redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Przeczytano: 375 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Podsumowanie sezonu 2002
Autor: Janusz Łęgowski
Data : 2003-01-23

KOLEJNE PODSUMOWANIE

Rok 2002 dobiegła końca. Oto próba kolejnego podsumowania polskich maratonów. Od razu trzeba przyznać, że amatorzy tego królewskiego dystansu mieli w czym wybierać. W mijającym roku zorganizowano aż piętnaście maratonów. W kolejnych biegach wygrywali:

1. Dębno 14.04
S.Tanus (Kenia)2:13:27 G.Syrek 2:37:39

2. Wrocław 21.04
W.Tiamczik (Białoruś) 2:13:28 W.Uryga 2:41:08

3. Jelcz – Laskowice 1.05
P.Spaliński 2:52:24 B.Szlachetka 3:37:12

4. Kraków 11.05
T. Magut(Kenia) 2:19:23 M.Zięcina 3:02:15

5. Toruń 25.05
J. Janicki 2:26;07 T. Zawjalowa (Białoruś) 2:52:43

6. Lębork 23.06
A. Balciunas(Litwa)2:24:35 A.Zadorozhnaja(Białoruś)2:48:42

7. Szczytno 21.07
A.Labuszenko (Białoruś) 2:25:56 A.Winickaja(Białoruś) 2:46:49

8. Puck 27.07
P.Sękowski 2:26:13 E.Cuchło(Białoruś) 2:58:59

9. Gdańsk 15.08
M.Dryja 2:27:46 A.Winickaja (Białoruś) 2:55:50

10.Toruń 28.08
K.Bartkiewicz 2:50;52 B.Dutkiewicz 3:46:38

11.Białystok 1.09
P.Sękowski 2:30:16 N.Kowl (Białoruś) 3:16:22

12.Elbląg 1.09
W.Czyściecki 3:06:18 A.Sulkowska 4:04:30

13.Świnujście 7.09
P.Sękowski 2:32:21 E.Cuchło(Białoruś) 2:54:46

14.Poznań 6.10
J.Kibor (Kenia) 2:16:33 W.Uryga 2:35:24

15.Warszawa 26.10
D.Slesarjonoks(Łotwa) 2:30:02 M.Źołnowska 3:36:19

Najlepszy wynik wśród panów po raz kolejny uzyskano w Dębnie. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że niemal identyczny rezultat osiągnął zwycięzca maratonu wrocławskiego(1 sek gorzej). Oba wyniki są dziełem zawodników zagranicznych. Obcokrajowcy siedmiokrotnie stawali na najwyższym podium zwyciężając m.in. w najbardziej prestiżowych naszych maratonach – Dębnie, Wrocławiu, Krakowie, Lęborku i Poznaniu.

Nie miał szczęścia do reprezentantów Keni mistrz Polski Jan Białk, który zarówno w Dębnie jak i Poznaniu zajął drugie miejsce. Dwukrotnie, w Pucku i Świnoujściu wygrywał P. Sękowski.

Panie najlepszy rezultat uzyskały w Poznaniu. Najbardziej wartościowy wynik jest dziełem Wioletty Urygi, która wygrała także maraton wrocławski. Podobnego wyczynu zwyciężając w dwóch maratonach, dokonały reprezentantki (Białorusi) - Elena Cuchło i Alena Winickaja. W sumie Polki ośmiokrotnie zwyciężały min. w największych Polskich maratonach – Dębnie, Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu.

Po raz pierwszy od wielu lat liczba zawodników kończących polski maraton przekroczyła 'zaczarowaną' granicę 1000 osób. Stało się to w maratonie poznańskim,który mimo niesprzyjających warunków(ciągle padający deszcz) ukończyło 1011 biegaczy. Poznań w ten sposób stał się stolicą polskiego maratonu. Maratony we Wrocławiu i Krakowie ukończyło odpowiednio779 i 718 zawodników. Duża jak na polskie warunki frekwencja zaskoczyła organizatorów maratonu wrocławskiego i nie dla wszystkich starczyło medali. Niestety tylko i aż 307 maratończyków ukończyło maraton warszawski. Tylko, bo to w historii tego biegu to najmniejsza liczba kończących ten bieg. Aż, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że za organizację biegu w sytuacji gdy zawiodły wszelkie instytucje zabrała się grupa zapalenców na kilka tygodni przed terminem jego rozpoczęcia. Pokazali, że można podtrzymując jednocześnie piękną tradycję warszawskiego maratonu.

Biegaczy cieszy rosnąca liczba maratońskich biegów. Po raz pierwszy maraton zorganizowano w Jelczu – Laskowicach, Elblągu i wspomnianym już Krakowie. Coraz częściej w kalendarzu pojawiają się imprezy typowo rekreacyjne, mające na celu przede wszystkim koleżeńskie spotkanie grupy przyjaciół z biegowych tras niż rywalizację o jak najlepszy wynik.. Takim biegiem w 2001 roku był maraton organizowany z okazji 65 rocznicy urodzin Zbyszka Wiśniewskiego z Chojnic. Takim był tegoroczny maraton w Toruniu w dniu 28 sierpnia, zorganizowany z okazji przebiegnięcia 150 maratonów przez Tadzia Spychalskiego i 50 –ciu przez Jurka Stawskiego czy maraton w Jelczu mający w nazwie 'rekreacyjny'. Również w Elblągu pierwszy Cross – Maraton był imprezą przede wszystkim dla amatorów w pełnym tego słowa znaczeniu długiego biegania.

Jeszcze parę słów o roli mass–mediów i ich wkładzie w popularyzację biegania. Wielokrotnie na ten temat się wypowiadałem i w zasadzie nic się nie zmieniło. Maratony i biegi długie nadal regularnie przegrywają z piłką nożną i innymi dyscyplinami. Trudno, jestem w stanie zrozumieć, że inne sporty mają więcej kibiców i to oni decydują o poczytności danego tytułu. Nie mogę jednak zrozumieć dlaczego dziennik majacy w tytule 'Przegląd Sportowy' zamiast wspierać pomysł organizacji maratnu w Warszawie, tego nie czyni a wręcz rzuca kłody po nogi organizatorów.

Po biegu w dniu 29 października 2002 roku na łamach 'PS' ukazała się notatka pod tytułem: 'Drenaż mózgów'. Autor próbuje ośmieszyć zarówno organizatorów biegu jaki i jego uczestników. Ja natomiast chciałbym wiedzieć gdzie widział tych „amatorów truchtania jakich w Polsce bez liku'. Czemu dezauwuje wysiłek biegaczy pisząc:'

Żaden z panów startujących w Warszawie nie na szansy powąchać potu takiej Pauli Radcliffe, czy innej Murzynki'. Natomiast postulując: 'Stołeczny maraton powinnien być wizytówką kraju jak..... mega przedsięwzięcia Amerykanów, gdzie honoraria przekraczają budżety najuboższych państw świata' dał dowód nieznajomości gospodarczych realiów kraju w którym żyje.

Rewanżując się autorowi można powiedzieć,że pisząc takie teksty nie ma szans na powąchanie nagrody Pulitzera a cała notatka świadczy,że to jej autor raczej przeszedł operację drenażu mózgu.

Janusz Łęgowski



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768