redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Zagranica, 20 listopada 2019, 17:49, 1687/200533
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Kuwejt, Japonię, Holandię, Chiny

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      

Weekend, który za nami obfitował w bardzo ciekawe biegi na całym świecie. Zarówno na ulicy, jak i w crossie byliśmy świadkami bardzo emocjonujących rozstrzygnięć oraz rywalizacji na najwyższym światowym poziomie w wykonaniu biegaczy elity.

Przegląd tego, co miało miejsce na biegowych ścieżkach w minioną sobotę i niedzielę rozpoczynamy od wizyty w hiszpańskiej Sorii - to właśnie tutaj odbył się drugi bieg z cyklu World Athletics Cross Country Permit 2019/2020. W 26-tej edycji zawodów Cross Internacional de Soria na starcie, zwłaszcza w biegu panów pojawiło się kilku bardzo mocnych zawodników, w tym zwycięzca z inauguracyjnego biegu całego cyklu sprzed tygodnia w Atapuerce - Hiszpan Ouassim Oumaiz.

Na dystansie 10 kilometrów największym zagrożeniem dla młodego reprezentanta gospodarzy tradycyjnie mieli być Afrykanie: Ugandyjczycy Timothy Toroitich, Maxwell Rotich i Albert Chemutai, a swoje "trzy grosze" wtrącić mieli także inni Hiszpanie, jak doskonale znani z występów na bieżni: Toni Abadia i Fernando Carro. Bieg w całości rozegrał się pod dyktando ugandyjskiego duetu, gdzie Maxwell Rotich oraz Albert Chemutai przez niemal 9 kilometrów pozostawali nieco schowani w stawce prowadzących, by zdecydowanie zaatakować na ostatnim okrążeniu. Ostatecznie to Rotich mógł unieść w górę ręce na mecie w geście zwycięstwa, jako że wygrał z czasem 29:16

Drugie miejsce przypadło reprezentantowi Burundi Thierremu Ndikumwanayo, a najniższy stopień podium zajął słabnący Chemutai z wynikiem 29:23. Najlepszy z Hiszpanów, wspomniany Ouassim Oumaiz po zeszłotygodniowej wygranej, tym razem zadowolić się musiał czwartym miejscem z rezultatem 29:28

Dość sensacyjnie zakończył się bieg pań, gdzie zdecydowaną faworytką była Rose Chelimo. Kenijka reprezentująca Bahrajn to mistrzyni świata w maratonie z Londynu z 2017 roku oraz srebrna medalista również w biegu maratońskim podczas rozegranych niedawno mistrzostw świata w Doha.

Jeszcze na półmetku Chelimo miała kilkunastosekundową przewagę nad goniącą ją grupką zawodniczek, złożoną z Hiszpanek oraz Portugalki Mariany Machado. Jednakże po sygnale oznaczającym rozpoczęcie ostatniego okrążenia 8-kilometrowej rywalizacji do szalonej pogoni ruszyła właśnie wspomniana Machado, która sukcesywnie zmniejszała stratę i dosłownie rzutem na taśmę, centymetry przed metą wyprzedziła faworyzowaną rywalkę. Zwyciężczyni, która w tym tygodniu obchodziła swoje 19-te urodziny to brązowa medalistka mistrzostw Europy U-20 na dystansie 3000 metrów.

"Nie mogę uwierzyć, że wygrałam tak duży bieg z głównej serii World Athletics i pokonałam taką postać jak Rose Chelimo. Dzisiejsza wygrana dała mi ogromny zastrzyk motywacji i pewności siebie przed mistrzostwami Europy, które rozegrane zostaną w mojej ojczyźnie." - mówiła na mecie uradowana Machado.

W tym samym czasie, kiedy odbywała się rywalizacja na trudnej przełajowej trasie w Sorii, niezwykle ciekawe wydarzenia miały również miejsce w holenderskim Nijmegen, gdzie odbył się "bieg siedmiu wzgórz", jak przetłumaczyć można oficjalną nazwę zawodów Zevenheuvelenloop. Na dystansie 15 kilometrów byliśmy świadkami jednego z najbardziej spektakularnych występów w wykonaniu kobiety w ostatnich latach, który być może przyćmił nawet dokonanie Brigid Kosgei bijącej maratoński rekord świata w Chicago. Oto Etiopka Letesenbet Gidey, wicemistrzyni świata z Doha na 10.000 metrów ustanowiła nowy rekord świata na dystansie 15 kilometrów z czasem 44:20, bijąc o...ponad minutę poprzedni rekordowy wynik Joyciline Jepkosgei wynoszący 45:37

Co więcej, odcinek pomiędzy piątym a piętnastym kilometrem Gidey pokonała w niewiarygodnym czasie 29:12, co jest również rekordem świata kobiet na 10 kilometrów i to poprawionym o pół minuty. To wszystko robi jeszcze większe wrażenie, gdy weźmiemy pod uwagę, że dotychczasowa życiówka tej zawodniczki na 10.000 metrów, ustanowiona całkiem niedawno bo 28 września w Doha wynosiła 30:21. Średnie tempo jakim Gidey pokonała dystans 15 kilometrów wyniosło 2:57 na kilometr, a w finałowych etapach biegu, gdzie ostatnie trzy kilometry pokonała odpowiednio w tempie na kilometr: 2:49, 2:52 i 2:50 Etiopka wyprzedziła kilku zawodników elity męskiej! Jej

występ, biorąc pod uwagę poziom wynikowy można by porównać do rezultatu 1:03 w półmaratonie i 2:10 w maratonie, co dawałoby absolutne kobiece rekordy świata. Dla zobrazowania tego co wydarzyło się w Njimegen dodajmy, że za plecami Gidey, z czasem 44:34 swój bieg ukończył najlepszy z Holendrów Khalid Choukoud, zawodnik z życiówką 2:10 w maratonie i 1:01 w półmaratonie.

"Czułam, ze jestem doskonale przygotowana do tego biegu, moje nogi niosły mnie doskonale przez pełne 15 kilometrów. Oczywiście byłam nieco zaskoczona, gdy zobaczyłam wynik na mecie, jednak był to całkiem komfortowy bieg i nie czułam zbyt dużego zmęczenia." - mówiła na mecie w wywiadzie dla holenderskiej telewizji Gidey.

Etiopka za ustanowienie nowego rekordu świata otrzymała nagrodę w postaci 50.000 euro. Dodajmy, że mowa o rekordzie świata, który jednak traktowany jest jako nieoficjalny i widnieje w oficjalnych statystykach IAAF jako "World Best" z uwagi na fakt, że start i meta w Njimegen znajdują się w dwóch różnych punktach.

W cieniu kosmicznego wyczynu Letesenbet Gidey, w rywalizacji mężczyzn triumfował reprezentant Ugandy Stephen Kissa z czasem 41:49, co plasuje go na 7-mym w klasyfikacji all-time dystansu 15 kilometrów.

Z Europy przenosimy się do Azji, a zaczynamy od wizyty w Chinach: w tegorocznej edycji maratonu w Szanghaju triumfował Paul Lonyangata. 26-letni Kenijczyk, który na swoim koncie ma również chociażby triumf w maratonie w Paryżu ukończył bieg z czasem 2:08:11. Jak sam przyznał na konferencji prasowej po biegu, miał w planach zmierzenie się z własnym rekordem trasy 2:07:14, który to ustanowił w edycji 2015, jednak rosnąca z każdym kilometrem temperatura pokrzyżowała mu plany.

"Pogoda dała mi się dziś mocno we znaki, o ile pamiętam moją ostatnią wizytę w Szanghaju, nie było tu tak gorąco." - dzielił się swoimi wrażeniami po biegu Lonyangata.

"Ogromna szkoda, że pacemakerzy zakończyli swoją pracę taką wcześnie, jeden z nich zszedł z trasy już na 11-tym kilometrze, a drugi tuż po półmetku i zdecydowanie nie ułatwiło to mi dziś zadania, jeśli chodzi o uzyskanie jak najlepszego czasu." - dodał Kenijczyk.

Podium w Szanghaju uzupełnili: reprezentujący Bahrajn Hassan El Abbasi z czasem 2:08:58 oraz Etiopczyk Lmenih Getachew (2:09:14). Broniąca mistrzowskiego tytułu sprzed roku Etiopka Yebrgual Melese sprostała wyzwaniu i wygrała również w tegorocznej edycji. Zawodniczka ta, legitymująca się kapitalną życiówką 2:19:36, zwyciężyła z czasem 2:23:19. Kolejne miejsca na podium przypadły jej rodaczkom, gdzie drugie miejsce zajęła Wagansh Mekasha (2:22:45), a trzecie Obse Abdeta, której zmierzono czas 2:27:47

Pozostajemy w Azji i wędrujemy do Japonii, gdzie w miejscowości Ageo, w prefekturze Saitama odbył się bieg półmaratoński. Pomimo, iż biegi w Japonii nieraz przyzwyczaiły już nas do niezwykłych rezultatów na mecie, to przyglądając się wynikom z Ageo można było przecierać oczy ze zdumienia. Bieg ten stanowił jeden z ostatnich sprawdzianów dla biegaczy uniwersyteckich z całego kraju przed zaplanowanymi na początek 2020 roku Ekidenami.

Od samego startu ogromna, kilkudziesięcioosobowa grupa pokonywała kolejne kilometry w czasie wskazującym na końcowy rezultat w granicach 61 minut. Na ostatnich kilometrach delikatną przewagę nad resztą stawki zbudował sobie Joseph Razini Lemeteki i to on wpadł niezagrożony na metę z czasem 1:01:23. Jednak to nie czas zwycięzcy był języczkiem u wagi tego dnia w Ageo. Głębia wyników jakie zostały odnotowane na mecie, w ogromnej większości osiągnięte przez zupełnie anonimowych biegaczy robi kolosalne wrażenie. Przyjrzyjmy się poniższym statystykom, gdzie podane są wyniki, które wystarczyły na zajęcie konkretnego miejsca na mecie:

1 miejsce: 1:01:26
10 miejsce: 1:02:54
25 miejsce: 1:03:23
50 miejsce: 1:03:52
100 miejsce: 1:04:35
150 miejsce: 1:05:24
200 miejsce: 1:06:05
250 miejsce: 1:06:56
300 miejsce: 1:07:46
350 miejsce: 1:08:49
400 miejsce: 1:10:08
450 miejsce: 1:11:40
500 miejsce: 1:13:18

Takie bieganie tylko w Japonii.

17.11.2019: Shanghai marathon (Chiny)

Mężczyźni:
1. Paul LONYANGATA KEN 2:08:11
2. Hassan El ABASSI BRN 2:08:58
3. Limenih GETACHEW ETH 2:09:14
4. Hiskel Tewelde GHEBRU ERI 2:09:49
5. Stephen CHEBOGUT KEN 2:10:35
6. Patrick SIELE KEN 2:10:42
7. Leonard LANGAT KEN 2:12:18
8. Derese RETA ETH 2:15:18

Kobiety:
1. Yebrgual MELESE ETH 2:23:19
2. Waganesh MEKASHA ETH 2:25:37
3. Obse ABDETA ETH 2:27:47
4. Risper CHEBET KEN 2:30:02
5. Birtukan FENTE ETH 2:30:35
6. Fantu ETICHA ETH 2:32:15

17.11.2019: Kobe marathon (Japonia)

Mężczyźni:
1. Geoffrey KUSURO UGA 2:08:46
2. Elius BARNGETUNY KEN 2:12:23
3. Junichi TSUBOUCHI JPN 2:14:05
4. Kalipus LOMWAI KEN 2:14:09
5. Weldu NEGASH ETH 2:14:30

Kobiety:
1. Haruka YAMAGUCHI JPN 2:27:39
2. Meseret Gola SISAY ETH 2:31:30
3. Tesfanesh MEGA ETH 2:31:43
4. Mirriam WANGARI KEN 2:31:48
5. Shiho KANESHIGE JPN 2:31:56

17.11.2019: Suzhou Taihu marathon (Chiny)

Mężczyźni:
1. Bernard Cheruiyot SANG KEN 2:13:31

Kobiety:
1. Esther MACHARIA KEN 2:31:21

17.11.2019: Palermo marathon (Włochy)

Mężczyźni:
1. Kenneth Kemboi ROTICH KEN 2:14:21
2. Wilfred Kipchirchir KORIR KEN 2:16:38

Kobiety:
1. Gladys CHEPNGETICH KEN 2:51:27

17.11.2019: Verona marathon (Włochy)

Mężczyźni:
1. Luka Kimutai LAGAT KEN 2:18:55
2. Jonathan Kipkosgei CHERUIYOT KEN 2:24:20

Kobiety:
1. Nikolina SUSTIC CRO 2:41:11

17.11.2019: Serbia marathon

Mężczyźni:
1. Ndiwa Cherutich SAKONG KEN 2:19:18
2. Nelson Kipkogei CHERUTICH KEN 2:19:58
3. Maxim RAILEANU MDA 2:21:11

Kobiety:
1. Teodora SIMOVIC SRB 2:42:30
2. Hellen Jepkosgei KIMUTAI KEN 2:54:07
3. Marinela NINEVA BUL 2:54:47

16.11.2019: Gulf Bank 642 marathon (Kuwejt)

1 Reuben KEMBOI KEN 2:20.07 (7500 USD)
2 Stephen Kipkoech KIBIWOT KEN 2:24.37 (3000 USD)
3 Wilson KIRWA KEN 2:24.39 (1500 USD)

Kobiety:
1 Pauline Wangui KEN 2:44.05 (7500 USD)
2 Elizabeth RUMAKOL KEN 2:48.36 (3000 USD)
3 Faith Kiptoo KEN 3:02.25 (1500 USD)

Półmaraton mężczyzn:
1 Philip EKWOM KEN 1:06.41 (3500 USD)
2 Matvichuk OLEKSANDR UKR 1:07.27 (1350 USD)
3 Dmytro DYDOVODNIUK UKR 1:07.27 (800 USD)

WOMEN:
1 Valentyna KILIARSKA UKR 1:19:23 (3500 USD)
2 Kataryna KARMANENKO UKR 1:19.56 (1350 USD)
3 Renata HOPPOVA 1:31.11 (800 USD) 10km men
1 Willy MNANGAT KEN 29.52 (2500 USD)
2 Vasyl KOVAL UKR 30.27 (1000 USD)
3 Dmitrp SIRUK UKR 30.30 (650)

Kobiety:
1 Marta HERIBATO 34.32 (2500 USD)
2 Mercy WANJIRU KEN 35.47 (1000 USD)
3 Olesia DIDOVODIUK UKR 36.02 (650 USD)

5 km men
1 Roman ROMANENKO UKR 15.26 (1500 USD)
2 Ahmed BAKRY MAR MAR 15.44 (800 USD)
3 Pavlo VERETSKU UKR 15.55 (500 USD)

Kobiety:
1 Oksana RAITA UKR 19.00 (1500 USD)
2 Dorra ALSBOUEI 19.03 (800 USD)
3 Asmaa MATEWA 21.42 (500)

17.11.2019: Seven Hills Run, Nijmegen (Holandia)

Mężczyźni
1. Stephen KISSA UGA 41:49
2. Edwin KIPTOO KEN 41:51
3. Moses KOECH KEN 42:06
4. Tesfahun AKALNEW ETH 42:21
5. Vincent Kiprotich KIBET KEN 42:25
6. Shadrack Kimutai KOECH KEN 42:50
7. Davis KIPLANGAT KEN 43:03
8. Mule WASIHUN ETH 43:03
9. Peter KIPROTICH KEN 43:08
10. Victor KIPLANGAT UGA 43:27
11. David NILSSON 43:34
12. Rodgers MAYIO KEN 43:54
13. Mohammed ALI NED 43:57
14. Vedic KIPKOECH KEN 44:16

Kobiety:
1. Letesenbet GIDEY ETH 44:20 WORLD BEST
2. Evaline CHIRCHIR KEN 46:33
3. Eva CHERONO KEN 48:15
4. Yuka SUZUKI JPN 48:48
5. Susan KRUMINS NED 49:38

11.17.2019: 32nd Ageo City Half Marathon (Ageo, Saitama, Japonia)

Mężczyźni:
1. Joseph Razini Lemeteki (Takushoku Univ.) - 1:01:23 - PB
2. Akira Akasaki (Takushoku Univ.) - 1:01:46 - PB
3. Ryota Sato (Tokyo Police Dep"t) - 1:02:01 - PB
4. Haruka Onodera (Teikyo Univ.) - 1:02:03 - PB
5. Sakito Matsuzaki (Tokai Univ.) - 1:02:11 - debiut
6. Kaito Ojima (Komazawa Univ.) - 1:02:15 - PB
7. Ayumu Kobayashi (Komazawa Univ.) - 1:02:25 - PB
8. Tamaki Fujimoto (Nittai Univ.) - 1:02:46 - PB
9. Tomoki Ichimura (Tokai Univ.) - 1:02:53 - debiut
10. Keiya Arima (Chuo Gakuin Univ.) - 1:02:54



Komentarze czytelników - brakskomentuj informację




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768