| | | |
|
| 2010-12-12, 20:10 Snieg
Wk...ia mnie ten śnieg. Już nie mogę doczekać się wiosny.A Wy? |
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 20:27
2010-12-12, 20:10 - Radomirek napisał/-a:
Wk...ia mnie ten śnieg. Już nie mogę doczekać się wiosny.A Wy? |
Bieganie w śniegu to doskonała, naturalna siła biegowa. Zmień podejście do biegania w trudnych warunkach a na wiosnę będziesz zaskoczony swoimi wynikami w zawodach:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 20:35
2010-12-12, 20:27 - adamus napisał/-a:
Bieganie w śniegu to doskonała, naturalna siła biegowa. Zmień podejście do biegania w trudnych warunkach a na wiosnę będziesz zaskoczony swoimi wynikami w zawodach:) |
No jakoś nie mogę się przekonać do tego śniegu.Szczególnie jak trzeba brnąć przez nieodśnieżone chodniki...Wolę siłę biegową po mojej stałej trasie w pobliskim lesie(nie zaśnieżonej)Ale mimo wszystko postaram się "przeprosić "choć trochę ze śniegiem.Chyba nie mam wyjścia,bo prognozy są niezbyt optymistyczne... |
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 20:35
Podzielam pogląd Adamkusa. Gdy biegasz po śniegu to tak jakbyś biegał po plaży po piasku. Fakt-ciężko i niewygodnie ale to zaowocuje. I trzeba miec szacunek dla siebie i odpuścic sobie ściganie w tych warunkach a po prostu biegac jak się da. Wczoraj pierwszy raz korzystając z wolnego czasu który mi ostatnio brakuje wybiegłem na śnieg. Biegałem po szosie pokryej nie małą warstwą sniegu i nogi ślizgały się po nim,brakowało odbicia co zaowocowało gorszym czasem ale nie o to tu chodzi bo w takich warunkach i Kenol,e byli by gorsi.W takich warunkach chartuje się i nasza psychika bo musimy się przemoc by pokonac te trudne warunki. Najgorzej boję się dwóch rzeczy-kontuzji i lodu.Ale to pierwsze może przytafic się i w normalnych warunkach a w drugim przypadku gdy jest lód mocno zwalniam lub zmieniam trasę. Obecnie tak naprawdę najbardziej dokucza paraliżujące zimno i bol stawów ale to trzeba pokonywac i wbrew wszystkiemu biec,choc słabiej ale biec! |
|
| | | |
|
| 2010-12-13, 09:43
Też kiedyś nie lubiłam śniegu i bieganiu po nim. W poprzednim roku sporo go było więc nie było wyjścia. Dzięki sile jaką zdobyłam zimą zrobiłam w Kołobrzegu życiówkę. Byłam bardzo zdziwiona, że tak szybko mnie nogi niosą. Moi znajomi biegacze też byli zaskoczeni. Udało mi się też zimą zrzucić kilka zbędnych kg.
W tym roku już we wrześniu zakupiłam terenówki aby lepiej sobie radzić zimą i wręcz nie mogłam się doczekać białego puchu. Sporo treningów na śniegu już wykonałam. Chwilowo pogoda się zmieniła ale liczę, że lada moment przybędzie go na tyle, że znowu będzie można się z nim posiłować. |
|
| | | |
|
| 2010-12-13, 09:48
Od wszystkich słyszę, że bieganie po śniegu to naturalna siła biegowa. Pewnie coś w tym jest ale ja po takim bieganiu jestem zmulona. Szybkość siada strasznie. W tym roku mam zamiar trochę też biegać na bieżni ruchomej żeby się pobudzać raz na jakiś czas. Zresztą zakup butków trailowych motywuje mnie trochę do śnieżnego biegania.
Poza tym jest śnieg i śnieg. W tej chwili śnieg po lekkim rozmrożeniu znowu się zamroził i jest strasznie twardy. Łatwo o kontuzję.
Ja się boję jeszcze o płuca, jak temperatura spadnie za bardzo. |
|
| | | |
|
| 2010-12-13, 11:45 Konieczność
Bieganie po śniegu w naszym klimacie to konieczność. Zawodnicy wyczynowi gdyby mogli tak jak Kenijczycy biegali by tylko po trawie i szosie, lub bieżni. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-14, 19:22 Konieczność – Przyjemność
Z takiego założenia ja wychodzę, są rzeczy, na które wpływ mamy i sa takie, które dzieją się niezależnie czy nam to odpowiada czy nie. Niewątpliwie do takich zjawisk należy zima i cała przyjemność lub katorga, jaka ze sobą niesie ta pora roku.
Dodam tylko, że biegam leśnymi ścieżkami lub po prostu w lesie gdzie można
Śnieg jest dokuczliwy, ale w zależności od naszego nastawienia pomaga lub demotywuje.
Ja wolę czerpać korzyści z tego, co daje lub czego nie daje nasza aura.
Od kiedy spadł śnieg a spadło go od razu sporo (dosłownie prawie po kolana) to brnę w nim 4-5 razy w tygodniu i przyznam, że jest ciężko, ale fajnie nic tak nie hartuje ducha jak bieganie w warunkach skrajnie niesprzyjających (śnieg po kolana, wiatr smagający ostrymi podmuchami, i niewiadoma pod nogami). Moje zdanie wykorzystujmy to, co daje natura najlepiej jak można a daje nam niepowtarzalne możliwości do sprawdzenia się w różnym warunkach pogodowych i z tego dobrodziejstwa natury czerpmy całymi garściami , dodam jeszcze, że mam znajomego, który mieszka na słonecznej Florydzie w pięknym kraju USA i dużo by dał za odrobinę odmiany, ale niestety jak to często bywa tęsknimy za tym, czego nie mamy, a jak mamy to nie doceniamy .
Życzę więcej pogody ducha, i udanych treningów.
|
|
| | | |
|
| 2010-12-14, 20:47
Uwielbiam śnieg i biegać po nim :)
więcej optymizmu, do wiosny daleko...
|
|
| | | |
|
| 2010-12-14, 21:38
Pogoda to stan ducha:)
Osobiście mam sentyment do zimy ponieważ rozpocząłem bieganie w zimie. Zgodzę się z Rufi, że bieganie w zimie zamula bo miałem podobnie ubiegłej zimy, ale tylko przez to, że prowadziłem monotonne treningi - musisz coś pokombinować by je urozmaicić, a zamulenie puści.
Zima to fajna sprawa!!!
|
|
| | | |
|
| 2010-12-14, 22:17
|
| | | |
|
| 2010-12-14, 23:42 do jakiej temp. biegacie?
dziś spadł pierwszy śnieg za moim oknem (poludnie wegier, fajny klimat, do polowy listopada mozna biegac w krotkich spodenkach)
dzis temp. -4 i cale popoludnie zbieralam sie na bieganie, az w koncu sciemnilo sie i odpuscialam na dzis. Jakos tak zimno mi sie wydawalo.
i problem z ubraniem, za zimno, pozniej za cieplo. juz nie wiem czy nie zainwestowac w jakies termociuchy nike.
Dlatego pytam, do jakiej temperatury bieganie ma sens?
jak sobie radzic z taka pogoda? czy moze lepiej odpuscic i pojsc na basen?
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 00:29 -19
2010-12-14, 23:42 - malagorzka napisał/-a:
dziś spadł pierwszy śnieg za moim oknem (poludnie wegier, fajny klimat, do polowy listopada mozna biegac w krotkich spodenkach)
dzis temp. -4 i cale popoludnie zbieralam sie na bieganie, az w koncu sciemnilo sie i odpuscialam na dzis. Jakos tak zimno mi sie wydawalo.
i problem z ubraniem, za zimno, pozniej za cieplo. juz nie wiem czy nie zainwestowac w jakies termociuchy nike.
Dlatego pytam, do jakiej temperatury bieganie ma sens?
jak sobie radzic z taka pogoda? czy moze lepiej odpuscic i pojsc na basen?
|
hej , biegalem przy -19 w lutym tego roku i zyje a nawet zyciowke zaliczylem wtedy przy tej okazji w polmaratonie , to tylko kwestia odpowiedniego ubrania , radze tez odpuscic sobie bieganie na czas chyba ze nie ma sniegu lub nie sprawia problemu gdyz jest na przyklad dobrze ubity i rownomierny bez grudek lodowych , dolkow i innych niespodzianek , pozdrawiam robert |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 09:39
Ja biegałam do -18 ale kaszel w nocy zawsze mialam od tego mrozu... |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 09:52
2010-12-15, 09:39 - Rufi napisał/-a:
Ja biegałam do -18 ale kaszel w nocy zawsze mialam od tego mrozu... |
Przy dużych mrozach zakładam na szyję szeroki szalik na rzepy z Tchibo. Przysłaniam nim nieco usta aby nie wdychać bezpośrednio takiego mroźnego powietrza. |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 09:53
2010-12-15, 09:52 - agawa71 napisał/-a:
Przy dużych mrozach zakładam na szyję szeroki szalik na rzepy z Tchibo. Przysłaniam nim nieco usta aby nie wdychać bezpośrednio takiego mroźnego powietrza. |
ale mi sie robic ciezko po jakims czasie. Wczoraj uczylam sie oddychac nosem - podobno to kwestia wytrenowania. |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 09:57 Biegówki
Witam
Właśnie wczoraj przez Allegro kupiłem biegówki. Kiedyś miałem ale buty "sparciały" i czas na nowe.
Jak twierdzi mój Przyjaciel Edek Dudek, jeżeli jesteśmy "człapakami" to w zimę wystarczy biegać na nartach. Z duszą na ramieniu pobiegnę w las...:)
P.S.
340 zł ale narty fishery -ciut używane, buty nowe i kijki nowe( w cenie jest dostawa). Facet naprawdę uczciwy !!!
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 10:11
2010-12-15, 09:53 - Rufi napisał/-a:
ale mi sie robic ciezko po jakims czasie. Wczoraj uczylam sie oddychac nosem - podobno to kwestia wytrenowania. |
Postanowiłaś się udusić? :))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 10:12 namiary
2010-12-15, 09:57 - Kamus napisał/-a:
Witam
Właśnie wczoraj przez Allegro kupiłem biegówki. Kiedyś miałem ale buty "sparciały" i czas na nowe.
Jak twierdzi mój Przyjaciel Edek Dudek, jeżeli jesteśmy "człapakami" to w zimę wystarczy biegać na nartach. Z duszą na ramieniu pobiegnę w las...:)
P.S.
340 zł ale narty fishery -ciut używane, buty nowe i kijki nowe( w cenie jest dostawa). Facet naprawdę uczciwy !!!
Pozdrawiam |
Witaj,
podaj "namiary" na te biegówki.
Pozdrawiam
Zbyszek |
|
| | | |
|
| 2010-12-15, 12:03
2010-12-15, 10:11 - Truskawa napisał/-a:
Postanowiłaś się udusić? :))) |
|