redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Wrocław Maraton
  Wątek założył  emka64 (2010-12-10)
  Ostatnio komentował  dzemek (2011-09-27)
  Aktywnosc  Komentowano 562 razy, czytano 1979 razy
  Lokalizacja
 Wrocław
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  38 PKO Wrocław Maraton
  30 HASCO-LEK Wrocław Maraton
  37. PKO Wrocław Maraton
  XXXI Wrocław Maraton
  32.Wrocław Maraton
  XXVI Wrocław Maraton
  33. PKO Wrocław Maraton
  27.Hasco-Lek Wrocław Maraton
  28. HASCO-LEK Wrocław Maraton
  34. PKO Wrocław Maraton
  29. HASCO-LEK Wrocław Maraton
  35. PKO Wrocław Maraton
  36 PKO Wrocław Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2011-09-13, 21:10
 
Powiem tak:jestem dumny że Wrocław zorganizował TAKI bieg. Myślę, że organizatorzy, wolontariusze, kibice, po prostu wszyscy zdali egzamin w ekstremalnych warunkach. Pogoda zawiesiła poprzeczkę wysoko nam biegnącym i im-organizującym. Oni sprostali trudnościom, my się staraliśmy:) Wielkie dzięki wszystkim za wysiłek.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2011-09-13, 21:18
 
Aha!! Jeśli dobrze zrozumiałem to w przyszłym roku będziemy mieli we Wro połówkę!!! Po prostu rewelacja! Wreszcie-już się piszę:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-09-13, 21:33
 
Właśnie przeczytałem ostatnie 7 stron wątku i muszę przyznać,że pogoda dała wam nieźle popalić ! Oczywiście w taką pogodę szczególnie osoby mało doświadczone powinny biec tempem spokojnego treningowego wybiegania. Ci co zrobili życiówki i złamali 3h naprawdę słowa podziwu !!!

Chciałbym również podziękować PACEMAKEROM ! Z rozmowy wiem,że dali z siebie wszystko a że są takimi samymi ludźmi jak my również i oni byli narażeni na te bardzo trudne warunki pogodowe ! Słowa uznania bo jak dobrze wiemy robią to dla nas, uczestników biegu :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2011-09-13, 21:48
 
Oczywiście że się spisali:) kilku z nich znam osobiście, kilku zaszczyca mnie swoją przyjaźnią i wiem że dali z siebie wszystko. Ci z nas którzy zawdzięczają im wyniki albo choć dobra zabawę:) są na pewno pod wrażeniem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dariuusz4
Fr±ckowiak Dariusz

Ostatnio zalogowany
2023-02-08
07:48

 2011-09-13, 22:14
 upał
dopiero po tych filmikach zrozumiałem naprawdę wyniki tego maratonu. Istna smażalnia. Szacunek dla wszystkich co dali radę, to nie był dobry dzień na rekord życiowy!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


pjach
Jach Paweł

Ostatnio zalogowany
2023-10-24
20:09

 2011-09-13, 23:24
 
Wiele osób piszących na forum wskazuje na sprzyjanie i zaangażowanie władz miasta w organizację imprezy... Wśród kibiców na trasie (na ul. Wincentego Pola) widziałem wiceprezydenta Jarosława Obremskiego.
Po prostu - przyjemne!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


str
Łukasz Dominów

Ostatnio zalogowany
2015-06-15
09:27

 2011-09-13, 23:30
 
2011-09-13, 21:33 - Arti napisał/-a:

Właśnie przeczytałem ostatnie 7 stron wątku i muszę przyznać,że pogoda dała wam nieźle popalić ! Oczywiście w taką pogodę szczególnie osoby mało doświadczone powinny biec tempem spokojnego treningowego wybiegania. Ci co zrobili życiówki i złamali 3h naprawdę słowa podziwu !!!

Chciałbym również podziękować PACEMAKEROM ! Z rozmowy wiem,że dali z siebie wszystko a że są takimi samymi ludźmi jak my również i oni byli narażeni na te bardzo trudne warunki pogodowe ! Słowa uznania bo jak dobrze wiemy robią to dla nas, uczestników biegu :)
odnośnie pacemakerów
Ja np. nie sądziłem że można jeszcze tyle ze mnie wyciągnąć sił jak zrobił to zając na 3:45 Jeśli kiedyś miałbym robić próbę chodzenia po wodzie to chyba tylko przy tym jak on mi mówi że dam radę.
Jeszcze raz Szacun i wielkie dzięki Krzychu

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)

 



rumcajs71

Ostatnio zalogowany
2015-11-14
18:50

 2011-09-14, 08:24
 Okulary
2011-09-13, 16:56 - t.kraska napisał/-a:

W przebieralni przed wejściem pod prysznic zostawiłem w torebce foliowej z napojami otrzymanymi na mecie - medal i okulary. Drugi medal bez problemów dostałem od organizatorów - wielkie dzięki. Gdyby jeszcze udało się odzyskać okulary, które z pewnością ktoś zawinął przez pomyłkę - byłbym bardzo wdzięczny.
Wielkie brawa dla organizatorów za super imprezę!!
Ja pod prysznicami byłem 30 minut po losowaniu auta. Było kilka osób, na ławkach leżało pełno śmieci i worków od depozytu. Leżało też kilka szamponów napojów i kremów. Ostatni został tam chłopak, który niegł na boso, pokazywał mi buty, które dostał. Tak na moje oko, to obsługa zebrała te śmieci i wyrzuciła do kosza - taki zostawiliśmy bałagan.
Wczoraj miało być rozruszanie 3km a wyszło 7km.
Chyba weszła we mnie jakaś choroba, bo w niedzielę mówiłem sobie nigdy więcej, a teraz wkurza mnie, że Poznań kosztuje 80zł.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Mirza
Mariusz Kurzajczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2011-09-14, 08:31
 
Byliśmy pacemakerami na 4:30. Bieg kończyliśmy o czasie mniej więcej na 1200 pozycji, biegnąc równo. Od półmetka wyprzedziliśmy ponad 1000 osób, co najlepiej świadczy o tym, że w maratonie nie należy trzymać się mickiewiczowskiego "mierz siły na zamiary". :)
Maraton udany jak zwykle.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (73 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2011-09-14, 09:30
 
2011-09-13, 20:41 - shadoke napisał/-a:

I tu się Michale mylisz...bo, gdy przyszło mi ratować jednego biegacza, a w oczekiwaniu na karetkę pojawił się Policjant na motorze i zapytał, czego mi teraz potrzeba...
Jak usłyszał, że wody, to zaparkował motor, zdjął kask, otworzył bagażnik i wyjął 1,5 l wody:)


Może to urok osobisty, a może dar przekonywania?;))))
Zdecydowanie dar przekonywania Iwonko... ;P

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


stepow
Marek

Ostatnio zalogowany
2023-10-15
12:20

 2011-09-14, 09:45
 
LINK: https://picasaweb.google.com/Marek.Stepowicz/29HascoLekWrocAwMaraton11092011
Podaję link do zdjęć, które zrobiłem podczas kibicowania.

https://picasaweb.google.com/Marek.Stepowicz/29HascoLekWrocAwMaraton11092011

Panie i Panowie - byliście wielcy!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


michal71
Michał Brzenczek

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
08:42

 2011-09-14, 10:58
 Czy przegrałem.
Witam.
Musze to z siebie wyrzucić na forum, bo po prostu mam doła.
Biegłem we Wrocławiu, byłem świetnie przygotowany, przez cały rok prowadził mnie Robert Krzak. Ci którzy go znaja wiedzą, że jest zawodnikiem z wyższej półki.
W piątek złapało mnie przeziebienie, takie delikatne ale jednak.
Do ostatniej chwili wachałem sie czy wystartować we Wroclawiu, aż w końcu decyzja zapadła na "TAK".
Miałem ogromnego stracha, jak nigdy dotąd.
Z przerażeniem spoglądałem na prognozy.
Jak to bywa w naszym biegowym zyciu, wszystko mineło po starcie.
Pierwsze 10 km luzik, dopiero po około 15 km mój organizm wysłal mi sygnały, że cos jest nie tak.
Nie pomagało zwolnienie, ani żelki czy nawadnianie, po prostu puls skakal mi jak szalony.
W okolicach 21 km postanowiłem zejsc z trasy.
Całą droge powrotna wracałem idąc i mysląc, że przegrałem, że jestem cienki i było mi poprostu wstyd.
Ludzie mnie zaczepiali i pytali czy ide na skróty, a ja poprostu z nosem przy ziemi i okropnym dołem wracałem na start.
Bez numeru, z czapka zaciągnieta do połowy twarzy, czułem sie okropnie.
Taki stan utrzymywał się az do dzisiaj, kiedy to zapisałem sie do Poznania.
Przeziebienie pomału mija, natomiast nastrój poprawil sie zaraz po wysłaniu przelewy za opłate startowa.
Nie czuje sie juz jak przegrany, Robert pomógl mi uświadomić sobie że to jednak rozsądek a nie porażka.
Goraco pozdrawiam tych wszystkich rozsadnych, wiem co czujecie.
Michał.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (45 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)

 



mariod
Mariusz Dzierka

Ostatnio zalogowany
2017-01-14
19:34

 2011-09-14, 11:01
 
2011-09-14, 10:58 - michal71 napisał/-a:

Witam.
Musze to z siebie wyrzucić na forum, bo po prostu mam doła.
Biegłem we Wrocławiu, byłem świetnie przygotowany, przez cały rok prowadził mnie Robert Krzak. Ci którzy go znaja wiedzą, że jest zawodnikiem z wyższej półki.
W piątek złapało mnie przeziebienie, takie delikatne ale jednak.
Do ostatniej chwili wachałem sie czy wystartować we Wroclawiu, aż w końcu decyzja zapadła na "TAK".
Miałem ogromnego stracha, jak nigdy dotąd.
Z przerażeniem spoglądałem na prognozy.
Jak to bywa w naszym biegowym zyciu, wszystko mineło po starcie.
Pierwsze 10 km luzik, dopiero po około 15 km mój organizm wysłal mi sygnały, że cos jest nie tak.
Nie pomagało zwolnienie, ani żelki czy nawadnianie, po prostu puls skakal mi jak szalony.
W okolicach 21 km postanowiłem zejsc z trasy.
Całą droge powrotna wracałem idąc i mysląc, że przegrałem, że jestem cienki i było mi poprostu wstyd.
Ludzie mnie zaczepiali i pytali czy ide na skróty, a ja poprostu z nosem przy ziemi i okropnym dołem wracałem na start.
Bez numeru, z czapka zaciągnieta do połowy twarzy, czułem sie okropnie.
Taki stan utrzymywał się az do dzisiaj, kiedy to zapisałem sie do Poznania.
Przeziebienie pomału mija, natomiast nastrój poprawil sie zaraz po wysłaniu przelewy za opłate startowa.
Nie czuje sie juz jak przegrany, Robert pomógl mi uświadomić sobie że to jednak rozsądek a nie porażka.
Goraco pozdrawiam tych wszystkich rozsadnych, wiem co czujecie.
Michał.
Myslałem że tylko ja jestem cienki i żałosny.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


michal71
Michał Brzenczek

Ostatnio zalogowany
2015-09-02
08:42

 2011-09-14, 11:03
 cienki
2011-09-14, 11:01 - mariod napisał/-a:

Myslałem że tylko ja jestem cienki i żałosny.
Nie cienki tylko rozsądny, tak jest lepiej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (45 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


prem
Przemysław Ziółkowski

Ostatnio zalogowany
2016-06-22
21:53

 2011-09-14, 11:54
 
Było masakrycznie, WIELKI SZACUN dla wszystkich uczestników oraz kibiców ( też nie mieli lekko ) Gratulacje dla ORGÓW za perfekcyjną organizację w tak ekstremalnych warunkach !!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2011-09-14, 12:23
 
Ja zaplanowałem 3:30. Do 20. km wszystko szło jak w szwajcarskim zegarku. Niestety od ul. Hallera przypominałem raczej kawałek masła rzucony na rozgrzaną patelnię, a w okolicach 35. km byłem już jak skwarek :-) W połowie zrezygnowałem z ataku na założony wynik i skupiłem się na dotarciu do mety. Skończyło się na 4:21. Jestem zadowolony z realnej oceny moich możliwości i z tego, że udało się ukończyć ten maraton. Gratulacje dla wszystkich, którzy dotarli do mety i słowa uznania dla wszystkich, którzy podjęli wyzwanie i walczyli do końca, ale kres możliwości spotkał ich wcześniej! Podziękowania dla organizatorów i kibiców - świetna robota!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


PrzemekS
Przemek Sosiński

Ostatnio zalogowany
2012-09-18
11:14

 2011-09-14, 12:32
 
2011-09-14, 08:31 - Mirza napisał/-a:

Byliśmy pacemakerami na 4:30. Bieg kończyliśmy o czasie mniej więcej na 1200 pozycji, biegnąc równo. Od półmetka wyprzedziliśmy ponad 1000 osób, co najlepiej świadczy o tym, że w maratonie nie należy trzymać się mickiewiczowskiego "mierz siły na zamiary". :)
Maraton udany jak zwykle.
Biegłem za wami do 20 km, świetne równe tempo ... to był mój pierwszy maraton w życiu, wydawało mi się, że jestem w stanie przebiec na 4:10 - 4:20. Dzień wcześniej, patrząc na prognozę pogody postanowiłem zacząć z grupą na 4:30 i jak noga pozwoli to przyspieszyć ... no i przyspieszyłem na 20 km (stwierdziłem, że wleczemy się niemiłosiernie a do półmetka biegło się świetnie) ... na 24 km już mnie dogoniliście, na 28 zniknęliście z oczu ... potem już tylko biała plama przed oczami i w pamięci ;) ale ukończone, ostatnie 5 km to skurcze w miejscach gdzie nawet nie przypuszczałem, że mogą być jakieś mięśnie ;) ... czas 5:00:37, finisz z córką na rękach ... potem tylko duma i mega radość.
Wielkie dzięki organizatorom i wszystkim kibicującym - to faktycznie niezapomniane przeżycie.

PS - do zobaczenia w Poznaniu ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



FiKa
K. Fi

Ostatnio zalogowany
2023-09-10
13:30

 2011-09-14, 12:58
 maraton czy wyścig kolarski?
LINK: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=MQ0fTFBRg80
Może mi ktoś wyjaśnić, o co chodzi z tymi rowerzystami z numerami startowymi - Na filmie minuta 9.39
http://www.youtube.com/watch?
feature=player_embedded&v=MQ0fTFBRg80
Kolega mówił, że na półmaratonie w Radzyminie też jakaś rowerzystka na mecie odbierała nagrody :) ???

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (16 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (57 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-09-14, 13:04
 Mój debiut
We Wrocławiu miałem swój maratoński debiut. Wystartowałem z grupą na 4:30. Świetne równe tempo ale niestety tuż przed połówką musiałem zwolnić a żółte baloniki zaczęły mi uciekać;).Następnie dobiła mnie estakada na klecińskiej i walące w głowę słońce.Wtedy nie myślałem już o czasie lecz by ukończyć ten bieg.Byłem wściekły na siebie lecz gdy na mecie usłyszałem że "padł lider ,kenijczyk", stwierdziłem że nie jest całkiem źle . Także mój wynik 5:20.. uznaje jako całkiem ok jak na te warunki pogodowe. Przynajmniej będzie co poprawiać.
Pozdrawiam towarzyszy maratońskiej niedoli we Wrocławiu !!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-04-25
07:52

 2011-09-14, 13:28
 
2011-09-14, 12:58 - kfilar napisał/-a:

Może mi ktoś wyjaśnić, o co chodzi z tymi rowerzystami z numerami startowymi - Na filmie minuta 9.39
http://www.youtube.com/watch?
feature=player_embedded&v=MQ0fTFBRg80
Kolega mówił, że na półmaratonie w Radzyminie też jakaś rowerzystka na mecie odbierała nagrody :) ???
Wielu biegaczom w czasie biegów towarzyszy ... tzw. support na rowerze. Dobrze jak rowerzyści nie przeszkadzają innym biegaczom, i że nie ma ich tylu co biegaczy. Wyobraźcie sobie 2000 maratończyków, i 2000 rowerzystów ;)

Niewiem jak było w Radzyminie, ale czasami biegowi towarzyszą inne imprezy np. nordic walking lub rajd rowerowy. Czasami też najczęściej panie na rowerach, towarzyszą niewidomym biegaczom. Podczas biegu w Zamościu - te Panie miały numery startowe i były uwzględnione w odpowiedniej klasyfikacji.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768