 | | | |
|
|
2011-02-16, 23:56
Broad Peak - atak szczytowy
W Karakorum od dwóch miesięcy działa polska wyprawa mająca na celu pierwsze zimowe wejście na ośmiotysięczny Broad Peak. Nasi himalaiści pod wodzą Artura Hajzera (przebiegł maraton:-) czyli nasz człowiek) wykorzystując w miarę dobrą pogodę rozpoczęli atak szczytowy. Są już w obozie 3 i jeśli warunki pozwolą, to mają szansę w piątek stanąć na wierzchołku. (Dobre warunki, to -30 w dzień i wiatr 50km/h, złe jak wieje jetstrem tj. 200km/h - niszczy wszystko).
Trzymajmy kciuki!!! Powodzenia! |
|
| | | |
|
|
2011-02-17, 14:48
I próbę wejścia przerwano (w okolicach obozu 4) Czym jest wspinanie zimą w Karakorum o tym Artur Hajzer:
Do czego się przygotowujemy?
Wszystkie niezdobyte zimą ośmiotysięczniki położone są na terenie Pakistanu – w Karakorum i w Himalajach Zachodnich, a tu warunki są o wiele bardziej surowe niż w Himalajach Nepalu czy w Tybecie. Średnia temperatura w Pakistanie jest o 10 st. C niższa (średnio – 35 st. C), a wiatr wieje mocniej o 40 km/h (czyli średnio 140 km/h).
Prześledziłem dziesiątki wykresów pogodowych dla 8000 m z zimy 2008/09 pod Broad Peakiem, Gasherbrumem I i Gasherbrumem II. Podczas kierowanej przeze mnie wtedy wyprawy nauczyliśmy się, że prognozy te się sprawdzają i na 90 proc. są wiarygodne. Siła wiatru to średnio ok. 140 km/h, a sięga i 180 km/h. Z wykresów wynika, że zdarzają się kilkugodzinne okna wiatrowe o sile wiatru zbliżonej do 60 km/h, które dają szansę na atak. Np. 27 lutego 2009 r. takie okno powstało ok. godz. 12 w południe i trwało do północy (jednak zimą chodzenie nocą jest niemożliwe). To oznacza, że z obozu szturmowego (kilkaset metrów różnicy poziomów) trzeba wejść, a raczej WBIEC na szczyt i wrócić w ciągu sześciu godzin! Inaczej – śmierć (temperatura na termometrze: -35 st. C, odczuwalna: (-70 st. C). Warto wspomnieć, że średnio letni atak na ośmiotysięcznik trwa 16-20 godzin. Dla przykładu – Denis Urubko latem wbiega z Azau na Elbrus w 4 godziny (3400 m przewyższenia). I do takiego BIEGU POD GÓRĘ ZIMĄ na ponad 8000 m, trzeba się przygotować!
Trzeba być nie tylko dobrym wspinaczem, ale doskonałym biegaczem! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-02-17, 17:54
Wczoraj (środa) na TV PLANETE obejrzałem godzinny program „Bieg Kukuczki”. Nie oglądałem od początku tylko od momentu jak dwie osoby wylosowały przelot i pobyt wraz z rodziną Jerzego Kukuczki w Himalajach. W miejsce gdzie zginął nasz słynny alpinista. Pod ołtarzykiem zrobionym z kamieni rodzina i koledzy Kukuczki wspominali te tragicznie wydarzenie. Wypowiadali się nasi czołowi wspinacze w tym Artur Hajzer. Opowiadał o pierwszych wyprawach w Himalaje. Do Kukuczki należało by zdobywać jakieś fundusze, a na Hajzera głowie były sprawy organizacyjne. Aby zapewnić sobie zabezpieczenie finansowe na czas pobytu w Nepalu handlowali sprzętem wspinaczkowym. W programie wypowiada się Napalka, która zakładała dla Himalaistów pierwszy sklep u podnóża gór. Polacy byli pierwszymi z którymi handlowała, a nawet zaprzyjaźniła się traktując ich jak rodzinę. Powiedziała też coś bardzo ciekawego. Wyraziła podziw dla ludzi tych pierwszych polskich wypraw. Powiedziała, że teraz jak idzie jakaś ekipa na szczyt to przed nimi idzie czterech Szerpów i za nimi też czterech. Polacy ze względów (chyba finansowych) atakowali szczyty sami ewentualnie z minimalną pomocą Szerpów. Żona Jerzego Kukuczki powiedziała, że na swoją ostatnią wyprawę jej mąż wybrał się z jednym plecakiem. Jutro 18.02.2011 na Planete powtórka programu „Bieg Kukuczki” o godz. 13:35 Obejrzę powtórnie, a rano w Empik-u kupię książkę o Kukuczce. Hajzer do tej pory wszedł chyba na sześć ośmiotysięczników. |
|
| | | |
|
|
2011-02-17, 18:18
2011-02-17, 17:54 - Wojtek G napisał/-a:
Wczoraj (środa) na TV PLANETE obejrzałem godzinny program „Bieg Kukuczki”. Nie oglądałem od początku tylko od momentu jak dwie osoby wylosowały przelot i pobyt wraz z rodziną Jerzego Kukuczki w Himalajach. W miejsce gdzie zginął nasz słynny alpinista. Pod ołtarzykiem zrobionym z kamieni rodzina i koledzy Kukuczki wspominali te tragicznie wydarzenie. Wypowiadali się nasi czołowi wspinacze w tym Artur Hajzer. Opowiadał o pierwszych wyprawach w Himalaje. Do Kukuczki należało by zdobywać jakieś fundusze, a na Hajzera głowie były sprawy organizacyjne. Aby zapewnić sobie zabezpieczenie finansowe na czas pobytu w Nepalu handlowali sprzętem wspinaczkowym. W programie wypowiada się Napalka, która zakładała dla Himalaistów pierwszy sklep u podnóża gór. Polacy byli pierwszymi z którymi handlowała, a nawet zaprzyjaźniła się traktując ich jak rodzinę. Powiedziała też coś bardzo ciekawego. Wyraziła podziw dla ludzi tych pierwszych polskich wypraw. Powiedziała, że teraz jak idzie jakaś ekipa na szczyt to przed nimi idzie czterech Szerpów i za nimi też czterech. Polacy ze względów (chyba finansowych) atakowali szczyty sami ewentualnie z minimalną pomocą Szerpów. Żona Jerzego Kukuczki powiedziała, że na swoją ostatnią wyprawę jej mąż wybrał się z jednym plecakiem. Jutro 18.02.2011 na Planete powtórka programu „Bieg Kukuczki” o godz. 13:35 Obejrzę powtórnie, a rano w Empik-u kupię książkę o Kukuczce. Hajzer do tej pory wszedł chyba na sześć ośmiotysięczników. |
Żałuję,że nie mam możliwości obejrzenia tego filmu ;-(
Wojtku,jeśli uda Ci się dostać w Empiku cokolwiek o Kukuczce, daj znać...Z doświadczenia wiem,że nie jest to takie proste...Osobiście długo polowałam w internecie na książki Kukuczki- "Mój pionowy świat" i "Na szczytach świata". Jeśli nie czytałeś- polecam gorąco,warto! |
|
| | | |
|
| 
2011-02-17, 19:31
2011-02-17, 18:18 - Nika_Mo napisał/-a:
Żałuję,że nie mam możliwości obejrzenia tego filmu ;-(
Wojtku,jeśli uda Ci się dostać w Empiku cokolwiek o Kukuczce, daj znać...Z doświadczenia wiem,że nie jest to takie proste...Osobiście długo polowałam w internecie na książki Kukuczki- "Mój pionowy świat" i "Na szczytach świata". Jeśli nie czytałeś- polecam gorąco,warto! |
Pani Moniko - jeżeli chodzi o panie to polecam serię książek (6 szt.) „Polskie Himalaje”
Czwarty tom „Polskie Himalaje” to „Panie w górach” + DVD opis książki: koszt 30 zł
"Jeśli uważamy, że kobieta jest człowiekiem - bo niektórzy moi koledzy tak nie uważają - to kobieta ma prawo robić wszystko, czemu więc nie chodzić w góry?". (Anna Czerwińska)
Serię "Polskie Himalaje" tworzy sześć bogato ilustrowanych tomów, dokumentujących polski szturm na najwyższe góry świata:
1. Pierwsi zdobywcy
2. Lodowi wojownicy
3. Wielkie wspinaczki
4. Panie w górach
5. Największe tragedie.
Tom 6., ostatni, to Leksykon polskiego himalaizmu.
Do pięciu pierwszych tomów dołączone są płyty DVD z filmami o wyprawach i wydarzeniach, o których mowa w książkach. Nagrania przygotowały profesjonalne ekipy filmowe, jak również sami uczestnicy wypraw. Materiały filmowe zawierają także wywiady z bohaterami ekspedycji oraz znawcami alpinizmu.
Dla tych co lubią wspinaczkę górską to niezła gratka.
Jutro odwiedzę Empik i księgarnię to napiszę co obecnie mają w temacie alpinizmu.
|
|
| | | |
|
|
2011-02-20, 19:53
2011-02-17, 19:31 - Wojtek G napisał/-a:
Pani Moniko - jeżeli chodzi o panie to polecam serię książek (6 szt.) „Polskie Himalaje”
Czwarty tom „Polskie Himalaje” to „Panie w górach” + DVD opis książki: koszt 30 zł
"Jeśli uważamy, że kobieta jest człowiekiem - bo niektórzy moi koledzy tak nie uważają - to kobieta ma prawo robić wszystko, czemu więc nie chodzić w góry?". (Anna Czerwińska)
Serię "Polskie Himalaje" tworzy sześć bogato ilustrowanych tomów, dokumentujących polski szturm na najwyższe góry świata:
1. Pierwsi zdobywcy
2. Lodowi wojownicy
3. Wielkie wspinaczki
4. Panie w górach
5. Największe tragedie.
Tom 6., ostatni, to Leksykon polskiego himalaizmu.
Do pięciu pierwszych tomów dołączone są płyty DVD z filmami o wyprawach i wydarzeniach, o których mowa w książkach. Nagrania przygotowały profesjonalne ekipy filmowe, jak również sami uczestnicy wypraw. Materiały filmowe zawierają także wywiady z bohaterami ekspedycji oraz znawcami alpinizmu.
Dla tych co lubią wspinaczkę górską to niezła gratka.
Jutro odwiedzę Empik i księgarnię to napiszę co obecnie mają w temacie alpinizmu.
|
Panie Wojtku,
dziękuję za polecenie Polskich Himalajów.Udało mi się przedwczoraj pożyczyć tę serię od koleżanki- wielkiej miłośniczki literatury górskiej. Niestety z powodu braku czasu, w weekend udało mi się przeczytać tylko dwa tomy i obejrzeć jeden z filmów...Ale jednego jestem pewna- jutro zamawiam całą serię na www.kulturalnysklep.pl ;-) Warto mieć ją w swojej górskiej biblioteczce...
Serdecznie dziękuję,
A jak zakupy w empiku? Trafił Pan na coś ciekawego?
Pozdrawiam, |
|
| | | |
|
| 
2011-02-20, 20:44
2011-02-20, 19:53 - Nika_Mo napisał/-a:
Panie Wojtku,
dziękuję za polecenie Polskich Himalajów.Udało mi się przedwczoraj pożyczyć tę serię od koleżanki- wielkiej miłośniczki literatury górskiej. Niestety z powodu braku czasu, w weekend udało mi się przeczytać tylko dwa tomy i obejrzeć jeden z filmów...Ale jednego jestem pewna- jutro zamawiam całą serię na www.kulturalnysklep.pl ;-) Warto mieć ją w swojej górskiej biblioteczce...
Serdecznie dziękuję,
A jak zakupy w empiku? Trafił Pan na coś ciekawego?
Pozdrawiam, |
Pani Moniko - a więc tak, w naszej największej naszej księgarni była tylko książka, ogólny leksykon o górach.
W Empik-u młoda dziewczyna nie mogła znaleźć tej pozycji z filmu o Kukuczce ponieważ ja nie zdążyłem zapamiętać dokładnego jej tytułu.Komputer nic podobnego jej nie wyszukał.
Zaproponowała mi natomiast z dostawą do domu książkę "Himalajska szarża Kukuczki". Prawdę mówiąc to mnie interesuje jeszcze jedna osoba tj. Andrzej Czok.Był pierwszym partnerem Kukuczki.Weszli razem na dwa pierwsze ośmiotysieczniki.Niestety przy jednym z następnych wejść zmarł prawdopodobnie z wycieńczenia.Muszę bliżej poznać historię tego himalaisty.Na zamieszczonym obok zdjęciu to pierwszy z lewej w środku Heinirch.
Ja zamierzam kupić komplet "Polskich Himalajów" jako prezent pod choinkę dla znajomego,który na razie chodzi tylko po polskich górach.Jak odwiedzam córkę w warszawie to lubię korzystać z Empików na Nowym Świecie i Marszałkowskiej.Jest tam naprawdę profesjonalna obsługa i przy ich pomocy udaje mnie się szybciej nabyć pozycje jakie mnie interesują. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-02-20, 23:03
Na Broad Peaku wszyscy w Bazie - zbliża się załamanie pogody. "Nędzowate" nastroje...
A jak zaczęliście o książkach trochę historyczno -monograficznych, to zaproponuję wydaną ostatnio pozycję. Jest to bardzo niesamowite dzieło, bo powstało po śmierci Piotra, a współautorem jest jego żona. Olga i Piotr Morawscy "Od początku do końca". Polecam. Drugą jest książka "Wielkie zauroczenie czyli o miłości i grawitacji" wspaniałej alpinistki amerykańskiej Steph Davis. Autobiograficzna - choć Steph wspina się nadal i wspinaczkowej przygody jeszcze nie kończy.
Do zobaczenia na biegowych ścieżkach
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2011-02-22, 23:34
Dziękuję za porady, o jakie pozycje mogę wzbogacić moją górską biblioteczkę...Proszę o więcej ;-)
Oby tylko funduszy starczyło, bo książki są jedną z tych rzeczy, na których nie umiem oszczędzać....
Nie słyszałam wcześniej o "Himalajskiej szarży Kukuczki", rozglądam się w internecie, ale jeszcze nie trafiłam na tę pozycję.Poszukam jeszcze...
Książkę o Piotrze Morawskim kupię na pewno.
Są jakieś nowe wieści z Broad Peak"u?
W internecie brak aktualnych informacji z wyprawy ;-(
Pozdrawiam, |
|
| | | |
|
|
2011-02-23, 15:48
ostatnio u kumpla zobaczyłam dziwne buty
skorupa, w obrzydliwie różowo-fioletowym odcieniu
- ale widzisz, że to do wspinaczki?- zapytał z nadzieją, gdy zobaczył moją minę
- jasne!- odparłam grzecznie.
- a wiesz kto mi je kupował?
- nie?
- Kukuczka.
Ja bym już pewnie miała jakiś ołtarzyk z tych butów zrobiony :) |
|
| | | |
|
|
2011-02-23, 15:50
| Paweł, najwyraźniej masz jakiś kontakt z atakującymi. Przekaż im od nas słowa wsparcia. Że trzymamy za nich kciuki i że wszystko będzie ok :) i niech gwiżdżą, to będzie flauta ;P |
|
| | | |
|
|
2011-02-24, 00:10
2011-02-23, 15:50 - Magda napisał/-a:
Paweł, najwyraźniej masz jakiś kontakt z atakującymi. Przekaż im od nas słowa wsparcia. Że trzymamy za nich kciuki i że wszystko będzie ok :) i niech gwiżdżą, to będzie flauta ;P |
Czekam na każdy komunikat spod Broad Peaku. Paru "lodowych wojowników" to kumple...
A oni teraz czekają na warun w Bazie. Najlepsza oczywiście jest flauta. I ponoć zacznie się od poniedziałku. Niesamowita zbieżność z moimi oczekiwaniami. Najprawdopodobniej nie pobiegniemy w Wiązownej - za zimno dla Maćka. A od poniedziałku ma być cieplej. Oj! Chyba będzie nocne bieganie po Karkonoszach...( tylko moje - w ramach odpuszczenia Wiązownej)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-03-07, 19:24
| Wczoraj w TV podawali, że pogoda w Karakorum nadal szaleje, ale w połowie tygodnia szykuje się zdecydowana zmiana warunków.Czas na atak szczytowy! Trzymam kciuki! |
|
| | | |
|
|
2011-03-07, 21:52
no bo tu żadnych wieści!!!
normalnie.... |
|
| | | |
|
|
2011-03-07, 23:03
2011-03-07, 21:52 - Magda napisał/-a:
no bo tu żadnych wieści!!!
normalnie.... |
...bo to przez pogodę nie było o czym pisać. Dziś rano ruszyła ekipa do góry. Niestety, huragan zniszczył obóz 2, ale ponieważ wiatr słabnie to chłopaki napierają. W środę ma wiać tylko 20km|h - i wtedy szczyt jest osiągalny!!! Na ośmiu tysiącach będzie wtedy ok -50st. Najważniejsze to mieć wtedy wierzchołek w zasięgu, czyli być w obozie 3. I za to trzymajmy kciuki.
Rozmawiałem dziś z Kaziem czyli Robertem Kazimierskim. Wrócił z Broad Peaku miesiąc temu towarzysząc choremu koledze. Oj! nie jest tam łatwo.
No to trzymajmy kciuki!!! |
|
| | | |
|
|
2011-03-07, 23:09
|
| | | |
|
|
2011-03-08, 10:45
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-03-10, 19:52
|
| | | |
|
|
2011-03-10, 20:33
idioci (brak dziennikarskiej rzetelności)
Mam rozumieć, że ten fragment:
"Wiadomo już, że zdobycie jednego z ośmiotysięczników nie będzie dane Polakom. 2 lutego 2011 Włochowi Simone Moro, Kazachowi Denisowi Urubce i Kanadyjczykowi Cory"emu Richardsowi udało się zdobyć Gesherbrum II"
to o tym, że Polacy nie będą pierwszymi zdobywającymi ten szczyt zimą? |
|
| | | |
|
|
2011-03-10, 21:27
2011-03-10, 20:33 - Magda napisał/-a:
Mam rozumieć, że ten fragment:
"Wiadomo już, że zdobycie jednego z ośmiotysięczników nie będzie dane Polakom. 2 lutego 2011 Włochowi Simone Moro, Kazachowi Denisowi Urubce i Kanadyjczykowi Cory"emu Richardsowi udało się zdobyć Gesherbrum II"
to o tym, że Polacy nie będą pierwszymi zdobywającymi ten szczyt zimą? |
To o dwóch różnych wyprawach na dwie różne góry. Obie w Karakorum. Wymieniony zespół zdobył Gasherbruma II wykorzystując pól dnia dobrej pogody. Tj wyszli w brzydkiej, a w chwili ciszy zaatakowali szczyt. Schodzili już w załamaniu pogody i ledwo dali radę zejść. Denis i Simone to najwyższej klasy alpiniści. Uczestniczyli w wielu wyprawach wspólnie z polakami.
Tak więc na Broad Peaku jest jeszcze szansa na pierwsze zimowe wejście. |
|
