redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  łuki86 (2008-07-19)
  Ostatnio komentował  Martix (2008-07-26)
  Aktywnosc  Komentowano 27 razy, czytano 277 razy
  Lokalizacja
 Moryń
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



łuki86
Łukasz Hryciuk

Ostatnio zalogowany
2023-12-11
19:46

 2008-07-19, 21:08
 Tragedia na IX Biegu dookoła Morynia
Dziś po biegu w Moryniu zmarł 45 letni RAGUZ MAREK z sulechowa [*][*][*]

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


pawello255
paweł lemczak

Ostatnio zalogowany
2008-07-19
21:30

 2008-07-19, 21:32
 
lacze sie zbólem po smierci naszego kolegi bardzo mi smutno z tego powodu napewno o nim nie zapomnimy

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)

 



Grażyna W.
Grażyna Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-07-19, 22:21
 
To bardzo smutna wiadomość.
[']

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-07-19, 22:38
 
odszedłeś Marku do domu Ojca - biegaj teraz w przestworzach...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-25
16:29

 2008-07-20, 02:57
 Tragedia w Moryniu
Wczoraj odbył się międzynarodowy IX bieg dookoła jeziora Moryńskiego. Jednym z uczestników był Raguz Marek z Sulechowa. Dziś miał biegać też półmaraton w Okonku. Niestety niezobaczymy go już na biegowych trasach. Dobiegł na metę w Moryniu, zdąrzył się ostudzić w jeziorze, po czym po wyjściu z wody zrobiło mu się słabo i już się nieobudził. Mimo stosunkowo szybkiej reakcji służb medycznych (3 karetki i helikopter).
W biegu zanotowano rekord frekwencji 120 uczestników.
Wygrałem ja z czasem 41:26 (ok 3:15/km) dystans ok. 12.6km

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-07-20, 13:45
 
2008-07-20, 02:57 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Wczoraj odbył się międzynarodowy IX bieg dookoła jeziora Moryńskiego. Jednym z uczestników był Raguz Marek z Sulechowa. Dziś miał biegać też półmaraton w Okonku. Niestety niezobaczymy go już na biegowych trasach. Dobiegł na metę w Moryniu, zdąrzył się ostudzić w jeziorze, po czym po wyjściu z wody zrobiło mu się słabo i już się nieobudził. Mimo stosunkowo szybkiej reakcji służb medycznych (3 karetki i helikopter).
W biegu zanotowano rekord frekwencji 120 uczestników.
Wygrałem ja z czasem 41:26 (ok 3:15/km) dystans ok. 12.6km
To strasznie przykre,to samo było w zeszłym roku w Ełku na półmaratonie gdzie to przytrafiło się jednemu żołnierzowi.Może się po prostu przeforsował?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-06-04
18:15

 2008-07-20, 14:08
 :(
Myślę ,że warto by było zebrać takie przypadki razem z informacją co było przyczyną wypadku, zasłabnięcia. Może to pozwoli nam na lepsze badania lub lepsze obserwacje organizmu. Będziemy wiedzieli na co zwrócić uwagę bo wiadomo ,że na biegach dajemy z siebie wszystko.

:(

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)

 



Bigfut
Krzysztof Grzybowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
12:17

 2008-07-20, 15:53
 Tragedia w Moryniu
2008-07-20, 02:57 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Wczoraj odbył się międzynarodowy IX bieg dookoła jeziora Moryńskiego. Jednym z uczestników był Raguz Marek z Sulechowa. Dziś miał biegać też półmaraton w Okonku. Niestety niezobaczymy go już na biegowych trasach. Dobiegł na metę w Moryniu, zdąrzył się ostudzić w jeziorze, po czym po wyjściu z wody zrobiło mu się słabo i już się nieobudził. Mimo stosunkowo szybkiej reakcji służb medycznych (3 karetki i helikopter).
W biegu zanotowano rekord frekwencji 120 uczestników.
Wygrałem ja z czasem 41:26 (ok 3:15/km) dystans ok. 12.6km
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl
Witam

Startowałem wczoraj w Moryniu - fakt jest to wielka tragedia - szok. Informacja o pogrzebie będzie na Lubuskim Portalu Biegowym.
Pomimo małych niedociągnięć impreza była dobrze zorganizowana, a prze de wszystkim trasa super i do tego co kilometr oznakowana. Na trasie co 2-3 km. punkt z wodą sprawnie obsługiwany.

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-06-05
08:09

 2008-07-20, 20:06
 Jaka przyczyna ?
2008-07-20, 14:08 - Arti napisał/-a:

Myślę ,że warto by było zebrać takie przypadki razem z informacją co było przyczyną wypadku, zasłabnięcia. Może to pozwoli nam na lepsze badania lub lepsze obserwacje organizmu. Będziemy wiedzieli na co zwrócić uwagę bo wiadomo ,że na biegach dajemy z siebie wszystko.

:(
Dobrze , że Arti podjął ten temat. Zawsze po takim strasznym wypadku wszyscy tylko składają kondolencje i współczują rodzinie. Ja też jestem wstrząsnięty , ale przyjrzyjmu się sprawie. Często zawodnicy pytają czy konieczne sa badania lekarskie o zdolności do biegu , osobiście radzę zróbcie sobie badania przynajmniej raz w roku. Nie znam szczegółow , ale w pierwszym poście pisze , że zawodnik ochłodził sie w jeziorze i zasłabł. Niewybaczalny błąd o którym wszyscy powinni wiedzieć, rozgrzane ciało , pracujące serce jeszcze na wysokich obrotach i szok termiczny z zimna wodą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2008-07-20, 20:54
 
Sprawa jest bardzo poważna. Wielokrotnie widzę na biegach osoby które według mnie nie powinny brać udziału w danym biegu. Osoby o bardzo dużej otyłości, osoby nieodpowiednio ubrane ( krótkie jeansowe spodenki, buty nadające się raczej na treking niż do biegania, itd ). Takie osoby startują na 10, 15km. Stało się już wręcz modą w niektórych regionach popisy młodych rodziców z wózkami lub biegnący tatusiowie ze swoimi pociechami na rękach. Oczywiście na moje uwagi oddzywają się osoby które mówią że każdy ma prawy, że biegnie na swoją odpowiedzialność, itd. Pewnie tak ale osoby rozpoczynające bieganie powinny dawkować sobie dystans. Przebiec dla osoby nie przygotowanej 15 km nie jest takie proste jak się komuś wydaje, szczególnie niestety osobnikom którzy podejmują taki trud. Widać na mecie osoby które są na przemian śnieżno blade lub purpurowe na twarzy. Należy również zauważyć że taki trud podejmowany często jest za namową doświadczonych biegaczy dla których taki dystans nie stanowi problemu. Taka postawa niestety nie ma nic wspólnego z propagowaniem idei zdrowego biegania. Nie mam pomysłu jak to rozwiązać. Koledzy mają dużą wiedzę na temat tego jak tu i ówdzie próbowało się wyegzekwować zaświadczenia od uczestników. Zawsze kończy się to awanturą. Problem ten narasta szczególnie w okresie letnim. Należe też nie zapominać że niktóre osoby mają schorzenia ukryte. Wydaje im się że są zdrowi, nic im nie dolega aż tu przychodzi ten krytyczny dzień. Pomysł corocznego badania kompleksowego organizmu nawet dla osób młodych jest absolutnie godny poparcia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


biegacz2003
Andrzej Brzozowski

Ostatnio zalogowany
2018-05-22
09:37

 2008-07-20, 21:29
 9 Bieg Dookoła Morynia i Jeziora Morzycko - Moryń k.Gorzowa
Na początek - brawa dla obu Krzysztofów. Primo: dla Krzysztofa G. za to że wypromował Gorzów jako miasto leżące k. Morynia. Upierałbym się, że właściwiej byłoby wymienić Dębno :) Secundo: dla Krzysztofa B. za zwycięstwo w biegu.
W porównaniu z poprzednią edycją, zmieniło się i na lepsze, i na gorsze. Warto tam być. W 2009 r. dziesiąta edycja biegu!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-06-04
18:15

 2008-07-20, 21:37
 cd
Czasami ze zdziwieniem widzę i słyszę gdy biegacze sapiąc i dysząc gnają pierwsze kilometry maratonu w tempie około 4 min/km. Po 1-2km dyszą jak lokomotywa...jaka logika by tak szybko biec i mieć zadyszkę gdy do mety jeszcze 40km? To bardzo nieodpowiedzialne... oczywiście na hasło by takie osoby zwolniły z pewnością uniosłyby się dumą... Z resztą wiadomo każdy jest dorosły...trudno też wdawać się w dyskusję przy tempie 4:00/km.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)

 



Bigfut
Krzysztof Grzybowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
12:17

 2008-07-20, 21:40
 Podziękowanie
2008-07-20, 21:29 - biegacz2003 napisał/-a:

Na początek - brawa dla obu Krzysztofów. Primo: dla Krzysztofa G. za to że wypromował Gorzów jako miasto leżące k. Morynia. Upierałbym się, że właściwiej byłoby wymienić Dębno :) Secundo: dla Krzysztofa B. za zwycięstwo w biegu.
W porównaniu z poprzednią edycją, zmieniło się i na lepsze, i na gorsze. Warto tam być. W 2009 r. dziesiąta edycja biegu!
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl
witam

Dzięki za brawa - własne miasto należy promowac, tym bardziej ze jest to moje miasto rodzinne -;)
Ps. w formularzu zgłoszenia biegu do kalendarza jest rubryka mówiąca o podaniu dużego miasta w pobliżu zgłaszanego biegu. I teraz ja bym się upierał - Czy Dębno jest dużym miastem? -;)

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


biegacz2003
Andrzej Brzozowski

Ostatnio zalogowany
2018-05-22
09:37

 2008-07-20, 21:51
 
Proponuję, aby uwagi o biegu zamieszczać w sobnym wątku. Nie mam sprawdzonych informacji o tragedii naszego Kolegi, warto jednak podkreślić, że nie był to biegacz w jeansowych spodenkach i trekingowych butach. Byłem w Moryniu. To, co się stało, było dla wszystkich szokiem. Nie chcę jednak sklecać zasłyszanych opinii w jakąś nieskładną relację.
Zgadzam się, że jest nam potrzebna pełna wiedza o takich wypadkach. Wiedza o przyczynach takich tragedii może pomóc innym.
Z pewnością, jesteśmy sobie winni poważne traktowanie swojego organizmu, a bieganie niech będzie zabawą, czymś przyjemnym.
W Moryniu mijałem na trasie człowieka, który sprawiał wrażenie, że nie przebiegnie następnego kilometra. Mówię do niego: "Kolego, odpocznij, przejdź spokojnie kilkadziesiąt metrów". Myślę, że warto nieraz odpuścić kilkadziesiąt sekund czy nawet ileś minut. Tym bardziej, jeśli mamy zaległości w treningu, jesteśmy zmęczeni brakiem snu czy mamy coś na sumieniu.
Wymyśliłem rok temu hasło: "Żyjemy w biegu, biegajmy by żyć" I chyba trzeba dodać: "ale tak, by przeżyć".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


biegacz2003
Andrzej Brzozowski

Ostatnio zalogowany
2018-05-22
09:37

 2008-07-20, 22:16
 
No nie... Ktoś może nie wiedzieć, gdzie leży Dębno? Jeśli tak jest, to spieszę z informacją: koło Dargomyśla :)
Krzysztof, oczywiście że nie mam pretensji o podanie przez Ciebie namiarów na Gorzów.
Może jeszcze o moryńskim biegu. Zmiany na plus: duża frekwencja, oznakowanie trasy i jej zabezpieczenie (brawo harcerze!), punkty z wodą. Może nie podałem zbyt wielu "plusów", ale to dlatego, że już poprzednie edycje były na całkiem przyzwoitym poziomie. Zmiany na minus: brak darmowego poczęstunku, butelki wody. Długo czekaliśmy na ogłoszenie wyników. W 2007 r. częstowano nas obiadkiem, a dla wytrwałych była nawet kolacja. No i sprawa dystansu. Łukasz zmierzył na swoim sprzęcie 12450 m. Krzysztof ocenia go na jakieś 12600 m.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Bigfut
Krzysztof Grzybowski

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
12:17

 2008-07-20, 22:28
 Bieg w Moryniu
2008-07-20, 22:16 - biegacz2003 napisał/-a:

No nie... Ktoś może nie wiedzieć, gdzie leży Dębno? Jeśli tak jest, to spieszę z informacją: koło Dargomyśla :)
Krzysztof, oczywiście że nie mam pretensji o podanie przez Ciebie namiarów na Gorzów.
Może jeszcze o moryńskim biegu. Zmiany na plus: duża frekwencja, oznakowanie trasy i jej zabezpieczenie (brawo harcerze!), punkty z wodą. Może nie podałem zbyt wielu "plusów", ale to dlatego, że już poprzednie edycje były na całkiem przyzwoitym poziomie. Zmiany na minus: brak darmowego poczęstunku, butelki wody. Długo czekaliśmy na ogłoszenie wyników. W 2007 r. częstowano nas obiadkiem, a dla wytrwałych była nawet kolacja. No i sprawa dystansu. Łukasz zmierzył na swoim sprzęcie 12450 m. Krzysztof ocenia go na jakieś 12600 m.
LINK: http://www.lubuskiportal.fc.pl
Witam

Oczywiście wiadomo gdzie jest Dębno ;-) Były pewne niedociągniecia, ale ogólnie impreza była udana. Z moich informacji było 12600 m, ale nie będę się o to spierał, bo to nie był atest i ja tego dystansu nie mierzyłem. Jeszcze wyników z biegu nie mam, ale jak tylko je otrzymam to umieszczę na Lubuskim Portalu Biegowym.

Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-25
16:29

 2008-07-20, 22:40
 
Błędy każdy popełnia, ja też miałem chęć wejść do jeziora, ale nie chciałem tego zrobć pierwszy-a nie było dużo chętnych ze względu na stosunowo chłodną sobotę.
Uważam że najgorszym błędem Marka było w chwili słabości - iść dalej w zaciszne miejsce gdzie przechodniów niebyło zbyt wielu i tym samym małe szanse na pomoc medyczną. Gdyby swoje objawy pokazał zaraz po wyjśćiu z wody i zasłabł na plaży-pomoc na pewno miałby od ręki i dałoby się go uratować.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



tarzi
Tomasz Pokorniecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-12-13
23:15

 2008-07-21, 17:55
 
2008-07-20, 21:37 - Arti napisał/-a:

Czasami ze zdziwieniem widzę i słyszę gdy biegacze sapiąc i dysząc gnają pierwsze kilometry maratonu w tempie około 4 min/km. Po 1-2km dyszą jak lokomotywa...jaka logika by tak szybko biec i mieć zadyszkę gdy do mety jeszcze 40km? To bardzo nieodpowiedzialne... oczywiście na hasło by takie osoby zwolniły z pewnością uniosłyby się dumą... Z resztą wiadomo każdy jest dorosły...trudno też wdawać się w dyskusję przy tempie 4:00/km.
Arti a jak pobiegłeś w Paryżu? :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-06-02
22:01

 2008-07-21, 21:03
 
2008-07-21, 17:55 - tarzi napisał/-a:

Arti a jak pobiegłeś w Paryżu? :D
Szok , straszny szok , dla rodziny przede wszystkim. Przykro Marku, ze Cie nie ma . Dla pozostalych biegaczy mam taka refleksje. Ku przestrodze. Jestem aktualnie na wakacjach we Francji (stad brak polskich liter) i postanowilem wziac udzial w biegu ulicznym. BEZ AKTUALNEJ ZGODY LEKARZA NA BIEG - nie ma zmiluj sie ! Nie wolno i koniec ! A u nas ? Jak tylko w jakims regulaminie ( np. w Debnie) pojawi sie informacja ,ze konieczne sa aktualne badania , od razu na forum poruszenie - czy da sie to jakos obejsc itp. Mozna takich tragedii uniknac ; albo przynaj,niej zminimalizowac ryzyko

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


tomass
Tomasz Sommer

Ostatnio zalogowany
2020-04-11
17:21

 2008-07-21, 21:25
 
[`][`][`]szok i jeszcze raz szok odszedl moj najlepszy kolega i przyjaciel:(z ktorym razem jezdzilem na zawody:(a teraz juz go nie ma.Glebokie wyraz wspolczucia rodzinie Marka

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768