redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Wrocław Maraton
  Wątek założył  Ja0306 (2009-11-13)
  Ostatnio komentował  zgrzecho (2010-09-21)
  Aktywnosc  Komentowano 497 razy, czytano 1939 razy
  Lokalizacja
 Wilimy
 Wrocław
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  38 PKO Wrocław Maraton
  30 HASCO-LEK Wrocław Maraton
  37. PKO Wrocław Maraton
  XXXI Wrocław Maraton
  32.Wrocław Maraton
  XXVI Wrocław Maraton
  33. PKO Wrocław Maraton
  27.Hasco-Lek Wrocław Maraton
  28. HASCO-LEK Wrocław Maraton
  34. PKO Wrocław Maraton
  29. HASCO-LEK Wrocław Maraton
  35. PKO Wrocław Maraton
  36 PKO Wrocław Maraton
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



fan10
Sławek Łyczko

Ostatnio zalogowany
2023-08-21
19:32

 2010-09-14, 21:30
 a ja mam Korone......5xM
Wyśmienity,łagodny i szkoda że tak szybko się skończył.Nim zacząłem się rozsmakowywać pora była na finisz.Było to moje ostatnie ogniwo do zdobycia Korony Maratonów Polskich.Postarałem się aby godnie ją zakończyć i osiągnąłem czas 3,40... co mnie bardzo cieszy.
Wrocław możecie być dumni z tak pięknej imprezy biegowej.
ps.
miałem tylko jeden problem.....jedna z agrafek była zbyt tempa aby przebić materiał w koszulce....a po za tym wszystko na 10

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (24 sztuk)


Goliatek
Darek

Ostatnio zalogowany
2019-01-15
19:10

 2010-09-14, 22:03
 
jeszcze jedna porcja fotek

http://picasaweb.google.pl/111625048065003480438/28MaratonWrocAw#

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



sopel
Andrzej Sobczak

Ostatnio zalogowany
2024-03-05
18:30

 2010-09-14, 22:23
 
2010-09-14, 21:30 - fan10 napisał/-a:

Wyśmienity,łagodny i szkoda że tak szybko się skończył.Nim zacząłem się rozsmakowywać pora była na finisz.Było to moje ostatnie ogniwo do zdobycia Korony Maratonów Polskich.Postarałem się aby godnie ją zakończyć i osiągnąłem czas 3,40... co mnie bardzo cieszy.
Wrocław możecie być dumni z tak pięknej imprezy biegowej.
ps.
miałem tylko jeden problem.....jedna z agrafek była zbyt tempa aby przebić materiał w koszulce....a po za tym wszystko na 10
Gratulacje Sławku :) Chyba Cie kojarzę bo byliśmy blisko czasowo :) No i jestem też na Twoim zdjęciu na maratonie w Dębnie :) pozdrawiam :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)


Honzo
Mariusz

Ostatnio zalogowany
2019-07-15
08:08

 2010-09-14, 22:31
 agrafki
2010-09-14, 21:30 - fan10 napisał/-a:

Wyśmienity,łagodny i szkoda że tak szybko się skończył.Nim zacząłem się rozsmakowywać pora była na finisz.Było to moje ostatnie ogniwo do zdobycia Korony Maratonów Polskich.Postarałem się aby godnie ją zakończyć i osiągnąłem czas 3,40... co mnie bardzo cieszy.
Wrocław możecie być dumni z tak pięknej imprezy biegowej.
ps.
miałem tylko jeden problem.....jedna z agrafek była zbyt tempa aby przebić materiał w koszulce....a po za tym wszystko na 10
No fakt moje agrafki tępe i jakieś takie duże ;) a przez ten chip w numerze nie mogłem pogiąć nr startowego przed startem jak zawsze robię...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


wróblik
Sebastian Wróbel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2010-09-14, 23:08
 
2010-09-14, 21:30 - fan10 napisał/-a:

Wyśmienity,łagodny i szkoda że tak szybko się skończył.Nim zacząłem się rozsmakowywać pora była na finisz.Było to moje ostatnie ogniwo do zdobycia Korony Maratonów Polskich.Postarałem się aby godnie ją zakończyć i osiągnąłem czas 3,40... co mnie bardzo cieszy.
Wrocław możecie być dumni z tak pięknej imprezy biegowej.
ps.
miałem tylko jeden problem.....jedna z agrafek była zbyt tempa aby przebić materiał w koszulce....a po za tym wszystko na 10
Gratulacje za zdobycie Korony Maratonów Polskich.

pozdr.

seba

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-09-15, 02:59
 
2010-09-14, 19:52 - michu77 napisał/-a:

tylko szkoda, że sobie zrobili przerwę techniczną... w nieodpowiednim momencie :(
Na mnie też im się przycisk zaciął. Ale nie mam żalu i rozumiem - gdybym biegła 20 lat temu, to by fotka pewnie wyszła.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Daruma
Natalia Tokarczyk

Ostatnio zalogowany
2012-10-09
22:18

 2010-09-15, 07:42
 Tragedia na 28 km
Wrocławski maraton na długo pozostanie w mojej pamięcie - zaliczyłam porażke i mogę powiedzieć, że wyjątkowo pechowo. Pół roku ciężkich przygotowań, tygodniowy obóz biegowy w sierpniu, wypoczynek przed maratonem, masaże, makaronik, vitargo i pełne przygotowanie. Wszytsko było tak powinno nawet pogoda dopisała do połowki, biegło mi się rewelacyjnie, fruwająco na zakładany czas na życiowkę w tempie 4:52. Wszytsko było pięknie aż do 28 km gdzie atak przyszedł niespodziewanie - nagle gwałtowny i bardzo bardzo bolesny skurcz łydki dosłownie i w przenośni powalił mnie na asfalt i tak tam leżałam i beczałam. Pozbierałam się pewnie po jakichś 6 minutach, może dłużej i pozostało mi juz tylko dotruchtac do mety w tempie 7:00 lykając po drodze łzy bólu i rozczarowania. Skończyłam w czasie 4:06:21 ale daleko mi bylo do satysfakcji. Okazało sie na drugi dzień, że naderwałam łydkę (zreszta juz drugi raz w tym roku) i mam miesiąc przerwy. Jak pech to pech - pozostaje mi mieć nadzieję że się uda przygotowac na wiosnę ale rozczarowanie pozostało.
W tym miejscu bardzo serdecznie chciałam podziękowac za pomoc mi udzielona jak lezałam na trasie - przez łzy i ból nie pamiętam numeru startowego kolegi, ktory mi pomógl a bardzo bym chciała podziękować osobiście i jakieś piwo postawic przy okazji bo kolega pomagając mi na pewno stracił dobre 2,3 mninuty a biegł na dobry czas. Jeśli przeczytasz to się odezwij dobra? Pamiętam tylko szara koszulkę:)))
Gratulacje dla wszystkich co ukończyli!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



michu77
Michał Hadam

Ostatnio zalogowany
2024-03-28
07:40

 2010-09-15, 09:30
 
2010-09-14, 17:10 - Eddie napisał/-a:

2000 zdjęć z Wrocławia.
NJOY
Dzięki Eddie za fotki!

Na Maniaców zawsze można liczyć ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (118 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


miszcz prz...
Adrian

Ostatnio zalogowany
2024-03-21
15:08

 2010-09-15, 11:19
 
2010-09-14, 08:14 - benek_b napisał/-a:

Wybaczcie drodzy forumowicze że śmiem narzekać na papu, które dostałem, wybaczcie mi, nikczemnikowi jednemu, że śmiałem w ogóle wyrazić się niepochlebnie o jednym JEDYNYM elemencie Niepokalanej Biegowej Imprezy jaką był Maraton Wrocławski!
Ale pytam Was - od czego do cholery jest FORUM? Chyba do wyrażania również własnych opinii, będących często odmiennymi od zdania ogółu. Pisząc mój wcześniejszy post wiedziałem, że znajdzie się parę osób które moje zdanie oburzy - to też ich prawo. Moja ocena jest subiektywna, opiera się na moich własnych doznaniach smakowych i dotyczy TYLKO i wyłącznie jednego elementu - bufetu. Szkoda że nie dojrzeliście reszty mojego postu, gdzie piszę o pozytywach. Może za bardzo ukryłem ironię i odebraliście serio moje stwierdzenia typu "płacę - wymagam", czy "nie samym bieganiem człowiek żyje". To akurat był ŻART. Więc podsumuję moje opinie, zacznę na wszelki wypadek od plusów (i tym razem bez ironii):
+ świetna organizacja - żadnych problemów z odbiorem pakietów startowych, świetna koszulka (biegłem w niej), dobrze oznaczone strefy startowe, kolejne kilometry, punkty odżywcze, zabezpieczenie trasy przez służby porządkowe, strefa mety - tutaj każdy mógł poczuć się zwycięzcą. Jak na imprezę tej skali, było naprawdę sprawnie i, co najważniejsze, przyjemnie. Wiadomo, że w niektórych miejscach swoje trzeba było odstać (toalety, masaże), ale czas miło upływał na rozmowach ze znajomymi.
- gastronomia - tutaj zdania nie zmienię, rzecz gustu.
- informacje dla kierowców przed dniem maratonu - w tym wypadku akurat nie była to wina orgów od maratonu, lecz mediów miejskich - informacje o maratonie i utrudnieniach pojawiły się w prasie dosłownie w ostatniej chwili, wielu moich znajomych dowiedziało się o tym ode mnie.
Tak więc w mojej opinii plusy ogromnie przeważają nad minusami (tłumaczę jeszcze raz dla wolniej łapiących - minus dla orgów za jedzenie, drugi minus NIE dla orgów, lecz dla prasy i TV za brak rozgłosu).
I to chyba tyle, mam nadzieję że za rok będą ode mnie same plusy.
Ps. Kolego "Miszczu" czy jakoś tak - mój wynik nie był aż taki zły, jak sugerujesz pisząc o mnie jako "twardzielu...". Życzę rychłej poprawy Twoich wyników, samopoczucie to ważna sprawa (chyba ważniejsza od żarcia) do zobaczenia na kolejnych zawodach, może będzie lepiej.
Przecież nikt nie ma o to pretensji.Ty powiedziałeś swoje zdanie,ja swoje.Widze,że sam źle zrozumiałeś albo ja sie źle wyraziłem.Nic nie sugeruje Tobie bo nawet nie wiem jaki miałeś wynik,jeszcze nie sprawdzałem.Nie o wynik tu chodzi.Napisałem tylko o swoim słabym wyniku.Mówiąc twardziele mam na myśli wszystkich,którzy ukończyli maraton i to też tak trochę dla żartu.To by było na tyle na ten temat.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


benek_b
Beniamin Buszewski

Ostatnio zalogowany
2020-02-03
12:51

 2010-09-15, 11:29
 
2010-09-15, 11:19 - Miszcz biegów napisał/-a:

Przecież nikt nie ma o to pretensji.Ty powiedziałeś swoje zdanie,ja swoje.Widze,że sam źle zrozumiałeś albo ja sie źle wyraziłem.Nic nie sugeruje Tobie bo nawet nie wiem jaki miałeś wynik,jeszcze nie sprawdzałem.Nie o wynik tu chodzi.Napisałem tylko o swoim słabym wyniku.Mówiąc twardziele mam na myśli wszystkich,którzy ukończyli maraton i to też tak trochę dla żartu.To by było na tyle na ten temat.
Spoko, ja też nie mam pretensji, broniłem tylko ostro swojego zdania o zupie - w dyskusjach często używam jeszcze ostrzejszych argumentów. Temat zupy zamykam ostatecznie i nic o niej nie powiem, aby nie przesłoniła tego, co było najważniejsze - jednak wspaniałego biegu.
Przepraszam, jeśli Cię kolego uraziłem, czasem się można zapędzić w dyskusjach. Pozdrawiam i powodzenia w kolejnych zmaganiach biegowych!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (40 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


W±ski
Jacek Chudy
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2022-06-27
11:29

 2010-09-15, 12:10
 Grupa 3.30
Pozdrowienia dla całej grupy na 3.30,jak miło się z Wami biegło.Dozobaczyska na kolejnych maratonach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2010-09-15, 12:20
 
2010-09-15, 12:10 - Wąski napisał/-a:

Pozdrowienia dla całej grupy na 3.30,jak miło się z Wami biegło.Dozobaczyska na kolejnych maratonach.
Nie zapomnę Twojego okrzyku jak doganialiśmy grupę na 3:30 - "A to nie są baloniki na 4:30?" :))) Jacuś, jesteś niemożliwy!!! Do następnego! :D

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



kredo
Bogdan Narowski

Ostatnio zalogowany
2014-04-08
16:31

 2010-09-15, 13:59
 
Ja w sprawie kolejnego celu po maratonie wrocławskim..... http://www.everestmarathon.org.uk/
w ostatniej edycji startowało blisko osiemdzisięciu szaleńców, ale może dojdzie frekwencja jak we Wrocławiu:)
Kiedyś był taki artykuł najtrudniejsze Biegi czy jakoś tam...
A propos wątek o zupie na forum też jest ciekawy ja bym mógł jescze poczytać, trezba bronic swego zdania w sprawach waznych chachacha ... pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


miszcz prz...
Adrian

Ostatnio zalogowany
2024-03-21
15:08

 2010-09-15, 14:28
 
2010-09-15, 11:29 - benek_b napisał/-a:

Spoko, ja też nie mam pretensji, broniłem tylko ostro swojego zdania o zupie - w dyskusjach często używam jeszcze ostrzejszych argumentów. Temat zupy zamykam ostatecznie i nic o niej nie powiem, aby nie przesłoniła tego, co było najważniejsze - jednak wspaniałego biegu.
Przepraszam, jeśli Cię kolego uraziłem, czasem się można zapędzić w dyskusjach. Pozdrawiam i powodzenia w kolejnych zmaganiach biegowych!
Nie uraziłeś,ale za rok zrobie wszystko,żeby chociaż z Tobą wygrać,hihi!
Oczywiście żart.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


miszcz prz...
Adrian

Ostatnio zalogowany
2024-03-21
15:08

 2010-09-15, 14:30
 
2010-09-15, 12:20 - dario_7 napisał/-a:

Nie zapomnę Twojego okrzyku jak doganialiśmy grupę na 3:30 - "A to nie są baloniki na 4:30?" :))) Jacuś, jesteś niemożliwy!!! Do następnego! :D
Ja też to słyszałem.Buhahaha!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


furino
Marcin Moczulski

Ostatnio zalogowany
2024-03-10
17:26

 2010-09-15, 19:36
 
Brawa i podziękowania dla wszystkich, którzy uczestniczyli w imprezie - dla organizatorów, biegaczy, kibiców, "obsługentów" punktów odżywczych, "czasomierzy", służb mundurowych, fotoreporterów i wszystkich innych. Było super!

Są już zdjęcia i filmy na fotomaratonie, lada chwila powinny być na sportfoto. Odnajdujcie się drodzy biegacze. Pozdrawiam wszystkich!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Dana M
Danuta Pilarz-Małkiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-03-27
13:38

 2010-09-15, 23:14
 
I jeszcze ciut zdjęć. Większość wykonana po biegu:

LINK: http://picasaweb.google.pl/111675158159125422614/MaratonWrocAw#


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)

 



pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-09-16, 04:57
 
2010-09-15, 13:59 - kredo napisał/-a:

Ja w sprawie kolejnego celu po maratonie wrocławskim..... http://www.everestmarathon.org.uk/
w ostatniej edycji startowało blisko osiemdzisięciu szaleńców, ale może dojdzie frekwencja jak we Wrocławiu:)
Kiedyś był taki artykuł najtrudniejsze Biegi czy jakoś tam...
A propos wątek o zupie na forum też jest ciekawy ja bym mógł jescze poczytać, trezba bronic swego zdania w sprawach waznych chachacha ... pozdrawiam
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam ten fragment z Everestem, ale odniosłam wrażenie, że może wrocławski maraton był dla Ciebie za spokojny?
Idąc dalej tym tokiem można próbować pogodzić zapotrzebowanie na doznania ekstremalne, z maratońską tradycją. Biorąc pod uwagę rocznicę biegu Filipiadesa, można by stworzyć imprezę do pierwowzoru bardziej zbliżoną.
Regulamin zakładałby stawienie się na starcie np. pół godziny przed startem do biegu i przez te pół godziny zawodnicy musieliby się regulaminowo naparzać. Wtedy podczas tej bitwy część by się wykruszyła, a pozostali zostaliby wystartowani do biegu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-09-16, 05:37
 
2010-09-15, 07:42 - Daruma napisał/-a:

Wrocławski maraton na długo pozostanie w mojej pamięcie - zaliczyłam porażke i mogę powiedzieć, że wyjątkowo pechowo. Pół roku ciężkich przygotowań, tygodniowy obóz biegowy w sierpniu, wypoczynek przed maratonem, masaże, makaronik, vitargo i pełne przygotowanie. Wszytsko było tak powinno nawet pogoda dopisała do połowki, biegło mi się rewelacyjnie, fruwająco na zakładany czas na życiowkę w tempie 4:52. Wszytsko było pięknie aż do 28 km gdzie atak przyszedł niespodziewanie - nagle gwałtowny i bardzo bardzo bolesny skurcz łydki dosłownie i w przenośni powalił mnie na asfalt i tak tam leżałam i beczałam. Pozbierałam się pewnie po jakichś 6 minutach, może dłużej i pozostało mi juz tylko dotruchtac do mety w tempie 7:00 lykając po drodze łzy bólu i rozczarowania. Skończyłam w czasie 4:06:21 ale daleko mi bylo do satysfakcji. Okazało sie na drugi dzień, że naderwałam łydkę (zreszta juz drugi raz w tym roku) i mam miesiąc przerwy. Jak pech to pech - pozostaje mi mieć nadzieję że się uda przygotowac na wiosnę ale rozczarowanie pozostało.
W tym miejscu bardzo serdecznie chciałam podziękowac za pomoc mi udzielona jak lezałam na trasie - przez łzy i ból nie pamiętam numeru startowego kolegi, ktory mi pomógl a bardzo bym chciała podziękować osobiście i jakieś piwo postawic przy okazji bo kolega pomagając mi na pewno stracił dobre 2,3 mninuty a biegł na dobry czas. Jeśli przeczytasz to się odezwij dobra? Pamiętam tylko szara koszulkę:)))
Gratulacje dla wszystkich co ukończyli!
Myślę, że wszyscy tutaj Cię rozumiemy. Każdy z nas wie, że ukończenie maratonu nie jest nigdy i dla nikogo rzeczą oczywistą i że część startujących nie kończy, ale z drugiej strony, w momencie startu zawsze się ma nadzieję, że to nie będę ja. Wręcz się takiej możliwości realnie do wiadomości na starcie nie przyjmuje.
Kiedy przychodzi ból, który trwa i nie chce się odczepić człowiek zaczyna się bić z myślami: co teraz zrobić. Ty się bólu nie spodziewałaś, więc byłaś podwójnie załamana zaskoczeniem, ja już miałam kontuzję, zaczynając maraton, ale też miałam nadzieję, że ból może nie przyjdzie. Jednak przyszedł.
Wszelkie próby zwalniania tempa nic nie dają, bo jak się biegnie, to tak czy siak kontuzja od biegu nie przechodzi (ale w swej naiwności zwolniłam między 10 a 20 kilometrem). To nie ma sensu: trzeba podjąć decyzję: albo albo. Czyli biegnę i ryzykuję zajechanie nóg, lub schodzę z trasy i przez tydzień mam doła.
Do decyzji (jaka by nie była) się później nie wraca, bo przecież nigdy nie wiesz co by było gdybyś zdecydowała tę drugą opcję - takie wracanie tylko pogłębia stres. Trzeba założyć, że decyzja była słuszna i już.
Ja też zdecydowałam że jednak biegnę ale przypuszczam, że nie mam tak poważnej kontuzji jak Ty, dlatego pociągnęłam va banque (co i tak dało rozczarowujący wynik).
Pod koniec maratonu byłam już znieczulona – prawie nie bolało. W euforii myślałam, że oto znalazłam świetny sposób leczenia kontuzji: przebiec maraton. Jednak na mecie, kiedy próbowałam się przebrać i nie mogłam ani kucnąć, ani nawet usiąść, zrozumiałam, że się myliłam: Nobla w dziedzinie medycyny jednak nie dostanę.
Wzorem ubiegłego roku, chciałabym jeszcze wystartować w Warszawie i w Poznaniu i ciągle mam nadzieję, że to zrobię. Nawet jeśli tak, to problem z pewnością powróci na trasie i znowu trzeba będzie podjąć decyzję.
Czy słuszną - tak naprawdę NIGDY SIĘ nie okaże.
Ale w Twoim przeżyciu było coś bardzo pozytywnego. Przekonałaś się, że obcy człowiek, był w stanie bezinteresownie poświęcić swoje ambicje sportowe na robienie wyniku, żeby Ci pomóc. To jest cenniejsze niż życiówka w maratonie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


kredo
Bogdan Narowski

Ostatnio zalogowany
2014-04-08
16:31

 2010-09-16, 09:14
 
2010-09-16, 04:57 - pocomito napisał/-a:

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam ten fragment z Everestem, ale odniosłam wrażenie, że może wrocławski maraton był dla Ciebie za spokojny?
Idąc dalej tym tokiem można próbować pogodzić zapotrzebowanie na doznania ekstremalne, z maratońską tradycją. Biorąc pod uwagę rocznicę biegu Filipiadesa, można by stworzyć imprezę do pierwowzoru bardziej zbliżoną.
Regulamin zakładałby stawienie się na starcie np. pół godziny przed startem do biegu i przez te pół godziny zawodnicy musieliby się regulaminowo naparzać. Wtedy podczas tej bitwy część by się wykruszyła, a pozostali zostaliby wystartowani do biegu.
Naparzanie przez maratonem dobry pomysł tylko że na poduszki, tylko miedzy płciami i musi byc parytet. W przeciwnym razie - przyznaj - nie pobilibysmyu rekordu frekwencji:)

Maraton za spokojny? No nieeee.... pisałem tylko o kolejnym celu. poza tym po głowie chdozi mi NEPAL, a to byłoby piekne ukoronowanie takiej wycieczki, zwłaszcza ze juz dystans jest w zasiegu.

To tak jakbys lubiła biegac i pielegnowac ogródek. A ktos wymysliłny MAraton szlakiem ogrodów rododendronowcyh ...nie wahałabyś sie chyba długo spóbowac....

Ja za rok chcę sie zameldowac we Wrocławiu z kilkoma sąsiadami , zaczęli bowiem też biegac i tak jak ja rok temu pokonuja juz po 10KM.

pozdr. Bodgan

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768