redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Wrocław Maraton
  Wątek założył  emka64 (2010-12-10)
  Ostatnio komentował  dzemek (2011-09-27)
  Aktywnosc  Komentowano 562 razy, czytano 1973 razy
  Lokalizacja
 Wrocław
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  38 PKO Wrocław Maraton
  30 HASCO-LEK Wrocław Maraton
  37. PKO Wrocław Maraton
  XXXI Wrocław Maraton
  32.Wrocław Maraton
  XXVI Wrocław Maraton
  33. PKO Wrocław Maraton
  27.Hasco-Lek Wrocław Maraton
  28. HASCO-LEK Wrocław Maraton
  34. PKO Wrocław Maraton
  29. HASCO-LEK Wrocław Maraton
  35. PKO Wrocław Maraton
  36 PKO Wrocław Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



kris0309
Krzysztof Waldon

Ostatnio zalogowany
2023-10-06
09:14

 2011-09-11, 23:14
 
2011-09-11, 22:41 - Dzięcioł napisał/-a:

Biegłem dziś jako zając na 4:00 i niestety nie udało się dociągnąć czasu do finiszu. :( Współprowadzący zszedł na 24. km ze względu na skurcze. Ja odpadłem na 39,7 km zostawiając resztce grupy 6 sekund zapasu, nie byłem w stanie dłużej utrzymać równego tempa. Mam nadzieję, że udało się tym co biegli pod koniec w grupie wytrzymać i złamać 4:00. Przepraszam i bardzo mi przykro, dałem z siebie wszystko, ale w ten upał nie wystarczyło do mety...
Wielki szacun dla Ciebie i kolegi! Mnie udało się utrzymać za Tobą do 31 km, potem było już bardzo ciężko... Marzyłem o 4:00 w debiucie, skończyło się na 4:18. I jestem przeszczęsliwy, że w ogóle dobiegłem (trochę chodu też było) do mety. Pokora i jeszcze raz pokora dla tego dystansu! Wielki szacunek dla wszystkich uczestników, gratulacje dla tych przede mną i za mną. Do zobaczenia na następnych maratonch...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


ciuxon
Piotr Ciuk

Ostatnio zalogowany
2023-02-28
19:40

 2011-09-11, 23:26
 
dzisiaj była masakra. Tylu ludzi idących, leżących na trawie czy masowanych, tyle karetek jeszcze nie widziałem.
Ja dodatkowo dostałem w nocy biegunki, wszstko z poprzedniego dnia się pozbyłem, śniadanie nie jadłem i nie mogłem na trasie pić wody, tylko colę lub izotonika małymi łyczkami co kilkanaście minut. I zamiast delikatnego wybieganai na 4:30 wyszło 5h. Ale jeszcze szczęśliwy, że dobrnąłem do konća bo na trasie musiałem zmagać się z temperaturą, odwodnieniem i biegunką..... I szacunek dla tych, którzy wogóle ukończyli dzisiaj maraton!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



pablo68
Paweł Dr±żek

Ostatnio zalogowany
2018-06-01
16:44

 2011-09-11, 23:35
 
2011-09-11, 23:26 - ciuxon napisał/-a:

dzisiaj była masakra. Tylu ludzi idących, leżących na trawie czy masowanych, tyle karetek jeszcze nie widziałem.
Ja dodatkowo dostałem w nocy biegunki, wszstko z poprzedniego dnia się pozbyłem, śniadanie nie jadłem i nie mogłem na trasie pić wody, tylko colę lub izotonika małymi łyczkami co kilkanaście minut. I zamiast delikatnego wybieganai na 4:30 wyszło 5h. Ale jeszcze szczęśliwy, że dobrnąłem do konća bo na trasie musiałem zmagać się z temperaturą, odwodnieniem i biegunką..... I szacunek dla tych, którzy wogóle ukończyli dzisiaj maraton!
wielkie brawa kolego na wiosnę wynik będzie o wiellleeee lepszyyyyyy, zapraszam na Warszawę 21 km będę zajacem na 1:30:00; , lub 1:25;00 Pozdrawiam Pablo

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (39 sztuk)


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2011-09-12, 03:01
 Było ciężko, ale wspaniale
Wielkie podziękowania dla organizatorów, sponsorów i władz miasta.
Wrocławska trasa blokuje największe miejskie arterie, co jest rzadkością. Zazwyczaj maratończykom wydziela się jakiś skrawek miasta, gdzie kręcą się po sąsiadujących uliczkach, bądź biegają kilka pętli. Wrocław można pod tym względem porównać jedynie do Silesii. A taki prezent z trasy możemy zawdzięczać przychylności władz. Zresztą nagrody dla Dolnoślązaków i Wrocławian chyba też.
Pod względem sponsorów - myślę, że maraton wrocławski wygrywa ze wszystkimi wielkimi polskimi maratonami, a firma HASCO-LEK powinna zostać uhonorowana jako największy mecenas biegania w Polsce. Nie pracuję w tej firmie, moja rodzina też nie, ani nie wylosowałam żadnej z nagród (ale cieszę się, że inni wylosowali) i to nie przeszkadza mi docenić tego co Hasco-lek robi dla wrocławskiego maratonu.
I tu nasuwa mi się pewna gorzka refleksja. My biegacze zauważamy, że starty w imprezach biegowych wiążą się ze sporymi kosztami, ale czy te wnioski przekładają się jakoś na docenienie firm, które wykładają ogromną kasę, by te imprezy sponsorować?
Również zapytam czy doceniamy wysiłek organizatorów, którzy muszą się niesamowicie sprężyć, żeby takich sponsorów znaleźć?
Bo jeśli ktoś stawia na równi organizatorów, którzy idą po najmniejszej linii oporu, wyznaczają horrendalne wpisowe, z którego sobie jeszcze honoraria, nagród w zasadzie nie przewidują, a uczestnikom każą dodatkowo (oprócz wpisowego) za wszystko płacić, to dla mnie jest kompletnie niezrozumiałe.
I właśnie przyszedł mi do głowy pomysł. Tu na największym polskim portalu mamy różne plebiscyty, rankingi itp. Czy nie byłoby dobrze pomyśleć, żebyśmy zagłosowali na najlepszego sponsora?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2011-09-12, 03:05
 Mila Olimpijska-Wrocław zadbał równiez o kibicujące rodziny
Pomysł z Milą Olimpijską (już po raz drugi) - super. Moje dzieciaki (najmłodsze, ale żałowałam, że te dorosłe też nie przyszły, bo też by się dobrze bawiły), kiedy wystartowałam, nie nudziły się - miały mnóstwo frajdy, dostały fajne prezenty (nie płacąc żadnego wpisowego).
Cóż mogę więcej - WIELKIE PODZIĘKOWANIE DLA HASCO-LEKU.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2011-09-12, 03:21
 
2011-09-11, 21:19 - marek spych napisał/-a:

ostatnie 12 km marszobieg ale na mecie wielkie zadowolenie z ukończenia pierwszego Maratonu (jest życiówka) myślę że dziś nie było wstydem zejście z trasy pozdrawiam wszystkich
Oczywiście pod warunkiem, że to zejście spowodowane było niemożnością kontynuowania biegu.
Bo jeśli ktoś odpiął numer startowy i odpuścił sobie maraton, tylko dlatego, że przy 30 Celsjuszach trudno zrobić zadowalający wynik (a ponoć tak bywało), to jest niefajne.
Dlatego gratuluję Tobie i wszystkim, którzy w tej spiekocie nie kalkulowali na zimno czy się opłaca, tylko pokazali maratońskiego ducha i wbiegli na metę Stadionu Olimpijskiego.
Zresztą ten moment jest tak niezwykły, że jest największą nagrodą i rekompensatą wszelkiego trudu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2011-09-12, 03:26
 
2011-09-11, 12:34 - krzysiek86r napisał/-a:

strasznie niski poziom, zwycięzca nawet 2:20 nie złamał.
LINK: http://www.meteo.uni.wroc.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=44&Itemid=36
Kurde -rzeczywiście oferma. I ci następni to też jacyś połamańce, bo ten czwarty (na stadion wbiegał jako drugi), to ponoć na kolanach ciągnął do mety.
Ech jak popatrzeć po wynikach, to cieniasy z tych maratończyków. I jeszcze po drodze tylu trzeba było zbierać z trasy, karetka jeździła i w ogóle ... !
(Na wykresie temperatury z linku "pogoda on-line" tylko przez 3 dni będzie widać niedzielną temperaturę - doszła do 30 st)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Henryk W.
Henryk, Piotr Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-20
21:00

 2011-09-12, 04:48
 
2011-09-12, 03:26 - pocomito napisał/-a:

Kurde -rzeczywiście oferma. I ci następni to też jacyś połamańce, bo ten czwarty (na stadion wbiegał jako drugi), to ponoć na kolanach ciągnął do mety.
Ech jak popatrzeć po wynikach, to cieniasy z tych maratończyków. I jeszcze po drodze tylu trzeba było zbierać z trasy, karetka jeździła i w ogóle ... !
(Na wykresie temperatury z linku "pogoda on-line" tylko przez 3 dni będzie widać niedzielną temperaturę - doszła do 30 st)
Gratuluję, w takich warunkach Twoje 3:31 wzbudza wielki szacunek. Szacun dla wszystkich co ukończyli.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


poltergeist
Robert Gołębiowski

Ostatnio zalogowany
2023-11-14
08:25

 2011-09-12, 04:58
 
Witam
A mnie udało się zrobić życiówkę (04:09:34 netto)hehehe no ale jak mogło być inaczej skoro to był mój debiut.Jestem MEGA szczęśliwy chodź od 38km przeklinałem bieganie.Pozdrawiam wszystkich a w szczególności tych z którymi dane mi było zamienić na trasie kilka słów , ukłony dla Sopla i Laski bo chodź oderwałem się od grupy gdzieś na 10km miło Was było poznać .Jeszcze raz Wielki Szacunek dla tych którzy zmierzyli się z tym dystansem w tą piekielną niedzielę
pozdrawiam Robert z Radomska (1205)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


TieM
Tomasz Mlost

Ostatnio zalogowany
2024-01-06
18:17

 2011-09-12, 06:43
 
wróciłem, założonego czasu nie zrobiłem, ale Ci co byli to wiedzą dlaczego...
i dobrze, nie zawsze powinno się wszystko udawać, bo byśmy się przyzwyczaili jeszcze:p
gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli!!

p.s.
ja chcę numer do Magdy, która miała chyba ze 100 fanów na trasie, z Nią by się naprawdę fajnie biegło:P:P

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)


Mijagi
Wojciech Krajewski

Ostatnio zalogowany
2019-07-27
20:32

 2011-09-12, 07:38
 
2011-09-11, 19:10 - benio79 napisał/-a:

Gratuluję wyniku.Podziękować możesz tylko sobie, ja byłem tylko "narzędziem"w osiągnięciu przez Ciebie i wielu innych celu,jakim było ukończenie w 4:15.Szkoda tylko ,że więcej ludzi z "naszej" grupy nie skończyło z nami.Upał dał wszystkim popalić. Ale było super!!
Wielkie dzięki za prowadzenie. Niestety "wymiękłem". Biegło się z Wami rewelacyjnie. Jeszcze raz dzięki.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (427 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


ernest101
Marcin

Ostatnio zalogowany
2011-09-12
10:23

 2011-09-12, 08:57
 
U mnie 4 minuty ponizej zalozen (mialo byc 3:20) ale i tak zyciowka poprawiona o 6:30, takze nie narzekam.

Pierwsz polowka bylo niezla, wiekszosc trasy w cieniu ale druga to patelnia. Na asfalcie mozna bylo jajka smazyc.

Mam tez nowe doznania kryzysowe. Na 40tym bylem o pol kroku od zwymiotowania. Nieczekiwanie przejechal kolo mnie tramwaj w ktorego oknach zobaczylem dopingujacych mnie kibicow. W tej sytuacji bylo mi niezrecznie i dociagnalem do mety ;) Bardzo Wam dziekuje!

Poza tym super impreza, bede jeszcze odwiedzal Wroclaw :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



a.Klimczak
Adam Klimczak

Ostatnio zalogowany
2024-01-04
12:14

 2011-09-12, 09:00
 
Biegłem na 3:20 - zleciałem na ponad 5 godzin, niezbadane są losy maratończyka i problemy z jakimi musi zmagać się na trasie. Ta trasa nauczyła mnie w końcu pokory.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (143 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


rafal.b
Rafał Błaszczyk

Ostatnio zalogowany
---


 2011-09-12, 09:18
 
2011-09-11, 19:30 - raFAUL! napisał/-a:

Rozumiem, że skoro MINIMALNIE warunki mogą utrudnić osiągnięcie dobrego wyniku - jeśli się oczywiście sumiennie potrenuje, to rezultaty z Wrocławia należy traktować jako: a) wyniki osiągnięte na zajebiaszczo trudnej trasie górskiej; b) opierdzielanie się całej czołówki z powodu sobotniego grilla lub nieprzespanej nocy z powodu hucznej imprezy po zwycięskiej walce Adamka.
Moja podpowiedź: półmaraton - to jak doświadczony kolega wie - nie jest maraton. Półmaraton wystartowany o 9 kończy się nawet dla szerokiej czołówki max. 20min. po 10. A maraton (traktując szeroka czołówkę na <3h) tuz przed południem. Druga podpowiedź: przeanalizowałem wyniki i mówię, że w tych warunkach (abstrahując od Piły) życiówkę zrobiły głównie osoby startujące po raz pierwszy na dst. 42,2km.
wywołałeś mnie do tablicy :).....życiówkę zrobiłem w swoim 6 starcie w maratonie...z 2:55:52 z Dębna tego roku wczoraj poprawiłem PB na 2:51:11....sumiennie trenowałem :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Slawek Wis...
Sławomir Wi¶niewski

Ostatnio zalogowany
2018-03-24
20:49

 2011-09-12, 09:29
 
LINK: http://maratonczycy.com/galeria/2011/wroclaw_maraton/index.htm
Zapraszam do oglądania zdjęć (sporo ich wyszło): http://maratonczycy.com/galeria/2011/wroclaw_maraton/index.htm

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


herbatnic
Krzysztof Dziadziak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-09-12, 10:11
 Zdjęcia i filmik
LINK: http://forwardfeed.pl/index.php/2011/09/10/maraton-wroclawski-29/
W linku znajduje się adres do zdjęć z trasy maratonu. Mam małe kłopoty z załadowaniem filmu na Youtube, ale mam nadzieję, że dziś wieczorem będzie już wszystko działać :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arasvolvo
Arkadiusz Kiedrzyński

Ostatnio zalogowany
2024-04-04
09:54

 2011-09-12, 10:22
 
Tak jak słusznie zauważyli przedmówcy maraton uczy pokory. Patrząc w niebo o poranku wiedziałem, że będzie ciężko i realnie myślałem o 4.45(choć chciałem złamać 4.15) wyszło aż 5.39 ale spoko nie ostatni to maraton.
Co do organizacji to chyba miałem pecha bo na 14 został sam power, na 17 tylko miski z wodą a na 24 obsługa zbierała kubeczki bo już nic nie było. Na szczęście mąż Pani Natalii z teamu Volvo skoczył do sklepu i rozdał dwie zgrzewki Żywca a zanim ruszył na zakupy kolega na rowerze ,który też wspaniałomyślnie rozdzielał wodę. Panowie szacun!!!
Równie wielkie podziękowania dla mieszkańców małego osiedla domków, którzy urządzili nam kurtyny wodne z węży ogrodowych i również częstowali wodą.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



Slawek Wis...
Sławomir Wi¶niewski

Ostatnio zalogowany
2018-03-24
20:49

 2011-09-12, 10:57
 
LINK: http://maratonczycy.com/galeria/2011/wroclaw_maraton/index.htm
Ja chciałem złamać 3 godz. Przed biegiem "urealniłem" plany na 3:10. Później to już pogoda z kilometra na kilometr urealniała moje plany sygnalizując to mijającymi mnie balonikami z napisem 3:15, później 3:30. Skończyło się na 3:33. Czytając wpisy dochodzę jednak do wnikosku, że i tak miałem sporo szczęścia.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


rumcajs71

Ostatnio zalogowany
2015-11-14
18:50

 2011-09-12, 11:23
 Wrocław był piękny tego dnia.
Zgodnie z kalkulatorem czasów i wyników na 10km powinienem maraton zrobić w 4:15. Zaplanowałem z rezerwą 4:30 – 6,5min/km. Założony czas trzymałem do 15km. Następnie wydłużyłem go po 0,5 minuty. Od 19 km zaczęły się skurcze nóg. Marszobiegiem ciągnąłem dalej. Na 25km na wiadukcie dostałem takiego skurczu obydwu nóg, że naciągnięte mięśnie posadziły mnie na poboczu. Nie mogąc ruszyć nogami, dziękuję w tym miejscu dziewczynie, która pojawiła się i podała mi lód. Mięśnie odpuściły a ja postanowiłem dalej maszerować, gdyż każde podbieganie potęgowało ból. Według pozostałych kilometrów i czasu wychodziło, że żwawym marszem dojdę przed limitem czasowym. Zrezygnowałem więc z rekordów i maszerowałem do przodu. Na 40 km po ostatnim wodopoju skurcze znowu powaliły mnie na ziemię na kilka minut. Dziękuję koledze Marcinowi, który szedł ze mną od 28km, stracił czas, ale zaczekał aż skurcze mi przejdą. Widząc tablicę z numerem 42 poczułem radość. Na mecie kuśtykając cieszyłem się z ukończenia Maratonu.
Z bólem naciągniętych mięśni szedłem 20km. Na koniec 2 masażystów w akompaniamencie mojego wycia przez pół godziny rozciągało moje nogi i chwała im za to. Choć piłem na trasie, to na mecie i tak byłem o 3kg lżejszy. Sił w nogach mi nie brakowało ale nie pozwalały mi one biec. Czy czuję się zawiedziony z wyniku – tak, bo nie mając doświadczenia obrałem zbyt małą poprawkę na wynik. Czy wystartowałbym ponownie – tak, ale po trochę szerszych przygotowaniach i najlepiej w temperaturze jakiej biegałem czyli do 20 stopni.
Było ciężko, choć mogło być gorzej, bo nie skończyłem w karetce. Szału z rekordem nie było, ale i tak mam życiówkę. Maraton to nie są dwa półmaratony.
Wrocław był piękny tego dnia.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


LukaszZarz...
Łukasz Zarzycki

Ostatnio zalogowany
2015-07-16
14:02

 2011-09-12, 11:24
 
2011-09-12, 10:57 - Sławek Wiśniewski napisał/-a:

Ja chciałem złamać 3 godz. Przed biegiem "urealniłem" plany na 3:10. Później to już pogoda z kilometra na kilometr urealniała moje plany sygnalizując to mijającymi mnie balonikami z napisem 3:15, później 3:30. Skończyło się na 3:33. Czytając wpisy dochodzę jednak do wnikosku, że i tak miałem sporo szczęścia.
Ze mną było podobnie byłem gotowy na poniżej 3h a pogoda mnie załatwiła jestem bardzo rozczarowany :(

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768