redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Przeczytano: 523/846600 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:10/1

Twoja ocena:brak


Naturalna dynamika - test New Balance MR890v3 Baddeley
Autor: Michał Sawicz
Data : 2013-07-05

Jakoś w pierwszej połowie maja odebrałem maila od przedstawiciela firmy New Balance, który zaoferował mi do testów wybraną parę butów z najnowszej kolekcji amerykańskiej firmy. Spośród zaproponowanych 11 par zdecydowałem się na MR890v3, które w męskiej wersji sygnowane są nazwiskiem zawodnika Team New Balance - Andrew Baddeley"a. Po kilkunastu dniach oczekiwania, problemach z pocztą, w końcu doszły!

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy po otwarciu kartonu to kolor. Byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony, bowiem na stronie oglądałem je w zupełnie innej kolorystyce. Tymczasem do mojej kolekcji dołączyły buty z jednej strony eleganckie, praktyczne szare, a z drugiej wyzywające, wykończone we wszystkich kolorach tęczy. No i te jaskrawo żółte sznurowadła - dla mnie rewelacja. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie każdy lubi w ten sposób zwracać na siebie uwagę.

Dobra, po wyjście z kartonu nadszedł czas na przymierzenie i pierwszy trening. To co zdążyłem przeczytać odnośnie tego modelu, zanim jeszcze trafił na moje nogi, to to, że spadek pomiędzy piętą, a śródstopiem, czyli popularny drop, w przypadku 890v3 wynosi zaledwie 8 milimetrów. I powiem szczerze - nie wiem na ile zadziałała siła sugestii a na ile obuwie, ale faktycznie podczas biegania w tych butach mięśnie moich łydek były bardziej pobudzone do pracy. Do tej pory biegałem w butach z większym spadkiem pomiędzy piętą a palcami, więc treningi w tym obuwiu były dla mnie nowym doświadczeniem.

To co jeszcze daje się odczuć zaraz po założeniu to waga. Nie ukrywam, że są to dla mnie buty przeznaczone głównie na treningi, biegałem w nich od 5 do nawet ponad 30 kilometrów mając poczucie komfortu i bezpieczeństwa, dzięki zastosowanym technologiom oraz amortyzacji. Tymczasem buty New Balance MR890v3 ważą (wg mojej wagi kuchennej) zaledwie 298 gram (wkładka 30cm). Aby mieć porównanie wspomnę, że but z drugiej pary butów treningowych w jakich na co dzień latam, czyli Adidas Supernova Glide 5, waży 60 gram więcej, a więc jest cięższy aż o 20%!

Jeżeli chodzi o komfort użytkowania, to tym na co zwracam zawsze szczególną uwagę, jest zapiętek. Najważniejsze jest dla mnie to, aby dobrze trzymał stopę, nie powodował otarć i najlepiej aby był trwały na przetarcia. I na dzień dzisiejszy, mając pokonane ponad 300 kilometrów w owych butach, mogę śmiało powiedzieć, że spełniają moje oczekiwania w 100%

To na co jeszcze zwróciłem uwagę w New Balance MR890v3 to język oraz sznurowadła. Pierwszy wydał mi się nieco duży i trochę zbyt cienki. Jednak tutaj też zostałem pozytywnie zaskoczony. Okazuje się, że bardzo dobrze zabezpiecza stopę przed naciskiem sznurowadeł i co również było dla mnie ważne - nie przesuwa się nigdzie na boki.

Jeżeli zaś chodzi o wspomniane sznurówki - o kolorze już mówiłem, jednak chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na ich kształt oraz długość. Otóż są one płaskie, dzięki czemu nie rozwiązują się, a także dość długie, co niektórych może nieco irytować, aczkolwiek ja wolę kiedy mam "za dużo" sznurówki niż "za mało".

Na koniec chciałbym jeszcze poruszyć kwestię podeszwy. Po pierwszy biorąc do ręki te buty, nie sposób nie zwrócić uwagi na bieżnik, który dzięki swojemu kształtowi oraz zróżnicowaniu bardzo dobrze trzyma się nawet na wymagających nawierzchniach jak trawa czy szuter. Ponadto jest on ponacinany, co pozwala na jeszcze lepszą współpracę na linii stopa - but - podłoże. No i przede wszystkim podeszwa wykonana jest z bardzo trwałego materiału. Jak widać na zdjęciach, mimo że pokonałem już w owych butach ponad 300 kilometrów, wciąż nie widać aby się ona ścierała.

Podsumowując buty New Balance 890v3 to dobry wybór dla kogoś kto poszukuje lekkiego buta treningowego, w którym będzie mógł bez większych obaw wystartować w zawodach. W moim przypadku zabierałem je zarówno na popularne "piątki" jak i półmaratony. Podczas jednych jak i drugich nie zawiodłem się na "eNBekach". W czasie krótszych biegów zapewniały niezbędną dynamikę, zaś zastosowana amortyzacja bardzo dobrze sprawdzała się na dłuższych dystansach. Ponadto NB 890v3 mogą posłużyć za but przejściowy dla biegaczy, którzy zdecydują się na zmianę techniki biegu.

Mówiąc krótko - za rozsądną cenę dostajemy trwały produkt posiadający szeroki zakres zastosowań.

Oryginalną treść recenzji znajdziecie pod adresem biegaczzpolnocy.blogspot.com



Komentarze czytelników - 3podyskutuj o tym 
 

grzegorzbiega

Autor: stykom, 2013-07-05, 12:46 napisał/-a:
Ja biegam w tych butach i są rewelacyjne. Minusem jest tylko, zbyt cienki i uciekający język. To się zdarza szczególnie przy b. długich wybieganiach. Startowałem w nich w Silesia Maraton, 3 biegach na 10km, i kilku krótszych startach. Przebieg już mają około 350 km, a większych śladów użytkowania nie widać (nawet zapiętek nie jest przetarty, a w każdych butach już miałem, przy takim przebiegu ślady przetarć). Dynamikę i wagę mają dobrą, amortyzację i stabilizację również. Gorąco polecam

 

mariod

Autor: mariod, 2013-07-05, 22:10 napisał/-a:
W jakim sklepie biegowym można je kupić?

 

danio

Autor: danio, 2013-07-06, 23:47 napisał/-a:
w Biegosferze :) www.biegosfera.pl i osobiście w sklepie w Gdyni i w Gdańsku

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768