| | | |
|
| 2019-05-30, 15:45 Maraton poniżej 02:00:00 - Eliud Kipchoge i cyrk dla biegacz
Ponieważ na fb padło sporo ciekawych wypowiedzi, to zamieszczę i tutaj małe uzupełnienia:
A tak przy okazji - dla osób, którym nie podoba się przykład ze skoczkiem narciarskim co faktycznie może być trudne do wyobrażenia - przykład bardziej biegowy. Otóż wyobraźmy sobie, że jakiś sprinter - Mistrz Świata, zdobywca olimpijskich laurów itd. postanawia złamać magiczną barierę 9 sekund na 100 metrów. No ale ciężko, nie za bardzo się da, brakuje. Siadamy więc i dumamy... a więc tak - zróbmy akcję: gdzieś poza stadionem zbudujmy specjalną bieżnię, nasz zawodnik będzie czekał na dopuszczalnie warunki wiatru w plecy tak, by wiało ale minimalnie minimalnie w zakresie jeszcze dopuszczalnym. Do tego ustalmy że czas będziemy liczyć nie od strzału startera tylko od wyjścia z bloków - BO CZEMU NIE. Przecież od tego dystans się nie skróci. Więc nawet nie będzie startera, tylko takie zielone i czerwone światło - jak zielone, znaczy się DOBRY WIATR. Do tego zróbmy jeden tylko tor, to się nie da przekroczyć linii - więc zawodnik nasz nie zostanie zdyskwalifikowany za jej przekroczenie. No i bieżnię trochę podpompóujmy żeby była bardziej elastyczna - przecież i tak bieżnia za niego nie pobiegnie. A na koniec - na starcie posadźmy mistrza nad mistrzami BO JEGO NIE WYPADA KRYTYKOWAĆ. I bach, i bęc, 9 sekund złamane, co za sukces :-) Pierwszy człowiek który złamał 9 sekund na setkę. Wprawdzie to nie rekord, ale pierwszy! A jak ktoś za 10 lat na zawodach to powtórzy, to już flaki po rosole bo to już kiedyś było... |
|
| | | |
|
| 2019-05-30, 16:39
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Większe dostanie za cyrk niż za złamanie 2 godzin w normalnym maratonie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2019-05-30, 17:22
2019-05-30, 16:39 - Jarek42 napisał/-a:
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Większe dostanie za cyrk niż za złamanie 2 godzin w normalnym maratonie. |
Myślę, że jednak są na świecie siły które dużo by zapłaciły - jaki maraton w Emiratach np. :-) |
|
| | | |
|
| 2019-05-30, 19:19 dlaczego właśnie Eliud
Od zawsze gwiazdy przyciągają duże pieniądze, a złamanie 2 godzin w maratonie jest zarezerwowane tylko dla ELITY - tyle w temacie.
Kibicuje Eliudowi |
|
| | | |
|
| 2019-05-30, 21:00 REKORD
Zgadzam się, nie będzie to REKORD ŚWIATA, bo to i tamto...Osobiście mi nie pomaga w biegu auto przede mną czy grupą biegaczy. Jeśli nie mam mocy na dane tempo to nic nie pomoże. Pewnie w świecie Profesjonalistów gdzie każda sekunda się liczy wszystkie ułatwienia mają znaczenie na końcowy wynik.
Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw jestem pełen podziwu dla Eliuda, którego życiowym celem jest przebiegnięcie królewskiego dystansu w tak szybkim tempie. Utrzymanie go, mimo udogodnień, których nikt z nas na zawodach nie ma na co dzień, jest naprawdę trudne. Chwała mu za to, że podejmuje walkę...Osobiście życzę mu mocy w nogach, no i oczywiście osiągnięcia wyniku, o którym marzy, czyli 1:59:59 |
|
| | | |
|
| 2019-05-30, 22:53
Nikt nie twierdzi, że to będzie rekord świata w maratonie. Nikt nigdy nie biegł tak szybko maratonu niezależnie od warunków i tylko i aż to ma pokazać ta próba czy w "laboratoryjnych warunkach" jest to możliwe. EK na dzisiaj raczej nie ma się z kim ścigać o nowy rekord świata. Trudno się nie zgodzić z tym, że jest to obecnie najlepszy i jeden z najlepszych maratończyków w historii tej dyscypliny. Raczej żaden z biegaczy w takich samych warunkach jakie będą stworzone dla EK nie miałby szansy połamać tych 2h. Wiedza z tej próby zapewne pozwoli szybciej złamać granicę 2h w prawdziwych zawodach. |
|
| | | |
|
| 2019-05-31, 08:10
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=RX-FWSEmh8Y | Podrzucam link "z pomysłem" na pobicie rekordu świata na 9.58 Usain"a Bolt"a 100m ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=RX-FWSEmh8Y
Osobiście uważam, że jeśl ktoś ustanowi rekord świata poniżej granicy 2h (z zachowaniem przepisów), to będzie bardziej znany w świecie lekkoatletów. Natomiast dla przeciętnego Kowalskiego jest "ważne", to o czym "trąbią media" ;-)
Czytelnikom i autorowi życzę wszystkiego dobrego i sukcesów w pokonywania własnych granic i barier :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2019-05-31, 09:39
2019-05-31, 08:10 - mimi napisał/-a:
Podrzucam link "z pomysłem" na pobicie rekordu świata na 9.58 Usain"a Bolt"a 100m ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=RX-FWSEmh8Y
Osobiście uważam, że jeśl ktoś ustanowi rekord świata poniżej granicy 2h (z zachowaniem przepisów), to będzie bardziej znany w świecie lekkoatletów. Natomiast dla przeciętnego Kowalskiego jest "ważne", to o czym "trąbią media" ;-)
Czytelnikom i autorowi życzę wszystkiego dobrego i sukcesów w pokonywania własnych granic i barier :-) |
|
| | | |
|
| 2019-05-31, 11:14 Atletisme Every Each All Person"s Like This That/ LekkaA
LINK: http://www.wikipedia.pl/ | Prawdopodobnie Za samo pisanie o Lakkoatletycznych Rekordach zamiast trafić na czołówki gazet można trafić ale do Piekła ( Droga przez mękę) Ponieważ to jest Teoretyzowanie Rekordy trzeba bić na trasie i arenach Myślę że czas 2 h 1 m 39 s to Bardzo dobry czas Nie ma za bardzo co krytykować A Ocenę można zostawić Odpowiedniej Organizacji Lekkoatletycznej zdaje się IAAF 1912 |
|
| | | |
|
| 2019-05-31, 17:18
Wszyscy się jarają rekordem a nikt nie zauważył "kolaży" :) |
|
| | | |
|
| 2019-05-31, 22:24
Oczywiście, że wcześniej czy później rekord w maratonie pewnie zostanie ustanowiony na poziomie poniżej magicznej granicy 2 godzin.
I co potem?
Marazm ... bo nie będzie czego pobijać.
Zobaczcie co się dzieje w biegach 12h/24h/48h.
Ludzie sobie startują, ok. Ale coraz mniejsze jest zainteresowanie, aby ustanawiać rekordy na tych dystansach.
Nie ma chętnych.
Yannis Kouros tak wyśrubował najlepsze wyniki na tych dystansach, że nie widzę woli walki u najlepszych, aby nawet się zbliżyć do jego dokonań.
Te konkurencje sportowo umierają ...
Oby w maratonie nie ziściło się zdanie Kourosa po ustanowieniu rekordu w biegu 24h na poziomie 303 km: "Ten wynik przetrwa pokolenia".
|
|
| | | |
|
| 2019-06-06, 16:11 Pieniadze za bieganie były wczesniej niż za kopanie piłki
LINK: http://Kuryer Warszawski 1825 rok | Bieg na torze Monza w wykonaniu Eliuda Kipchoge nie był wcale pierwszym wydarzeniem w którym za pokonanie okreslonego dystansu biegacz otrzymywał gratyfikację finansową.Natomiast to właśnie biegacze a nie zawodnicy innych dyscyplin sportowych byli pierwszymi którzy za swoje wyczyny zarabiali niezłe pieniądze.bo już na początku IXX w.na zachodzie Europy modne były występy można by to nazwać zawodowych biegaczy.Zapowiadali oni przebiegnięcie pewnego dystansu w określonym czasie,pobierając oczywiście za swoje popisy opłaty od widzów.Różnica jak widać polegała na tym że zawodnikowi płacił nie sponsor tylko widzowie.Biegacze ci nie omijali również ziem polskich.A tak takie wydarzenie opisywała ówczesna prasa Warszawska. ""W letnią środę 7 września 1825 niemiecki szybkobieg Jan Goehrig o "6 wieczorem wybiegł z rogatek Marymonckich do Bielan drogą nad Wisłą,i w 35 i pół minuty wrócił gościńcem górnym na powrót.Ponieważ każda nowość zwykła bawić Warszawę,i to więc widowisko sprowadziło nadzwyczjnie wielką liczbę ciekawych widzów.Kilka tysiecy ludzi wysunęło się za rogatki,goścince i pola napełnione były ciekawymi.Uderzający był zaiste widok człowieka ,otoczonego wielką liczbą jeżdżców,który blisko półtorej biegł w zawody z końmi, i zmusił na koniec jeżdżców,że zmęczeni silnym kłusem,przed końcem mety galopu użyć musieli.Wracający do rogatek z tryumfem,na chwilę oznaczoną,biegun powitany był przez tłumy widzów oklaskami i okrzykami. Niezbyt wielkie okazywał zmęczenie sie,czerwoność tylko twarzy dawała poznać jak gwałtowne wzruszenie krwi musi towarzyszyć podobnie gwałtownemu ruchowi. W ciągu podrózy swojej trzymał najczęściej chustkę w ustach,dla bronienia nagłego działania powietrza na płuca". Stedy |
|