Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [5]  PRZYJAC. [111]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
żiżi
Pamiętnik internetowy
Zmień swoje życie na lepsze :)

Angelina Woyczyńska
Urodzony: 19..-09-17
Miejsce zamieszkania: Leszno
263 / 369


2015-05-05

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Im starszy tym... (czytano: 1356 razy)

 

Kiedy¶ to mogłam co tydzień,gdzie¶ jezdzić i biegać...
Kiedy¶ wręcz to było nagminne...
Kiedy¶ nie my¶lałam o tym czy to może mi zaszkodzić...
Kiedy¶ biegałam bez opamiętania...
Tak to było kiedy¶-nie wiem czy to z wiekiem człowiek m±drzeje(zreszt± kto powiedział,że to akurat m±dry wybór),że analizuje swoje "występy" na biegach,wybiera roztropnie ,nie szaleje,nie szarżuje,dba o siebie(bo przecież takie "latanie" na łeb na szyję nie może wyj¶ć na dobre..?)....ja tak teraz mam,jeszcze parę lat temu nie miałabym oporu,żeby dwa tygodnie przed "ważnym" startem pobiec np.maraton,bo przecież co to przebiec taki dystansik,nawet jeżeli tempo nie byłoby zachwycaj±ce(a jakie to jest tempo zadowalaj±ce..?_)...a teraz?teraz to ja zapisałam się na 10,5 kilometra.Majówkę rozpoczęli¶my rodzinnie i na sportowo,Darek pykn±ł sobie maratonik,ja wzięłam się za 1 okr±żenie tego maratonu,a Nikusia zaszalała na stadionie na dystansie 200 metrów:)))).
W Jelczu-Laskowicach jeszcze nie byłam więc trzeba było to naprawić.Pogoda miała Nas nie rozpie¶cić(szkoda,że nie można pogody podzielić :dla maratończyków chłodno,dla mnie też a dla dzieci słoneczko nad stadionem),trochę Nas szczuła,raz słoneczko,potem ciemne chmurki by za chwilę znowu przygrzać a potem zrzucić ulewę na Nas...taka oto pogoda dla biegaczy:)))).Maraton Jelcz-Laskowice Memoriał Barbary Szlachetki....lekkoatletka,ultramaratonka,rekordzistka ¶wiata,bieganie maratonów rozpoczęła dopiero w wieku 41 lat(można?można),wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa:za pierwsze 100 maratonów w jak najkrótszym czasie(1 rok 11 miesięcy 9 dni),największ± liczbę maratonów podczas roku od przebiegnięcia pierwszego w życiu..zmarła 24 listopada 2005 od 2004 roku zmagała się z rakiem,biegała mimo to...warto się zapoznać z histori± Barbary Szlachetki.
Jak na warunki,które "proponował" maraton frekwencja była mała:
160 osób ukończyło maraton
288 osób bieg na 10,5 km
44 osoby marsz nordic walking....pakiet dosyć obszerny:koszulka techniczna,izotonik,masaż po biegu,wej¶ciówka na basen,ubezpieczenie..a przede wszystkim atmosfera:sympatyczna:)..miałam okazję przyjrzeć się wszytskiemu dookoła co się działo podczas maratonu bo mój bieg na 10,5 km nie trwał długo(w porównaniu do maratonu).Po swoim biegu pognałam szybciutko na stadion z młod± ,aby i Ona mogła zaczerpn±ć trochę sportu..mnóstwo dzieciaków i ten widok bardzo cieszy,medalik dla każdego szkraba-najpocieszniejsz± grup± była oczywi¶cie grupa maluszków,nacieszyłam oczka tym widokiem:))).Przewiało mnie niezle na stadionie dlatego po biegu młodej pognałam szybciutko się przebrać,aby się nie przeziębić(dzi¶ już wiem,ze już było za pózno)...a maratończycy biegali...spodobał mi się Pan spiker,aż chciało się go słuchać...może dlatego,ze mały maraton,mało uczestników to większa przejrzysto¶ć,mozna było pozdrowić znajomych,wesprzeć każdego ...takie maratony maj± klimat,tworz± go ludzie-biegacze,wolontariusze,którzy podobno byli rewelacyjni-pełna profeska,panie kucharki,których było mi żal(no bo kto lubi pracować w ¶więta??).My¶lę,że nie pierwszy i ostatni raz byłam w Jelczu-Laskowicach,może kiedy¶ spróbuję tego ich "czteropętlowego "maratonu....jak się rozpieszcza w Jelczu???ano tak,ze full wypas od samego pakietu po losowanie nagród(nie wiem czy kto¶ bez niczego wyjechał??)...ale czy o to Nam chodzi???jak dla mnie (bo przecież człowiek dyskutuje sobie o tym)trochę rozpieszczani jeste¶my(może takie maratony,biegi musz± to robić,żeby nie "umrzeć",nie znikn±ć z rynku pełnego przesytu ..?)..póki co s± tacy,którzy nie dopuszcz± do tego...a!!!!!!i jeszcze jedno,czego mi brakowało akurat w tak± pogodę????zbawiennej herbatki:))))),ale to tak na marginesie:)))).

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


=Andrzej= (2015-05-06,00:41):
=Andrzej= (2015-05-06,00:47): ...moje podsumowanie Twojego Artu brzmi: "Chciałbym coraz więcej ,a mogę coraz mniej"!...PS:wymarzyłem sobie "na moj± 50tkę" zdobycie "Korony Maratonów"...w zamian pracuję 3 X więcej niż przed laty ,a biegam "wyrywkowo"...!...niestety z "amatorskiego biegania wyżyć się nie da"! ...takie jest życie :) Pozdrawiam!
Truskawa (2015-05-06,08:31): Najważniejsze, że wci±ż Ci się chce! :)
Michal83 (2015-05-06,22:22): oj tam oj tam :P Nie ważne czy biegniemy 4 czy 40km. 2 razy w tyg. czy rzadziej. Ważne by chociaż na chwilę oderwać nos od monitora a ręce od obowi±zków domowych czy pracy.
żiżi (2015-05-07,22:24): Andrzej to tak nie do końca-biorę to co mogę -robię to co chce,tylko my¶lę,że robię to trochę m±drzej,bo chce jeszcze długo biegać:)
żiżi (2015-05-07,22:25): Ba!!!Izo i to jeszcze jak-ale wiesz zachwiania zawsze s± i będ±:)
żiżi (2015-05-07,22:25): Oj tam oj tam Michał z tym to u mnie jest bezproblemowo:)







 Ostatnio zalogowani
schlanda
20:17
Andrzej5335
20:03
Daniel22
19:48
janusz9876543213
19:44
niemir
19:44
edpokorny
19:42
TBorówka
19:41
camillo88kg
19:40
Admirał
19:38
Bartu¶
19:35
Citos
19:32
edfed
19:32
viesio
19:04
pawelzylicz
19:04
wopek1
19:04
marczy
18:58
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |