redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1515]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
240 / 292


2020-08-24

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
10.55K Połowa Połówki z Yaredem Shegumo. Walka o tymczasowe podium (czytano: 1086 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://app.allyouneedisrunning.com/pl/challenges/details/20-08-half-the-half

 

To już trzecie wyzwanie Wirtualnego Półmaratonu Gdynia. Tym razem na dystansie nietypowym, bo połowa połówki, czyli 10,55 km.
Tylko cztery razy biegałem na takim dystansie. Było to bardzo dawno temu w Łobzie w 2001 roku, gdzie biegaliśmy 4 ćwierćmaratony, czyli maraton na 4 raty. Tempo trzy razy poniżej 4 min/km, łączny czas 2:45:28 i trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji.
Miałem pobiec trzy dni później, ale chciałem zaatakować tymczasowe podium, bo taka była możliwość. Za kilka dni już by to może nie było możliwe. Co prawda bieg ten rozegrałem z marszu, ale ostatnio jakoś specjalne przygotowania mi nie służą. Trzy dni temu pobiegłem szybką piątkę w ramach wyzwania Wirtualnego Półmaratonu Gdynia, ale nie za szybką, więc jakaś energia została. Później jeszcze dwie szóstki i już start w następnym wyzwaniu.

24.08 poniedziałek.
Pobudka o 6:30. Śniadanie - kubek kakao, kromka chleba - tak jak jem na każdym śniadaniu. Trochę internetu, trochę spraw kulinarnych - ugotowałem gulasz, no i czas na bieg. Nie zważyłem się rano, to zważyłem się przed biegiem - 75,4 kg.

Temperatura 22 stopnie, słońce, wiatr w porywach dosyć silny. Trasa ta sama co na 5 kilometrów, więc start 2,5 km od domu. Rozgrzewka na tych 2,5 kilometrach - 20 minut.

START
Włączam stoper i aplikację w telefonie Decathlon Coach zsynchronizowaną z biegami wirtualnymi Wirtualnego Półmaratonu Gdynia. Wiatr wieje z boku, ale też w twarz. Biegnę luźno i pierwsze 0,5 km - 2:03, więc jest szybko. Pierwszy kilometr - 4:11, więc dalej szybko, za szybko. Staram się biec długim krokiem z zapasem. 2,5 km - 10:45 i nawrót. Teraz bardziej z wiatrem. 5 km - 21:43, czyli drugie 2,5 km - 10:58. Znowu nawrót. Tak sobie myślałem - obym trzecie 2,5 km przebiegł poniżej 11 minut i robiłem wszystko, żeby tak było. Sił jednaj coraz mniej, więc nie było łatwo i czułem, że zwalniam. 7,5km - 32:51, więc trzecie 2,5 km - 11:08. Nie udało się. Nawrót i końcówka. Wiatru nie czuję, ale powinno być z wiatrem. Staram się jak mogę, a niewiele mogę. Wydłużam krok, obieram cel - 10 kilometrów. Reszta jakoś się przebiegnie. 9 km - 39:31, 9,5 km - 41:45 i wreszcie 10 km - 43:57. Ostatni kilometr dyszki - 4:26, ostatnie 0,5 km dyszki - 2:12, czwarte 2,5 km - 11:06. Teraz jeszcze ostatnie 0,5 km - 2:11 i 50 metrów - 0:13. Finiszuję więc niezbyt energiczne, ale przynajmniej nie zwolniłem.
META

Czas według stopera - 46:21, według Decathlon Coach - 46:23, z dystansem 10,80 km. Dwie sekundy na swoją niekorzyść, ale w normie. Dało to mi 2 miejsce na tymczasowym podium, więc zadanie wykonane. Tempo 4:24 min/km, więc jak na mnie niezbyt imponujące, ale na tyle mnie dzisiaj było stać.

Podsumowanie czasowe biegu:
0,5 km - 2:03 (4:06 min/km)
1 km - 4:11 (4:11 min/km)
pierwsze 2,5 km - 10:45 (4:18 min/km)
drugie 2,5 km - 10:58 (4:23 min/km)
trzecie 2,5 km - 11:08 (4:27 min/km)
czwarte 2,5 km - 11:06 (4:26 min/km)
10 km - 43:57 (4,24 min/km)
końcowe 0,5 km - 2:11 (4:22 min/km)
końcowe 0,05 km - 0:13 (4:20 min/km)
10,55 km - 46:21 (4,24 min/km)

Takie zestawienie mówi mi coś więcej o biegu, chociaż i bez tego wiedziałem, że bazowałem na szybkim początku. Później już tylko trzeba było jak najmniej stracić. Ktoś powie, że trzecie i czwarte 2,5 km można było pobiec poniżej 11 minut. Przy mojej obecnej formie to by było trudne, chociaż czy niemożliwe? W bezpośredniej walce może bym dał radę.

Czas na 10 km - 43:57, według WMA Road age-grading calculator 2015, daje współczynnik wieku 73,27% i czas 36:27. I ja tutaj marudzę o wolnym biegu.

Jeszcze musiałem wrócić do domu. Trochę marszu i 1,5 km biegu. Czas biegu - 7:20, czyli tempo lepsze niż 5 min/km. Temperatura po powrocie - 23 stopnie, więc pogoda w normie. Zapomniałem się niestety zważyć, ale gdzieś 74,5 kg powinno być.

Podium tymczasowe, bo można biegać do niedzieli 30 sierpnia. Wielu mnie jeszcze wyprzedzi, czego wszystkim życzę. Można już biegać w nowym wyzwaniu na dystansie 15 kilometrów. W tym tygodniu zamierzam pobiec.

Jak będę końcowe wyniki, to przedstawię tutaj czołówkę biegu i jeszcze coś napiszę...

...25.08
6 km - 29.20 na trasie crosowej T2, czyli dzień po szybkim biegu miałem siły. Czyżbym mógł wczoraj szybciej?
Spadłem z podium, więc zamieniłem zdjęcie z pudła na oficjalny baner wyzwania.

...czołówka biegu:
1. Alessandro Garozzo (Włochy) M35-1 39:57
2. Andrzej Kubler (Polska) M35-2 41:19
3. Giuseppe Fenu (Włochy) M40-1 43:03
4. Lous Nunez (Argentyna) M40-2 43:15
5. Rogier Rozendaal (Holandia) M35-3 43:32
6. Pedro Maia (Portugalia) M35-4 43:39
7. Mario Meza (Kostaryka) M30-1 43:47
8. Krzysztof Kmiecik (Polska) M35-5 44:07
9. Dariusz Wrzesień (Polska) M35-6 44:39
10. Adam Pluszka (Polska) M40-3 44:47
11. Rafał Ostas (Polska) M35-7 45:21
12. Jarosław Kosoń (Polska) M55-1 46:23 (46:21)
13. Marek Abucewicz (Polska) M45-1 46:41
14. Jarek S. (Polska) M45-2 47:10
15. Jose Carlos Almeida (Portugalia) M25-1 47:16

Wystartowało 120 osób, w tym 19 kobiet. Najwięcej Polaków - 76. Spadłem z 2 miejsca na 12, co było do przewidzenia.







Link - strona internetowa wyzwania 10.55K Połowa Połówki z Yaredem Shegumo, z aktualnymi wynikami biegu
Zdjęcie - baner wyzwania

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu








Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768