Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [31]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
jann
Pamiętnik internetowy


Jan Nartowski
Urodzony: 1959-03-24
Miejsce zamieszkania: Warszawa
124 / 169


2016-07-02

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Bieg dookoła jeziora Narie. (czytano: 456 razy)

 


To był mój czwarty bieg dookoła jeziora Narie, który rozgrywany jest już po raz 18 . W zeszłym roku namęczyłem się strasznie ze względu na upał i lekki ból kolana. W tym roku postanowiłem wziąć rewanż. Przyjechaliśmy do Kretowin w piątek z Andrzejem, W sobotę śniadanie o 7:00 i do biura zawodów. Zapisy przebiegały szybko i sprawnie, jest około 350 biegaczy, kilkoro znajomych z Warszawy, Aleksandrowa i Sopotu.
Przed dziesiątą krótkie przemówienie oficjeli i na start. Pomiar czasu chipem. Na starcie jak zwykle żarty i miła atmosfera. Zapowiada się straszny upał, wczoraj samochód pokazywał 36 st. C. Ubrałem się w czapeczkę i koszulkę z rękawem aby choć trochę osłonić się od słońca. Równo o 10:00 odliczamy od 10 do 0 i start. Stawka po 2-3 km z lekkim spadkiem się rozciągnęła . Gdy skręcamy z dojazdówki do Kretowin w lewo na szosę zaczyna się prawdziwy wyścig. Pierwsze 18 km biegniemy po asfalcie, drogi częściowo ocienione, Cesarz Fryderyk Wilhelm wiedział co robi obsadzając drogi drzewami, więc wzrastający upał nie doskwiera tak bardzo, momentami wieje przyjemnie dość chłodny wiatr. Trasa kręta i praktycznie cały czas w górę i w dół, zbiegi delikatne ale podbiegi dają w kość, gdzieś na 16 km 3 ostre podbiegi tzw „uśmiech teściowej” przez złośliwych zwane „zemsta teściowej” , nie dość, że długie to jeszcze z wzrastającym nachyleniem . Radzę sobie z nimi bez większego problemu chociaż zmęczenie stopniowo narasta. Na szczęście na trasie bufety rozstawiono co 5 km, jest woda do picia i kuwety do polewania, można też mieć swoje zaopatrzenie.
Upał coraz większy, w dodatku na 18 km z asfaltu skręciliśmy w lewo na nieocienioną drogę szutrową , zaczęło być dość ciężko, tempo spadło do 6:00-6:30. Tutaj również co 5 km woda, cukier + ewentualnie własny bufet, Gdy przebiegamy przez osiedla i ośrodki wczasowe dobrzy ludzie polewają nas wiadrami lub bezpośrednio z węży ogrodowych. Nie na wiele się to zdaje ale przynosi chwilową ulgę, od 24 km nie mogę dosłownie biec, po kilku krokach zatyka mnie kompletnie. Idę więc raz szybciej raz wolniej, trochę próbuję zbiegów ale z marnym skutkiem. Pod koniec dystansu na 28-29 km strażacy zainstalowali kurtynę wodną - prawdziwa ochłoda i ulga. Okoliczni mieszkańcy dopingują nas i polewają wodą z węży biegaczy. W Żabim Rogu wypadamy znów na szosę asfaltową, zaczyna się cień i z daleka po drugiej stronie jeziora słychać już głos spikera z mety. To jak zwykle pomaga i motywuje, jeszcze 3 km, podbieg na wiadukt kolejowy, tutaj wyprzedzają mnie Honorata i Bożena, które są jeszcze w niezłej formie, później długi zbieg i skręt w lewo znów na dojazdówkę do Kretowin. Stąd już dotrę do mety nawet na czworakach, motywuje mnie nagroda - Kryształowa Perła Jeziora Narie dla pierwszych 250 biegaczy. W końcu widzę wolontariuszy, którzy pokazują kierunek w lewo w dół do plaży , finisz około 500m na bulwarze przy kąpielisku, mocny doping plażowiczów. Spiker wyczytuje nazwiska finiszujących, więc ręce w górze. Na mecie woda , chłodnik i tradycyjne arbuzy, no i oczywiście kąpiel w jeziorze. Jako jeden z ostatnich dostaję wspaniałą Kryształową Perłę Jeziora Narie, jak każdego roku w niepowtarzalnym wzorze. Mój wynik 3:40:46 i miejsce 247/295 nie najgorsze, gorzej o 5 minut do zeszłego roku, ale ciężkie warunki, straszny upał i 32 km robią wrażenie. Nagrody dla zwycięzców i w kategoriach wiekowych, wszystko profesjonalnie ale bez zadęcia dużej imprezy.
W sumie udany weekend i fajne kameralne zawody z dobrą rodzinną atmosferą i zdeterminowaną grupą biegaczy, przy okazji można sobie spokojnie pogadać o bieganiu .
Jak czas pozwoli w przyszłym roku znów tutaj przyjadę.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


cumaso (2016-07-04,12:35): gratulacje w zeszłym roku mineliśmy się na trasie i wymieniliśmy jakieś zdanie pozdr.
jann (2016-07-04,21:52): Dzięki, również pozdrawiam , zapraszam za rok!







 Ostatnio zalogowani
Wojciech
05:33
biegacz54
04:41
Arti
00:56
Borrro
00:12
marwil
00:08
tomekpolom
00:03
Marcin Nosek
23:35
Bodzioo
23:28
tomekki
23:10
Jawi63
23:03
rolkarz
23:02
zbigniew0689
22:52
Krzysiek_biega
22:16
1223
22:12
kasjer
22:07
grzk66
22:04
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |