|
Na zdjęciu: Artur Pelo na mecie tegorocznego (2007) Maratonu Toruńskiego (zbiory własne)
"Dzisiaj powinna skończyć się gehenna Artura Pelo, biegacza ze Słupska. Ogłoszony zostanie bowiem sponsor, który go wesprze.
Zawodnik o fenomenalnych predyspozycjach do maratonu, w końcu zamiast pracować, będzie mógł się poświęcić treningom. Słupszczanin może jeszcze wygrać wyścig z czasem i zakwalifikować się do startu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie..."
Zapraszam do przeczytania całego artykułu w serwisie www.gp24.pl |
| | Autor: TREBORUS, 2007-10-30, 22:31 napisał/-a: Dobra. Miałem się z tym wstrzymać do sobotniej konferencji prasowej.Ale już nie mogę wytrzymać więc podnisę odrobinę adrenalinkę i publicznie zgłaszam swój akces w tej imprezie. Mam nadzieję że sporo zamieszam w wyśmienitym towarzystwie.Oj będzie się działo:))))) | | | Autor: wieslawperszke, 2007-10-31, 01:04 napisał/-a: "Pelus"to naprawde twardy facet,ale tez dobry skromny czlowiek.Poznalem go w czasie jego przygody z "Zawisza" Bydgoszcz.W Debnie bedzie ciekawie.Kibicuje Arturowi.Pozdrawiam W.P | | | Autor: suchy, 2007-10-31, 10:05 napisał/-a: No to jadymy do Debna :) | | | Autor: marciner, 2007-10-31, 11:52 napisał/-a: Zobaczymy, a jakie jest wynik kwalifikujący do Pekinu z tego co wiem Pelo nie miał powalających na kolana czasów | | | Autor: torunski, 2007-10-31, 13:06 napisał/-a: LINK: http://torunski.maraton.pl
Minimum wynosi 2:12, a życiówka Artura to 2:15, jak dla mnie czas powalający. Grzegorz Gajdus podobno stwierdził, że Artur to największy talent do biegania maratonu w Polsce. Sądzę, że jest w stanie, przy zapewnieniu odpowiednich warunków, biegać nawet 2:10. Dotychczas rozdrabniał się na różnych maratonach, a teraz ma szansę spokojnie skupić sie na jednym celu. Życzę mu kwalifikacji olimpijskiej! | | | Autor: krzesi, 2007-10-31, 19:52 napisał/-a: Dla mnie taki czas to rewelacja!
Jeżeli już są wymieniani pretendenci do uzyskania niezbędnego minimum pozwalającego na udział w IO w Pekinie to należałoby wspomnieć jeszcze o takich osobach jak
Adam Draczyński, czy Marcin Fehlau. (Jeszcze Oni przychodzą mi na myśl).
Nie należy również zapominać o czarnych koniach, którzy mogą sprawić wszystkim niespodziankę. (to tak odnośnie ostatnich wyników Chińczyków w maratonie)
Rzeczywiście wszystko rozstrzygnie się w Dębnie na MP, gdzie Sportowcy odsłonią swoje karty.
Życzę IM najlepszego biegu maratońskiego w życiu!!!
| | | Autor: Admin, 2007-10-31, 20:08 napisał/-a: Jedno jest pewne - będzie taka wojna, jakiej dawno na krajowych trasach nie widzieliśmy! Chyba że... niektorym zabraknie licencji PZLA uprawniających do startu... | | | Autor: KRZYSIEKBIEGA, 2007-10-31, 20:56 napisał/-a: Skoryguję informację iż minimum 2:12 dotyczy startów maratonu za granicą. W Dębnie kwalifikuje sie trzech pierwszych mężczyzn którzy pobiegną poniżej 2:15:00, a kobiety poniżej 2:32:00. Oczywiście każdy z nim musi posiadać licencję gdyż dotyczy się to Medalistów Mistrzostw Polski. | | | Autor: przkra, 2007-11-01, 19:06 napisał/-a: Nie jest łatwo godzić pracę z treningiem na tak wysokim poziomie. Podziwiam Artura Pelo za wytrwałość i trzymam kciuki za powodzenie. | | | Autor: Wojtek W, 2007-11-01, 21:12 napisał/-a: Paweł Ochal tez ma sponsora, z tego co wiem | |
|
| |