|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | filips1 (2013-10-31) | Ostatnio komentował | DYMEK (2013-11-04) | Aktywnosc | Komentowano 10 razy, czytano 158 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-10-31, 07:58 Biegiem przez Niemcy, Szwajcarię, Francję, Maroko, Japonię,
artykuł jak zawsze świetny , jedna sugestia jeżeli to możliwe i masz dostęp do takich danych to czy mógłbyś podawać liczbę uczestników poszczególnych biegów. |
| | | | | |
| 2013-10-31, 09:25
Świetnie Krzysztof. Nie zauważyłeś tylko, że we Frankfurcie startowałem również ja. Czas 3:56:51. Miałem pobiec szybciej ale jak spojrzałem na linie startu, jak zobaczyłem te czarne chudziny to żal mi się ich zrobiło i myślę sobie, ech, niech sobie biegną |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-10-31, 10:51
2013-10-31, 07:58 - filips1 napisał/-a:
artykuł jak zawsze świetny , jedna sugestia jeżeli to możliwe i masz dostęp do takich danych to czy mógłbyś podawać liczbę uczestników poszczególnych biegów. |
Dobra sugestia, postaram się to wprowadzić od następnego wpisu (jak będe miał takie dane) |
| | | | | |
| 2013-10-31, 10:52
2013-10-31, 09:25 - Ryszard N napisał/-a:
Świetnie Krzysztof. Nie zauważyłeś tylko, że we Frankfurcie startowałem również ja. Czas 3:56:51. Miałem pobiec szybciej ale jak spojrzałem na linie startu, jak zobaczyłem te czarne chudziny to żal mi się ich zrobiło i myślę sobie, ech, niech sobie biegną |
Jest to zbyt czasochłonne Ryszardzie i ponadto zawsze jest ryzyko że kogoś pomine, kiedyś to robiłem podająć znaczną ilość naszych zawodników ale żeby uniknąć konfliktu że kogoś pominąłem przestałem w to sie bawić... |
| | | | | |
| 2013-10-31, 11:48
2013-10-31, 10:52 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Jest to zbyt czasochłonne Ryszardzie i ponadto zawsze jest ryzyko że kogoś pomine, kiedyś to robiłem podająć znaczną ilość naszych zawodników ale żeby uniknąć konfliktu że kogoś pominąłem przestałem w to sie bawić... |
Krzysztof, oczywiście żartuje,... :-)
Warto jednak zauważyć, że takie maratony, jakkolwiek Polscy organizatorzy robią postępy, wykazują gdzie póki co jesteśmy. We Frankfurcie czym dalej na trasie tym więcej żarcia, w Polsce często bywa tak, że im dalej na trasie to o żarciu nie może być mowy, mało tego, zaczyna brakować wody,... |
| | | | | |
| 2013-11-01, 10:32
2013-10-31, 11:48 - Ryszard N napisał/-a:
Krzysztof, oczywiście żartuje,... :-)
Warto jednak zauważyć, że takie maratony, jakkolwiek Polscy organizatorzy robią postępy, wykazują gdzie póki co jesteśmy. We Frankfurcie czym dalej na trasie tym więcej żarcia, w Polsce często bywa tak, że im dalej na trasie to o żarciu nie może być mowy, mało tego, zaczyna brakować wody,... |
Bardzo ciekawy temat ŻARCIE jakoś nigdy nie przyszło mnie do głowy żeby na trasie maratonu "żreć". Co prawda już teraz dosyć wolno ale biegnę.... |
| | | | | |
| 2013-11-01, 11:27
2013-11-01, 10:32 - 13 napisał/-a:
Bardzo ciekawy temat ŻARCIE jakoś nigdy nie przyszło mnie do głowy żeby na trasie maratonu "żreć". Co prawda już teraz dosyć wolno ale biegnę.... |
Ja też nie ale nie zmienia to postaci rzeczy, że stoły były zawalone owocami, żelami, przeróżnymi napojami, min. pojawiła się herbata. Nie wspomnę już o wodzie, izotonikach, Coca Coli. Dla jasności, oprócz wody nigdy nie korzystam z bufetów organizatora.
Na dużych, Polskich maratonach ( nie wyłączając z tego bogatego Orlenu ), niechlubną tradycją staje się to, że dla tych biegnących na 4 godziny i wolniej, po 30-35 km, zwykle brakuje wody. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-01, 21:42 ŻARCIE
2013-11-01, 11:27 - Ryszard N napisał/-a:
Ja też nie ale nie zmienia to postaci rzeczy, że stoły były zawalone owocami, żelami, przeróżnymi napojami, min. pojawiła się herbata. Nie wspomnę już o wodzie, izotonikach, Coca Coli. Dla jasności, oprócz wody nigdy nie korzystam z bufetów organizatora.
Na dużych, Polskich maratonach ( nie wyłączając z tego bogatego Orlenu ), niechlubną tradycją staje się to, że dla tych biegnących na 4 godziny i wolniej, po 30-35 km, zwykle brakuje wody. |
NIE WIEM JAK JEST NA POLSKICH BO OSTATNI TAKI MARATON ZALICZYŁEM PONAD...25 LAT TEMU, A BYŁO TO W ..POZNANIU 12.06.1988. Wtedy biegałem trochę szybciej 2;37,33 jadła i picia nie brakowało |
| | | | | |
| 2013-11-01, 22:54
brakuje tu info chociażby o wynikach maratonu w Dublinie |
| | | | | |
| 2013-11-04, 09:32
Gezahegne ABERA - mistrz olimpijski (2000) i mistrz świata (2001) w Maratonie. W Słowenii 2:12 i szóste miejsce. W liceum to był mój idol. Nawet nie wiedziałem, że jeszcze biega i startuje. |
|
|
|
| |
|