateny ,Rzym, Paryż,Lizbona,Wenecja,Debreczyn,Monako/Pojeść można do woli,ale na pasta party, szczególnie na małych maratnach włoskich,gdzie serwuje się z reguły również lokalne wina. |
| | | | | |
ANONIM
(koleś) | 2006-04-28, 23:55 brawo Tadek
2006-04-28, 22:58 - t.kraska napisał/-a:
Kiepsko się longer wycofałeś , to kontynuując wątek maratonu paryskiego powiem .że do picia podano Power Reid/przepraszam za pisownię -nie znam ang./,a to jest zdaje się napój energ.,a nie izoton. jeśli tak to chyba nasi narzekacze doprowadziliby ten maraton do upadku, chyba, że się mylę to sorry. W ostatnich paru latach startowałem w kilkunastu maratonach zagranicznych i nigdzie na dużych maratonach nie podawano piwa ,nie mówiąc o goracych posiłkach /m.in. Ateny ,Rzym, Paryż,Lizbona,Wenecja,Debreczyn,Monako/Pojeść można do woli,ale na pasta party, szczególnie na małych maratnach włoskich,gdzie serwuje się z reguły również lokalne wina. |
Ludzie juz pogłupieli z tym ciepłym posiłkiem. Może na Rynku trzeba w/g nich ustawić parę kuchni wojskowych, a na wszystkich stołach i na bruku wszędzie byłyby ślady grochówki lub resztki parówek. W pobliżu Rynku, który jest chlubą Wrocławia nie ma obiektu gdzie możnaby zorganizować taki punkt sanitarno-gastronomiczny. |
| | | | | |
ANONIM
(Harcerz) | 2006-04-29, 01:58 List Otwarty Dyrektora 24 Maratonu Wrocławskiego
...zamaist krytykować...biegajmy i bawmy się bieganiem!!! Natomiast kkmf ma rację...do roboty a potem krytyka....mistrzunie!!! |
| | | | | |
ANONIM
(Longer) | 2006-04-29, 07:01
Żeby nie było, że pamięć mam słabą, albo źle kiedyś przeczytałem, poszedłem właśnie po butelkę Powerade'a.
Pisze ładnie i wyraźnie "napój izotoniczny" :P
Poza tym doszedłem do zadawalającego chyba nas wszystkich wniosku:
Nie chce mi się już tutaj gadać. Zamiast marnować na to swój czas ide pracować nad swoim ciałem. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(anonim) | 2006-04-29, 13:39
2006-04-29, 07:01 - Longer napisał/-a:
Żeby nie było, że pamięć mam słabą, albo źle kiedyś przeczytałem, poszedłem właśnie po butelkę Powerade'a.
Pisze ładnie i wyraźnie "napój izotoniczny" :P
Poza tym doszedłem do zadawalającego chyba nas wszystkich wniosku:
Nie chce mi się już tutaj gadać. Zamiast marnować na to swój czas ide pracować nad swoim ciałem. |
Każdy ma prawo krytykować i trenowoć,A organizator niech się poprawi i uderzy się w pierś.Mój artykuł na temat MW przeczytasz w dziale KOMUNIKAT.Do zobaczenia w Krakowie. |
| | | | | |
ANONIM
(Grzegorz Danielak) | 2006-04-29, 16:25
2006-04-29, 13:39 - anonim napisał/-a:
Każdy ma prawo krytykować i trenowoć,A organizator niech się poprawi i uderzy się w pierś.Mój artykuł na temat MW przeczytasz w dziale KOMUNIKAT.Do zobaczenia w Krakowie. |
Banany to nasze przeoczenie i bład za co przepraszamy . Prosimy tylko nie ocenianie Maratonu tylko i wyłącznie przez pryzmat bananów . |
| | | | | |
ANONIM
(Solo) | 2006-04-30, 21:16 List Otwarty Dyrektora 24 Maratonu Wrocławskiego
Biegłem pierwszy raz w życiu maraton,bardzo mi się podobało i w następnych latach napewno wystartuje.Sportowe pozdrowienia dla wszystkich organizatorów ,a szczególnie dla Pana Dyrektora Marka Danielaka. |
| | | | | |
ANONIM
(FUHAugustów) | 2006-05-05, 22:42 ten się nie myli co nic nie robi
Mimo że do Wrocławia mamy najdalej z całej Polski północno wschodni region napewno nie raz jeszcze tu wystartujemy jakieś ale zawsze się znajdzie czy o to chodzi |
| | | | | |
ANONIM
(wagen70) | 2006-05-05, 23:10 List Otwarty Dyrektora 24 Maratonu Wrocławskiego
było naprawdę fajnie za rok jestem z wami |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(rkb) | 2006-05-07, 01:02 odnosnie Longera
2006-05-05, 23:10 - wagen70 napisał/-a:
było naprawdę fajnie za rok jestem z wami |
Longer to Grzegorz Olejniczak z Rybnika.longer podpisuje sie a nie...! po drugie to nie czat Grzesiu, a wogole niechce,y przez ciebie miec problemow z innymi biegaczami jak jestes odwarzny pogadaj z nimi na zywo np. z Tadkiem Kraska bardzo sympatyczny kolega. grzesiu ze masz 19 lat nieswiadczy ze inni tez tyle maja! zastanow sie zanim cos napiszesz |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-05-07, 08:30 rkb-żle robisz.
Skoro się podpisał jako longer a nie inaczej to nie pisz kim on jest, prosił cię o to? Nie ma obowiązku podpisywać się z imienia i nazwiska prawda? |
| | | | | |
ANONIM
(...) | 2006-05-10, 17:25 List Otwarty Dyrektora 24 Maratonu Wrocławskiego
Co prawda nie pojawiłem się we Wrocławiu, bo niestety trzy dni przed startem skreciłem nogę, ale jak czytam te opinie, to z przerażeniem stwierdzam, że chyba faktycznie ludzie żyją w chmurach i nie zdają sobie sprawy ile kłopotów jest ze zorganiozowaniem czebgokolwiek w Polsce, a co dopiero mówić o biegu, który wymaga współpracy kilkuset, jesli nie ponad tysiaca osób. |
|
|
|
| |