W fantastycznej scenerii lasów i jezior odbyła się piąta edycja Maratonu Mazury. Jak co roku biegaczom towarzyszyła upalna pogoda. Zupełnie czyste niebo, nieskażone najmniejszą chmurką wzbudzało niepokój wśród zawodników. Część z nich stanęła na linii królewskiego dystansu, pozostali zdecydowali się zmierzyć z biegiem na 10km.

Decyzja o organizacji maratonu wśród najwspanialszych dóbr polskiej natury jest doskonałym pomysłem. Kalendarz imprez niemal w 90% nasycony jest biegami ulicznymi. Coraz większą popularność zyskują biegi górskie, zwłaszcza w wydaniu ultra. Do zagospodarowania pozostaje obszar pomiędzy wspomnianymi formami, który dawałby możliwość biegania na łonie natury, ale zdecydowanie szybciej niż w górach. I te kryteria spełnia właśnie Maraton Mazury w Gałkowie!

Partnerami tego wydarzenia były m. in. firmy Philips oraz Body Space Slim& Beauty.

Pomysł organizacji maratonu wcieliła w życie przed czterema laty Karolina Ferenstein – Kraśko, obejmując stery dyrektora imprezy. Biuro zawodów, miasteczko maratońskie, start i metę, zlokalizowała tuż obok Stadniny Koni Ferensteinów. Mimo startu zaplanowanego na godzinę 9:00, słońce zawieszone na bezchmurnym niebie było już bardzo wysoko. Trasa przebiega jednak głównie duktami leśnymi i niemal na całym dystansie wytchnienie zawodnikom daje cień. Z jego dobrodziejstw tuż po dziewiątej zaczęło korzystać ponad 150 śmiałków. Od pierwszych metrów na pozycji lidera znalazł się Łukasz Zimmer.

Zobacz Pełną Galerię Zdjęć z Maratonu

Ten sympatyczny, 35-letni mieszkaniec Torunia wygrywał w swojej długiej kariery sportowej wiele biegów ulicznych i przełajowych na terenie całego kraju. Do niedzieli nie miał jednak zanotowanego w maratońskim CV triumfu na 42km i 195m. Mimo iż w Gałkowie należał do ścisłego grona faworytów, tropikalna pogoda mogła napisać przeróżne scenariusze. Zimmer już na piątym kilometrze miał znaczną przewagę nad resztą stawki. Pokonywał kolejne kilometry w okolicach 3:50-4:00. Na półmetku dysponował już 6-minutową przewagą nad Dariuszem Guzowskim i Przemysławem Menzińskim. Wspomniany Guzowski ma ogromny bagaż biegowych doświadczeń. Przed 14 laty zajmował drugie miejsce w Maratonie Warszawskim. Reprezentował również Polskę na mistrzostwach świata i Europy w biegu na 100km.

170	161	214	153	156
2012	2013	2014	2015	2016
	-5%	+33%	-29%	+2%
Historia frekwencji OPEN

018	022	034	025	015
2012	2013	2014	2015	2016
	+22%	+55%	-26%	-40%
Historia frekwencji KOBIETY

Połowę trasy minął Zimmer w godzinę i 24 minuty. Kolejne doniesienia wciąż potwierdzały prowadzenie zawodnika. Finiszowe metry należały właśnie do niego! Po dwóch dekadach sportowej przygody Łukasz Zimmer odniósł maratoński triumf. Kończył rywalizację dość swobodnie. Po biegu powiedział:

Prowadzenie objąłem już na samym początku. Założyłem rozsądne tempo w okolicach 3:50-4:00, które w takich warunkach pogodowych dawało mi pewne poczucie bezpieczeństwa. Pierwszą połowę dystansu biegło mi się komfortowo. Schody zaczęły się w drugiej części maratonu. Dwukrotnie – na 23 i 27 kilometrze musiałem lądować w toalecie. Poza tym ukształtowanie terenu zrobiło się zdecydowanie trudniejsze. Mimo wszystko nie zwolniłem jakoś drastycznie i „dowiozłem” zwycięstwo do mety!

Zobacz Pełną Galerię Zdjęć z Biegu Szlakiem Krutyni

Na drugiej pozycji linię mety minął Darek Guzowski, tracąc do lidera 20 minut. Trzy i pół minuty później finiszował Rafał Szczecina. Wśród pań, zdecydowany triumf odniosła Beata Dębowska, przecinająca taśmę po 3 godzinach, 39 minutach i 3 sekundach. Strefy podium dopełniły Julita Roszkowska i Kamila Góreczny.

W trakcie zmagań maratończyków emocje nie słabły, a to ze względu na rywalizację zawodników w Biegu Szlakiem Krutyni na dystansie 10km. Najlepszymi okazali się Rafał Wiśniewski (38:06) i Ela Olfier (45:59).

Mimo dokuczliwej pogody, bieg na 10km ukończyło 271 osób, a na mecie maratonu odliczyło się 156 zawodników. Było pięknie. Zawodnicy wspierali się wzajemnie, na trasie zawiązywały się przyjaźnie, a wielu biegaczy ponad swoje własne ambicje postawiło zasady fair play pomagając innym w chwilach zwątpienia. Tak było w przypadku Jadwigi, która końcowy odcinek rywalizacji w biegu na 10km, pokonywała w asyście dwóch innych zawodników. Pomiar czasu świadczyła jedna z najznakomitszych firm – Dom-Tel Sport, która już przyszłym roku będzie obsługiwać pierwszą edycję mistrzostw Europy juniorów młodszych w lekkiej atletyce.

Nad wszystkim czuwała dyrektor imprezy, pani Karolina, która równolegle pełniła służbę przy swojej półrocznej córeczce. W Maraton Mazury włączył się również Piotr Kraśko, dziennikarz i osobowość telewizyjna, a prywatnie mąż stojącej u steru imprezy Karoliny Ferenstein – Kraśko. Pan Piotr finiszował na 69 pozycji w biegu na 10km z czasem 50:56. Na szczególną uwagę zasługuje również postać pani Wandy, której wkład w organizację i ogromne zaangażowanie miało niebywały wpływ na całokształt. Liczymy na powtórkę w przyszłym roku! Do zobaczenia!

Wyniki mężczyzn:

1. Łukasz Zimmer (POL) – 2:51:49
2. Dariusz Guzowski (POL) – 3:11:44
3. Rafał Szczecina (POL) – 3:15:11
4. Sławomir Kaliski (POL) – 3:15:38
5. Przemysław Menziński (POL) – 3:16:15
6. Tadeusz Barszczewski (POL) – 3:20:09

Wyniki kobiet:

1. Beata Dębowska (POL) – 3:39:06
2. Julita Roszkowska (POL) – 4:06:15
3. Kamila Góreczny (POL) – 4:08:27
4. Tatiana Mrowiec (POL) – 4:13:02
5. Anna Parwicka (POL) – 4:21:27
6. Małgorzata Młocek (POL) – 4:23:47

Dotychczasowi Zwycięzcy Mężczyźni: 2016 - ZIMMER Łukasz,         POL, 02:51:49 2015 - PSZCZÓŁKOWSKI Paweł,   POL, 02:45:27 2014 - SIERACKI Kamil,        POL, 02:33:09 2013 - KRZYSZTOF BARTKIEWICZ, POL, 02:43:26 2012 - WOJCIECHOWSKI Maciej,  POL, 02:33:06 Kobiety: 2016 - DĘBOWSKA Beata,             POL, 03:39:03 2015 - BONDARA Sylwia,             POL, 03:39:18 2014 - AGNIESZKA MALINOWSKA-SYPEK, POL, 03:19:32 2013 - AGNIESZKA MALINOWSKA-SYPEK, POL, 03:30:16 2012 - STELMACH Dominika,          POL, 02:55:59