Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [364]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Krzysiek_biega
Pamiętnik internetowy


Krzysztof Bartkiewicz
Urodzony: 1975-04-05
Miejsce zamieszkania: Toruń
152 / 193


2014-02-22

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Miesiąc poza cywilizacją (czytano: 1083 razy)

 

Nie ma to jak w domu, w gronie rodzinnym spędzić choć jeden weekend w gronie rodzinnym. Miesiąc temu wyjeżdżałem na poligon gdzie na jakiś czas byłem nieco odcięty od świata.Będąc poza pewna cywilizacja człowiek przechodzi różne stopnie stadium. O ile jeden czy dwa tygodnie jest do przeżycia to wszelkie emocją sięgają zenity w kolejnych dniach czy tygodniach. Wprawdzie pogodę miałem łaskawą i przez pierwsze dwa dni dostałem nieco w kość gdzie palce u nóg były mocno zmarznięte ale na szczęście
w późniejszym etapie było już cieplej. Wiedziałem że w jakiś sposób będę musiał sobie radzić żeby też podtrzymać kondycję fizyczną, wziąłem zatem z sobą jedną parę butów do biegania i kilka przyrządów przenośnych do formułowania sylwetki.

Tuż przed wyjazdem miałem kilka treningów kontrolnych świadczących o tym że ścięgno Achillesa wyleczyłem, przy czym jest to mój jeden z najkrótszych okresów pauzowania z ta dolegliwością. W grudniu tuż przed świętami byłem u Sławomira M. Znanego osteopaty w Poznaniu, łącznie z podróżą wizyta kosztowała mnie jakieś 250PLN i w niczym mi nie pomógł!!! Osobiście uważam że wszelcy fizjoterapeuci itp powinni dawać gwarancję iż w przypadku nie pomogą powinni zwracać koszty chociażby wizyty. Ostatnio
znajoma była prywatnie u ortopedy gdzie miała spuchniętą nogę i lekko siną, pseudo ortopeda stwierdził że nic jej nie jest i może iść do pracy a dziewczyna ze schodów miała problem zejść, nawet USG czy zdjęcia dziewczynie nie zrobić!!!! I tak różni fachowcy od siedmiu boleści robią klientów po kieszeni jak chcą....

Na kilka dni przed poligonem podjąłem się zabiegów fali uderzeniowej w Lęborku. Poza nimi nic więcej nie robiłem. Po drugim zabiegu postanowiłem iść na trening i żnie czułem bólu:), nie wiem czy dzięki temu zabiegowi, czy też sama przerwa coś tu da, nie mniej problem zniknął, szkoda że pokryło się to z wyjazdem na poligon kiedy to powinienem wznowić na dobre treningi a tu ponownie muszę jeszcze sobie na jakiś czas dać spokój. Na poligonie byłem w stanie wykonać 2-3 razy w tygodniu wybiegania
od 5-13km i było naprawdę fajnie. Trasy w Drawsku są wyśmienite i można by pomyśle o jakiś zgrupowaniach na takich terenach. Dopiero przy powrocie podupadłem na zdrowiu i w chwili obecnej jestem mocno przeziębiony co wiąże się z koniecznością wydłużenia przerwy od biegania, mimo to jestem dobrej myśli i sądzę że do wiosny dojdę do siebie na tyle by w maju pobiec z dwa maratony na przyzwoitym dla mnie poziomie.

Wiecie co jest najlepsze kiedy się jest tyle dni poza domem? Kiedy wszedłem do sklepu i w momencie kiedy udałem się do kasy chciałem sprawdzić czy mam bron:), gdyż przez 30dni chodziłem uzbrojony gdzie z militariami się praktycznie nie rozstawałem, idę do Biedronki do kasy i nagle szukam gdzie ją mam:)
Druga rzecz to sam powrót, wówczas wszystko się bardziej docenia, żona która czasami ma mnie dosyć, to nagle docenia Twoją obecność i to że jesteś potrzebny:), posiłek którym wcześniej gardziłeś, to nagle zdajesz sobie sprawę jakie ono jest smaczne. No i dziecko gdzie zwykle pod wieczór już spało, to na samą wieść że już jadę postanowiło wspólnie z żoną wyjść po mnie na peron:)

Podsumowując: czasami warto się rozstać na dłużej żeby docenić coś, co mamy na wyciągnięcie ręki.


Ktoś zadał mi prywatnie pytanie jak to jest że w tym wieku dostałem się jeszcze do wojska. Zatem odpowiadam że "w tym wieku" można się dostać zarówno do wojska jak i do policji, trzeba przejść jednak odpowiednie testy. Dodam że na poligonie swoją kondycją fizyczną przewyższałem młodszych o 15 lat kolegów:)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


sxi555 (2014-02-22,22:12): jedno "ale" jak ocenić czy np. fizjoterapeuta nie pomógł? trzeba by było chyba danego pacjenta monitorować przez 24 godziny czy dostosowuje się do zaleceń i wykonuje zlecone zadanie domowe, poza tym człowiek to nie maszyna, że wymienisz 1 rzecz (najlepiej podczas 1 spotkania) i już wszystko w porządku, na całe zagadnienie nakłada się też oczywiście aspekt finansowy, dostęp do wiedzy kosztuje, ile? moim zdaniem bez wolnych 20-30 tys. jest się fizjoterapeutą żadnym albo co najwyżej średnim, idąc tym tropem, może nie wypłacać żołnierzom żołdu w czasie pokoju?
Krzysiek_biega (2014-02-23,07:31): Z racji iż już bardzo dużo mam różnych wizyt, mogę się na ten temat wypowiedzieć. Mam porównanie gdzie bywało iż już po pierwszej wizycie mogłem powrócić do treningów. Jeżeli idę do specjalisty i twierdzi że jedna wizyta powinna pomóc na tyle że już 2-3 dni po niej będę mógł biegać, czy też wykonywać dane ćwiczenia zgodnie z założeniem i stan poprawy powinien być widoczny po kilku dniach to na to liczę. Znam jeszcze innego specjalistę z tym że z racji zbliżających się igrzysk nie był w stanie pnie przyjąć gdzie nigdy nie spotkałem się u niego żeby wcisnął mi bajki i realnie starał się ocenić jak długo dany proces gojenia urazu może potrwać
Krzysiek_biega (2014-02-23,07:40): Z całą pewnością ALeksandro zdobycie wiedzy kosztuje tyle ile piszesz, czy też nawet więcej, ale są też maszyny jak Fala Uderzeniowa która kosztuje ok 60.000pln, i wizyta w Lęborku żeby mieć taki zabieg kosztował mnie 30pln, (W Gdyni koszt takiej wizyty to 70pln, zakładając że zdobycie wiedzy bycia fizjoterapeutą to koszt 30.000 czy zatem wizyta u takiego specjalisty jest warta 140pln? toć to często lekarz specjalista jest tańszy. Ja pokusiłem się reklamą która jest nieadekwatna do jakości usług. No ale jak wiadomo koszt reklamy się przekłada na klienta podobnie jak butów reklamowanych np adidas, Nike, Puma, mogłyby być o połowę tańsze z taką taka różnicą że na buty masz gwarancje...., ponadto czy idę np do swojego stomatologa to mam gwarancję wyleczenia zęba, dlaczego zatem takiej gwarancji nie dają fizjoterapeuci, czy oni są poza prawem?
sxi555 (2014-02-23,17:57): te 30 tysięcy to w sumie taki początek wkładu w edukację, nie będę roztrząsać czy lekarz czy fizjoterapeuta powinien brać więcej za wizytę, ale jedno jest pewne, fizjoterapeuci w naszym kraju nie mają żadnego wsparcia, uczelnie nie przygotowują w ogóle to tego zawodu, czy są poza prawem? w pewnym sensie tak, bo wciąż nie ma ustawy o zawodzie fizjoterapeuty
Krzysiek_biega (2014-02-23,22:21): Nie ważne czy ktoś wyda 30 tys. i więcej na edukację, istotne jest ile z tej nauki wyniesie i w jaki sposób będzie potrafił ją wykorzystać. Jeżeli ja wydam powiedzmy 3000pln na kurs prawa jazdy to znaczy że po zdaniu jakimś cudem egzaminu umiem już jeździć?
sxi555 (2014-02-24,01:11): oczywiście masz rację, tylko jeżeli już ktoś zainwestował w siebie i poniósł spore koszty edukacji, to nie należy się dziwić, że tanio wiedzy nie sprzeda, to dotyczy oczywiście każdej dziedziny a z drugiej strony skądś musi zdobyć pieniądze na kursy, bo chyba nie z kontraktu z przychodnią za jakieś 1,6 tys.
paulo (2014-02-24,08:25): Krzysztofie, piękne wyznanie :) Oby było już tylko lepiej!







 Ostatnio zalogowani
ksieciuniu1973
08:47
kostekmar
08:46
drago
08:15
Gapiński Łukasz
08:13
biegacz54
08:13
keemun
08:07
Goniusia13
08:03
mazurekwrc
08:01
Borrro
08:00
soniksoniks
07:57
platat
07:54
michu77
07:38
janusz9876543213
07:28
Januszz
07:25
jaro109
07:05
Admin
06:56
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |