|
 Na zdjęciu: okolicznościowy kubek z imprezy
11 listopada, czyli Święto Niepodległości, w całym kraju na swój sposób (na marginesie jak najbardziej godny naśladowania) uczcili także biegacze startując w zawodach organizowanych z tej okazji. Jedną z najbardziej znanych tzw. niepodległościowych imprez jest Goleniowska Mila Niepodległości. W tym roku odbyła się już XVIII jej edycja.
Całe przedsięwzięcie ma o tyle interesującą formułę, iż nie ogranicza się jedynie do tytułowego biegu na dystansie mili angielskiej, czyli 1609,34 metrów rozgrywanego o godz. 14, lecz składa się również z serii poprzedzających ją biegów na różnych dystansach dla dzieci i młodzieży szkolnej. Zwieńczeniem całego dnia sportowej rywalizacji jest natomiast rozgrywany o 14.30 bieg na dystansie 10km.
Wartym podkreślenia jest fakt, iż trasa jest atestowana i składa się z 5 dwukilometrowych okrążeń wiodących centrum Goleniowa.
Niestety w tym roku, analogicznie do zeszłego, pogoda znów nie oszczędziła ani organizatorów, ani przede wszystkim biegaczy. Od rana z krótkimi przerwami padał deszcz, który dodatkowo nasilił się w trakcie 10-kilometrówki. Mimo takich warunków bieg na dystansie mili ukończyło 69 zawodników, a z 10km uporało się 166 tych, którym nie straszne były opady.
Zwyciężali odpowiednio Leszek Zblewski (4min21sek) i Paweł Ochal (30min45sek). Mimo warunków pogodowych kolejna edycja Goleniowskiej Mili Niepodległości była jak najbardziej udana, jedynym zastrzeżeniem jakie można mieć w stosunku do organizatorów może być zdecydowanie zbyt długie przetrzymanie zawodników na starcie 10km. Jednak już na finiszu wszyscy uczestniczyli otrzymali pakiet gadżetów w tym oczywiście medal, koszulkę, a w tym roku także pamiątkowy kubek. Najważniejsza jednak była dobra zabawa, której mimo usilnych prób nie pokrzyżowała nawet wyjątkowo niesprzyjająca aura. |
|
| |
