redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Zagranica, 02 maja 2019, 11:02, 1697/158453
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Londyn, Madryt, Nowy Jork, Hamburg...

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      

Niewątpliwie najbardziej wyczekiwanym biegowym wydarzeniem minionego weekendu, a może i całego sezonu wiosennego był maraton w Londynie. Otoczka budowana wokół tego biegu już na wiele miesięcy przed elektryzowała kibiców na całym świecie. Fani maratonu wyczekiwali niecierpliwie na występ dominatora biegowej sceny ostatnich lat, rekordzisty świata Eliuda Kipchoge, któremu wyzwanie rzucić mieli inni piekielnie mocni biegacze, tworzący jeden z najmocniejszych składów męskiej elity w historii dyscypliny.

Wiele emocji przyniosły już dni poprzedzające start maratonu w Londynie: najpierw na konferencji prasowej faworyt gospodarzy Mo Farah wywołał burzę w świecie biegowym rzucając oskarżenia pod adresem Haile Gebrselassie, jakoby w hotelu zarządzanym przez legendarnego Etiopczyka doszło do kradzieży pieniędzy i pamiątkowego zegarka należącego do Faraha.

Podczas gdy dwie legendy biegów długich wzajemnie przerzucały się oskarżeniami, na dwa dni przed startem w mediach pojawiła się kolejna sensacyjna informacyjna: oto Abraham Kiptum, rekordzista świata w półmaratonie z zeszłego roku z Valencii został zawieszony wskutek nieprawidłowości w jego paszporcie biologicznym, co zaskutkowało niedopuszczeniem go do maratonu londyńskiego. Wreszcie nadszedł niedzielny poranek, gdzie skupić mogliśmy się już wyłącznie na strite biegowych wydarzeniach.

Z polskiej perspektywy śledziliśmy poczynania rekordzisty kraju Henryka Szosta, który zapowiadał walkę o minimum na igrzyska w Tokio. Rywalizacja mężczyzn rozpoczęła się pod dyktando zakontraktowanych pacemakerów: Eliud Kiptanui, Stephen Kiprop i Gideon Kipketer trenujący na co dzień z Eliudem Kipchoge w zespole NN Running Team w równym mocnym tempie prowadzili swojego mistrza ulicami stolicy Anglii. Kipchoge wyglądał bardzo komfortowo, tak jakby tempo w ogóle nie sprawiało mu problemów, a on sam skoncentrowany, z charakterystycznym, delikatnym uśmiechem tylko wyczekiwał na podkręcenie obrotów by zgubić rywali.

Z czasem, ku rozpaczy Brytyjczyków od prowadzącej grupy odpadł Mo Farah, który potwierdził, że mimo szumnych zapowiedzi na chwilę obecną nie jest w stanie zagrozić najlepszym maratończykom świata. Za Kipchoge jednak dzielnie podążała z kolei czteroosobowa grupka Etiopczyków - wszyscy oni legitymujący się życiówkami w granicach 2:04 wzajemnie nakręcali się trzymania tempa rekordzisty świata. Po zejściu "zająców" Eliud wziął prowadzenie na swoje barki, a tempo które dyktował sprawiło, że z walki o końcowy triumf odpadł jeden z jego najgroźniejszych rywali, zwycięzca tegorocznego półmaratonu w Houston Etiopczyk Shura Kitata.

Bardzo dobrze wyglądali z kolei inni dwaj Etiopczycy - Mosinet Geremew i Mule Wasihun, którzy zadziwili komentatorów i kibiców trzymając się Kipchoge aż do 40-tego kilometra. To właśnie wtedy, maratoński dominator ostatnich lat wrzucił kolejny bieg i jego przewaga zaczęła rosnąć w zdumiewającym tempie. Na metę Kenijczyk wpadł z fantastycznym czasem 2:02:37, bijąc swój własny rekord trasy sprzed 3 lat i dokładając do swej bogatej kolekcji czwarty triumf w Londynie a zarazem 10-tą wygraną w maratonie z rzędu.

Zwycięski czas Kipchoge to drugi w historii maratoński wynik - lepszym rezultatem jest tylko rekord świata ustanowiony przez niego w zeszłym roku w Berlinie.

"Jestem szczęśliwy, bo wiem, że tworzę historię wygrywając tu już czwarty raz. Dzisiaj rywale postawili mi bardzo wysoko poprzeczkę, cały czas zdawałem sobie sprawę z ich obecności. Moja pewność siebie jest jednak ogromna, przybyłem tutaj na start, by pokazać to wszystko na co pracowałem przez ostatnie miesiące treningu i byłem przekonany, że to właśnie ja wbiegnę pierwszy na metę." - komentował swój występ Kipchoge.

"Publiczność w Londynie jest niesamowita, zwłaszcza na ostatnim kilometrze, gdzie panuje ogromny hałas i wszyscy skandują twoje nazwisko. To ogromny honor zwyciężyć w tym mieście." - dodał Kenijczyk. Podczas gdy cały świat nie ustaje w pochwałach dla Kipchoge, kapitalne wyniki padły za jego plecami, gdzie Mosinet Geremew uzyskał trzeci rezultat w historii maratonu 2:02:55 (tylko za dwoma wynikami Kipchoge i lepszy niż były rekord świata Dennisa Kimetto) a Mule Wasihun, który wpadł na metę na trzecim miejscu z czasem 2:03:16 uplasował się na 7-mej pozycji w maratońskiej klasyfikacji wszechczasów.

Faworyt Brytyjczyków Mo Farah zaliczył rozczarowujący występ i ani przez chwilę nie był zagrożeniem dla ścisłej czołówki. Farah uzyskał czas 2:05:39 i jak sam podkreślił w wywiadzie "Kipchoge gra w tej chwili w zupełnie innej lidze niż on."

Bieg pań wygrała Kenijka Brigid Kosgei, która po minięciu półmetka w czasie 1:11:38, drugą część dystansu przebiegła w czasie 1:06:42, co jest najszybszą historii "drugą połówką" maratońską pobiegniętą przez kobietę. Czas 2:18:20 jest nowym rekordem życiowym Kosgei, która stoczyła zaciętą walkę o wygraną ze swoją rodaczką Vivian Cheruiyot. Druga z Kenijek ostatecznie zajęła drugie miejsce z czasem 2:20:14, natomiast najniższy stopień podium przypadł Etiopce Roze Dereje (2:20:51). Największa faworytka przedstartowych prognoz, Kenijka Mary Keitany, trzykrotna zwyciężczyni z Londynu z poprzednich edycji zajęła 5-tą pozycję z rezultatem 2:20:58.

Po bardzo mocnym początku (14:46 na 5 km, 29:01 na 10 km i 1:03:31 na półmetku) Henryk Szost osłabł w drugiej części dystansu i wpadł na metę na 18-tej pozycji z czasem 2:13:13.

Zaglądamy na inne areny gdzie również w minioną sobotę i niedzielę padały bardzo ciekawe rozstrzygnięcia:

JAPONIA: W Gifu, na wyspie Honsiu odbył się bardzo mocno obsadzony bieg półmaratoński Gifu Seiryu Half Marathon. Tutaj fantastyczną formą wykazała się Kenijka Ruth Chepngetich, która uzyskała czas 1:06:06, co jest najszybszym w historii półmaratońskim wynikiem osiągniętym przez kobietę na japońskiej ziemi. Chepngetich jest w tym roku w doskonałej formie - wcześniej z czasem 2:17:08 triumfowała w maratonie w Dubaju bijąc rekord trasy tamtejszej imprezy. Bieg panów w Gifu zdominowali Kenijczycy: zwyciężył Amos Kurgat z czasem 1:00:34, przed swoimi rodakami Bedanem Karokim (1:01:07) i Abrahamem Kipyatichem (1:01:30). Z bardzo dobrej strony pokazał się najlepszy z Japończyków Yuta Shitara - rekordzista kraju w półmaratonie z czasem 1:01:36 zajął 5-te miejsce.

HISZPANIA: W sobotę na ulicach stolicy kraju Madrytu rozegrano 42-gą edycję biegu maratońskiego Rock ’n’ Roll Madrid Marathon. Bieg ten cieszy się obecnie najwyższym odznaczeniem GOLD w klasyfikacji IAAF, co jest niemalże gwarancją wysokiego poziomu sportowego. Biegacze elity zdecydowanie nie zawiedli oczekiwań organizatorów: Kenijczyk Reuben Kerio wygrał rywalizację panów z nowym rekordem trasy 2:08:46

"Jest to moja pierwsza wygrana w imprezie tak wysokiej rangi, spełniają się moje marzenia o bieganiu maratonu na najwyższym światowym poziomie. Wierzę, że mam potencjał do jeszcze szybszego biegania, nawet w granicach 2 godzin i 5 minut." - komentował swój występ Kenijczyk.

W niemal idealnych warunkach atmosferycznych (10 stopni Celsjusza w momencie startu i brak podmuchów wiatru) rekord trasy odnotowaliśmy również w biegu pań, gdzie Etiopka Shasho Insermu uzyskała czas 2:26:24. W dużej mierze do osiągnięcia rekordowego rezultatu przyczynił się hiszpański pacemaker, były mistrz Europy na 5000 metrów Jesús España, który w równym bardzo mocnym tempie poprowadził Etiopkę aż do samej mety.

USA: Bardzo szybkie bieganie towarzyszyło zawodom UAE Healthy Kidney 10-K rozegranym w niedzielę w nowojorskim Central Parku. 21-letni Kenijczyk Mathew Kimeli zwyciężył bieg mężczyzn w czasie 27:45. Pomimo bardzo mocnych rywali w postaci swojego rodaka Jamesa Ngandu, Tanzańczyka Gabriela Geaya i Etiopczyka Girmy Gebre, mieszkający na co dzień w Nowym Jorku reprezentant Kenii już po półmetku przebiegniętym w 13:45 oderwał się od reszty stawki i drugą część dystansu przebiegł samotnie równo w 14 minut.

"Trasa jest tu bardzo szybka, żałuję, że nie miałem do końca w pobliżu rywali, którzy zmusiliby mnie do sięgnięcia do głębszych rezerw organizmu. Być może osiągnąłbym wtedy jeszcze lepszy wynik" - komentował swój występ Kimeli.

Na kolejnych miejscach na metę wpadali: wspomniany Etiopczyk Gebre oraz inny Kenijczyk Edwin Kibichiy - mistrz NCAA z 2017 roku na 3000 m z przeszkodami. W biegu pań najszybsza okazała się Etiopka Senbere Teferi, której zmierzono zas 30:59. Za swoje osiągnięcia zwycięzcy otrzymali czeki na 10 tysięcy dolarów. Podczas zawodów w Nowym Jorku tradycyjnie odnotowujemy kapitalne rezultaty na dystansie 10 kilometrów - przypomnijmy, że w edycji 2018 nieznany wówczas Rhonex Kipruto uzyskał tam fantastyczny rekord trasy 27:08.

28.04.2019: London marathon (Wielka Brytania)

Mężczyźni:

1. Eliud KIPCHOGE 2:02:37
2. Mosinet GEREMEW ETH 2:02:55 NR
3. Mule WASIHUN ETH 2:03:16
4. Tola Shura KITATA ETH 2:05:01
5. Mo FARAH GBR 2:05:39
6. Tamirat TOLA ETH 2:06:57
7. Bashir ABDI BEL 2:07:03
8. Leul GEBRESILASIE ETH 2:07:15
9. Yassine RACHIK ITA 2:08:05
10. Callum HAWKINS GBR 2:08:14
11. Daniel WANJIRU KEN 2:08:40
12. Wilson KIPSANG KEN 2:09:18
...
18 Henryk Szoast 2:13.13

Kobiety:

1. Brigid KOSGEI KEN 2:18:20
2. Vivian CHERUIYOT KEN 2:20:14
3. Roza DEREJE ETH 2:20:51
4. Gladys CHERONO KEN 2:20:52
5. Mary KEITANY KEN 2:20:58
6. Emily SISSON USA 2:23:08
7. Sinead DIVER AUS 2:24:11
8. Carla Salome ROCHA POR 2:24:47
9. Birhane DIBABA ETH 2:25:04
10. Charlotte PURDUE GBR 2:25:38
11. Linet Masai KEN 2:26:06
12. Molly Huddle USA 2:26:33

28.04.2019: Hamburg marathon Niemcy

Mężczyźni:

1. Tadu ABATE ETH 2:08:26
2. Ayele ABSHERO ETH 2:08:27
3. Stephen KIPROTICH UGA 2:08:32
4. Jiksa TOLOSA ETH 2:08:52
5. Lucas ROTICH KEN 2:09:48
6. Robert CHEMONGES UGA 2:10:00
7. Ryu TAKAKU JPN 2:10:03
8. Jonathan KORIR KEN 2:10:03
9. Kohei OGINO JPN 2:10:15
10. Mert GIRMALEGESSE TUR 2:11:07

Kobiety

1. Dibabe KUMA ETH 2:24:42
2. Magdalyme MASAI KEN 2:26:04
3. Failuna MATANGA TAN 2:27:56
4. Veronica NYARUAI KEN 2:29:15
5. Hanna LINDHLM SWE 2:29:35
6. Madai PEREZ MEX 2:30.04
7. Elena LOYO ESP 2:31.13
8. Linet TOROITICHE UGA 2:32:53 National record

28.04.2019: Zürich marathon (Szwajcaria)

Mężczyźni:

1. Edwin KOSGEI KEN 2:14:49
2. Simon TESFAY SUI 2:15:43
3. Kepha Ongeri ONDIMA KEN 2:21:19
34 Paweł DZIEDZIC POL 2:44.58

Kobiety:

1. Malone MARGO USA 2:42.22

28.04.2019: Padova marathon (Włochy)

Mężczyźni:

1. Samuel LOMOI KEN 2:12:20
2. Wosen Zeleke DEMSE ETH 2:13:41
3. Edson AMARO BRA 2:16:48
4. Felex Kipchumba KORIR KEN 2:16:51
5. Yassine El FATHAOUI ITA 2:17:44

Kobiety:

1. Ayantu Abera DEMISSE ETH 2:29:30
2. Elvanie NIMBONA BDI 2:30:28
3. Sara RIBEIRO POR 2:30:52
4. Nikolina SUSTIC CRO 2:37:55

28.04.2019: Gifu Seiryu half-marathon (Japonia)

Mężczyźni:

1. Amos KURGAT KEN 1:00:34
2. Bedan KAROKI KEN 1:01:07
3. Abraham KIPYATICH KEN 1:01:30
4. Silas KINGORI KEN 1:01:31
5. Yuta SHITARA JPN 1:01:36
6. Nicholas KOSIMBEI KEN 1:01:43
7. Jonathan NDIKU KEN 1:01:55
8. Ezekiel CHEBOTIBIN KEN 1:02:29
9. Patrick Muendi MWAKA KEN 1:02:58
10. Tsubasa HAYAKAMA1:03:21

Kobiety:

1. Ruth CHEPNGETICH KEN 1:06:06
2. Joan CHELIMO KEN 1:08:01
3. Evaline CHIRCHIR 1:08:07
4. Mimi BELETE BRN 1:08:16
5. Gotytom GEBRESLASE ETH 1:10:16
6. Miyuki UEHARA 1:11:03
7. Rose Chelimo BRN 1:12:58

28.04.2019: Padova half-marathon (Włochy)

Mężczyźni:

1. William Malel SITONIK KEN 1:00:52
2. Faniel Eyob GHEBREHIWET ITA 1:00:53
3. Joshua Kiplagat BELET KEN 1:00:56
4. Joseph Kiprono KIPTUM KEN 1:04:46
5. Yassin El KHALIL ITA 1:05:23
6. Hosea Kimeli KISORIO KEN 1:05:31
7. Joseph Karanja N"GANG"A KEN 1:06:33

Kobiety:

1. Juliet CHEKWEL UGA 1:10:08
2. Sara DOSSENA ITA 1:10:56
3. Cavaline NAHIMANA BDI 1:12:40

28.04.2019: Healthy Kidney 10km, New York (USA)

Mężczyźni:

1. Mathew KIMELI KEN 27:45
2. Girma Bekele GEBRE ETH 28:07
3. Edwin KIBICHY KEN 28:21
4. Dominic KORIR KEN 28:24
5. Gabriel GEAY TAN 28:43
6. Diriba Degefa YIGEZU ETH 29:18
7. Birhanu Dare KEMAL ETH 29:28
8. Harbert OKUTI UGA 29:37
9. James NGANDU KEN 29:42
10. Tariku Demelash Abera ETH 29:48

Kobiety:

1. Senbere TEFERI ETH 30:59
2. Monicah NGIGE KEN 31:52
3. Buze DIRIBA ETH 32:20
4. Risper GESABWA KEN 33:26
5. Kelly HARRIOT USA 34:19

Komentarze czytelników - 2podyskutuj o tym 
 

henry

Autor: henry, 2019-05-02, 14:09 napisał/-a:
Czyli 12 z Londynu , 5 z Hamburga i jeszcze kilka maratonów na świecie nabiegało lepiej niż zwycięzca z Krakowa.

 

Fidelio

Autor: Fidelio, 2019-05-03, 00:05 napisał/-a:
O czym to świadczy?

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768