| | | |
|
| 2011-04-14, 09:16
2011-04-14, 07:36 - markos napisał/-a:
Postanowiłem i ja zabrać głos w tej dyskusji bo przyznaję, że w Dębnie też biegłem z zeszłorocznym numerem startowym i wcale nie dlatego, że nie stać mnie na zapłacenie wpisowego. Po maratonie w Limassol postanowiłem, ze następny maraton pobiegnę 8 maja w Pradze a w Dębnie poprowadzę kolegów przez 2 okrążenia na czas 3:10 co dla mnie było też mocnym, długim treningiem. Owszem, mogłem biec z oficjalnym numerem startowym, ale ja nie mam w zwyczaju schodzić z trasy na oficjalnych zawodach a nie chciałem też biec tego dnia pełnego maratonu co pewnie bym uczynił biegnąc oficjalnie. Biegłem w koszulce z napisem PACE-MAKER (nr 734), zszedłem zgodnie z planem po dwóch okrążeniach, medalu oczywiście nie odbierałem a jedynym moim przestępstwem było korzystanie z wody na punktach odżywiania. Wielu moich znajomych wiedziało o moich planach i nie sądzę żeby uważali mnie za złodzieja czy oszusta. Sam też tak się nie czuję chociaż liczę się z tym, ze wielu z Was ma inne zdanie. Markos.
|
Tak, ja tez uważam że jesteś oszustem tylko dosyć odważnym bo się do tego przyznajesz na forum. |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 09:23
2011-04-14, 07:36 - markos napisał/-a:
Postanowiłem i ja zabrać głos w tej dyskusji bo przyznaję, że w Dębnie też biegłem z zeszłorocznym numerem startowym i wcale nie dlatego, że nie stać mnie na zapłacenie wpisowego. Po maratonie w Limassol postanowiłem, ze następny maraton pobiegnę 8 maja w Pradze a w Dębnie poprowadzę kolegów przez 2 okrążenia na czas 3:10 co dla mnie było też mocnym, długim treningiem. Owszem, mogłem biec z oficjalnym numerem startowym, ale ja nie mam w zwyczaju schodzić z trasy na oficjalnych zawodach a nie chciałem też biec tego dnia pełnego maratonu co pewnie bym uczynił biegnąc oficjalnie. Biegłem w koszulce z napisem PACE-MAKER (nr 734), zszedłem zgodnie z planem po dwóch okrążeniach, medalu oczywiście nie odbierałem a jedynym moim przestępstwem było korzystanie z wody na punktach odżywiania. Wielu moich znajomych wiedziało o moich planach i nie sądzę żeby uważali mnie za złodzieja czy oszusta. Sam też tak się nie czuję chociaż liczę się z tym, ze wielu z Was ma inne zdanie. Markos.
|
Regulamin mający rangę Mistrzostw Polski jasno mówi o zakazie podciągania osób, pomagania na trasie czy też korzystania z dodatkowych usług przez osoby nieupoważnione przez organizatora.
Tym samym naraziłeś kolegów na możliwość dyskwalifikacji, ponadto przypinając stary numer dodatkowo mogłeś wprowadzić w chaos sędziów, gdyż taki sam numer miał inny zawodnik startujący oficjalnie w zawodach
Ponadto wszyscy zawodnicy startujący w maratonie musieli zostać zweryfikowaniw biurze organizacyjnym-tak więc nie miałeś prawa wystartować. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 09:51
uważam,że bieganie ze starym numerem to oszustwo, ale po to są cipy żeby nie było pomyłek. |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 10:09
2011-04-14, 09:23 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Regulamin mający rangę Mistrzostw Polski jasno mówi o zakazie podciągania osób, pomagania na trasie czy też korzystania z dodatkowych usług przez osoby nieupoważnione przez organizatora.
Tym samym naraziłeś kolegów na możliwość dyskwalifikacji, ponadto przypinając stary numer dodatkowo mogłeś wprowadzić w chaos sędziów, gdyż taki sam numer miał inny zawodnik startujący oficjalnie w zawodach
Ponadto wszyscy zawodnicy startujący w maratonie musieli zostać zweryfikowaniw biurze organizacyjnym-tak więc nie miałeś prawa wystartować. |
Mistrz Polski miał zapewniony support rowerowy trenera - jakoś nikt tego nie widział, wszyscy szukali podwójnych numerów lub ich braku - ciekawe czy ktoś podejmnie ten wątek Dębna.... |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 10:18
Dwa takie same nr startowe ? Jeżeli tak się stało to dla mnie ewidentny błąd org. maratonu. |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 10:40 przesada
Przypinanie starych numerów jest naganne , ale nie nazywajmy tego przestępstwem . Myślę że bieganie bez zapisów powiedzmy p.k. jest dopuszczalne a pytanie o zgodę organizatorów nie ma sensu bo i tak mają dużo pracy przy organizacji biegu . Różne są motywy takich startów - zbyt wysokie wpisowe 300 zł w Dębnie zapis w dniu startu ( katastrofa ) , trening na trasie z zawodnikami , lub nadawanie tempa kolegom co jest przyjęte w bieganiu - norma . Nie wyolbrzymiajmy problemu, gdyż tu chodzi popularyzację biegania a nie szarpanie biegaczy bez numerów startowych bo kilkanaście osób na trasie więcej zwiększają frekwencję i liczą się z tym że nie znajdą się w wynikach z zawodów . Nie są oszustami tylko kolegami biegaczami i powinno dać im się biegać z podniesionym czołem . |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 11:49
2011-04-14, 10:09 - slawek_ napisał/-a:
Mistrz Polski miał zapewniony support rowerowy trenera - jakoś nikt tego nie widział, wszyscy szukali podwójnych numerów lub ich braku - ciekawe czy ktoś podejmnie ten wątek Dębna.... |
Od tego są w tym wypadku sędziowie PZLA |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 12:03
2011-04-14, 11:49 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Od tego są w tym wypadku sędziowie PZLA |
to od beznumerowców też nam wara... od tego są sędziowie i organizatorzy :) widać jedni mogą oszukiwać a inni nie.... |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 13:59
2011-04-14, 07:36 - markos napisał/-a:
Postanowiłem i ja zabrać głos w tej dyskusji bo przyznaję, że w Dębnie też biegłem z zeszłorocznym numerem startowym i wcale nie dlatego, że nie stać mnie na zapłacenie wpisowego. Po maratonie w Limassol postanowiłem, ze następny maraton pobiegnę 8 maja w Pradze a w Dębnie poprowadzę kolegów przez 2 okrążenia na czas 3:10 co dla mnie było też mocnym, długim treningiem. Owszem, mogłem biec z oficjalnym numerem startowym, ale ja nie mam w zwyczaju schodzić z trasy na oficjalnych zawodach a nie chciałem też biec tego dnia pełnego maratonu co pewnie bym uczynił biegnąc oficjalnie. Biegłem w koszulce z napisem PACE-MAKER (nr 734), zszedłem zgodnie z planem po dwóch okrążeniach, medalu oczywiście nie odbierałem a jedynym moim przestępstwem było korzystanie z wody na punktach odżywiania. Wielu moich znajomych wiedziało o moich planach i nie sądzę żeby uważali mnie za złodzieja czy oszusta. Sam też tak się nie czuję chociaż liczę się z tym, ze wielu z Was ma inne zdanie. Markos.
|
czegoś nie załapałam w tej historii ;-)
biegłem ze STARYM numerem, bo:
-stać mnie na wpisowe, ale dzisiaj nie biegnę maratonu,
-poprowadzę kolegów na konkretny czas,
-nie schodzę z trasy, jak zapłacę wpisowe, a mam zamiar zejść po 30 km.
-moi znajomi i tak mnie lubią
myślałam, że po to biegnie się ze starym numerem, aby celowo wprowadzić innych w błąd, ewentualnie uniknąć konsekwencji biegania bez numeru,
no ale nieważne, najważniejsze jest to co sami o sobie myślimy ;-)
|
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 14:28
2011-04-14, 10:09 - slawek_ napisał/-a:
Mistrz Polski miał zapewniony support rowerowy trenera - jakoś nikt tego nie widział, wszyscy szukali podwójnych numerów lub ich braku - ciekawe czy ktoś podejmnie ten wątek Dębna.... |
ja widziałem... jak mnie dublował ;) |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 14:42 Oszuści
2011-04-14, 10:40 - kris1961 napisał/-a:
Przypinanie starych numerów jest naganne , ale nie nazywajmy tego przestępstwem . Myślę że bieganie bez zapisów powiedzmy p.k. jest dopuszczalne a pytanie o zgodę organizatorów nie ma sensu bo i tak mają dużo pracy przy organizacji biegu . Różne są motywy takich startów - zbyt wysokie wpisowe 300 zł w Dębnie zapis w dniu startu ( katastrofa ) , trening na trasie z zawodnikami , lub nadawanie tempa kolegom co jest przyjęte w bieganiu - norma . Nie wyolbrzymiajmy problemu, gdyż tu chodzi popularyzację biegania a nie szarpanie biegaczy bez numerów startowych bo kilkanaście osób na trasie więcej zwiększają frekwencję i liczą się z tym że nie znajdą się w wynikach z zawodów . Nie są oszustami tylko kolegami biegaczami i powinno dać im się biegać z podniesionym czołem . |
No to mamy nowy trend - oszuści, ale za to z podniesionym czołem :-) A nie pytali o zgodę orgów tylko dlatego, że nie chcieli im przeszkadzać.
Fantastyczna fantazja :-) |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 14:47
- Przepraszam panią, czy mogę pobiec bez numerka? Nie bedę biegł całego biegu.
- Tak, proszę się tylko zarejestrować. Tam po prawej jest kolejka dla tych co nie płacą.
- Dziękuję bardzo. Życzę miłego dnia!
- Nawzajem! Następny proszę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 14:53
myślę, że dobrym pomysłem było by stworzyć galerię takich oszustów, biorąc udział w biegu godzą się tym samym na udostępnianie swojego wizerunku i imienia i nazwiska (jeżeli takie się wykryje) więc nie było by to niezgodne z prawem |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 18:18
2011-04-14, 14:53 - piter82 napisał/-a:
myślę, że dobrym pomysłem było by stworzyć galerię takich oszustów, biorąc udział w biegu godzą się tym samym na udostępnianie swojego wizerunku i imienia i nazwiska (jeżeli takie się wykryje) więc nie było by to niezgodne z prawem |
Niezupełnie w zgodzie z prawem... Godzą się jeśli podpiszą takowy świstek, a skoro biegną bez numeru lub ze starym to znaczy, że ominęli punkt rejestracji, a tym samym nie wyrazili zgody na wykorzystywanie danych osobowych... ;) |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 20:04
2011-04-14, 12:03 - slawek_ napisał/-a:
to od beznumerowców też nam wara... od tego są sędziowie i organizatorzy :) widać jedni mogą oszukiwać a inni nie.... |
Jak nie stać ciebie na wpisowe, to zmień dyscypline lub biegaj po parku:)
A sędziowie głównie zajmują się zawodnikami którzy rywalizują o medal. |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 20:22 szansa na własny biznes
Pewnie z czasem powstanie rynek wtórny używanych numerów. Najbardziej korzystne będą zakupy numerów używanych z Europy Zachodniej, w belach po 50kg. Można będzie trafić prawdziwe białe kruki, np. numer startowy Virgin London Maraton, na rynku pierwotnym praktycznie nieosiągalny. |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 21:00
2011-04-14, 20:22 - 100km napisał/-a:
Pewnie z czasem powstanie rynek wtórny używanych numerów. Najbardziej korzystne będą zakupy numerów używanych z Europy Zachodniej, w belach po 50kg. Można będzie trafić prawdziwe białe kruki, np. numer startowy Virgin London Maraton, na rynku pierwotnym praktycznie nieosiągalny. |
A jak Polak się postara to numerek w mig stanie się aktualny... :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 21:23
2011-04-14, 20:22 - 100km napisał/-a:
Pewnie z czasem powstanie rynek wtórny używanych numerów. Najbardziej korzystne będą zakupy numerów używanych z Europy Zachodniej, w belach po 50kg. Można będzie trafić prawdziwe białe kruki, np. numer startowy Virgin London Maraton, na rynku pierwotnym praktycznie nieosiągalny. |
jak bilety lotnicze w "Misiu"- w okładkę włożyć, dwa lata będzie służyć! |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 21:33
Ja tam problemu nie widze,niech sobie biegają bez numeru,i tyle. |
|
| | | |
|
| 2011-04-14, 22:02
2011-04-14, 20:04 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Jak nie stać ciebie na wpisowe, to zmień dyscypline lub biegaj po parku:)
A sędziowie głównie zajmują się zawodnikami którzy rywalizują o medal. |
brawo Krzysiek ! gdzie to wyczytałeś? może poszukaj jeszcze co znaczy trudne słowo ironia :) |
|