redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Martix (2008-05-06)
  Ostatnio komentował  lgortal (2008-07-26)
  Aktywnosc  Komentowano 61 razy, czytano 959 razy
  Lokalizacja
 Kraków
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-05-06, 12:16
 Smutek i żal - zamiast na metę maratonu do szpitala!
W Krakowie wystartowałem ale już z powrotem nie trafiłem na Błonia lecz zostałem zawieziony karetką na sygnale do szpitala na Nowej Hucie.W życiu nie sądziłem,że może mi się przytrafić tak niemiła przygoda.Czuję żal,gorycz i niedosyt!
Już po starcie czułem się żle,brakowało mi sił,tego startowego entuzjazmu i byłem jakiś przytumiony.Dalej robiło mi się niedobrze i czułem że mogę zwracać.Biegłem dalej,potem jakbym poczuł się lepiej ale przed polówką zaczęło mnie wszystko swędzić a po połówce zacząłem się mocno słabnąć i czułem się jakbym miał zaraz dostać gorączki.Do połówki miałem całkiem niezły czas,potem nieco zwolniłem i do 25 km biegłem coraz wolniej po czym zaczęła się gehenna.Chodzenie z pobiegiwaniem i zawroty w głowie.Zgłosiłem się do punktu medycznego prosząc tylko o tabletkę przeciw alergiczną ale robiło mi się czarno w oczach i mnie położono i wezwano karetkę choć chciałem wstać i jakoś dojść do tej mety.Potem sobie myślałem że dobrze zrobiłem że nie "katowałem" się dalej.Podano mi w niej jakieś zastrzyki i podłączono do kroplówki i podano tlen gdyż byłem coraz słabszy i spadło mi ciśnienie.Gdy trafiłem na oddział dermatologiczny dostałem w kroplówce glukozę,sód i jakieś tabletki.Zacząlem czuć się lepiej,puszczała mi wysypka choć nadal byłem słaby i zły że nie mogłem dalej walczyć na trasie.Nie okazywałem to po humorze i starałem się mimo tego uśmiechać.Ze szpitala wypisano mnie wczoraj po południu,do Wrocławia wróciłem wieczorem.Nie tak to miało wyglądać.Miałem złamać czwórkę bo na rekord przy takiej pogodzie raczej trudno.Coś żle zrobiłem i może wogle powinieniem był nie startować.
Dzisiaj to sobie odbiłem,wyszedłem by sobie odbić brakującą czternastkę biegnąc już i w dobrym czasie i w prawie dobrej kondycji bez żadnych zakwasów.Dlaczego nie mogłem mieć takiej kondycji wczoraj,dlaczego nie mogłem cieszyć się choćby z faktu że ukończyłem maraton i porozmawiać z innymi kolegami co ukończyli i im pogratulować? Nie życzę nikomu by się to przytrafiło co mi i by zawsze ten maraton każdy ukończył!
Muszę teraz przemyśleć co mogło mi zaszkodzić by się to nie przytrafiło.
Z jednej strony przestregam innych:
NIE BIERZCIE ANI PRZED MARATONEM ANI W CZASIE JEGO TRWANIA DO UST CZEGOŚ CZEGO NIE ZNACIE BO NIE WARTO!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Grażyna W.
Grażyna Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-05-06, 12:24
 
Marcinie, tak to już jest, że życie często weryfikuje nasze plany i na zadawane sobie pytanie - dlaczego ? nie znajdziesz odpowiedzi.
Jednak oczywistym jest fakt, że nie powinniśmy przed biegiem brać niczego przedtem nie sprawdzonego.
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)

 



Paweł II Y...
Paweł Jarzębowicz

Ostatnio zalogowany
2019-04-19
18:37

 2008-05-06, 16:12
 Umiec odpuscic to podstawa
Najwazniejsze to nie katowac organizmu, kiedy czujemy sie naprawde slabi, wrecz bliscy utraty przytomnosci. Trzeba umiec sobie odpuscic. Przeciez maratonów jest pod dostatkiem. Mysle ze kazdy z biegaczy mial taka przygode, nie zaleznie od dystansu na jakim sie znalazl. Mnie sie podobna historia wydarzyla trzy razy, choc nie trasie maratonskiej. Pozdrowienia dla Matrixa!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2008-05-06, 20:50
 Czy zrobili badania ?
Mam pytanie , czy w szpitali zrobili ci jakieś badania, powinni to zrobić. Normalny człowiek trenujący nie mdleje na maratonie bez powodu, zrób sobie badania.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-05-06, 21:16
 
2008-05-06, 20:50 - henry napisał/-a:

Mam pytanie , czy w szpitali zrobili ci jakieś badania, powinni to zrobić. Normalny człowiek trenujący nie mdleje na maratonie bez powodu, zrób sobie badania.
Badania mialem zrobione na drugi dzień w poniedziałek rano.Podniesioną mam tzw.BILIRUBINĘ wskazującą na wątrobę.Zaszkodził mi albo jakiś środek energetyzujący który zażyłem przed biegiem albo tabletki przeciwbólowe które mogły mnie uczulić.Zaznaczam,że nie były to ani sterydy ani anaboliki,nigdy ich nie stosowałem i nie zamierzam stosować.Będę musiał liczyć bardziej na naturalne wspomaganie z ograniczeniem stosowania środków energetyzujących.Każdemu może coś szkodzić,nawet zwykła herbata!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2008-05-06, 21:41
 
2008-05-06, 20:50 - henry napisał/-a:

Mam pytanie , czy w szpitali zrobili ci jakieś badania, powinni to zrobić. Normalny człowiek trenujący nie mdleje na maratonie bez powodu, zrób sobie badania.
Dobrze napisałeś "Normalny człowiek trenujacy nie mdleje ........" . Jezeli Martix tak samo biega jak pisze to powinien sobie zrobić badania na głowe , bo na nogi juz jest za późno.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


debet
Rafał Konopka

Ostatnio zalogowany
2023-06-27
18:55

 2008-05-06, 22:53
 Zbędnie uszczypliwy komentarz....
2008-05-06, 21:41 - kordekbiega napisał/-a:

Dobrze napisałeś "Normalny człowiek trenujacy nie mdleje ........" . Jezeli Martix tak samo biega jak pisze to powinien sobie zrobić badania na głowe , bo na nogi juz jest za późno.
Trudno powiedzieć co było przyczyną ale z pewnością w szpitalu zrobiono badania krwi (morfologia) i elektrolity (biochemia). Sprawy żołądkowe pozornie mają zawsze coś wspólnego z jedzeniem bo równie dobrze opisywane objawy moga mieć inne podłoże np. obniżony poziom elektrolitów, nerwica żołądka.

Wtedy także występują objawy w postaci obniżenia ciśnienia, mrowienie w palcach, ogólna słabość, uczucie mdłości, drżenie mieśni, wymioty a w końcu omdlenie.

Z pewnością zrobione EKG nic nie wykazało a lekarz powiedział "ja tu nic nie widzę" i na skróty zdiagnozował to jako "nieżyt żołądka". To oczywiście nie jest wykluczne i należy przeanalizować dietę ostatnich kilku godzin przed biegiem. Radzę zatem popatrzeć szerzej na objawy.

Dlaczego tak piszę.... bo miałem okazję to przeżyć pomimo braku biegu - ot tak sobie....
Życzę zdrowia i wiekszej uwagi na objawy

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



Marek.run
Marek Poczwardowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
22:17

 2008-05-06, 22:54
 
2008-05-06, 21:41 - kordekbiega napisał/-a:

Dobrze napisałeś "Normalny człowiek trenujacy nie mdleje ........" . Jezeli Martix tak samo biega jak pisze to powinien sobie zrobić badania na głowe , bo na nogi juz jest za późno.
Kordekbiega zanim kogoś osądzisz najpierw to przemyśl,pozdrowienia dla Martixa nie załamuj się jeszcze w tym roku złamiesz 4.Klucz do tego to dobry plan treningowy i dobre odżywianie ,oraz wiara w to co chcesz osiągnąć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


witekm
Witold Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:29

 2008-05-06, 23:02
 Antyreklama maratonu.....
Niewiele potrzeba ,aby prasa napisała,że maratończyk zasłabł i.....Można sobie dopisać co się może stać...A i w telewizji pewnie by cos powiedzieli....

Należy sobie zdawać co to jest maraton!!!Dla własnego zdrowia i życia....Do maratonu przystępuje się mając pewnosć,że wszystko gra....że jest się doskonale przygotowanym.(niby proste a jednak...)

I ostatnia kwestia:normalny,zdrowy (na umysle)człowiek nigdy nie weźmie do ust czegos czego nie zna...(małe dziecko...to rozumiem)Nie wiem jakie mikstury biorą biegacze przed maratonem ,ale jeżeli już to są to mikstury sprawdzone podczas przygotowań do maratonu.Ja osobiscie to jem jedną,albo dwie bułki i piję szklankę albo dwie herbaty i tyle....(czyli sprawdzone receptury podczas treningów )

I na zakończenie:Martix;ja czytam Twoje wypowiedzi na forach "GW"- ,ostatnią też po "Cracovia Maraton"2008 Jak cos się Tobie stanie to dasz argument przeciwnikom maratonów w Polsce z którymi tak zawzięcie dyskutujesz....A czytam fora "GW" od wielu miesięcy po każdym maratonie w Polsce...(tak dla ciekawosci).Uważaj więc na siebie ,więcej rozwagi i bardzo udanych maratonów!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2008-05-06, 23:30
 
Życzę dużo zdrowia i rozwagi. Po debiucie maratońskim nabrałem ogromnego szacunku do tego dystansu. Oczywiście ten szacunek pozwala mi szanować każdy wynik. I ten wspaniały i ten słabszy. Za każdym z nich kryje się ogromny, ludzki wysiłek. Obserwuje jednak na biegach osoby które nie powinny startować w niektórych imprezach. Oczywiście to co pisze nie odnosi się do Matrixa. Widze natomiast osoby z bardzo znaczną otyłością które startują w biegu na 10 lub 15km.Kiedyś publicznie zwróciłem na to uwagę ale szybko mnie zgaszono argumentem że imprezy są otwarte i każdy startuje na własną odpowiedzialność. Niby tak jest.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


witekm
Witold Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:29

 2008-05-07, 01:08
 Mała uwaga....
Martix...niepotrzebnie napisałes na forum "GW" miasto Kraków,że trafiłes do szpitala....to się zawsze(zresztą nie ma co się dziwić)ludziom żle kojarzy.Pewne rzeczy lepiej zachowywać dla siebie....wiem,że człowiek czasem nie pomysli, ale daje to atut Twoim forumowym przeciwnikom(np.Martix pisze tyle o zaletach maratonu a trafił z powodu maratonu do szpitala...)szczegóły wielu ludzi nie interesują liczą się tylko fakty....

Życzę więc Tobie samych udanych maratonów,życiówek i żadnych Szpitali !!!(nie tylko w czasie maratonu)choć mam swiadomosć,że każdemu maratończykowi(odpukać)choćby najbardziej wytrenowanemu może to się zdarzyć.Pozdrawiam.Witek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2008-05-07, 08:48
 NIE BIERZCIE ANI PRZED MARATONEM ANI W CZASIE JEGO TRWANIA
"Czuję żal,gorycz i niedosyt!"do kogo czyjesz ten żal. Powinieneś się cieszyć, że to tylko tak się skończyło. A z drugiej strony jak organizm daje znać że coś jest nie tak to należy się słuchać, a nie lecieć na siłę. Życzę Ci dużo zdrowia i jeszcze więcej rozsądku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



maratonczyk
Przemysław Torłop

Ostatnio zalogowany
2024-05-23
17:19

 2008-05-07, 09:04
 Wypatki
Biegacze co wy chcecie od kolegi zdarzył mu się wypadek i nie trzeba mu mieć za złe tylko go pocieszyć że następnym razem będzie lepiej widocznie kolega nie poznał do końca swojego organizmu,albo nie przewidział tego są maratończycy,którzy kończą 500 metrów przed metom i budzą się w szpitalu,a przypomnijcie sobie rekordzistkę świata w maratonie która na 35km słaniała się z nóg i nie ukończyła biegu.Nikt ją nie zganił za to tylko pomogli jej wrócić.Ja widzę że Matriks pozbierał się i zrozumie że organizm już wcześniej daje znać że coś jest nie tak.Nie będę się chwalił ale ja na razie wszystkie biegi ukończyłem zdarzyło mi się jako chodziarz że schodziłem z trasu ale to były moje młodzieńcze nie doświadczenie,które nauczyło mnie co robić.I kolega Marcin też powinien posłuchać się organizmu bo nic na siłę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-05-21
13:53

 2008-05-07, 10:43
 Przede wszystkim !!!
Dobrze,że nic się nie stało. Życzę zdrówka choć z opisu widać,że było groźnie !!!

Przede wszystkim w żadnym wypadku nie wolno brać żadnych batonów, żelików itp pierwszy raz akurat na zawodach. I nie chodzi o to czy zaszkodzą czy nie bo spełniają swoją funkcję (choć mogą być przypadki uczulenia) ale co najważniejsze !!!:

- dla organizmu jest to pierwszy raz spotkanie z takim produktem do tego przy ekstremalnym wysiłku !!! dlatego najpierw nalezy wypróbować o przyzwyczaić organizm na długich wybieganiach do przyjmowania izotoników lub energizerów.

Pozdro !!!!

Arti ;-)

I dużo zdrowia ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


ciutek
Maciej Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2020-08-24
20:08

 2008-05-07, 10:45
 
Marcinie, to chyba w takim razie Ciebie mijaliśmy z kolegą, gdzieś tam w Hucie. Choć tak jestem przyzwyczajony do Twego zdjecia w niebieskim stroju, że nawet nie skojarzyłem Cię z tamtym biegaczem. W każdym razie mój kolega zwracał temu komuś uwagę, żeby uważał, bo coś z jego nogą nie tak, a ten odpowiadał, że to nie kwestia nóg, tylko chyba alergii i zaproponowaliśmy mu, aby przeszedł do marszu i potem chwilę szliśmy razem, a wyglądał rzeczywiście kiepsko - jeśli to byłeś Ty, to jesteś dzielny i nie przejmuj się wypowiedziami niektórych osób. Ja sam wielokrotnie nie zgadzam się z Twoimi wypowiedziami na forum i powiem, że niektóre nawet mnie irytują, ale szanuję Cię jak każdego człowieka, a wiem, że sam na Twoim miejscu walczyłbym dokąd by się dało i potem napisałbym otwarcie, że wylądowałem w szpitalu. To nie jest antyreklama, to jest prawda o maratonie, o takich biegach, bo tu różne rzeczy mogą się przydarzyć i jeśli ktoś chciałby się na to decydować, to powinien to robić z pełną świadomością tego, co może się wydarzyć. Dodam tylko tyle, że w tym roku lekarz zabronił mi startować ze względu na naderwanego przywodziciela i fatalny stan achillesa - a jednak pobiegłem i do mety dobiegłem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-05-07, 11:02
 Odpowiadam i wyjaśniam!
Z zainteresowaniem przeczytałem wszystkie wątki po moim,również ten niesmaczny,wręcz "niestrawny" a wyrażnie wskazujący że jednemu z kolegów biegaczy brakuje delikatności{mało powiedziane!}.Ciekawe czy będzie taki "kozak" jak nie daj Boże przytrafi mu się podobna historia?A przecież okoliczności mogą być różne i z jego winy i nie!Nie krytykujmy nadmiernie a patrzmy na siebie!
Te płyny i izotonik co zastosowałem przed Krakowem zastosowałem wcześniej w Dębnie i tam maraton ukończyłem.Fakt,że zażyłem ich trochę za dużo ale mimo tego główne podejrzenie pada na przeciwbólowy lek ALEWE firmy Bayer.Wcześniej zażywałem różne które mi nie szkodziły,ale ten okazał się dla mnie zgubny.Nie dość że nic nie pomógł to jeszcze zaszkodził.Ale mogłem tego nie przewidzieć tym bardziej że te wcześniejsze mi nie szkodziły.Jestem w pewnym stopniu alergikiem i niektóre leki mogą mnie po prostu "rozłożyć".Tu przy pomieszaniu tych płynów mogła nastąpić silna reakcja organizmu i po prostu się zbuntował.Zdarzyło mi się co wcześniej zdarzało się tylko w snach i teraz już wiem co mi szkodzi i z czym nie należy przesadzać.Przecież każdemu moze się coś przydarzyć,i nie zawsze może być świadomy od czego!
Wypowiadając się na Gazecie.pl.Kraków w dziale SPORT napisałem o tym że niedobiegłem ale chciałem wskazać że maraton jest trudny,że na tylu uczestników niemożliwe jest by wszyscy dobiegli do mety i głównie chodziło żeby był doceniony przez laików którzy nadmiernie psioczą.Wyraziłem główny argument żeby mieszkańcy miasta byli dla nas wyrozumiali,chcieli zrezygnować ze swoich czterech kółek pokazując że nie są od nich uzależnieni i tłumnie przyszli nam pokibicować.Często w tych postach porównuję postawy Berlińczyków dla których maraton jest świetną zabawą.To przecież moja normalna postawa że bronię idei maratonu bo ujadania na tych forach pod naszym adresem nie brakuje.Są po prostu ludzie którzy wielu rzeczy nierozumieją i trzeba im to jakoś dyplomatycznie wytłumaczyć,dyplomatycznie nieurażając ich.Bo tak jak napisałem wielu jeszcze patrzy na nie pod pryzmatem utrudnień a nie atrakcji i święta miasta.Takie posty o ile są mądre mogą mieć sens i mogą dużo zmienić bo nawet najzaciekliwsi wrogowie maratonów może zaczną się zmieniać i biegać!Nic w tym złego co piszę a dobra postawa maratończyka-obrońcy!
Dziękuję biegaczom za słowa wsparcia.Teraz jestem po przypisanych mi lekach słabszy,nieco przytłumiony ale pobieguję i będzie dobrze.Do najbliższego maratonu który będzie dla mnie prawdopodobnie we Wrocławiu podejdę inaczej i będzie tak jak dawniej gdy z łatwością łamałem czwórkę! Nikomu nie będę zazdrościł,będę biegał na luzie a nie nerwowo patrząc na zegarek i na tym lepiej wyjdę.Tak biegają za granicą np.w Berlinie!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-05-07, 11:17
 
2008-05-07, 10:45 - ciutek napisał/-a:

Marcinie, to chyba w takim razie Ciebie mijaliśmy z kolegą, gdzieś tam w Hucie. Choć tak jestem przyzwyczajony do Twego zdjecia w niebieskim stroju, że nawet nie skojarzyłem Cię z tamtym biegaczem. W każdym razie mój kolega zwracał temu komuś uwagę, żeby uważał, bo coś z jego nogą nie tak, a ten odpowiadał, że to nie kwestia nóg, tylko chyba alergii i zaproponowaliśmy mu, aby przeszedł do marszu i potem chwilę szliśmy razem, a wyglądał rzeczywiście kiepsko - jeśli to byłeś Ty, to jesteś dzielny i nie przejmuj się wypowiedziami niektórych osób. Ja sam wielokrotnie nie zgadzam się z Twoimi wypowiedziami na forum i powiem, że niektóre nawet mnie irytują, ale szanuję Cię jak każdego człowieka, a wiem, że sam na Twoim miejscu walczyłbym dokąd by się dało i potem napisałbym otwarcie, że wylądowałem w szpitalu. To nie jest antyreklama, to jest prawda o maratonie, o takich biegach, bo tu różne rzeczy mogą się przydarzyć i jeśli ktoś chciałby się na to decydować, to powinien to robić z pełną świadomością tego, co może się wydarzyć. Dodam tylko tyle, że w tym roku lekarz zabronił mi startować ze względu na naderwanego przywodziciela i fatalny stan achillesa - a jednak pobiegłem i do mety dobiegłem.
Tak! To byłem ja,dobrze pamiętam ten moment po 25 km.Wilgoć,wiatr i deszcz żle działają na mój chory staw i dlatego po dalszych kilometrach jest to widoczne.Ale jest i tak że mi to potrafi jakoś przejść i potem tego nie widać!
Mówiłem wam wtedy że jakoś nawet dojdę do mety bo maraton ma 5,5 godz. limitu a wtedy było po 2 i pół godz. a do mety jakieś ponad 14 km.Pobiegiwałem jeszcze ale zobaczyłem że się nie da i zszedłem z trasy.Wyglądać mogło wtedy że miałem głównie problemy z nogą ale noga to nic w porównaniu z samopoczuciem i psychiką!Dziwne że MALTAŃCZYCY z pomocy medycznej mówili o moim dobrym wyglądzie,żartowali ze mną i rozmawiali.Za to im dziękuję!Myślę że już nigdy nie bedę musiał korzystać z ich pomocy a będę się do nich zawsze uśmiechać starając się dobiec cały czas do mety jak w ub.roku gdy kolana też już zdrowego nie miałem bo takie było zawsze i z nim da się biec!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Artek
Arkadiusz Tołłoczko

Ostatnio zalogowany
---


 2008-05-07, 14:45
 Moja życiówka
Marcin,
szybkiego powrotu do zdrowia, i biegania... na jesień zrobisz życiówkę.
Ja w Krakowie na śniadanie zjadłem pół bułki pszennej z serkiem topionym i rogalika z nadzieniem, piłem powerade.
Na punktach jadłem banany, mandarynki i piłem powerade, ok. 37-38 km zjadłem pół batona LION.
Wynik 3:28 w znakomitym samopoczuciu i z ostrym finiszem, bez jakiegokoliwek kryzysu.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


morito
Jacek Karczmitowicz

Ostatnio zalogowany
---


 2008-05-07, 14:48
 Srodki dopingujace
2008-05-06, 21:16 - Martix napisał/-a:

Badania mialem zrobione na drugi dzień w poniedziałek rano.Podniesioną mam tzw.BILIRUBINĘ wskazującą na wątrobę.Zaszkodził mi albo jakiś środek energetyzujący który zażyłem przed biegiem albo tabletki przeciwbólowe które mogły mnie uczulić.Zaznaczam,że nie były to ani sterydy ani anaboliki,nigdy ich nie stosowałem i nie zamierzam stosować.Będę musiał liczyć bardziej na naturalne wspomaganie z ograniczeniem stosowania środków energetyzujących.Każdemu może coś szkodzić,nawet zwykła herbata!
Srodkow dopingujacych jest od gwizdka, ktore mozna podzielic na kilka grup. Sterydy anaboliczne sa jedna z grup, jednak inna i to o wiele szersza i bardziej popularna sa srodki przeciwbolowe. Zazyles srodek przeciwbolowy. Przed biegiem? To w jakim celu? co cie bolalo? W czasie biegu? Pytanie podobne. Podniesiony poziom BILIRUBINY wskazuje na zazycie srodka przeciwbolowego na bazie KETOPRONU ew. wycofanego juz z sprzedazy VIOXX.
W konkurencjach wydolnosciowych zazywanie srodkow z grupy sterydow anabolicznych jest dyskusyjne, jednak srodki p/bolowe i pochodne Erytropoetyny maja swoje uzasadnienie, choc sa naganne moralnie i jeszcze bardziej szkodliwe dla zdrowia.
Tyle tytulem komantarza do srodkow p/bolowych.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-05-07, 15:24
 
2008-05-07, 14:48 - morito napisał/-a:

Srodkow dopingujacych jest od gwizdka, ktore mozna podzielic na kilka grup. Sterydy anaboliczne sa jedna z grup, jednak inna i to o wiele szersza i bardziej popularna sa srodki przeciwbolowe. Zazyles srodek przeciwbolowy. Przed biegiem? To w jakim celu? co cie bolalo? W czasie biegu? Pytanie podobne. Podniesiony poziom BILIRUBINY wskazuje na zazycie srodka przeciwbolowego na bazie KETOPRONU ew. wycofanego juz z sprzedazy VIOXX.
W konkurencjach wydolnosciowych zazywanie srodkow z grupy sterydow anabolicznych jest dyskusyjne, jednak srodki p/bolowe i pochodne Erytropoetyny maja swoje uzasadnienie, choc sa naganne moralnie i jeszcze bardziej szkodliwe dla zdrowia.
Tyle tytulem komantarza do srodkow p/bolowych.
Sięgnęłem po ten srodek tak na wszelki wypadek żeby zakłócić ból kolana ktory często mi się udziela.Na ulotce pisało wyrażnie:na bóle stawów więc spróbowałem.W życiu nie sądziłem,że po pomieszaniu tego z kofeiną,z izotonikiem,żelem energetycznym i jeszcze tabletką żeń-szenia mogą być takie skutki.Być może przy tych napojach,po reakcji z nimi ten środek działa niemal podobnie jak "głupi jasio" tym bardziej że wyczytałem że może powodować uczulenia a ja właśnie co było widoczne dostałem gwałtowną wysypkę.Ten głupi "eksperyment" nie wyszedł mi na dobre.W aptece cię nie ostrzegą że coś ci może szkodzić i wczoraj byłem u tej pani co mi ten lek sprzedała mówiąc jakie to "dobrodziejstwo"i do czego może doprowadzić!
W szpitalu dano mi spis leków które nie mogę używać i powiedziałem sobie że już nie będę sięgał po żadne tabletki które w dodatku niszczą wątrobę gdyż to po nich ten poziom BILIRUBINY mi znacznie podskoczył i w/g badań USG jamy brzusznej miałem powiększoną wątrobę.Ostatnie wyniki miałem dobre a gdy wcześniej je robiłem z tym poziomem jej było różnie.Wynikało to z jej czułości na niektóre leki ktore brałem.Gdy przestałem je brać poziom ten powracał do normy.Tak jest i teraz,po paru dniach powinno wszystko się wyrównać,mam nadzieję że najbliższe zalecone badania to potwierdzą!
Mam wrażliwą wątrobę,chol... wie czy nie załatwiłem jej sobie ćwicząc kiedyś na siłowni i biorąc środki ze sklepu które... nie były dopuszczone do sprzedaży a mimo tego były sprzedawane,póżniej się o tym dowiedziałem i nie mogłem nic zrobić.Póżniej z tym skończyłem ale pewien ślad mógł zostać w organiżmie,właśnie wątrobie i teraz biorąc np. tabletki na odporność na bazie żeń szenia i czosnku czy magnez w pastylkach bo to mi dobrze robi mogę odczuwać problem z wątrobą.Choć podczas biegania tego się nie odczuwa,zapewniam!Dopiero badania mówią swoje.
Teraz się dziesięć razy zastanowię zanim podejdę do stoiska z żelami czy inną chemią które niewiele dają poza bólem brzucha i wydanymi na nie niemałymi pieniędzmi.To wszystko może zastąpić natura,no może wyjątkiem są napoje izotoniczne ale odpowiednio dobrane dla każdego indywidualnie!
O tym wszystkim mogłem nie pisać,mogłem to zataić ale wiem że to raczej nie ma sensu bo jest wielu młodych biegaczy którzy mają ciągoty do różnych środków i ich muszę przestrzec że nie warto!Życiówka przyjdzie i bez nich a zaoszczędzone pieniądze w kieszeni zostaną na inne pozyteczne cele!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768