|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Yaro194 (2016-02-27) | Ostatnio komentował | Yaro194 (2016-03-08) | Aktywnosc | Komentowano 28 razy, czytano 421 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2016-03-02, 17:05
2016-03-02, 16:07 - Yaro194 napisał/-a:
a dodam
mam 46 lat
Powiem tak. Celowo nie napisałem, że w ubiegłym roku robiąc plan 3xtydzień, średnio 150-160 km/m-c przez 5 m-cy (z powodu choroby nie do końca zrealizowany) ukończyłem swój pierwszy maraton w 3:29:10 (Gdańsk- maj 2015) przy dość silnym wietrze, a w czerwcu pobiłem rekord na 10 km o 1,20 min. W tym roku po pełnej realizacji planu mam nadzieję, ze czas w maratonie będzie lepszy.
Drodzy koledzy maratończycy, zakładając wątek chciałem pokazać wszystkim biegaczom, że są maratończycy, którzy nie biegają miesięcznie kosmicznych ilości kilometrów i kończą maraton w niezłym? czasie (15% biegnących maraton warszawski-09/2015- uzyskało czas poniżej 3,30 godz. Jeżeli więc regularnie trenujesz, przebiegłeś półmaraton i dobrze określiłeś swoje możliwości na podstawie różnych kalkulatorów, przeliczników, jesteś w stanie biec 2 godziny, choć raz przebiegłeś 30 km - to próbuj, myślę, że warto. Każdy określa swój cel indywidualnie. Dziękuję wszystkim powyżej, którzy rzeczowo odpowiedzieli, na podstawie swoich doświadczeń.
A ważne: - nie decyduj się na start, jeżeli rozgrzewka i schładzanie na treningu zajmuje Ci 12 km. |
Nie bardzo wiem co udowodniłeś, tym wpisem ... może to je jesteś niespełnionym talentem. Widziałem ludzi co na pierwszym treningu w życiu przebiegli 15km, więc ogłaszajmy że niech każdy tak zaczyna.
Czekam na kolejny wątek z cyklu czy biegając 80km miesięcznie można przebiec maraton 3:15. Wszystko można tylko po co?.
Ja sam po 7 miesiącach biegania z kilometrażem poniżej 200km/miesiąc zrobiłem 3:24, tyle że jedyne co tym udowodniłem, to to że jestem głupi bo byłem zaje... na maksa.
Układ ruchu a przede wszystkim serce musi być przygotowane do takiego wysiłku jak maraton, idąc na skróty robimy sobie krzywdę.
... a ostatniego zdania to chyba nie przemyślałeś.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2016-03-03, 19:25
Kolega Yaro chciał chyba swoim początkowym wpisem sprowokować użytkowników forum do wypowiedzi w stylu "nie da się, odpuść sobie bo ci się nie uda" itp, a następnie wyśmiać te wpisy ujawniając, że tak naprawdę to on już tego dokonał.
Tyle że się przeliczył i tym samym ten pożałowania godny "żarcik" czy "eksperymencik" (jak zwał tak zwał) blado mu wypadł bo forumowicze okazali się mądrzejsi niż się spodziewał :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-03-03, 20:51 Podejście
Przez takie beznadziejnie podejście do forumowiczów przez zakładającego temat aż się nie chce człowiekowi potem wypowiadać. ...Jak to Marcin napisał. ..niespełniony talent hehehe
Pozdrawiam rozsądnych i lecę biegać. ...ja jednak na całe szczęście jestem zaprzeczeniem takiego "talentu" i spróbuję normalnie wystukać w 4 sezonie biegowym przy 75 km tygodniowo 3:30 na Dębnie.
Może się uda a jak nie to następnym razem i już.
|
| | | | | |
| 2016-03-03, 21:14
Najważniejsza to psychika, mocna głowa, staż biegowy i niekiedy to coś.....
Znam osobę która trenowała do 10km dziennie - 5 razy w tygodniu i z tego potrafiła ukończyć Spartathlon na 246km
Są osoby które bez trenowania debiutują w maratonie i ocierają się o 3h. Więc wszystko jest możliwe.... |
| | | | | |
| 2016-03-03, 21:44 To ,,coś,, też jest ważne
2016-03-03, 21:14 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Najważniejsza to psychika, mocna głowa, staż biegowy i niekiedy to coś.....
Znam osobę która trenowała do 10km dziennie - 5 razy w tygodniu i z tego potrafiła ukończyć Spartathlon na 246km
Są osoby które bez trenowania debiutują w maratonie i ocierają się o 3h. Więc wszystko jest możliwe.... |
Kilka lat temu biegnąc w Jelczu-L. maraton, zaczepił mnie chłopak i zapytał czy może biec ze mną. Zapytałem na jaki wynik biegnie ? - zrobił wielkie oczy. Zapytałem się czy już kiedyś biegał przynajmniej 10 km i w jakim czasie - ponownie wielkie oczy. Zgodziłem się i młodszy prawie trzykrotnie kolega pobiegł ze mną. Biegłem na wynik poniżej 3.30 / w wieku prawie 60 lat / Okazało się w czasie rozmowy że kolega gra w piłkę nożną w okolicznym klubie.
Słuchał moich rad, pił kiedy mu kazałem i wytrzymał ze mną do 40 km. Ja byłem lekko poniżej 3.30 a on trochę powyżej.
Fakt że po przybiegnięciu nie mógł się ruszać a ja zabrałem się do przygotowania dekoracji zawodników.
Sam też biegałem 3 - 4 w tygodniu 40-50 km.
U tego chłopaka było to ,,coś,, o czym pisze Krzysiek.
Spotkałem wielu takich chłopaków, którzy stosując nieduży trening w krótkim czasie byli tzw. trójkołamaczami. |
| | | | | |
| 2016-03-08, 14:07
2016-03-02, 17:05 - marianzielonka napisał/-a:
Nie bardzo wiem co udowodniłeś, tym wpisem ... może to je jesteś niespełnionym talentem. Widziałem ludzi co na pierwszym treningu w życiu przebiegli 15km, więc ogłaszajmy że niech każdy tak zaczyna.
Czekam na kolejny wątek z cyklu czy biegając 80km miesięcznie można przebiec maraton 3:15. Wszystko można tylko po co?.
Ja sam po 7 miesiącach biegania z kilometrażem poniżej 200km/miesiąc zrobiłem 3:24, tyle że jedyne co tym udowodniłem, to to że jestem głupi bo byłem zaje... na maksa.
Układ ruchu a przede wszystkim serce musi być przygotowane do takiego wysiłku jak maraton, idąc na skróty robimy sobie krzywdę.
... a ostatniego zdania to chyba nie przemyślałeś.
Pozdrawiam |
ha...ha...niespełniony talent. Tak, zawsze marzyłem, by zostać mistrzem świata w maratonie. No i patrz po pięciu latach biegania w debiucie maratońskim 3,30, załamka. |
| | | | | |
| 2016-03-08, 14:09
2016-03-03, 19:25 - Jarystar napisał/-a:
Kolega Yaro chciał chyba swoim początkowym wpisem sprowokować użytkowników forum do wypowiedzi w stylu "nie da się, odpuść sobie bo ci się nie uda" itp, a następnie wyśmiać te wpisy ujawniając, że tak naprawdę to on już tego dokonał.
Tyle że się przeliczył i tym samym ten pożałowania godny "żarcik" czy "eksperymencik" (jak zwał tak zwał) blado mu wypadł bo forumowicze okazali się mądrzejsi niż się spodziewał :) |
Nawet mi przez myśl nie przyszło, aby kogokolwiek wyśmiać, w przeciwieństwie do niektórych z Was. Sprowokować do dyskusji owszem. |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-03-08, 14:14
2016-03-03, 20:51 - Maro39 napisał/-a:
Przez takie beznadziejnie podejście do forumowiczów przez zakładającego temat aż się nie chce człowiekowi potem wypowiadać. ...Jak to Marcin napisał. ..niespełniony talent hehehe
Pozdrawiam rozsądnych i lecę biegać. ...ja jednak na całe szczęście jestem zaprzeczeniem takiego "talentu" i spróbuję normalnie wystukać w 4 sezonie biegowym przy 75 km tygodniowo 3:30 na Dębnie.
Może się uda a jak nie to następnym razem i już.
|
Jak nie chce mi się gadać to nie gadam. Ja pobiegłem debiut w piątym roku biegania i jestem niespełnionym talentem. Siebie nazywasz rozsądnym, bo debiut będzie w czwartym roku. Brawo, bo kilometrów nieco więcej. |
|
|
|
| |
|