2013-11-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Tradycja zobowiązuje! (czytano: 859 razy)
... zgodnie z tradycją, jeśli mamy późną jesień to ja mam nieplanowaną przerwę w treningu...
Dwa lata temu krótko po powrocie z roztrenowania, nabawiłem się kontuzji stopy, co skutkowało dodatkowym okresem wolnym od treningu.
Rok temu - jeszcze w trakcie roztrenowania, złapało mnie jakies przeziębienie, w wyniku którego okres ten uległ... przedłużeniu.
No i mamy bieżący rok... z początkiem listopada wróciłem do regularnych treningów, bardzo powoli zwiększając obciążenia i snując plany ... na najbliższe tygodnie. Czułem się na tyle dobrze, że postanowiłem wziąć po raz kolejny udział w Dwumaratonie Bydgoskim, mając w planie pokonanie obu maratonów, ale bez nadmiernych ambicji w tempie rekreacyjnym. Niestety już pierwszego dnia w drugiej połowie dystansu poczułem dziwne ukłucie początkowo pod jednym kolanem, a później juz pod oboma... Bóle za metą ustąpiły, ale drugiego dnia nie byłem w stanie przebiec bez nich nawet kilku metrów. A od poniedziałku miałem już problemy z normalnym chodzeniem...
Specjaliści wskazuja raczej na charakter zmęczeniowy kontuzji, pasmo biodrowo-piszczelowe... w każdym razie o żadnej aktywności póki co nie może być mowy.
W planach na ten rok miałem w zasadzie jedynie kolejna wizytę w grudnia nad kanałem Bydgoskim, w związku z 100 maratonem kolegi Krzysztofa, i cały czas mam nadzieję, pojechać tam , i to nie tylko w roli kibica.
Ech... planować to se można...
Fot. Benia Lipińska ... sądząc po minie, to kolano już boli.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora snipster (2013-11-29,14:12): Michu, zdrówka życzę, bo w nowym roku kolejne wyzwania :) kuruj się, a nie o maratonach na dniach myślisz ;) michu77 (2013-11-29,19:59): Aniu! Bardzo dobrze zacytowałaś "klasyka" ;p michu77 (2013-11-29,20:00): Dzięki Snipi! ;-)
|