redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
adass
Adam Moszyński
Gliwice

Ostatnio zalogowany
2021-05-11,15:23
Przeczytano: 303/125350 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:9.6/5

Twoja ocena:brak


Zimowa Perła Paprocan
Autor: Adam Moszynski
Data : 2009-01-15

Budzik budzi mnie nawet o znośnej porze. Piję kawę i takie tam . Pogoda piękna – słoneczna, tylko temperatura trochę nie daje mi spokoju, -5 to nie są dla mnie idealne warunki.

Szkoda, że pobiegnę tylko jedną pętlę. Zastanawiałem się nawet, czy nie odpuścić sobie tego biegu i nie pójść na trening z pozostałą ekipa Apa Team. - Artur i Paweł mają dzisiaj pobiec 20 km...




Cóż, jadę jednak z chłopakami na Perłę. Już w aucie okazuje się, że Olo biegnie 7 km, ale Szymon planuje 14 km i w razie czego poczeka na mnie. Nie jest źle – myślę sobie.

Jesteśmy w Tychach, spotykam głównego organizatora i prezentuję mu trochę fantów od sponsora – czyli firmy APA.

Zapisujemy się i czekamy na bieg. Pogoda trochę inna niż w Gliwicach – mglisto i zimo. Marzniemy trochę. Szukam znajomych z Gliwic, ale jakoś nikogo nie mogę wypatrzyć. Na stracie spora grupka biegaczy – może padnie rekord frekwencji? Część Uczestników śpiewami i tańcami zagrzewa się do boju. Sporo kijków też w okolicy startu się kręci. Parę minut po 12 jest sygnał do startu.




Pierwszą pętlę pokonujemy z Szymonem gawędząc to o tym, to o owym – on mi opowiada trochę o sobie, a ja mu nie pozostaję dłużny. Wyprzedzamy sporo biegaczy i zastanawiam się czy to będzie jak zwykle, tzn. że oni nas „wezmą” potem... Na sympatyczniej pogawędce i robieniu zdjęć upływa mi pierwsze kółko.

Przystaję przy bufecie – w końcu to nie wyścig i konsumuję pyszne ciasto i łykam trochę ciepłej herbatki. Szymon mi znika z horyzontu tym bardziej, że mam po drodze jeszcze jedną „przerwę techniczną” Lecę sobie spokojniutko, pierwsze kółeczko pokonałem w niecałe 40 min. Pogoda dopisuje, robi się pogodniej, lasek... biegać, nie umierać - myślę sobie. Drugie kółko pokonuję w samotności. Przy bufecie szukam Szymka – w końcu jakoś musze wrócić do domu - ale go nie widzę, pewnie poleciał połówkę – tak sobie myślę.




Trzecie kółko nie sprawia mi już tyle przyjemności co dwa poprzednie – wszystko mnie zaczyna pobolewać – wiem nawet czemu. Wczoraj byłem na siłowni, aby zacząć przygotowania do startu w lipcu i zakładałem, że dzisiaj przebiegnę tylko 1 kółko, a nie 3. Robię parę fotek, czasami ktoś mnie wyprzedza . Czas po drugim to 1,25, więc mam 5 min straty. Kolejnej osobie robię fotkę i postanawiam z nią kontynuować bieg – przynajmniej mam nadzieję, że dam radę.

Biegniemy i rozmawiamy, a ja robię jeszcze kilka fotek – mam nadzieję, że fajnych, ale przekonam się o tym dopiero jak dam je do wywołania, bo to stara technologia – czyli klisza (nie wszyscy o tym pewnie wiedza – że kiedyś były takie aparaty – mają one tę przewagę nad cyfrówkami, że można robić zdjęcia długo i bateria nie umiera w najmniej oczekiwanym momencie).




Pokonujemy ostatni podbieg, jeszcze parę metrów, mijamy bufecik i dostaję medal za „połówkę” To mój rekord w tym miejscu 2h i 11 min. Nigdy w Tychach tak szybko nie pobiegłem połówki.

Trasa jest przełajowa, a śnieg nie ułatwiał zadania – czy to dobrze wróży na cały sezon? Szymon dumnie dzierży swój medal w ręce – to jego pierwsza połówka – zresztą towarzysza mojego ostatniego kółka też.

Wymieniamy jeszcze uściski z Radkiem i Karoliną, i jadę z Szymonem do domu. Gawędzimy coś o pozycjonowaniu stron i cudem, szczęśliwie docieramy do domu, bo o mały włos nie byliśmy uczestnikami wypadku. Jakaś kobiecina nie zobaczyła czerwonego światła i... Jak to podają statystki, więcej wypadków jest w drodze na i z zawodów, niż na samych zawodach.




Pewnie część z Was się zastanawia czy nie mam rozdwojenia jaźni, bo raz jestem jako APA TEAM, a raz jako Zaginieni w Akcji. Tak mam rozdwojenie (to i tak lepiej niż rozwolnienie ;-))). Tak sobie postanowiłem, że jako zwykły biegacz czy triathlonista – czyli tam gdzie występuje się solo – będę występował w barwach firmy z którą współpracuję – czyli jako APA team. Tam gdzie występujemy zespołowo – jako Zaginieni w Akcji.

Dlatego na Perle Paprocan byłem jako członek APA TEAM...



Komentarze czytelników - 29podyskutuj o tym 
 

zmol

Autor: zmol, 2009-01-15, 15:27 napisał/-a:
Drogi Adamie
Przekażemy informację sponsorowi- nagrody były naprawdę przednie :-)

 

emka64

Autor: emka64, 2009-01-15, 21:15 napisał/-a:
Fajny, pogodny artykulik ! Czy te perły są z plastiku?

 

lhx

Autor: lhx, 2009-01-16, 08:54 napisał/-a:
Medale są żeliwne, ważą ponad 300 g. Na każdym jest doklejona stalowa, która ma imitować perłę. ;)

 

Dario

Autor: Dario, 2009-01-16, 10:05 napisał/-a:
Nie można otworzyć wyników z biegu. A tak w ogóle to była moja druga perła i było świetnie. Biegliśmy razem z żoną, ale tym razem Kasia biegła razem z naszym Malamutem, oczywiście połówkę. Było świetnie, pogoda super. Szkoda tylko, że wiosenna Perła koliduje z półmaratonem Dąbrowskim. Ale latem będziemy na pewno.

 

Radom

Autor: Radom, 2009-01-16, 11:10 napisał/-a:
jaki jest komunikat dotyczacy wynikow? bo wydaje mi sie ze wszystko jest ok.

 

Dario

Autor: Dario, 2009-01-16, 19:07 napisał/-a:
"Błąd 404
Plik lub strona, której poszukujesz nie istnieje."
Taki oto komunikat mi się pojawia, gdy próbuje otworzyć wyniki na stronie perły paprocan.

 

adamus

Autor: adamus, 2009-01-16, 19:13 napisał/-a:
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/200

to spróbuj na stronie maratonówpolskich, przecież na niej jesteś!!

 

Dario

Autor: Dario, 2009-01-16, 19:15 napisał/-a:
Sorry, jestem nowy i w ogóle nie pomyślałem, że na maratonach jest również baza wyników.Wybacz.

 

adamus

Autor: adamus, 2009-01-16, 19:19 napisał/-a:
Jest i to najbogatsza w Polsce:))

 

zmol

Autor: zmol, 2009-01-17, 17:39 napisał/-a:
Kiedy Dario zaglądał na stronę www.perlapaprocan.pl być może jeszcze wyniki były dodawane- teraz nie powinno już być problemu.

Pozdrawiam,

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768