|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Hauer (2012-10-17) | Ostatnio komentował | Hauer (2012-12-24) | Aktywnosc | Komentowano 43 razy, czytano 266 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-10-17, 18:04
2012-10-17, 13:30 - benek napisał/-a:
a ja proponuje jeździć przepisowo :]
Polacy to ciekawy naród. W Polsce pędzimy po drogach na zabój ale jak wjeżdżamy do obcych krajów (Litwa, Dania, Słowacja, Czechy) to nagle jesteśmy potulni jak baranki i nogę z gazu ściągamy bo tam za przekroczenie o 1 km/h jest mandat bezwzględnie egzekwowany. |
Nie rozumiem tego ślepego zapatrzenia na zagranicę. Jeśli w innym kraju jest inaczej niż w Polsce to wcale nie oznacza, że u nas jest źle a u nich dobrze.
Jak już ktoś napisał - trudno wymagać przestrzegania przepisów jeśli są one nieżyciowe. |
| | | | | |
| 2012-10-17, 18:10
2012-10-17, 18:04 - Marcin1982 napisał/-a:
Nie rozumiem tego ślepego zapatrzenia na zagranicę. Jeśli w innym kraju jest inaczej niż w Polsce to wcale nie oznacza, że u nas jest źle a u nich dobrze.
Jak już ktoś napisał - trudno wymagać przestrzegania przepisów jeśli są one nieżyciowe. |
A ja powiem inaczej - trudno wymagać przestrzegania przepisów, jeżeli kara za przekroczenie prędkości wynosi 100, 200 czy 300 złotych.
W Serbii złapała mnie policja na wyprzedzaniu na podwójnej ciągłej ciągnika rolniczego. Dostałem 500 euro mandatu. Więcej nie wyprzedzałem na ciągłej w Serbii :-) Proste? Proste! Skuteczne? Skuteczne!
Mandaty u nas są relatywnie tanie, więc smarkacze w swoich BMW czy VW nic sobie z nich nie robią. Jakby za mandat zlicytowali mu komputer i auto, to o wiele mniej byłoby wyprzedzania na trzeciego, jechania 120 km/h w terenie zabudowanym czy popularnego ostatnio przejeżdżania na czerwonym (bo jeszcze zdążę) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-17, 18:20
2012-10-17, 13:11 - Hauer napisał/-a:
OGŁASZAM BOJKOT BIAŁEGO BORU
Namawiam wszystkich biegaczy do omijania Białego Boru.
To co robią włodarze tego miasta zasługuje na publiczny sprzeciw.
Ilość aktywnych fotoradarów jest z pewnością największa w całej Polsce w przeliczeniu na km2, a z pewnością na mieszkańca.
Wpływy z mandatów stanowią ok. 30% budżetu gminy.
Zapłaciłem tam już kilka razy, ale ostatnio wzburzyła się we mnie krew. Po godzinie 23.00 (żywego ducha na mieście) zmierzyli mi 52km/h - obowiązuje 40km/h - mandat 100 PLN i 2 pkt.
Wszystkie fotoradary są tak ustawiane aby kierowcy wpadli w sidła. W Białym Borze jest z górki - wszyscy lecą na luzie i wpadają na radar. Wioska Przybrda ma ze 100m, a pośrodku radar, który wygląda jak śmietnik. Tam chyba są największe kokosy - większość leci ponad 100km/h. Generalnie gmina jest słabo zaludniona, drogi szerokie, a wprowadzono durne limity prędkości, które z bezpieczeństwem nie mają nic wspólnego.
Trzeba ukarać tych którzy wybierali tę pazerną władzę.
W związku z tym proponuję:
1. Wyeliminować wszystkich Białoborzan z zawodów biegowych w całej Polsce - ewentualnie podnieść im opłatę startową co najmniej dwukrotnie.
2. Broń boże nie dawać im żadnych nagród, medali czy pakietów startowych.
3. Nigdy nie uczestniczyć w zawodach na terenie gminy Biały Bór.
4. W ogóle nie jeździć przez Biały Bór
5. Jeśli trzeba jechać tamtędy - nie zatrzymywać się w sklepie po banana, ani do żadnej knajpy, żeby żaden Białoborzanin nie zarobił kasy. Niech gmina utrzymuje ich z mandatów.
Na razie tyle. Jak będę miał inne pomysły na bojkot nie omieszkam wpisać.
|
Proponuję bojkot litery B :-) |
| | | | | |
| 2012-10-17, 18:23
2012-10-17, 14:07 - Dark napisał/-a:
Jak będziesz zarabiał na siebie i swoją rodzinę jazdą po Polsce to pogadamy i wówczas przytoczę Ci Twoje naiwne słowa, że trzeba jeżdzić przepisowo. |
Spaliłeś. Z tego co wiem Benek jeździ służbowo po 3 tysiące km tygodniowo po sklepach biegowych w całej Polsce.
Nie znam takiej zasady, która by mówiła, że jak ktoś dużo jeździ to może jeździć szybciej i łamać obowiązujące przepisy tylko dlatego, że jeździ więcej niż inni. |
| | | | | |
| 2012-10-17, 20:05 Popieram kolegę
Jechaliśmy z Krynicy z forum biegowego. 500 km jechaliśmy prawie 11 godz., dwie małe przerwy, przeciętna wyszła niespełna 50 km na godz. Jechałem z żona i córką a więc bardzo ostrożnie i wolno. Niestety otrzymaliśmy mandat z Kamienicy Polskiej , gdzieś przed Częstochową. Miałem 83 km a było 70 km, mandat 100 zł i dwa punkty, ale gdybym zapłacił 200 zł , wtedy punkty anulują, o co więc chodzi o bezpieczeństwo czy kasę. Zdjęcie nie od policji tylko straży gminnej. |
| | | | | |
| 2012-10-17, 20:11
2012-10-17, 20:05 - henry napisał/-a:
Jechaliśmy z Krynicy z forum biegowego. 500 km jechaliśmy prawie 11 godz., dwie małe przerwy, przeciętna wyszła niespełna 50 km na godz. Jechałem z żona i córką a więc bardzo ostrożnie i wolno. Niestety otrzymaliśmy mandat z Kamienicy Polskiej , gdzieś przed Częstochową. Miałem 83 km a było 70 km, mandat 100 zł i dwa punkty, ale gdybym zapłacił 200 zł , wtedy punkty anulują, o co więc chodzi o bezpieczeństwo czy kasę. Zdjęcie nie od policji tylko straży gminnej. |
gdyby za przekroczenie prędkości zabierano auto, to byłoby bezpieczniej:) Oczywiście co innego przekroczyć prędkość o 20/h a co innego o 80/h |
| | | | | |
| 2012-10-17, 20:12
LINK: http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121008/POWIAT07/121009559 | W zeszłym roku jadąc na bieg do Karlina otrzymałem również mandat karny w Białym Borze. Na 40 miałem 52km/h. Ale nawet mieszkańcy się burzą co było oststnio nawet w tv o tym głośno za sprawą tego nagiego rowerzysty,który właśnie w Białym Borze mknął przed fotoradarem,który trzasnął mu fotkę. 53km/h :))))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-17, 20:21
o Białym Borze dużo mówiono w mediach, i pewnie jak bym tamtędy jechał, to dużo, dużo wolniej... niż pozwalają przepisy... Ale żeby kilka mandatów z tej samej miejscowości?
We Francji od pewnego czasu są odcinkowe kontrole prędkości, więc nikt nie hamuje przed radarami... i nie wciska gaz do dechy w miejscu gdzie tych radarów nie ma.
Wszyscy jadą z równą dopuszczalną prędkością, nikt mnie nie wyprzedzał... w Polsce na dużo gorszych drogach - nie do pomyślenia ;-) |
| | | | | |
| 2012-10-17, 20:36
2012-10-17, 14:07 - Dark napisał/-a:
Jak będziesz zarabiał na siebie i swoją rodzinę jazdą po Polsce to pogadamy i wówczas przytoczę Ci Twoje naiwne słowa, że trzeba jeżdzić przepisowo. |
Podtrzymuje swoje słowa. Trzeba jeździć przepisowo.
Od początku roku przejechałem już 85 tys km.
Punktów: brak
Mandatów: brak
PS Wczoraj przejechałem 950 km :] |
| | | | | |
| 2012-10-17, 21:33
2012-10-17, 20:36 - benek napisał/-a:
Podtrzymuje swoje słowa. Trzeba jeździć przepisowo.
Od początku roku przejechałem już 85 tys km.
Punktów: brak
Mandatów: brak
PS Wczoraj przejechałem 950 km :] |
A ciekawe czy jechałeś przez Biały Bór :)
Biały Bór oczywiście również daje opcje - 100 PLN i 2 pkt, lub 150PLN i 0 pkt. I zawsze robią zdjęcie z tyłu - właśnie po to żeby wziąć kasę, a nie zabierać prawa jazdy swoim chlebodawcom. |
| | | | | |
| 2012-10-17, 21:54
A ja mam uczulenie na wolną jazdę i gdy muszę jechać do Darłowa (oczywiście przez Biały Bór ) to przeżywam katusze:-))) |
| | | | | |
| 2012-10-17, 23:06
2012-10-17, 20:21 - michu77 napisał/-a:
o Białym Borze dużo mówiono w mediach, i pewnie jak bym tamtędy jechał, to dużo, dużo wolniej... niż pozwalają przepisy... Ale żeby kilka mandatów z tej samej miejscowości?
We Francji od pewnego czasu są odcinkowe kontrole prędkości, więc nikt nie hamuje przed radarami... i nie wciska gaz do dechy w miejscu gdzie tych radarów nie ma.
Wszyscy jadą z równą dopuszczalną prędkością, nikt mnie nie wyprzedzał... w Polsce na dużo gorszych drogach - nie do pomyślenia ;-) |
Ostatnio, podczas jazdy do Pragi coś mi nie pasowało. Nie siedział mi żaden TIR na plecach, rzadko mnie ktoś wyprzedzał a już na trzeciego, to wcale. Tylko wróciłem do Polski i zaczęło się. Przypadek? Wiem, że nie, bo widziałem jak jeździ się w BeNeLuxie, Niemczech, Francji, Austrii. Nie przekonują mnie opowieści - łamiących przepisy - o złych drogach, nieżyciowych przepisach i inne tego typu androny. Jak można w tym samym miejscu trzy razy złapać mandat za to samo i być zdziwionym, że znowu? Faktem jest, że firmy często naciskają na kierowców, by ci jak najszybciej dostarczali towar, ale trzeba się zastanowić co ważniejsze. Gdy taki ciężarowy walnie kogoś, to co powie - przepraszam? Pójdzie siedzieć, zmarnuje życie komuś i sobie i jeszcze będzie miał żal: za co taka surowa kara?
Nie jestem święty i też nieraz łamię, i bardzo bym się wkurzył, gdym został złapany za "niewinność", bo przecież większość jeżdżę prawidłowo. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-18, 08:03
2012-10-17, 18:23 - Admin napisał/-a:
Spaliłeś. Z tego co wiem Benek jeździ służbowo po 3 tysiące km tygodniowo po sklepach biegowych w całej Polsce.
Nie znam takiej zasady, która by mówiła, że jak ktoś dużo jeździ to może jeździć szybciej i łamać obowiązujące przepisy tylko dlatego, że jeździ więcej niż inni. |
Nie, nie spaliłem, ponieważ zmam to z autopsji.
I to nie jest problem gówniarzy z BMW (spłycasz temat), ale ogólny problem rozwoju komunikacyjnego Polski, braku szybkich dróg tworzących sieć.
I nóż mi się otwiera jak słyszę durne gadanie policji, że przyczyną wypadku była prędkość. Jak zwykle mają problemy z wnioskowaniem przyczynowo-skutkowym.
Do tego dochodzi grabierz w biały dzień z radarów gminnych. To ukryty podatek!
A wyprzedzanie traktora na podwójnej ciągłej jest dozwolone...w Polsce. Na szczęście. |
| | | | | |
| 2012-10-18, 08:09
2012-10-17, 23:06 - Hung napisał/-a:
Ostatnio, podczas jazdy do Pragi coś mi nie pasowało. Nie siedział mi żaden TIR na plecach, rzadko mnie ktoś wyprzedzał a już na trzeciego, to wcale. Tylko wróciłem do Polski i zaczęło się. Przypadek? Wiem, że nie, bo widziałem jak jeździ się w BeNeLuxie, Niemczech, Francji, Austrii. Nie przekonują mnie opowieści - łamiących przepisy - o złych drogach, nieżyciowych przepisach i inne tego typu androny. Jak można w tym samym miejscu trzy razy złapać mandat za to samo i być zdziwionym, że znowu? Faktem jest, że firmy często naciskają na kierowców, by ci jak najszybciej dostarczali towar, ale trzeba się zastanowić co ważniejsze. Gdy taki ciężarowy walnie kogoś, to co powie - przepraszam? Pójdzie siedzieć, zmarnuje życie komuś i sobie i jeszcze będzie miał żal: za co taka surowa kara?
Nie jestem święty i też nieraz łamię, i bardzo bym się wkurzył, gdym został złapany za "niewinność", bo przecież większość jeżdżę prawidłowo. |
Ale "ciepłe bułeczki" to kolega chce mieć rano w sklepie? Tak?
Wiesz ile by się jechało, np. ze Szczecina do Rzeszowa wg przepisów?
I udowodnij mi sens takiego postępowania: wieś, szeroki pas drogowy, po dwóch stronach chodniki oddzielone od drogi fosami, domy oddalone od drogi, aż 50 m, a ograniczenie do 50km/h i oczywiście fotoradar. Aha, oczywiście strefa zabudowana ciągnie sie przez 8 km. Szlag może człowieka trafić! |
| | | | | |
| 2012-10-18, 08:16
2012-10-17, 20:36 - benek napisał/-a:
Podtrzymuje swoje słowa. Trzeba jeździć przepisowo.
Od początku roku przejechałem już 85 tys km.
Punktów: brak
Mandatów: brak
PS Wczoraj przejechałem 950 km :] |
Powiedz, ile jechałeś te 950 km i skąd dokąd? Nie uwierzę, że można 950 km przejechać bez przekraczania przepisów w rozsądnym czasie.
Wniosek: albo jechałes wg. przepisów te 950 km i zeszło Ci ok. 14 godzin, albo łamałeś nagminnie przepisy dot. prędkości.
W jedny i drugim przypadku stwarzałeś niebezpieczeństwo, bo jechać 14 h to senność, a w drugim przekraczanie prędkości.
Na tym przykładzie widać niedorzeczność Waszych tez. |
| | | | | |
| 2012-10-18, 08:50
Nie chce mi się już pisać w tym temacie bo nie mogę sobie wyobrazić skąd tak beznadziejny temat się pojawił...
Jestem na tym forum od 10 lat i to przebiło wszystko :]
Szerokości na drogach
|
| | | | | |
| 2012-10-18, 09:03
2012-10-17, 23:06 - Hung napisał/-a:
Ostatnio, podczas jazdy do Pragi coś mi nie pasowało. Nie siedział mi żaden TIR na plecach, rzadko mnie ktoś wyprzedzał a już na trzeciego, to wcale. Tylko wróciłem do Polski i zaczęło się. Przypadek? Wiem, że nie, bo widziałem jak jeździ się w BeNeLuxie, Niemczech, Francji, Austrii. Nie przekonują mnie opowieści - łamiących przepisy - o złych drogach, nieżyciowych przepisach i inne tego typu androny. Jak można w tym samym miejscu trzy razy złapać mandat za to samo i być zdziwionym, że znowu? Faktem jest, że firmy często naciskają na kierowców, by ci jak najszybciej dostarczali towar, ale trzeba się zastanowić co ważniejsze. Gdy taki ciężarowy walnie kogoś, to co powie - przepraszam? Pójdzie siedzieć, zmarnuje życie komuś i sobie i jeszcze będzie miał żal: za co taka surowa kara?
Nie jestem święty i też nieraz łamię, i bardzo bym się wkurzył, gdym został złapany za "niewinność", bo przecież większość jeżdżę prawidłowo. |
Chodzi mi tylko o nadużycia, których dopuszczają się władze (gmina, policja i inni), gdzie nie chodzi o bezpieczeństwo, ani o wyeliminowanie złych kierowców, tylko o kasę.
Chciałbym aby było jak w Szwecji. Wszyscy rzeczywiście jadą przepisowo, ale tam średnia przejazdu "nacjonalkami" wynosi 80km/h. Drogi rzadko idą przez wioski, a jeśli idą to ograniczenia są tylko do 70km/h. Wszyscy jadą równo i nie ma dziadka w Golfie 2, który toczy się 50km/h i czarny dym mu z rury bucha. Fotoradary? Są. Prawie przy każdej SZKOLE !!! Są tam ograniczenia nawet do 30km/h. To ma sens i to służy bezpieczeństwu. Nie ma fotoradarów w krzakach. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-18, 09:55
2012-10-18, 08:16 - Dark napisał/-a:
Powiedz, ile jechałeś te 950 km i skąd dokąd? Nie uwierzę, że można 950 km przejechać bez przekraczania przepisów w rozsądnym czasie.
Wniosek: albo jechałes wg. przepisów te 950 km i zeszło Ci ok. 14 godzin, albo łamałeś nagminnie przepisy dot. prędkości.
W jedny i drugim przypadku stwarzałeś niebezpieczeństwo, bo jechać 14 h to senność, a w drugim przekraczanie prędkości.
Na tym przykładzie widać niedorzeczność Waszych tez. |
A ja nie wierzę, że można stać przez godzinę na jednej nodze.
To co piszesz to dopiero piękny przykład niedorzeczności. To, że w coś nie wierzysz, nie jest argumentem na to, że jest inaczej niż Ci się wydaje. "Uważam, że wszyscy kradną, więc Wy też jesteście złodziejami".
Twój wniosek jest wart tyle, ile Twoje spekulacje na temat cen opłat startowych na innym wątku. |
| | | | | |
| 2012-10-18, 13:10
Jeżeli chodzi o odcinkowe kontrole prędkości, to w Polsce już też zaczynają się pojawiać. |
| | | | | |
| 2012-10-18, 15:03
2012-10-18, 09:55 - Admin napisał/-a:
A ja nie wierzę, że można stać przez godzinę na jednej nodze.
To co piszesz to dopiero piękny przykład niedorzeczności. To, że w coś nie wierzysz, nie jest argumentem na to, że jest inaczej niż Ci się wydaje. "Uważam, że wszyscy kradną, więc Wy też jesteście złodziejami".
Twój wniosek jest wart tyle, ile Twoje spekulacje na temat cen opłat startowych na innym wątku. |
Posunąłeś się za daleko. Nie czytam cię już więcej Ojcze Dyrektorze... . |
|
|
|
| |
|