| | | |
|
| 2010-11-10, 15:27 Maraton uczy pokory
Serdeczne gratulacje !
Przede mną jest zmierzenie się z dystansem maratońskim.Z relacji biegaczy, którzy po raz pierwszy ukończyli maraton wynika niesamowita radość pokonania samego siebie, własnych słabości.
Do tej pory przebiegłem pół maraton i jest to najdłuższy bieg jaki zaliczyłem, no i było troszkę ciężko ale bez większych problemów przebiegłem ten dystans.Podniecający jest fakt:D że tutaj trzeba pokonać 2 półmaratony za jednym razem.Świadomość zderzenia się ze "ścianą".Budzą się pytania typu jak to będzie?, jak to przetrwam? czy dam radę.To wszystko jeszcze przede mną :)
Pozdrawiam i życzę wiele zdrowia i udanych startów.
|
|
| | | |
|
| 2010-11-10, 15:44
Maraton rzeczywiście uczy pokory. Pokonanie tego dystansu daje wielka satysfakcję ale plany dot. czasu, tempa i innych założeń rewidowane są przeze mnie w trakcie biegu. Świetnie przygotowani recydywiści maratońscy mogą sobie pozwolić na realizację założonego planu. Chociaż też nie do końca ponieważ pogoda lub dyspozycja dnia może ich tez nieźle sponiewierać. Ja biegam dopiero 3,5 roku. W tym roku udało mi się ukończyć 2 maratony i 4 półmaratony. Jednak, że zarówno półmaraton a zwłaszcza maraton, to dla mnie dystanse gdzie muszę pokonać sama siebie by dotrzeć do mety. Na etapie, w którym się znajduję cenię bardzo biegi z wielką ilością kibiców i atrakcji. Bardzo mi to pomaga i mobilizuje. Życzę udanego debiutu maratońskiego. To wielka sprawa i radość :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-10, 15:48 gratulacje!!!
Trenuje od kilku miesięcy i sama niedawno zaliczyłam maraton(oczywiście pierwszy)w Dębnie (3:31:53)znam to uczucie zadowolenia z siebie kiedy przekracza się linie mety.W trakcie biegu nachodzą człowieka różne myśli ale po ukończeniu myśli się już o następnym starcie:) pozdrawiam i życze wytrwałości |
|
| | | |
|
| 2010-11-10, 23:43 Też mi sie tak marzy na wiosnę
Gratulacje!!!W kwietniu gdy zaczynałem biegać i zbijać wagę o maratonie nawet nie myślałem,bo to była utopia:)Teraz rozpocząłem pzygotowania do Dębna 2011- złamanie 4h.Chciałbym za kilka miesięcy podzielić się podobnymi wrażeniami. |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 10:33
Podobnie zacząłem biegać w tym roku, podobnie na debiut wybrałem Poznań, podobnie w przygotowaniach posiłkowałem się planem p. Skarżyńskiego (choć nie jakoś szczególnie ortodoksyjnie), podobnie biegłem na czas w okolicy 4h, podobnie na 38 km strzeliłem w ścianę... :)
U mnie skończyło się na ~4h2min.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 10:47
Oj nie każdego uczy pokory. Patrząc po wynikach i międzyczasach swoich i nie tylko swoich, zauważyłam, że są ludzie na tę naukę odporni.
Mnie 18 maratonów nie niczego nie nauczyło.
Każdy maraton zaczynam zbyt szybko i prawie za każdym razem przywalam w ścianę jak dzik w sosnę.
Tzn. wiedzy teoretycznej nie umiem w praktyce zastosować.
Powtarzam sobie, że to jest zwyczajnie śmieszne, kiedy tak wyrywam na początku przed grupą na 3:00, żeby na końcu z żalem patrzeć jak oddala się grupa na 3:20.
Jednak kiedy pada wystrzał do startu, w głowie robi się pusto.
Nie powstrzymał mnie nawet start z odległej pozycji startowej. Nawet pogorszył sprawę, bo wtedy też wyrywałam do przodu, tylko nierównym tempem i slalomem tracąc mnóstwo siły.
I naprawdę nie wiem co z tą przypadłością zrobić.
Może kiedyś poproszę kogoś o osobiste poprowadzenie mnie na jakiś wynik np z przedziału 3:15-3:20 i może wtedy będzie mi głupio na pierwszych kilometrach uciekać tej osobie.
|
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 16:47
wiem o czym mówisz Pocomito ja mam tak na dyche jak wyrwe to potem sił brakuje koledzy mówią,że nie mam kilometrarza wybieganego ale po pierwszym maratonie zrozumiałam,że nie warto się wyrywać ot tak nie znając swoich możliwości dlatego zgadzam się z tym,że maraton uczy pokory... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 22:00
Gratulacje!!!
Ja swój maratoński debiut planuję na przyszły rok,
dlatego bardzo chętnie czytam opinie innych o tego typu biegach. Życzę wytrwałości i realizacji wszystkich planów :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-12, 13:24
:)
Dobry tekst, od razu chce mi się wybiec na trasę. Też zadebiutowałem w tym Maratonie i też polecę po koronę.
Znam lek na brak pokory - zawsze sobie mówię, że zaczynam wolniej a potem będę wszystkich wyprzedzał - i tak jest :D. Poznań Maraton, druga połowa o minutę szybsza niż pierwsza, 200 zawodników wyprzedziłem na ostatnich 20km - taka taktyka pomaga przetrwać te wszystkie bóle. Stosuję to na wszystkich biegach, po tym jak doradził mi to znajomy z WKB Meta Lubliniec (pozdrawiam drużynę). |
|
| | | |
|
| 2010-11-12, 13:54 Powodzenia na maratonie!
Życzę udanego startu:) Sama biagam zaledwie 5 miesięcy i również marzy mi się maraton. Spróbuję w przyszłym roku w Poznaniu. Póki co udało mi się 2 razy przebiec półmaraton, więc myślę, że jestem na dobrej drodze (tzn. mam nadzieję). "Apetyt rośnie w trakcie jedzenia" :))
Podziwiam wszystkich, którzy startują w maratonach! |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 21:32
Panie Jacku, jest Pan WIELKI!!!!
Serdecznie gratuluję i życzę dalszych sukcesów :):) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 23:49
Fajnie to opisałeś . Na zdjęciu wyglądasz jak po odzyskaniu danych :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-17, 14:39 Witam na pokładzie...
trzydzieści kilka lat biegania i tylko 10 maratonów za mną i nie wiem ile ich jeszcze na mojej drodze. W każdym razie większość z nich to była mordęga i kończyła się przed metą marszobiegiem. Dobrze jak nie było skurczy mięśni. Tylko raz od startu do kreski byłem sobą i wiedziałem co robię. Ale do takiego jednego razu też warto trenować. Tak trzymaj. |
|
| | | |
|
| 2010-11-21, 23:27
Gratuluje zaliczenia MARATONU. Bardzo fajnie to opisałeś - i miło się to czyta... Aż człowiek nabiera chęci do takiej mordęgi ;)
W przyszłym roku planuję zaliczyć swój pierwszy pół maraton bo narazie się bawie w 10km ;) Ale jak czytam takie artykuły to się coraz bardziej nakręcam ;)
POZDRAWIAM ! |
|