Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  kawior (2008-03-18)
  Ostatnio komentował  marysieńka (2008-06-06)
  Aktywnosc  Komentowano 25 razy, czytano 116 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-18, 14:10
 Zastanawiam się ile można poświęcić dla kariery sportowej
dla "kariery sportowej gdyby otrzymalibyśmy taką możliwość? Mam za soba 20 lat dość intensywnego biegania. Teraz,gdy "odpuściłam" zaczynam się łapać na myśli jakby to było gdybym przygodę z bieganiem zaczęła przed założeniem rodziny? Pewnie że nie doświadczę tego, ale sądzę że lepiej nie mogłam wybrać. Wiele z moich "rywalek" z trasy- biegających na tym samym poziomie co ja. do dziś nie ma rodziny. Co prawda biegają nadal(w ich wieku też jszcze biegałam- cóz poradzę że urodziłam się dużo wcześniej)Ale zastanawiam się jak to jest wracać do pustego domu? Rodzina zawsze była u mnie najważniejsza. Są tacy co do dziś powtarzają, że gdybym bardziej zaangażowała sie w treningi z pewnością osiągałabym dużo lepsze wyniki. Ale jak powiedzieć dziecku ze nie ma chorować bo mama musi wyjśc na trening, albo że obiadu dziś nie ma bo mama miała mocny trening i jest bardzo zmęczona.Dziś jestem dumną mamą dwóch dorosłych (32 i 30 lat) synów ,szczęśliwą babcią wnuka i wnuczki. Patrząc na moje "pociechy" te duże i małe dochodzę do wniosku że gdyby przyszło mi jeszcze raz wybierać postąpiłabym tak samo. Zastanawiam śię jak to widzą Ci którzy osiągają w sporcie dobre wyniki- jak sądzę nie brakuje ich wsród zalogowanych na Tej stronie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
14:31

 2008-03-18, 14:33
 Trening zawodowca
2008-03-18, 14:10 - kawior napisał/-a:

dla "kariery sportowej gdyby otrzymalibyśmy taką możliwość? Mam za soba 20 lat dość intensywnego biegania. Teraz,gdy "odpuściłam" zaczynam się łapać na myśli jakby to było gdybym przygodę z bieganiem zaczęła przed założeniem rodziny? Pewnie że nie doświadczę tego, ale sądzę że lepiej nie mogłam wybrać. Wiele z moich "rywalek" z trasy- biegających na tym samym poziomie co ja. do dziś nie ma rodziny. Co prawda biegają nadal(w ich wieku też jszcze biegałam- cóz poradzę że urodziłam się dużo wcześniej)Ale zastanawiam się jak to jest wracać do pustego domu? Rodzina zawsze była u mnie najważniejsza. Są tacy co do dziś powtarzają, że gdybym bardziej zaangażowała sie w treningi z pewnością osiągałabym dużo lepsze wyniki. Ale jak powiedzieć dziecku ze nie ma chorować bo mama musi wyjśc na trening, albo że obiadu dziś nie ma bo mama miała mocny trening i jest bardzo zmęczona.Dziś jestem dumną mamą dwóch dorosłych (32 i 30 lat) synów ,szczęśliwą babcią wnuka i wnuczki. Patrząc na moje "pociechy" te duże i małe dochodzę do wniosku że gdyby przyszło mi jeszcze raz wybierać postąpiłabym tak samo. Zastanawiam śię jak to widzą Ci którzy osiągają w sporcie dobre wyniki- jak sądzę nie brakuje ich wsród zalogowanych na Tej stronie
Osobiście z dystansu lat cieszę się, że zrezygnowałem z profesjonalnego uprawiania sportu. Nie dlatego, że nic ze mnie by nie było (byłem szczególnym przypadkiem beztalencia) ale głównie daltego, że sport zawodowy jest szczególnie niewdzięczny. Wymaga niezwykle wielkiej pracy, ktora w żadej sposób nie gwarantuje sukcesu. Łatwiej sie wręcz wybić w mediach niż w sporcie. Możesz trenować lat, być czwarty na olimpiadzie, i nikt o Tobie nie będzie pamiętał a po 10 latach nie będziesz miał za co żyć...

Czy sport na poziomie zawodowym da sie połączyć z rodziną? Są liczne przykłady, że tak, chociaż jest do na pewno trudne. Ale raczej swoim przyszłościowym dzieciom będę tego odradzał - sport amatorski TAK, zawodowy NIE - zbyt małe szanse (wręcz mikroułamkowe) żeby z tego godziwie żyć (no chyba że piłka nozna, bo tam kasę ma nawet byle kopacz międzywojewódzki...)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



witekm
Witold Mierzwa

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:29

 2008-03-18, 18:18
 Filozofia życia....
Moim zdaniem bardzo ważna jest FILOZOFIA ŻYCIA!!!Mnóstwo ludzi ma rodzinę,pracę i co???Wolny czas to telewizor,internet ,gry komputerowe,pijalnie piwa...Można pogodzić wyczynowe bieganie z założeniem rodziny...tylko,że trzeba naprawdę chcieć.Oczywiscie wielu ludzi ma bardzo wyczerpującą pracę...ale bardziej chyba wyczerpuje siedzenie przed telewizorem...(oczywiscie to sprawa każdego człowieka co zrobi z własnym wolnym czasem,nic mi do tego)Ja co prawda mam skromne wyniki(np dwa maratony -2.45...-ale wiem ,że bieganie to antidotum na Pana Telewizora na przykład.Jak pracowałem 8 godzin + 2 godziny dojazdów -to po odpoczynku robiłem 20 km...to żaden problem....należy sobie tylko odpowiedzieć na pytanie jaka ma być moja filozofia życia???Telewizor...pijalnia piwa.....,picie wódki,robienie kilometrów ale samochodem (przejażdzka dla przyjemnosci)...itd.
Przy okazji życzę Wszystkim Wesołych Swiąt i przyjemnego Dyngusa oraz udanych biegów.
PS.Mi bardzo imponują tacy ludzie jak Pani Maria Kawiorska oraz inni Maratończycy(pokonujący wiele maratonów),natomiast tacy jak Admin trochę mniej he,he,he...Pozdrawiam.Witek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-30
14:31

 2008-03-18, 21:33
 Eh...
2008-03-18, 18:18 - witekm napisał/-a:

Moim zdaniem bardzo ważna jest FILOZOFIA ŻYCIA!!!Mnóstwo ludzi ma rodzinę,pracę i co???Wolny czas to telewizor,internet ,gry komputerowe,pijalnie piwa...Można pogodzić wyczynowe bieganie z założeniem rodziny...tylko,że trzeba naprawdę chcieć.Oczywiscie wielu ludzi ma bardzo wyczerpującą pracę...ale bardziej chyba wyczerpuje siedzenie przed telewizorem...(oczywiscie to sprawa każdego człowieka co zrobi z własnym wolnym czasem,nic mi do tego)Ja co prawda mam skromne wyniki(np dwa maratony -2.45...-ale wiem ,że bieganie to antidotum na Pana Telewizora na przykład.Jak pracowałem 8 godzin + 2 godziny dojazdów -to po odpoczynku robiłem 20 km...to żaden problem....należy sobie tylko odpowiedzieć na pytanie jaka ma być moja filozofia życia???Telewizor...pijalnia piwa.....,picie wódki,robienie kilometrów ale samochodem (przejażdzka dla przyjemnosci)...itd.
Przy okazji życzę Wszystkim Wesołych Swiąt i przyjemnego Dyngusa oraz udanych biegów.
PS.Mi bardzo imponują tacy ludzie jak Pani Maria Kawiorska oraz inni Maratończycy(pokonujący wiele maratonów),natomiast tacy jak Admin trochę mniej he,he,he...Pozdrawiam.Witek.
No co... ktoś musi napier.... w te klawiaturkę całymi dniami, żeby inni wiedzieli gdzie biegać i kiedy :-) Los tak chciał, że padło na mnie.. czasem nawet cicho płaczę jak widzę, że wszyscy sobie biegniecie na zawodach a ja muszę stać z aparatem fotograficznym... a jak nogi bolą od tego stania hohoho...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2008-03-18, 21:43
 Tato...
2008-03-18, 21:33 - Admin napisał/-a:

No co... ktoś musi napier.... w te klawiaturkę całymi dniami, żeby inni wiedzieli gdzie biegać i kiedy :-) Los tak chciał, że padło na mnie.. czasem nawet cicho płaczę jak widzę, że wszyscy sobie biegniecie na zawodach a ja muszę stać z aparatem fotograficznym... a jak nogi bolą od tego stania hohoho...
ucz synów fachu..a przejma pałeczke po tobie abyś Ty bedąc na emeryturze mógł wraz z mamą jeździć na wakacje na kanary i startować keidy tylko najdzie Ci ochota..na bieganie oczywiście:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (303 wpisów)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-05-30
07:54

 2008-03-18, 21:55
 Jednak sport amatorski
Nawet dobry wątek Mario rozpoczęłaś. Myślę, że ty jak i my nam tu na myśli siebie i żonę wybraliśmy dobrze. Myślę , że złotych medali byśmy nigdy nie zdobyli a to się tylko liczy. Osobiście dzięki łączeniu biegania z pracą zawodową wszyscy jesteśmy dobrze ustawieni życiowo, ty masz prywatny biznes , ja też a Elżbieta jest dyrektorem banku. Dzięki bieganiu amatorskiemu za swoje pieniądze zwiedziliśmy kawał świata i od nikogo nigdy nie byliśmy zależni nikt nam nie wytykał niepowodzeń a gdy były sukcesy to mogliśmy się cieszyć. Dzisiaj sport zawodowy to olbrzymi stres. Mam tu np. na myśli Małysza , który napewno dałby już sobie spokój ze skakaniem, gdyby nie umowy sponsorskie i naciski kierownictwa , które z niego żyje. Oni się obłowią a on może zostać kaleką. Pozdrawiam i do zobaczenia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-19, 10:16
 Dzięki
2008-03-18, 21:33 - Admin napisał/-a:

No co... ktoś musi napier.... w te klawiaturkę całymi dniami, żeby inni wiedzieli gdzie biegać i kiedy :-) Los tak chciał, że padło na mnie.. czasem nawet cicho płaczę jak widzę, że wszyscy sobie biegniecie na zawodach a ja muszę stać z aparatem fotograficznym... a jak nogi bolą od tego stania hohoho...
Adminie za stworzenie tej strony. Co prawda od niedawna jestem zalogowana, ale dzięki stronie której , jak rozumiem jesteś "Tatą", Tacy jak ja mają ochotę zacząć raz jeszcze. Każdy dzień w pracy (mam to szczęście że sama sobie jestem pracodawcą) zaczynam od przeglądania Twojej strony. Płacz Sobie nadal cichutko i jak najdłużej czuwaj by Twoje "dziecko' miało się dobrze.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)

 



Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-19, 11:23
 Celowo
2008-03-18, 21:55 - henry napisał/-a:

Nawet dobry wątek Mario rozpoczęłaś. Myślę, że ty jak i my nam tu na myśli siebie i żonę wybraliśmy dobrze. Myślę , że złotych medali byśmy nigdy nie zdobyli a to się tylko liczy. Osobiście dzięki łączeniu biegania z pracą zawodową wszyscy jesteśmy dobrze ustawieni życiowo, ty masz prywatny biznes , ja też a Elżbieta jest dyrektorem banku. Dzięki bieganiu amatorskiemu za swoje pieniądze zwiedziliśmy kawał świata i od nikogo nigdy nie byliśmy zależni nikt nam nie wytykał niepowodzeń a gdy były sukcesy to mogliśmy się cieszyć. Dzisiaj sport zawodowy to olbrzymi stres. Mam tu np. na myśli Małysza , który napewno dałby już sobie spokój ze skakaniem, gdyby nie umowy sponsorskie i naciski kierownictwa , które z niego żyje. Oni się obłowią a on może zostać kaleką. Pozdrawiam i do zobaczenia.
wybrałam taki wątek. Nigdy nie czułam się "zawodowcem" choć przez wielu byłam tak postrzegana. A ja po prostu robiłam to co kochałam, wkładałam w to serce i duszę- ale nigdy kosztem rodziny. Dla wielu zalogowanych na tej stronie pewnie niewiarygodnym wydaje się fakt że chcąc wystartować za granicą- nawet za tzw "miedzą" trzeba było mieć zaproszenie i wizę. Ja ponadto jako członkini kadry miałam zablokowane wydanie paszportu prywatnego- czy w dzisiejszych czasach fakt taki mógłby zaistnieć? Mimo wszystko z całą satysfakcją mogę powiedzieć że jestem dumna nie tylko z rodziny ale z tego co osiągnęłam własną pracą. To nic że często było pod przysłowiową górkę. Mam tę satysfakcję że na niejedną udało mi się wspiąć. A że czasami kolana zostały podrapane- no cóż i tak musiało być. Najpiekniejsze są jednak wspomnienia które pozostały i wciąż są świeże. Młodość przeminęła, pasja do biegania nieco ostygła ale wspomnień nikt mi nie odbierze Są i na zawsze pozostaną moje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-26, 14:37
 Pisząc
2008-03-18, 14:10 - kawior napisał/-a:

dla "kariery sportowej gdyby otrzymalibyśmy taką możliwość? Mam za soba 20 lat dość intensywnego biegania. Teraz,gdy "odpuściłam" zaczynam się łapać na myśli jakby to było gdybym przygodę z bieganiem zaczęła przed założeniem rodziny? Pewnie że nie doświadczę tego, ale sądzę że lepiej nie mogłam wybrać. Wiele z moich "rywalek" z trasy- biegających na tym samym poziomie co ja. do dziś nie ma rodziny. Co prawda biegają nadal(w ich wieku też jszcze biegałam- cóz poradzę że urodziłam się dużo wcześniej)Ale zastanawiam się jak to jest wracać do pustego domu? Rodzina zawsze była u mnie najważniejsza. Są tacy co do dziś powtarzają, że gdybym bardziej zaangażowała sie w treningi z pewnością osiągałabym dużo lepsze wyniki. Ale jak powiedzieć dziecku ze nie ma chorować bo mama musi wyjśc na trening, albo że obiadu dziś nie ma bo mama miała mocny trening i jest bardzo zmęczona.Dziś jestem dumną mamą dwóch dorosłych (32 i 30 lat) synów ,szczęśliwą babcią wnuka i wnuczki. Patrząc na moje "pociechy" te duże i małe dochodzę do wniosku że gdyby przyszło mi jeszcze raz wybierać postąpiłabym tak samo. Zastanawiam śię jak to widzą Ci którzy osiągają w sporcie dobre wyniki- jak sądzę nie brakuje ich wsród zalogowanych na Tej stronie
te słowa nie sądziłam że po lekturze tematów poruszanych na forum spojrzenie moje na "poświęcenia" może nieco ulec zmianie. Widzę, że nie brakuje Wśród nas takich co to dla "przyjemności" biegania potrafią pokonywać nie tylko kilomerty, ale i BÓL. Gdy przychodziło mi walczyć na trasie nie tylko ze zmęczeniem ale i z bólem to zaczynałam się zastanawiać czy ja jestem jeszcze normalna? No bo jak samemu można się skazywać na ból, no jak? Właśnie- jak?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Rufi
Ela

Ostatnio zalogowany
2024-03-11
21:33

 2008-03-26, 15:31
 
Hmmm, też czasami zastanawiam się nad sensem poświęcania się tak mocno bieganiu, tym bardziej że nie biegam na wysokim poziomie. Przez to że wychodzę na trening - spędzam mniej czasu z córką i mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu. Kiedyś jak wróciłam z treningu i wykończona starałam się jeszcze bawić z córką to usłyszałam: "mama jesteś swietna po bieganiu" :-)
Czasami mam takie dni że sama nie wiem jak to wszystko udaje mi się zrealizować: przedszkole, praca, trening, sprzątanie, robienie obiadu, usypianie dziecka. Naprawdę ciężko to wszystko pogodzić ale na razie mi się udaje. Czasami pewnie kosztem zdrowia no ale cóż - nie można mieć wszystkiego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (273 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2008-03-26, 16:33
 hmmm
temat rzeka...
Fakt jest taki, że nieczego nigdy nie powinno sie poświęcać kosztem innego...zarówno jeśli chodzi o rodzine jak i "przyjemności"...
Nie wszystkim sie to udaje....

Niektórzy mówią, że nie mają talentu..dlatego nie poszli w wyczynowy sport...inni mają talent, ale boją sie go wskszesić do konca i brać ile można...
Talent i uzdolnienia drzemią w każdym z nas i tylko od nas zalezy czy je w sobie obudzimy i rozwiniemu.
A poświecenia...

jak jest napisane na jednej z płut mojago ulubionego zespolu...."..and justice for all..."
Wolny człowiek nigdy nie poświeci innej ważnej rzeczy bo uzyskać inną...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (303 wpisów)


Rufi
Ela

Ostatnio zalogowany
2024-03-11
21:33

 2008-03-27, 12:21
 nie każdy ma talent
2008-03-26, 16:33 - BZIUM napisał/-a:

temat rzeka...
Fakt jest taki, że nieczego nigdy nie powinno sie poświęcać kosztem innego...zarówno jeśli chodzi o rodzine jak i "przyjemności"...
Nie wszystkim sie to udaje....

Niektórzy mówią, że nie mają talentu..dlatego nie poszli w wyczynowy sport...inni mają talent, ale boją sie go wskszesić do konca i brać ile można...
Talent i uzdolnienia drzemią w każdym z nas i tylko od nas zalezy czy je w sobie obudzimy i rozwiniemu.
A poświecenia...

jak jest napisane na jednej z płut mojago ulubionego zespolu...."..and justice for all..."
Wolny człowiek nigdy nie poświeci innej ważnej rzeczy bo uzyskać inną...
Niezupełnie się zgadzam się z tym że każdy ma talent. Niektórzy duzo trenują a wyniku i tak nie ma. Z kolei inni od czasu do czasu pobiegają i mają bardzo dobre wyniki.
....ale to już temat na osobny wątek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (273 wpisów)

 



tarzi
Tomasz Pokorniecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-12-13
23:15

 2008-03-27, 12:26
 
szkoda zdrowia na wyczynowe uprawianie sportu!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-28, 14:53
 No nie wiem
2008-03-27, 12:26 - tarzi napisał/-a:

szkoda zdrowia na wyczynowe uprawianie sportu!
czy aby na pewno? "Wyczynowcy" mają zapewnioną opiekę lekarską, o której my amatorzy możemy tylko pomarzyć. Często też ignorujemy własne dolegliwości, tłumacząc je zwykłym zmęczeniem

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Jans
JAN STASICZEK

Ostatnio zalogowany
2024-03-12
23:07

 2008-03-28, 20:51
 inny sposób na bieganie ...
... to bieganie ERGONOMICZNE -:) biegam na tyle na ile rodzina pozwoli i na ile chcę. Rózne pory, rózne dni tygodnia, czasem dzień po dniu czasem 3-4 dni przerwy - ale takie jest życie - jak się uda coś z tego "uzbierać" - to wystarczy- jestem zadowolony- jak nie ... próbuje dalej. Nie kosztem rodziny bo ... to ze można wrócic do "rodzinnego" domu po treningu i czuć że ktoś zrobi herbatę i pomasuje nogi - to tak jak z tą kartą płatniczą "bezcenne" -:)

ps. - a propos Admina - kurde człek się w tym roku, albo inaczej od co najmniej roku stara, że "kopary" zbieramy już tak często z ziemi ze zdziwienia, że właściwie już nie wiem gdzie jej miejsce, czy na ziemi czy nie ...
Podziwiam Admina, trzeba coś wymyśleć by mu pomóc!- ja stawiam 2 kolejki w Warszawie - prosze innych o przyłaczenie się do akcji!

A tak na poważnie - kreatywność u Admina niemiłosierna - byle serwery wytrzymały jego burzę mózgu bo pewnego dnia obudzimy się i .... będzie jak na naszej klasie na starych serwerach - ERROR i brak wejścia -tego by chyba wielu nie wytrzymało... Nie ma takiego miejsca w necie w którym JEST WSZYSTKO O BIEGANIU!!! i ... O NAS SAMYCH po częsci bo tą cześć Admin rozwinał rewelacyjnie - NIC o nas BEZ nas - to chyba motto Adminowych działań -:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2008-03-28, 21:27
 
2008-03-28, 20:51 - Jans napisał/-a:

... to bieganie ERGONOMICZNE -:) biegam na tyle na ile rodzina pozwoli i na ile chcę. Rózne pory, rózne dni tygodnia, czasem dzień po dniu czasem 3-4 dni przerwy - ale takie jest życie - jak się uda coś z tego "uzbierać" - to wystarczy- jestem zadowolony- jak nie ... próbuje dalej. Nie kosztem rodziny bo ... to ze można wrócic do "rodzinnego" domu po treningu i czuć że ktoś zrobi herbatę i pomasuje nogi - to tak jak z tą kartą płatniczą "bezcenne" -:)

ps. - a propos Admina - kurde człek się w tym roku, albo inaczej od co najmniej roku stara, że "kopary" zbieramy już tak często z ziemi ze zdziwienia, że właściwie już nie wiem gdzie jej miejsce, czy na ziemi czy nie ...
Podziwiam Admina, trzeba coś wymyśleć by mu pomóc!- ja stawiam 2 kolejki w Warszawie - prosze innych o przyłaczenie się do akcji!

A tak na poważnie - kreatywność u Admina niemiłosierna - byle serwery wytrzymały jego burzę mózgu bo pewnego dnia obudzimy się i .... będzie jak na naszej klasie na starych serwerach - ERROR i brak wejścia -tego by chyba wielu nie wytrzymało... Nie ma takiego miejsca w necie w którym JEST WSZYSTKO O BIEGANIU!!! i ... O NAS SAMYCH po częsci bo tą cześć Admin rozwinał rewelacyjnie - NIC o nas BEZ nas - to chyba motto Adminowych działań -:)
podoba mi się to określenie - ergonomia, jest coś w nim pozytywnego. Jans czy Ty aby na pewno nie masz jakiegoś interesu do Admina ;)
Odnośnie wątku to ja bym zaryzykował stwierdzenie, iż im więcej człowiek poświęca na coś, tym bardziej na tym mu zależy, choć jak wszyscy poprzednicy zgodzę się, że nie jest to jednoznaczne z sukcesem. Jedni poświęcają się karierze, drudzy rodzinie a i myślę, że dużo tutaj obecnych stosuje ową magiczną ergonomię :) Wydaję mi się, że w sporcie 50% talentu i 50% pracy, jeśli się trafi na odpowiednie osoby i w odpowiedni czas prędzej czy później osiągnie się sukces.
Tak odnośnie Pani słów p. Mario, Pani wybrała rodzinę i postawiła by Pani na nią jeszcze raz jakby miała wybierać, i chyba zawodowcy tą samą odpowiedź Pani by udzielili :) Pozdrawiam :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-04-01, 11:40
 
2008-03-28, 21:27 - KrzysztofUW napisał/-a:

podoba mi się to określenie - ergonomia, jest coś w nim pozytywnego. Jans czy Ty aby na pewno nie masz jakiegoś interesu do Admina ;)
Odnośnie wątku to ja bym zaryzykował stwierdzenie, iż im więcej człowiek poświęca na coś, tym bardziej na tym mu zależy, choć jak wszyscy poprzednicy zgodzę się, że nie jest to jednoznaczne z sukcesem. Jedni poświęcają się karierze, drudzy rodzinie a i myślę, że dużo tutaj obecnych stosuje ową magiczną ergonomię :) Wydaję mi się, że w sporcie 50% talentu i 50% pracy, jeśli się trafi na odpowiednie osoby i w odpowiedni czas prędzej czy później osiągnie się sukces.
Tak odnośnie Pani słów p. Mario, Pani wybrała rodzinę i postawiła by Pani na nią jeszcze raz jakby miała wybierać, i chyba zawodowcy tą samą odpowiedź Pani by udzielili :) Pozdrawiam :)
Zgadzam, się im wiecej z siebie daję, tym więcej oczekuję. Dziś nurtuje mnie myśl ile i jakie poswięcenia zniosę by ponownie przeżywac chwile związane z udziałem w biegach? Ile wytrzymam, by móc napisać - Jest tak i tak a nie było tak. Powroty są bardziej wymagające

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)

 



Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-05-27, 10:38
 
2008-03-26, 14:37 - kawior napisał/-a:

te słowa nie sądziłam że po lekturze tematów poruszanych na forum spojrzenie moje na "poświęcenia" może nieco ulec zmianie. Widzę, że nie brakuje Wśród nas takich co to dla "przyjemności" biegania potrafią pokonywać nie tylko kilomerty, ale i BÓL. Gdy przychodziło mi walczyć na trasie nie tylko ze zmęczeniem ale i z bólem to zaczynałam się zastanawiać czy ja jestem jeszcze normalna? No bo jak samemu można się skazywać na ból, no jak? Właśnie- jak?
Jak pokonać ból?
Ból, którego przyczyny nawet lekarze nie potrafią określić!
Czy wśród "forumowiczów" znajdzie się ktoś kto ma lub zna "złoty" środek na....bolące mięśni nóg?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


Paweł II Y...
Paweł Jarzębowicz

Ostatnio zalogowany
2019-04-19
18:37

 2008-05-28, 15:43
 
2008-05-27, 10:38 - marysieńka napisał/-a:

Jak pokonać ból?
Ból, którego przyczyny nawet lekarze nie potrafią określić!
Czy wśród "forumowiczów" znajdzie się ktoś kto ma lub zna "złoty" środek na....bolące mięśni nóg?
Najlepszym srodkiem na obolale miesnie jest wlasna...rodzina;D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2008-05-29, 06:55
 
2008-05-28, 15:43 - Młodszy Yazomb napisał/-a:

Najlepszym srodkiem na obolale miesnie jest wlasna...rodzina;D
Wiem, że rodzina powinna być "ostoją" i "balsamem", ale obawiam się, że nawet najbardziej udana i najliczniejsza w tym konkretnym przypadku....na niewiele się zda

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Namor 13
22:47
Andrea
22:37
lachu
22:35
damiano88
21:50
maratonczyk
21:47
przemek300
21:30
Stonechip
21:12
porywczy
21:05
japa
20:58
Tyberiusz
20:37
a.luc
20:30
Pawel63
20:09
Komancz
19:57
Jakub_AK77
19:48
Marcin Kaliski
19:37
BOP55
19:30
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |