|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | JP (2002-04-24) | Ostatnio komentował | morito (2002-04-26) | Aktywnosc | Komentowano 5 razy, czytano 113 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(JP) | 2002-04-24, 23:33 Kolejny rok biegania za nami
Ciekawe podsumowanie 2001 roku. Mozna by - w uzupełnieniu tego tekstu - dodać, ze wszystkie nasze imprezy maratońskie pozostają w skali europejskiej dość zaściankowe. I to pomimo ambitnych starań organizatorów niektórych biegów, przede wszystkim Dębna i Poznania. Miarą tej "zaściankowości" jest mała liczba uczesników, niewielu zawodnków zagranicznych oraz kompletny brak gwiazd. Warto też zauwazyć, że organizowanie biegów maratońskich w naszym kraju nie stało się dotychczas biznesem. Gdyby to był dobry interes, z pewnością byłoby wielu chętnych. Ciekawe ... jak to jest w innych krajach, czy to na pewno chodzi o pieniądze i dlatego się im udają lepsze maratony? |
| | | | | |
ANONIM
(Piotr Woźniak) | 2002-04-25, 08:00 Kolejny rok biegania za nami
W Polsce organizacja maratonunigdynie była i nie bedzie biznesem. Powód - za mało ludzi w Polsce biega maratony.
Patrzcie - Praga Maraton - 80 % startujacych na ok. 3 tys. stanowia obcokrajowcy, a w Czechach kultura fizyczna w tym bieganie jest na znacznie wyższym poziomie niz w Polsce.
W naszym kraju jak osiagniemy liczbe 1 tys na mecie - to bedzie wielki sukces. Ponadto, żadne miasto ani sponsor nie widzi w tym interesu - 1 lub dwa dni imprezy a wydac trzeba aby zrobic dobrze maraton ok. 500 tys zł. ! Kto da tyle kasy ? W zamioan za taki szmal , bedzie miał większa reklame jak opłaci reklame w mediach. A mała liczba startujących zawodników nie przynosi wymiernych kozyści dla miasta, ilu zawodników spi w hotelach, ilu korzysta z gastronomii i nnych rozrywek , pozostawiaja pieniądze w danym ieście. Tak, np. w Berlinie to jest biznes, tam obok startujacych 30 tys. przyjedzie jeszcze drugie tyle kibicować.
Co do Maratonu w Krakowie - zycze im dobrze, ale niech zorganizuja jakiś bieg na 10 km i nauczą się organizować imprezy biegowe .....
Maraton Dębno - bez przyszłości - zaraz zaraz , gdzie te Dębno jest , w szczecińskim czy w zielonogórskim ? Jak tam dojechać?
Ratujmu najwazniejszy maraton Maraton Pokoju - Warszawa !
To on ma przyszłość - to jest historia i tradycja!
Oczywiście - Poznań - bedzie sie rozwijał.
Pozdrawaim biegaczy
Piotr Woźniak |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) | 2002-04-25, 10:36 Organizacja
To co piszesz to sama święta prawda. Przekleństwem Dębna jest położenie geograficzne i nic na to nie poradzimy. Kraków czy się musi uczyć ? Zobaczymy za miesiąc. Poznań - wszystkie karty w rękawie, ale kibiców w naszym kraju się niestety nie wychowa - i tu cały problem. Tak jak piszesz - mało biegaczy i jeszcze mniej kibiców - oto prawdziwe przyczyny takiego a nie innego stanu rzeczy |
| | | | | |
ANONIM
(Bigfut) | 2002-04-25, 19:53 Kolejny rok biegania za nami
Dębno nie jest, w szczecińskim czy w zielonogórskim, lecz w woj. Zachodniopomorskim, a przed reformą administracyjną w woj. Gorzowskim.
Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(morito) | 2002-04-26, 18:36 Debno...
Jakby sie kto pytal to debno lezy prawie w centrum Europy. Z Polska sprawa sie ma analogicznie. Natomiast ze w Polsce trudno dojechac nawet do Warszawy. Jest to faktem. Jesli ktos ma obiekcje to niech sprubuje dostac sie z Łodzi do Warszawy w niedzielny ranek nie majac swojego auta. Powodzenia! |
|
|
|
| |