redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Martix (2016-07-26)
  Ostatnio komentował  henry (2016-07-30)
  Aktywnosc  Komentowano 5 razy, czytano 474 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2016-07-26, 12:24
 Nasze wakacyjne biegowe trasy
Miałem okazję po raz kolejny potrenować sobie nad morzem. Odpuściłem sobie bieganie po plaży, bardziej bowiem preferuję chodzenie po plaży niż bieganie choć wiem że niby dobrze ono rozbudowuje siłę biegową. Dotyczy konkretnie miejscowości Niechorze na Pomorzu Zachodnim. Znakomita miejscowość. Jest tu do wyboru-oczywiście plaża, cross po lesie, urocza szutrowa droga, urocze uliczki miedzy pensjonatami oraz szybki asfalt-znakomita droga dla pieszych i rowerów położona wzdłuż wąskotorowej linii kolejowej mająca około 3 km od Pogorzelicy do środka Niechorza. Jej nawierzchnia jest szybka,asfalt wydaje się dość miękki i przypomina nawierzchnię na bieżniach stadionów,w dodatku jest oznaczona słupkami co 100 lub 200 metrów. Podobało mi się również na ścieżkach w lesie od Pogorzelicy w stronę Mrzeżyna,naprawdę urocze miejsce!Byłem krótko, biegałem co dzień między 7-ą a 8-smą i spotykałem wielu biegaczy z koszulkami z różnych biegów. Warto zwrócić uwagę na nadmorski klimat, tutaj powietrze jest rześkie,zdrowe i nawet w największe upały nie odczuwa się aż takiego zmęczenia i duszności co np. w moim Wrocławiu nawet nad wietrzną Odrą.Chcialoby się tu być częściej ale nie da rady.
Każdy kto trenuje na codzien w mieście powinien robic sobie takie obozy treningowe letnie które dobrze przygotowują do sezonu jesiennego który jest dla większości z nas najlepszy bo przychodzi progres.To znakomita okazja do budowy formy1
PS. PRZY OKAZJI POBYTU WYSTARTOWAŁEM W 2 BIEGU "TRZECH MOSTÓW" W KAMIENIU POMORSKIM NA 10 KM {W RZECZYWISTOŚCI OKOŁO 11 KM}. Bieg niezbyt dobrze zorganizowany,były niedociągnięcia-brak wody na 5km,brak szatni i przechowalni,żle oznaczona trasa i w efekcie pomylka trasy przez wielu biegaczy,nieoznaczone kilometry,na mecie tylko woda.Trasa dość męcząca-schody,ostre i krótkie podbiegi. Ale można przeboleć bo bieg miał charakter charytatywny i jeast wyrozumiałość.
Napiszcie coś o swoich wakacyjnych trasach. Warto się pochwalić i zaoferować trasy innym!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Jaszczurek
Janusz Łopusiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-02-20
22:57

 2016-07-26, 16:13
 
Z ciekawości czasem patrzyłem na tereny biegowe niektórych miast, niestety często to były malutkie parczki wśród morza betonu. Myślałem, że Wrocław to całkiem niezłe miejsce do biegania, dość sporo parków plus wały nad rzeką ciągnące się kilometrami, na upartego się jakaś górka trafi do crossów, brzmi super!

Spędziłem w ostatnich latach długie tygodnie w Trójmieście. Po prostu niewyobrażalne warunki do biegania. Trójmiasto pod względem terenów bije Wrocław na głowę. Najpierw przetestowałem Lasy Oliwskie, wspaniały teren, podbiegi, zbiegi, wąwozy, jary, czułem się jak w górach. Odwiedziwszy Brata w kwietniu, tuż za jego mieszkaniem zaczyna się Kępa Redłowska, pobiegaliśmy trochę, chłonąłem morskie powietrze z wysokości klifu, coś wspaniałego. W dodatku mnóstwo opcji długich wybiegań wzdłuż morza, albo plażą, albo z Gdynii do Sopotu lasami, parczkami, zieleń praktycznie się tam nie kończy. Od Sopotu szeroka promenada z niesamowitym klimatem, można biec, biec i jeszcze raz biec... A wbieganie na molo jest dodatkową atrakcją:).

Wciąż było mi mało to się zapisałem na Leśną Dychę w Gdynii (Witomino), bieg na pograniczu bardzo trudnego crossu lub dość łatwego górala. Wszystko wśród gęstych drzew, a trasa biegu biegła po niewielkiej części całego lasu, pewnie bez problemów możnaby było tam wyznaczyć crossowy półamraton, maraton, a nawet pewnie i ultra:).

Podsumowując Trójmiasto bije Wrocław na głowę (niestety nie tylko pod względem terenów biegowych:(). Z chęcią spędzam tam dni wolne, a biegać chce mi się jak nigdy:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (210 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)

 



jacdzi
Jacek Dziekonski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2021-05-30
06:10

 2016-07-26, 22:16
 
Moje ulubione wakacyjne sciezki biegowe to z jednej strony kotlina Jeleniogorska, a w szczegolnosci okolice Szklarskiej Poreby i biegowe trasy wokol Kolobrzegu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (510 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2016-07-30, 15:20
 
2016-07-26, 16:13 - Jaszczurek napisał/-a:

Z ciekawości czasem patrzyłem na tereny biegowe niektórych miast, niestety często to były malutkie parczki wśród morza betonu. Myślałem, że Wrocław to całkiem niezłe miejsce do biegania, dość sporo parków plus wały nad rzeką ciągnące się kilometrami, na upartego się jakaś górka trafi do crossów, brzmi super!

Spędziłem w ostatnich latach długie tygodnie w Trójmieście. Po prostu niewyobrażalne warunki do biegania. Trójmiasto pod względem terenów bije Wrocław na głowę. Najpierw przetestowałem Lasy Oliwskie, wspaniały teren, podbiegi, zbiegi, wąwozy, jary, czułem się jak w górach. Odwiedziwszy Brata w kwietniu, tuż za jego mieszkaniem zaczyna się Kępa Redłowska, pobiegaliśmy trochę, chłonąłem morskie powietrze z wysokości klifu, coś wspaniałego. W dodatku mnóstwo opcji długich wybiegań wzdłuż morza, albo plażą, albo z Gdynii do Sopotu lasami, parczkami, zieleń praktycznie się tam nie kończy. Od Sopotu szeroka promenada z niesamowitym klimatem, można biec, biec i jeszcze raz biec... A wbieganie na molo jest dodatkową atrakcją:).

Wciąż było mi mało to się zapisałem na Leśną Dychę w Gdynii (Witomino), bieg na pograniczu bardzo trudnego crossu lub dość łatwego górala. Wszystko wśród gęstych drzew, a trasa biegu biegła po niewielkiej części całego lasu, pewnie bez problemów możnaby było tam wyznaczyć crossowy półamraton, maraton, a nawet pewnie i ultra:).

Podsumowując Trójmiasto bije Wrocław na głowę (niestety nie tylko pod względem terenów biegowych:(). Z chęcią spędzam tam dni wolne, a biegać chce mi się jak nigdy:)
To cos inne czym Trójmiasto góruje nad Wrocławiem o czym piszesz Janusz to zapewne klimat, powietrze bo na pewno nie rozwój miast bo Wrocław obecnie rozwija się najdynamiczniej w kraju.U nas powietrze jest ciężkie,duszne, tam nad morzem rześkie,bardzie świerze Wiem że w Trójmieście drogie są mieszkania a mieszkańcy bodajże Sopotu są najbardziej zadowolenie ze swojego miejsca zamieszkania. Wrocław w ocenie wielu nie należy do biegowej elity pod względem biegowych tras ale nie musi się wstydzić na tle kraju. Wiadomo że jest miastem zieleni i pod względem możliwości wybierania do tego miejsc nie musi się wstydzić. Gdzie jest tak dużo parków jak nie we Wrocławiu w przeliczeniu na obszar miasta,niesamowicie dużo ścieżek jest wzdłuż wałów i rzek,można pobiegać i po lasachnp. w Lesnicy czy na Strachocinie. Na upartego znajdzie się i asfalt z długimi trasami a małym ruchem samochodów np. trasa w kierunku Trestna,Blizanowic gdzie trenuję. Jedynie czego jest mało to podbiegów, tu do wyboru na dobre jest tylko okolica Parku Grabiszyńskiego i przylegające do niego 2 wzgórza.Z racji wykonywanej roboty jeżdże sporo po kraju i dostrzegam miejscowości gdzie naprawdę za bardzo nie ma gdzie biegać, tak są położone!
Wracajac do wakacyjnych tras to polecam oprócz morza Augustów i okolice położone na Suwalszczyżnie.Konkretnie wzdłuż jezior i lasów, trasy oznaczone szlakami turystycznymi,Są i crossowe z niewielkimi przewyższeniami.Miałem okazje trenować również w pobliżu Rucianego-Nida. Jest i wspaniały mało uczęszczany przez auta asfalt wzdłuż lasu oznaczony słupkami odległościowymi, są i wspaniałe drogi leśne oraz wspaniałe powietrze.
PS. Podłapałem jakiegoś wirusa,zapewne znad morza gdzie coś "siedzi" w wodzie{była temperatura, czuje się słaby, wyniki badań były nienajlepsze} obecnie się kuruje i nie biegam. Najbliższe starty zapewne łatwe dla mnie nie będą,ale czuję że powoli choroba jakby odchodziła i do startów jesiennych jakos się przygotuję.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-02-27
18:23

 2016-07-30, 20:28
 Ściezka roweroewa na Helu.
Bezkonkurencyjna jest ścieżka rowerowa na półwyspie Hel. My byliśmy w słynnych Chałupach , mieszkaliśmy przy zatoce , gdzie prowadzi ścieżka. Ścieżka w okolicach Chałup płaska jak stół. Z Chałup do Kuźnicy 5km , do Władysławowa 7 km , do Jastarni , Juraty itp. Przed samym Helem ścieżka zaczyna być pagórkowata i szutrowa. Na ścieżce mnóstwo rowerów ale nikt sobie nie przeszkadza , wcześnie rano i późnym wieczorem rowerów mniej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768