Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [126]  PRZYJAC. [286]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
mamusiajakubaijasia
Pamiętnik internetowy
"Byle idiota pokona kryzys; to co cię wykańcza, to codzienna harówka" - Antoni Czechow

Gabriela Kucharska
Urodzony: 1972-08-26
Miejsce zamieszkania: Rudawa / Kraków
464 / 580


2012-11-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Silentium... (czytano: 879 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://makarena27.wrzuta.pl/audio/4rPXjOBhgRy/

 

Był taki film kiedyś (dalej jest, ale już nieco posunął się w latach) "Nie lubię poniedziałku".

No i chcę wyznać, że ja się z tezą postawioną w tytule tego filmu całkowicie NIE ZGADZAM!

Uwielbiam poniedziałki:)

Nie żartuję.
Wiem, że to wyznanie może brzmieć obrazoburczo, bądź zgoła wskazywać na jakąś dysfunkcję mego umysłu, ale to wcale nie jest tak.

Hmm, kiedy weekend jawi się człowiekowi jako dolce vita i dolce far niente, to rzeczywiście nadejście poniedziałku może być dla niego wydarzeniem smutnym, bądź z lekka podcinającym skrzydełka.

Moje weekendy z dolce far niente nie mają nic wspólnego, a co jeszcze dla mnie trudniejsze, nie mają nic wspólnego z ciszą czy chociażby spokojem, dlatego właśnie nadejście poniedziałku to dla mnie czas ODPOCZYNKU PO WEEKENDZIE :)

Kocham moje dzieci - te wredne, głośne (zdecydowanie zbyt!), nieposłuszne, najukochańsze na świecie upiory.
Kocham szczerze.
Ale nie jest to miłość pozbawiająca zmysłów (osobliwie słuchu). No i nie jest to uczucie, które wyłącza odczuwanie zdenerwowania.
Dość powiedzieć, że po zwykłym weekendzie jestem wykończona jak po ciężkich robotach. I to wykończona akustycznie i nerwowo, bo fizycznie to jednak nie.
Fakt pozostaje faktem, że zwrot: mamo, bo on (...) powoduje we mnie gwałtowny wyrzut adrenaliny. Furię po prostu.
I gdy niewiele już brakuje do tego, by złapać za siekierę, następuje cudowna rzecz - PONIEDZIAŁEK :)
A z nim...
... cisza
... spokój
... jakieś (na ogół dość gruntowne po weekendzie) odsprzątanie i odpranie domu...
Słowem - same przyjemności, bo wykonywane w ciszy.
W poniedziałki nawet nie słucham muzyki:)

A za chwilkę - za niecałą godzinę przyjdzie mi jechać do szkoły muzycznej. Jak pięć (czasem sześć) dni w tygodniu.
Póki co... jeszcze chwilka ciszy.


Oczywiście wiem, że ten wpis jest bez sensu, bardzo słabiuchno napisany i tak dalej, ale...
sycę się ciszą:)





Fotka: życie mnie przestraszyło. Trochę. Bardzo...



A w linku Piosenka. (Właśnie tak - PIOSENKA)

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


paulo (2012-11-19,15:20): wcale Ci nie zazdroszczę tych pięknych poniedziałków. Chciałoby się powiedzieć: TRWAJ CHWILO TRWAJ... :)
straszek (2012-11-19,15:58): Mam nadzieję, że wczorajsza niedziela pozwoliła oddalić tą siekierę bardzo daleko...
kokrobite (2012-11-19,17:46): Wpis bardzo dobry. Lubię pisanie wrażeniami, fotografią chwili. Wali po oczach i pozostaje w pamięci. Wolę takie wpisy, niż słowopotok, inaczej zwany wodolejstwem, na domiar złego linijka pod linijką, jakby nieznany był "enter". Oczy od tego bolą. Tak więc, dziękuję za ten wpis :-)
adamus (2012-11-19,18:25): Ludziom, którzy narzekają na pierwszy dzień tygodnia zwykle odpowiadam; Nie martw się, to już ostatni poniedziałek w tym tygodniu ;)))
jacdzi (2012-11-19,18:54): Jestes wsrod moich znajomych jedyna istota lubiaca poniedzialki. Czapki z glow!
mamusiajakubaijasia (2012-11-19,19:12): Tak, Stasiu, wczorajsza niedziela oddaliła znacznie:) Dziękuję pięknie za wspaniałe spotkanie!
mamusiajakubaijasia (2012-11-19,19:14): Dziękuję, Leszku:) Miło było to przeczytać:)
mamusiajakubaijasia (2012-11-19,19:15): Jacku, może Twoi znajomi mają spokojniejsze i bardziej ciche rodziny niż moja:)
mamusiajakubaijasia (2012-11-19,19:15): Mireczku, Twój swoisty optymizm nie jest jedyną rzeczą, która mnie w Tobie ujmuje...
Magda (2012-11-19,19:58): nie trzeba mieć w domu trójki uroczych nieletnich Kucharskich, żeby błogosławić poniedziałkowy powrót do bezpiecznej rytyny tygodniowej :) był taki okres w moim życiu, dość długi, gdy im bliżej było weekendu, tym bardziej byłam przerażona :D
renia_42195 (2012-11-19,21:22): Ja też lubię takie wpisy, a Twoje Gaba mają taki dyskretny urok burżuazji ;) Jak ja nie lubię czytać, jak ktoś już tu napisał słowotoków i wymienianek kilometraży, ale każdy pisze co chce i mogę tego zwyczajnie nie czytać nawet jak się to umieści na głównej :)
alexia (2012-11-23,22:00): Uwielbiam poniedziałki :).







 Ostatnio zalogowani
porywczy
20:31
bolo_biega
19:39
BonifacyPsikuta
19:20
lordedward
19:18
Grzegorz Kita
19:16
tomasso023
19:13
adam_j
19:05
inka
19:04
chalupczok
18:43
42.195
18:32
INVEST
18:30
mieszek12a
18:25
CZARNA STRZAŁA
18:21
LukaszL79
17:36
wwdo
17:23
Volter
17:23
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |