|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-02-02, 22:18
2010-02-02, 11:48 - phaser napisał/-a:
No cóż, różni są ludzie... ja bym się nawet nie przyznawał na Twoim miejscu, że zależy Ci na blaszce:) Całe szczęście, że 99% z nas startuje z innego powodu:) Mentalność co niektórych ludzi to dla mnie nadal wielka zagadka... I to by było na tyle w tym temacie.
RUN 4 FUN:)
Gdynia 4ever!!! |
Masz rację, różni są ludzie. Patrząc na ciebie i na to co piszesz, to cieszę się że 99 % ludzi wygląda normalnie. Bawmy się dalej na biegu w Gdyni |
| | | | | |
| 2010-02-02, 22:53
2010-02-02, 22:18 - cezaryk napisał/-a:
Masz rację, różni są ludzie. Patrząc na ciebie i na to co piszesz, to cieszę się że 99 % ludzi wygląda normalnie. Bawmy się dalej na biegu w Gdyni |
ale pocisk...
spokojnie bez nerwów panowie |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-02, 23:34
2010-02-02, 22:18 - cezaryk napisał/-a:
Masz rację, różni są ludzie. Patrząc na ciebie i na to co piszesz, to cieszę się że 99 % ludzi wygląda normalnie. Bawmy się dalej na biegu w Gdyni |
Ja już napisałem wcześniej. Na tym kończę temat:) Skoro oceniasz ludzi po wyglądzie to gratuluję podejścia - no comments:) Pozdrawiam i życzę powodzenia:) |
| | | | | |
| 2010-02-03, 09:16
Nie róbmy sobie uszczypliwych komentarzy, bo kij ma zawsze dwa końce. Nie wszystkim musi się podobać jaki cel przyświeca ludzion startującym w zawodach. Nie ma ludzi jednakowych, każdy z nas jest inny. Pozdrawiam P. Suchenię i życzę mu dużo sukcesów w organizowaniu imprez biegowych w Gdyni i jak najmniej marudzących gości takich jak ja :)) |
| | | | | |
| 2010-02-03, 11:26
Nie, nie biegamy dla medali. Ale na zapytanie "czy skoro się w tym roku zmienia się coś w kwestii opłaty to będzie też zmiana w kwestii medalu" mogłaby być odpowiedź - "Tak, będzie ta sama kijowa blaszka która co roku jest". Albo "Nie, będzie podobnie jak na Półmaratonie i Maratonie Świętojańskim, ładny porządny medal".
Sorry, mówcie sobie co chcecie, ale blaszka a la standard pomorski jest naprawdę po prostu żałosna. I niemal każdy kto biegł inną dychę - choćby lęborską, zauważa kolosalną różnicę pomiędzy nimi.
Suchy - zamiast opieprzać kogoś, że temat się pojawia może pokaż po prostu decydentom medal z Lęborka, medal z Gdyni i spytaj się, który według nich lepiej promuje miasto.
A w Lęborku płaci się dychę za start, leci się przez miasto, blokuje ulice w niedzielę w lipcu w środku sezonu urlopowego, a na mecie dostaje torebkę z koszulką i wodą. |
| | | | | |
| 2010-02-03, 11:38
2010-02-03, 11:26 - amd napisał/-a:
Nie, nie biegamy dla medali. Ale na zapytanie "czy skoro się w tym roku zmienia się coś w kwestii opłaty to będzie też zmiana w kwestii medalu" mogłaby być odpowiedź - "Tak, będzie ta sama kijowa blaszka która co roku jest". Albo "Nie, będzie podobnie jak na Półmaratonie i Maratonie Świętojańskim, ładny porządny medal".
Sorry, mówcie sobie co chcecie, ale blaszka a la standard pomorski jest naprawdę po prostu żałosna. I niemal każdy kto biegł inną dychę - choćby lęborską, zauważa kolosalną różnicę pomiędzy nimi.
Suchy - zamiast opieprzać kogoś, że temat się pojawia może pokaż po prostu decydentom medal z Lęborka, medal z Gdyni i spytaj się, który według nich lepiej promuje miasto.
A w Lęborku płaci się dychę za start, leci się przez miasto, blokuje ulice w niedzielę w lipcu w środku sezonu urlopowego, a na mecie dostaje torebkę z koszulką i wodą. |
póki co ta dycha się jeszcze nie odbyła... skąd Pan wie, że medale będą takie same co zawsze? niech się najpierw bieg odbędzie |
| | | | | |
| 2010-02-03, 11:58
2010-02-03, 11:26 - amd napisał/-a:
Nie, nie biegamy dla medali. Ale na zapytanie "czy skoro się w tym roku zmienia się coś w kwestii opłaty to będzie też zmiana w kwestii medalu" mogłaby być odpowiedź - "Tak, będzie ta sama kijowa blaszka która co roku jest". Albo "Nie, będzie podobnie jak na Półmaratonie i Maratonie Świętojańskim, ładny porządny medal".
Sorry, mówcie sobie co chcecie, ale blaszka a la standard pomorski jest naprawdę po prostu żałosna. I niemal każdy kto biegł inną dychę - choćby lęborską, zauważa kolosalną różnicę pomiędzy nimi.
Suchy - zamiast opieprzać kogoś, że temat się pojawia może pokaż po prostu decydentom medal z Lęborka, medal z Gdyni i spytaj się, który według nich lepiej promuje miasto.
A w Lęborku płaci się dychę za start, leci się przez miasto, blokuje ulice w niedzielę w lipcu w środku sezonu urlopowego, a na mecie dostaje torebkę z koszulką i wodą. |
Gdyby wszystko było takie proste... ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-03, 12:08
Tak na marginesie, kilkanaście dni temu robiłem przelew do Berlina, 60 euro wpisowego + 6 euro za wypożyczenie chipa. Do Geteborga puściłem przelew za startowe w wysokości 445 SEK a jakie rzeczy są w pakietach startowych... ? Ulotki, reklamówki itp + oczywiście medal :) Ale za koszulki trzeba bulić, w Berlinie 20 euro za zwykłą bawełnianą a 30 euro za techniczną. Kategorie wiekowe nie są nagradzane... liczą się tylko najlepsi. To taka aluzja do pana, który zadzwonił i id razu zaczął... "dzień dobry, dzwonię w sprawie pakietu startowego, co w nim będzie..." |
| | | | | |
| 2010-02-03, 12:26
2010-02-03, 12:08 - suchy napisał/-a:
Tak na marginesie, kilkanaście dni temu robiłem przelew do Berlina, 60 euro wpisowego + 6 euro za wypożyczenie chipa. Do Geteborga puściłem przelew za startowe w wysokości 445 SEK a jakie rzeczy są w pakietach startowych... ? Ulotki, reklamówki itp + oczywiście medal :) Ale za koszulki trzeba bulić, w Berlinie 20 euro za zwykłą bawełnianą a 30 euro za techniczną. Kategorie wiekowe nie są nagradzane... liczą się tylko najlepsi. To taka aluzja do pana, który zadzwonił i id razu zaczął... "dzień dobry, dzwonię w sprawie pakietu startowego, co w nim będzie..." |
.... A co będzie ?? ... ;-))) |
| | | | | |
| 2010-02-03, 12:30
2010-02-03, 12:26 - Gulunek napisał/-a:
.... A co będzie ?? ... ;-))) |
...to miała być tajemnica, ale...
...dla pierwszych 10 osób, klucze do mieszkania w Sea Towers. dla kolejnych 10-ciu kluczyki do mercedesa C klasy, następnych 10-ciu otrzyma zegarki z GPSem, które same biegają, pozostali... łopaty do odśnieżania i raki na buty ;) |
| | | | | |
| 2010-02-03, 12:31
2010-02-03, 12:30 - suchy napisał/-a:
...to miała być tajemnica, ale...
...dla pierwszych 10 osób, klucze do mieszkania w Sea Towers. dla kolejnych 10-ciu kluczyki do mercedesa C klasy, następnych 10-ciu otrzyma zegarki z GPSem, które same biegają, pozostali... łopaty do odśnieżania i raki na buty ;) |
...hmmm...łopata by się przydała... |
| | | | | |
| 2010-02-03, 12:35
2010-02-03, 12:30 - suchy napisał/-a:
...to miała być tajemnica, ale...
...dla pierwszych 10 osób, klucze do mieszkania w Sea Towers. dla kolejnych 10-ciu kluczyki do mercedesa C klasy, następnych 10-ciu otrzyma zegarki z GPSem, które same biegają, pozostali... łopaty do odśnieżania i raki na buty ;) |
Ale fajnie, no to jadę ;-))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-03, 13:34
2010-02-03, 11:38 - ZapleX napisał/-a:
póki co ta dycha się jeszcze nie odbyła... skąd Pan wie, że medale będą takie same co zawsze? niech się najpierw bieg odbędzie |
Piotr, to już jesteśmy z powrotem na Pan ? :))))
Suchy wie.
Suchy - ja nie mówię, że proste. Domyślam się, że nie od Ciebie zależy, że gdybyś mógł itp. itd.
***
Nie rzucam się. Startuję w Gdyni kiedy mogę. Wiem, jak wyglądają różne pakiety startowe, bo nie startuję od dzisiaj. Wymagania mam (jak sądzę) raczej skromne. Nie muszę mieć koszulki, medalu, nagród (zresztą zwykle nie zostaję po biegach, więc mnie te miłe rzeczy omijają). Doceniam robotę organizatorów ... i tak dalej, i tak dalej.
Ale ... ale powiem szczerze. Wolałbym żeby nie było w ogóle medalu, niż żeby był taki jaki jest. Rozumiem, że dla kogoś może być wspaniały, cudowny, piękny, zwłaszcza, jeżeli jest pierwszym w życiu. Cieszę się jej/jego radością. Ale cieszę się również, że mój pierwszy w życiu medal był wybiegany w Lęborku.
Z rzeczy które zostają, oprócz wspomnień itp. tym czymś materialnym co zostaje jest właśnie ten kawałek złomu. Czy to takie dziwne, że jeżeli jest to wolałbym, żeby bardziej przystawał do wyobrażeń jakie się ma o mieście w którym mieszkam ? Żeby był bardziej na miarę ambicji Gdyni ? Nie wyglądał jak rozklepane dwadzieścia groszy ?
Jak jest to niech naprawdę będzie porządny. Nie mamy plastyków w Gdyni ? Nie możemy zawieszać na szyi czegoś, czym można się chwalić ?
I jeszcze - kończąc - naprawdę sądzicie, że na tym polega właściwa postawa, żeby chwalić w czambuł wszystko co będzie, a jak ktoś ma inne zdanie to należy go potępić ?
Jest różnica między umiejętnością dostrzeżenia wad a malkontenctwem. |
| | | | | |
| 2010-02-03, 13:35
2010-02-03, 13:34 - amd napisał/-a:
Piotr, to już jesteśmy z powrotem na Pan ? :))))
Suchy wie.
Suchy - ja nie mówię, że proste. Domyślam się, że nie od Ciebie zależy, że gdybyś mógł itp. itd.
***
Nie rzucam się. Startuję w Gdyni kiedy mogę. Wiem, jak wyglądają różne pakiety startowe, bo nie startuję od dzisiaj. Wymagania mam (jak sądzę) raczej skromne. Nie muszę mieć koszulki, medalu, nagród (zresztą zwykle nie zostaję po biegach, więc mnie te miłe rzeczy omijają). Doceniam robotę organizatorów ... i tak dalej, i tak dalej.
Ale ... ale powiem szczerze. Wolałbym żeby nie było w ogóle medalu, niż żeby był taki jaki jest. Rozumiem, że dla kogoś może być wspaniały, cudowny, piękny, zwłaszcza, jeżeli jest pierwszym w życiu. Cieszę się jej/jego radością. Ale cieszę się również, że mój pierwszy w życiu medal był wybiegany w Lęborku.
Z rzeczy które zostają, oprócz wspomnień itp. tym czymś materialnym co zostaje jest właśnie ten kawałek złomu. Czy to takie dziwne, że jeżeli jest to wolałbym, żeby bardziej przystawał do wyobrażeń jakie się ma o mieście w którym mieszkam ? Żeby był bardziej na miarę ambicji Gdyni ? Nie wyglądał jak rozklepane dwadzieścia groszy ?
Jak jest to niech naprawdę będzie porządny. Nie mamy plastyków w Gdyni ? Nie możemy zawieszać na szyi czegoś, czym można się chwalić ?
I jeszcze - kończąc - naprawdę sądzicie, że na tym polega właściwa postawa, żeby chwalić w czambuł wszystko co będzie, a jak ktoś ma inne zdanie to należy go potępić ?
Jest różnica między umiejętnością dostrzeżenia wad a malkontenctwem. |
Spox, wiem o co chodzi ;)
|
| | | | | |
| 2010-02-03, 14:51
"Ale ... ale powiem szczerze. Wolałbym żeby nie było w ogóle medalu, niż żeby był taki jaki jest."
To twoje subiektywne zdanie... Nie chcesz nie bierzesz, prosta sprawa ;-)) Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2010-02-03, 15:11
2010-02-03, 13:34 - amd napisał/-a:
Piotr, to już jesteśmy z powrotem na Pan ? :))))
Suchy wie.
Suchy - ja nie mówię, że proste. Domyślam się, że nie od Ciebie zależy, że gdybyś mógł itp. itd.
***
Nie rzucam się. Startuję w Gdyni kiedy mogę. Wiem, jak wyglądają różne pakiety startowe, bo nie startuję od dzisiaj. Wymagania mam (jak sądzę) raczej skromne. Nie muszę mieć koszulki, medalu, nagród (zresztą zwykle nie zostaję po biegach, więc mnie te miłe rzeczy omijają). Doceniam robotę organizatorów ... i tak dalej, i tak dalej.
Ale ... ale powiem szczerze. Wolałbym żeby nie było w ogóle medalu, niż żeby był taki jaki jest. Rozumiem, że dla kogoś może być wspaniały, cudowny, piękny, zwłaszcza, jeżeli jest pierwszym w życiu. Cieszę się jej/jego radością. Ale cieszę się również, że mój pierwszy w życiu medal był wybiegany w Lęborku.
Z rzeczy które zostają, oprócz wspomnień itp. tym czymś materialnym co zostaje jest właśnie ten kawałek złomu. Czy to takie dziwne, że jeżeli jest to wolałbym, żeby bardziej przystawał do wyobrażeń jakie się ma o mieście w którym mieszkam ? Żeby był bardziej na miarę ambicji Gdyni ? Nie wyglądał jak rozklepane dwadzieścia groszy ?
Jak jest to niech naprawdę będzie porządny. Nie mamy plastyków w Gdyni ? Nie możemy zawieszać na szyi czegoś, czym można się chwalić ?
I jeszcze - kończąc - naprawdę sądzicie, że na tym polega właściwa postawa, żeby chwalić w czambuł wszystko co będzie, a jak ktoś ma inne zdanie to należy go potępić ?
Jest różnica między umiejętnością dostrzeżenia wad a malkontenctwem. |
Fajnie by było dostać jak to nazywasz nie rozklepaną dwójkę a odlewany medal.
Ale powiem Ci ile taka rozklepana 2 kosztuje.
Taka rozklepana dwójka kosztuje ok 8 zł z nalepką.
Tylko 400 medali po 8 złoty to daje sumę 3200 zł.
Natomiast medal o jakim mówisz odlewany piękny to koszt ok 25 złotych.
Tylko 400 medali odlewanych po 25 zł. daje bagatela 10.000 zł.
A inne koszty??????? |
| | | | | |
| 2010-02-03, 15:56
2010-02-03, 14:51 - Gulunek napisał/-a:
"Ale ... ale powiem szczerze. Wolałbym żeby nie było w ogóle medalu, niż żeby był taki jaki jest."
To twoje subiektywne zdanie... Nie chcesz nie bierzesz, prosta sprawa ;-)) Pozdrawiam |
A wypowiedzieć się chociaż mogę ?
Czy też watek "Podyskutujmy o biegu w Gdyni" jest tylko dla klakierów ?
******
Miriano - jeżeli Lębork jest w stanie za dychę to dlaczego nasze miasto nie potrafi ?
Inni mogą - a my nie.
Gniezno potrafiło zrobić medal na dychę w postaci Drzwi Gnieźnieńskich. Wiesz, jakie wrażenie robił ?
Medal to też autopromocja miasta. To pole do popisu a nie zło konieczne. Mamy w Gdyni liceum plastyczne - może konkurs dla nich na ładny i oryginalny projekt ?
Ale najprościej jest zakrzyczeć. Bo musowo ma się podobać.
W ten sposób nawet z ludzi życzliwych robi się przeciwników.
A efekt jest taki jaki widać potem w dyskusjach na maratonach - ginie spokojna wyważona ocena, promowane są opinie skrajne, albo achy i ochy albo było do du** bo padało.
Widocznie ten bieg też zasługuje na dyskusję na takim samym poziomie. ;->>>>> ;-P |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-03, 16:11
2010-02-03, 13:34 - amd napisał/-a:
Piotr, to już jesteśmy z powrotem na Pan ? :))))
Suchy wie.
Suchy - ja nie mówię, że proste. Domyślam się, że nie od Ciebie zależy, że gdybyś mógł itp. itd.
***
Nie rzucam się. Startuję w Gdyni kiedy mogę. Wiem, jak wyglądają różne pakiety startowe, bo nie startuję od dzisiaj. Wymagania mam (jak sądzę) raczej skromne. Nie muszę mieć koszulki, medalu, nagród (zresztą zwykle nie zostaję po biegach, więc mnie te miłe rzeczy omijają). Doceniam robotę organizatorów ... i tak dalej, i tak dalej.
Ale ... ale powiem szczerze. Wolałbym żeby nie było w ogóle medalu, niż żeby był taki jaki jest. Rozumiem, że dla kogoś może być wspaniały, cudowny, piękny, zwłaszcza, jeżeli jest pierwszym w życiu. Cieszę się jej/jego radością. Ale cieszę się również, że mój pierwszy w życiu medal był wybiegany w Lęborku.
Z rzeczy które zostają, oprócz wspomnień itp. tym czymś materialnym co zostaje jest właśnie ten kawałek złomu. Czy to takie dziwne, że jeżeli jest to wolałbym, żeby bardziej przystawał do wyobrażeń jakie się ma o mieście w którym mieszkam ? Żeby był bardziej na miarę ambicji Gdyni ? Nie wyglądał jak rozklepane dwadzieścia groszy ?
Jak jest to niech naprawdę będzie porządny. Nie mamy plastyków w Gdyni ? Nie możemy zawieszać na szyi czegoś, czym można się chwalić ?
I jeszcze - kończąc - naprawdę sądzicie, że na tym polega właściwa postawa, żeby chwalić w czambuł wszystko co będzie, a jak ktoś ma inne zdanie to należy go potępić ?
Jest różnica między umiejętnością dostrzeżenia wad a malkontenctwem. |
aa przepraszam... coś mi się pochrzaniło i nie spojrzałem kto pisze :D
sry :D |
| | | | | |
| 2010-02-03, 16:17 pierwszy medal
Ja powiem tylko tyle, że mój pierwszy wybiegany medal to gdyński i obojętnie jaki by nie był jest dla mnie bardzo ważny i szczególny. Nie będę rozwijał wątku bo do niczego to nie prowadzi. Zastanówmy się po co biegamy, czy dla blaszek czy dla samych siebie. Względem innych ten medal wygląda skromnie ale liczą się przeżycia z nim związane bez względu na jego wygląd. Komu nie pasuje niech nie startuje albo po prostu niech go nie bierze po ukończeniu biegu i tyle w tym temacie. A jak jesteście tacy mocni to czekamy aż sami zorganizujecie bieg. Chętnie dam 10 PLN za medal światowej klasy, koszulkę i jeszcze najlepiej gdybyście w tej cenie dorzucili jakiś fajny ciuszek do biegania nie byle jakiej firmy. Ja się chętnie piszę jak ktoś się podejmnie takiego wyzwania:) Pozdrawiam wszystkich marudowiczów i życzę bardziej optymistycznego i pozytywnego podejścia do sprawy:) |
| | | | | |
| 2010-02-03, 19:56
2010-02-03, 15:56 - amd napisał/-a:
A wypowiedzieć się chociaż mogę ?
Czy też watek "Podyskutujmy o biegu w Gdyni" jest tylko dla klakierów ?
******
Miriano - jeżeli Lębork jest w stanie za dychę to dlaczego nasze miasto nie potrafi ?
Inni mogą - a my nie.
Gniezno potrafiło zrobić medal na dychę w postaci Drzwi Gnieźnieńskich. Wiesz, jakie wrażenie robił ?
Medal to też autopromocja miasta. To pole do popisu a nie zło konieczne. Mamy w Gdyni liceum plastyczne - może konkurs dla nich na ładny i oryginalny projekt ?
Ale najprościej jest zakrzyczeć. Bo musowo ma się podobać.
W ten sposób nawet z ludzi życzliwych robi się przeciwników.
A efekt jest taki jaki widać potem w dyskusjach na maratonach - ginie spokojna wyważona ocena, promowane są opinie skrajne, albo achy i ochy albo było do du** bo padało.
Widocznie ten bieg też zasługuje na dyskusję na takim samym poziomie. ;->>>>> ;-P |
Jakiekolwiek epitety po czyimkolwiek adresem to ewentualnie zachowaj dla siebie....
Czy przytoczenie swojego zdania jest zakrzyczeniem kogoś ???
Czy ktoś napisał że medal MUSI się podobać ??
Nikt też nie zabronił Ci się wypowiadać ;-)))
Pozdrawiam. Marek |
|
|
|
| |