| | | |
|
| 2011-03-04, 09:28
2011-03-04, 09:23 - tytus (LAS) napisał/-a:
ja jestem tradycjonalista, odczuwam przyjemność jak mam coś (na)przeciwko |
A to przepraszam... ;) to sobie miej (na)przeciwko ile tylko chcesz... ;) |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 10:01
sto lat, sto lat...:) albo i 200, ale pod warunkiem, że w dobrym zdrowiu:) jeżeli nie, to tylko 100:) biegaj i pisz nam jak najdłużej:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 12:19
2011-03-04, 10:01 - miniaczek napisał/-a:
sto lat, sto lat...:) albo i 200, ale pod warunkiem, że w dobrym zdrowiu:) jeżeli nie, to tylko 100:) biegaj i pisz nam jak najdłużej:) |
dokładam się :))
Najlepszego :))) |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 16:31
2011-03-03, 22:50 - Magda napisał/-a:
nie powiedziałam że jest brzydka, napisałam tylko, że nie mogę patrzeć na jej uśmiech, pewnie nie widzisz różnicy, jak zwykle widzisz tylko to co chcesz widzieć
ja wiem co widzę w lustrze, mogę ci nawet podrzucić sporą listę cech mojego ciała, które możesz wyśmiewać, gdyby zabrakło ci weny, na pewno będziesz nią sobie mogła poprawiać humor, gratis dorzucę zdjęcia na których okropnie wyglądam, będzie super pasować |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 16:34
Tytusku drogi, wszystkiego co najlepsze dla Ciebie. Samych przyjemności a najbardziej to Ci teraz życzę partnerki na Rzeźnika i obyś bym Rzeźnikiem zotał. :) |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 17:19 STO LAT!!!
I DUUUŻO DUUUŻO ZDRÓWKA TYTUSKU :)) |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 17:37
Stu maratonów i tyleż samo wierchów nowych do zdobycia Tytusie:)
Najlepszego!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 21:43
Kochani
dziękuję za życzenia
Wasza bliskość i życzliwość jest największym plusem w tym dniu, w którym człowiek uzmysławia sobie, że następny szczebel drabiny został pokonany |
|
| | | |
|
| 2011-03-04, 22:02
Ja tak pod koniec tego miłego dzionka życzę Ci Tytusie wielu sukcesów na wszelkich polach Twojej działalności a przede wszystkim zdrowia i radości tej wewnętrznej nie zawsze widocznej ale istniejącej. |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 07:22
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś sobota, ergo: luuuuzik:)
Za oknem pięknie świeci słońce a przymrozek pięknie okrywa trawę srebrnym szalikiem; szykuje się ładny dzień:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 09:04
32 dzień bez biegania. Zgorzkniały uśmiech nieco zatem ;( |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 10:06 1000 lat
Z drobnym obślizgiem ale zdrówka Tytusie!!!
Ja leżę zaś w malignie. Wczoraj z rana zdrów jak ryba, wieczorem katastrofa, a w nocy myślałem, że wyzionę ducha.
Jakoweś dziadostwo na krtań wlazło i dusi przeokrutnie.
Swoją drogą to ciekawe wielce, jak z człowieka, co 20km,. sobie biegnie z luźnym oddechem w kilka godzin zrobić dziadka, który ma problem ze 100m. marszem.
Pozdrowienia ze słonecznej Modlniczki |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 10:26 Mamy roczek!!! :)
2011-03-05, 10:06 - Kowal napisał/-a:
Z drobnym obślizgiem ale zdrówka Tytusie!!!
Ja leżę zaś w malignie. Wczoraj z rana zdrów jak ryba, wieczorem katastrofa, a w nocy myślałem, że wyzionę ducha.
Jakoweś dziadostwo na krtań wlazło i dusi przeokrutnie.
Swoją drogą to ciekawe wielce, jak z człowieka, co 20km,. sobie biegnie z luźnym oddechem w kilka godzin zrobić dziadka, który ma problem ze 100m. marszem.
Pozdrowienia ze słonecznej Modlniczki |
Tytusie, również przyłączam się do życzeń...
---
- a dzisiaj nasz klub "Limanowa Forrest" obchodzi równy roczek oficjalnej swojej działalności!
Gaba nie byłaby sobą, gdyby na tą naszą piękną rocznicę nie napisała mi jakiegoś ślicznego wierszyka:
"Dziś Forresta urodziny
A więc wszyscy tęgie miny
Miejcie, drodzy przyjaciele
Świetnych imprez zróbcie wiele
Aby chętnie k"Wam wracali
Wszyscy duzi, wszyscy mali
I o dnia każdziutkiej porze
Pamiętajcie o humorze"
Tego życzy wielbicielka
Z Rudawy Gabrielka
DZIĘKUJĘ GABUSIU!!! ;*
|
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 10:59
2011-03-05, 09:04 - jotka65 napisał/-a:
32 dzień bez biegania. Zgorzkniały uśmiech nieco zatem ;( |
U mnie trochę mniej bo to jest 28 dzień bez biegania:(
Ale wczoraj zaliczyłem ostatnią wizytę u fizjoterapeuty. Nie czuję już bólu i zakładam, że w następną sobotę wznowię treningi:)) |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 13:03
2011-03-05, 10:59 - adamus napisał/-a:
U mnie trochę mniej bo to jest 28 dzień bez biegania:(
Ale wczoraj zaliczyłem ostatnią wizytę u fizjoterapeuty. Nie czuję już bólu i zakładam, że w następną sobotę wznowię treningi:)) |
"Chopaki, nie smućta się..." ;)
Ja po pięknym styczniu... 317 km i rosnąca forma i zapał do dalszego biegania, z początkiem lutego zostałem sprowadzony do parteru... Wiele różnych spraw spowodowało, że towarzyszy mi "bylejakość"... biegam bez ładu i składu (jeden, dwa dni biegania i potem tydzień lub lepiej abstynencji...) Forma już niżej spaść nie może, a biegać nie bardzo mi się chce... o ile cokolwiek mi się chce... ;)
Myslałem, że marzec przyniesie odmianę, ale zaglądam w okno, wyglądam przez drzwi i jakoś tej "odmiany" nie widzę... Zabłądziła? ;)
Cóż... byle jak, bez ładu i składu biegając, czekam aż się odmieni... a o planach zrobienia życiówki "połówkowej" na wiosnę to już nawet zapominam... ;)))
Zdrówka życzę Wam i... do zobaczyska na biegowych szlakach... ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 14:40 Rocznica
2011-03-05, 10:26 - Tusik napisał/-a:
Tytusie, również przyłączam się do życzeń...
---
- a dzisiaj nasz klub "Limanowa Forrest" obchodzi równy roczek oficjalnej swojej działalności!
Gaba nie byłaby sobą, gdyby na tą naszą piękną rocznicę nie napisała mi jakiegoś ślicznego wierszyka:
"Dziś Forresta urodziny
A więc wszyscy tęgie miny
Miejcie, drodzy przyjaciele
Świetnych imprez zróbcie wiele
Aby chętnie k"Wam wracali
Wszyscy duzi, wszyscy mali
I o dnia każdziutkiej porze
Pamiętajcie o humorze"
Tego życzy wielbicielka
Z Rudawy Gabrielka
DZIĘKUJĘ GABUSIU!!! ;*
|
Nie w rocznicy tu ważkość tematu, bo jedna drugiej nierówna.
Ty Tusiku w ciągu tego roku zrobiłeś więcej dla promocji zdrowia, sportu, biegania i lokalnej społeczności , niż krajowe związki sportowe różnego typu przez kilka lat.
I za to wszystko Wielki Szacun i czapka u kolan.
Jak będziesz chciał zostać ministrem sportu to masz mój głos na 200% :) :) :) |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 15:32
2011-03-05, 13:03 - szlaku13 napisał/-a:
"Chopaki, nie smućta się..." ;)
Ja po pięknym styczniu... 317 km i rosnąca forma i zapał do dalszego biegania, z początkiem lutego zostałem sprowadzony do parteru... Wiele różnych spraw spowodowało, że towarzyszy mi "bylejakość"... biegam bez ładu i składu (jeden, dwa dni biegania i potem tydzień lub lepiej abstynencji...) Forma już niżej spaść nie może, a biegać nie bardzo mi się chce... o ile cokolwiek mi się chce... ;)
Myslałem, że marzec przyniesie odmianę, ale zaglądam w okno, wyglądam przez drzwi i jakoś tej "odmiany" nie widzę... Zabłądziła? ;)
Cóż... byle jak, bez ładu i składu biegając, czekam aż się odmieni... a o planach zrobienia życiówki "połówkowej" na wiosnę to już nawet zapominam... ;)))
Zdrówka życzę Wam i... do zobaczyska na biegowych szlakach... ;))) |
Chłopaki, nie bądźcie tacy, co???
Ja mam wielką, i oby niepłonną, nadzieję na spotkanie z Wami w czasie połówki w Dąbrowie.
(A o moim zdrowiu i walce z nim tendencyjnie zmilczę - tak będzie lepiej.)
Mirek, Artur...będziecie biegli w Dąbrowie - prawda?
No, powiedzcie, że TAK !!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 15:55
2011-03-05, 13:03 - szlaku13 napisał/-a:
"Chopaki, nie smućta się..." ;)
Ja po pięknym styczniu... 317 km i rosnąca forma i zapał do dalszego biegania, z początkiem lutego zostałem sprowadzony do parteru... Wiele różnych spraw spowodowało, że towarzyszy mi "bylejakość"... biegam bez ładu i składu (jeden, dwa dni biegania i potem tydzień lub lepiej abstynencji...) Forma już niżej spaść nie może, a biegać nie bardzo mi się chce... o ile cokolwiek mi się chce... ;)
Myslałem, że marzec przyniesie odmianę, ale zaglądam w okno, wyglądam przez drzwi i jakoś tej "odmiany" nie widzę... Zabłądziła? ;)
Cóż... byle jak, bez ładu i składu biegając, czekam aż się odmieni... a o planach zrobienia życiówki "połówkowej" na wiosnę to już nawet zapominam... ;)))
Zdrówka życzę Wam i... do zobaczyska na biegowych szlakach... ;))) |
Mógłbym napisać dokładnie co do słowa takiego samego posta.
Przedwczorajszy dzień mnie przygnębił. Byłem już przebrany i złośliwość losu sprawiła,że na trening nie wyszedłem.
Powiedziałem: no trudno, od jutra. Wczoraj jednak tak jak i Kowal zostałem pokonany przez ból gardła. Dzisiaj się kuruję. Czy jutro będę w stanie zrobić jakąś przebieżkę/:-( |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 15:57
2011-03-05, 15:55 - jmm napisał/-a:
Mógłbym napisać dokładnie co do słowa takiego samego posta.
Przedwczorajszy dzień mnie przygnębił. Byłem już przebrany i złośliwość losu sprawiła,że na trening nie wyszedłem.
Powiedziałem: no trudno, od jutra. Wczoraj jednak tak jak i Kowal zostałem pokonany przez ból gardła. Dzisiaj się kuruję. Czy jutro będę w stanie zrobić jakąś przebieżkę/:-( |
a czy ja dam radę przebiec 8x4min/ 1 min w truchcie? |
|
| | | |
|
| 2011-03-05, 20:29
2011-03-05, 10:59 - adamus napisał/-a:
U mnie trochę mniej bo to jest 28 dzień bez biegania:(
Ale wczoraj zaliczyłem ostatnią wizytę u fizjoterapeuty. Nie czuję już bólu i zakładam, że w następną sobotę wznowię treningi:)) |
Wiem co czujesz .. - ja nie biegam już 20 dni ... |
|