2012-01-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wycieczki biegowe (czytano: 447 razy)
Czas weekendowy wypadł bardzo miło i oczywiście pod znakiem wycieczek na łono natury .
W niedzielę od samego rana , pomimo zmiennej pogody wybraliśmy się w sympatycznym i ciekawym towarzystwie na wycieczke biegową . Trasa - WPN - ścieżki które znaliśmy , a nawet takie których nigdy nie spotkaliśmy . Szczerze mówięc troszkę pobłądziliśmy . Częściowo celowo , częściowo przypadkowo . Czasami ciekawie jest pobiec w okolice , które są dla nas jescze nieodkryte . "Niestety szybko" znaleźliśmy znaną nam drogę i "musieliśmy" wracać do punktu naszego startu .Tempo na poziomie OWB1 , dystans około 19 km .
Chociaż popadywał lekki deszczyk to było miło i sympatycznie .Na naszej trasie znalazło się również kilka podbiegów a także kilkaset metrów ścieżki przez zupełne chaszsze - bez jakiejkolwiek widocznej drogi .
Dziękuję Wam za wspólny bieg . Z Wami naprawdę można mile spędzić czas .
Po powrocie do domu namówiłem mojego synka Tomka na wycieczkę do lasu . Pojechaliśmy w okolice Dębienka .
Naszym celem było odnalezienie mogił z czasów II Wojny .
Światowej . Wycieczka edukacyjno - rekreacyjna . Cel naszej wycieczki bardzo szybko odnaleźliśmy .Z tablicy upamiętniającej to miejsce dowiedzieliśmy się , że znajdują sie tam pochowane szczątki około 2000 osób pomordowanych przez niemców w tamtym okresie .
Oprócz tego celu udało się nam jeszcze odnaleźć w okolicy dość duży strumyczek , a także przeszliśmy nad drogą asfaltową w kierunku Stęszewa wykorzystując w tym celu przejście dla zwierząt . Dwa ostatnie punkty naszej wycieczki bardzo spodobały się mojemu Tomkowi .
Wiadomo , że strumyczek w lesie oraz możliwość spotkania zwierzaka , który specjalnie przychodzi aby przejść na drugą stronę ruchliwej trasy budzi zaciekawienie 9-cio latka .
A swoją drogą ciekawe co myśli sobie taka sarenka która podchodzi do płotu przy drodze i za nic nie może zrozumieć dlaczego wcześniej mogła tędy przejść a teraz nie da się tego zrobić ! Z drugiej strony również zwierzaki przy tej okazji uczą się poprawnego przechodzenia przez jezdnię . Przydałyby się jeszcze wskazówki informujące zwierzaka w którą stronę do najbliższego przejścia . Ale ciekawe jak to zrobić aby każdy zwierzaczek zrozumiał ?
Samo przejście troszkę zaskakuje.
Znajduje się tam okazała skrzynka energetyczna . Tak zwane ZK . Maszt wyposażony w kamerę . Oświetlacz IRD do rejestracji nocnej . Oraz około dziesięciu barier PIR . Prawdopodobnie w celu uruchamiania kamery lub liczenia przechodzących zwierząt .Połączenie natury z cywilizacją .
Brak tylko miejsca w którym taki lis czy sarna mogłyby zgłosić swoje uwagi co do samego przejścia , a także warunków panujących w samym lesie . Wówczas dopiero byłaby pełnia szczęścia dla obu stron - człowieka i zwierzęcia .
Niestety rozwój cywilizacji kosztuje . Niekiedy nawet bardzo dużo .
NA ZDJĘCIU MALUCHY W DRODZE DO UPRAGNIONEJ METY !
BIEG KWIATOWY 2011
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |