redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Przeczytano: 354 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Maraton Puck kontra Maraton Szczytno
Autor: Jacek Hirsch
Data : 07-31

Chcialbym takze podzielic sie moimi wrazeniami z ostatnich dwoch
maratonow. Myslalem, ze przebiegniecie dwoch maratonow w ciagu siedmiu
dni bedzie czyms trudnym, jednak zapewniam wszystkich, ze nie jest to
trudna sprawa nawet w srodku lata. Po raz pierwszy bylem w tym roku
(pierwszy maraton przebieglem w 2000r w Toruniu) w Szczytnie. Musze
przyznac, ze trasa jest bardzo fajna zwlaszcza w drugiej swojej czesci.
Niestety organizacja zawodow, a zwlaszcza sedziowanie, bylo
skandaliczne. Bez problemow "Pani z parasolka" mogla skrocic trase o
jedno kolko (byly dwa) w miescie i zgarna nagrody za ktores tam miejsce.
Jedna z pan ktora skonczyla maraton z czasem ponizej 4 godzin zostala
pominieta pomimo, ze zajela punktowane miejsce. Moj kolega mowil mi, ze
po skonczeniu maratonu odpieto mu numer, a po dluzszej chwili podeszla
do niego pani z obslugi maratonu i pytala o jego numer i czas jaki
osiagnal, byl tak zaskoczony, ze nie mogl wypowiedziec slowa. Kolejna
sprawa to wreczanie reklamowek z koszulkami i regulaminem po maratonie
(ciekawa sprawa). To co najbardziej mnie dobija w niektorych maratonach
to zaplecze sanitarne (Szczytno osiagnelo chyba szczyt). Toalety byly
pierwsza klasa, brak zamkniecia (licz na to, ze nikt nie wlezie jak
podcierasz tylek), cisnienie wody a raczej jego brak spowodowal, ze
mogla sie zalatwic chyba tylko jedna osoba na kabine. Woda pod
prysznicem oczywiscie zimna. Kilka pierwszych osob moglo skozystac z
cieplej wody, kolejne nie marzna. Nie chce dlugo sie rozwodzic, wiec
wspomne tylko o malym biurze i panujacym w nim chaosie. Mimo wszystkich
mankamentow byl to jednak maraton, ludzie na trasie zyczliwi, wiec
pewnie pojade do Szczytna w przyszlym roku.
Zupelnym przeciwienstwem maratonu w Szczytnie byl maraton w Pucku. Bylem
tam drugi raz i napewno pojade tam za rok i w kolejnych latach.
Organizacja fantastyczna, niesamowity klimat, ludzi na trasie co
niemiara itd. itp. Trasa trudna ale wymienione wczesnie walory
wynagradzaja trudy. Jestem pod wielkim wrazeniem wielkiego zaangazowania
wladz poszczegolnych miejscowosci w promowaniu regionu. Drodzy
organizatorzy uczcie sie od PUCKA. Jedyny problem to ruch samochodowy na
trasie, choc nie tak szalony jak w Toruniu (w zeszlym roku dzielilo mnie
20cm od pedzacego chyba stowa samochodu ktory na waskiej drodze
dojazdowej do Torunia wyprzedzal inny samochod na mojej wysokosci).
Konkluzja jest taka:
Naprawde warto jechac do PUCKA (piekne medale), na Szczytnem dobrze
zastanowcie sie.


Chcialbym rowniez pochwalic organizacje 33km biegu dookola Jeziora Narie
- super impreza!!!!

Do zobaczenia w GDANSKU. Jacek
Hirsch z Torunia



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768