redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
Zagranica, 23 maja 2018, 09:04, 1614/172338
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Czechy, Japonię, Wielką Brytanię, Finlandię, Łotwę

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      

Miniony weekend obfitował w ciekawe wydarzenia biegowe zarówno w Europie, jak i na całym świecie. Uważni kibice mogli zobaczyć w akcji bardzo utytułowanych zawodników, wielokrotnych medalistów światowych imprez i rekordzistów świata, którzy swoich sił spróbowali w rozgrywanych na różnych dystansach biegach ulicznych. Nasz cotygodniowy przegląd biegowych wydarzeń weekendu zaczynamy od wizyty na Łotwie. To tu, w stolicy tego nadbałtyckiego kraju - w Rydze rozegrano kolejną edycję biegu maratońskiego. Zawody te były rekordowe i przyniosły najlepsze wyniki w całej historii imprezy. Dość powiedzieć, że zarówno w rywalizacji kobiet i mężczyzn obserwowaliśmy nowe rekordy trasy. Wśród pań sztuki tej dokonała Kenijka Georgina Rono, która prowadzona przez cały bieg przez swojego kolegę - pacemakera wpadła na metę jako pierwsza z wynikiem 2:28:22. 34-letnia zawodniczka była zdecydowaną faworytką niedzielnych zawodów i od samego początku zbudowała sobie solidną przewagę nad najgroźniejszymi rywalkami. Kolejne miejsca na podium przypadły: Etiopce Tigist Teshome (2:32:46), oraz Kenijce Pauline Nujeri Kahenyi, która uzyskała wynik 2:34:41.

Wśród mężczyzn zacięty bój o zwycięstwo stoczyli: Etiopczyk Ayana Tsedat i świetnie znany z polskich biegów ulicznych Kenijczyk Silas Kiprono Too. 22-letni reprezentant Etiopii w okolicach 35-tego kilometra przypuścił zdecydowany atak, dzięki któremu sięgnął po zwycięstwo i nowy rekord trasy zawodów w Rydze, wynoszący od niedzieli 2:11:13. Rekordowa liczba 37,645 uczestników z 78 krajów świata wzięła udział w miniony weekend we wszystkich wydarzeń biegowych w stolicy Łotwy.

Zaglądamy za naszą południową granicę - do Czech, a konkretnie do Karlovych Var, gdzie w ramach cyklu biegów IAAF Gold Label Road Races rozegrano bieg półmaratoński. W tym roku organizatorzy zdecydowali się nie zapraszać do grona elity biegaczy z Afryki, a w zamian w ramach formuły promocyjnej EuroHeroes wypromować szybkich biegaczy europejskich, którzy dzięki temu mogli powalczyć o czołowe lokaty. Ustanowiono też liczne bonusy zachęcające do stawienia się na starcie najlepszych reprezentantów Czech, m.in osobna kategoria finansowa w klasyfikacji krajowej czy osobne bonusy za czeski rekord trasy. Powyższe zabiegi odniosły zamierzony skutek - mimo braku Afrykanów, kibice zgromadzeni przy trasie, nie mogli narzekać na brak emocji. Ogromną radość sprawiła Czechom ich rodaczka - Eva Vrabcova Nyvltova, która z wynikiem 1:11:54 wygrała rywalizację kobiet, przed Olgą Kotovską z Ukrainy (1:16:16) i kolejną Czeszką Kristyną Dvorakovą (1:17:46) "Nie miałam w głowie żadnego planu dotyczącego tempa biegu, czy wyniku końcowego. Od samego początku biegłam sama, walcząc z silnym przeciwnym wiatrem. To zdecydowanie nie były dla mnie łatwe zawody" - relacjonowała swój występ czeska triumfatorka.
Bieg mężczyzn zwyciężył startujący często w Polsce Ukrainiec Roman Romanenko. Zawodnik, który chociażby 2 tygodnie temu zajął 2 miejsce w biegu na 10 km w Opolu tym razem, po twardej walce z Hiszpanem Houssame Bennabou, z czasem 1:03:58 sięgnął po triumf w Karlovych Varach. "Czułem się dziś świetnie, wierzyłem, że mogę utrzymać mocne tempo, które sobie narzuciłem i tym samym zgubić rywali. Cieszę się, że udało mi się dokonać tej sztuki." - opowiadał dziennikarzom Romanenko. Trzecie miejsce w sobotę przypadło innemu Ukraińcowi - wielokrotnemu mistrzowi Starego Kontynentu w biegach przełajowych - Serhiyowi Lebidowi.

Przenosimy się do Szwajcarii. Wielokrotny mistrz świata i złoty medalista olimpijski, żywa legenda biegania Etiopczyk Kenenisa Bekele niespodziewanie pojawił się na starcie niedzielnych zawodów Grand Prix von Bern na dystansie 10 mil. Bekele zdecydowanie zwyciężył ze świetnym wynikiem 46:47 (średnie tempo 2:54/km i ostatni kilometr w 2:46), mimo że musiał stawić czoła bardzo mocnym przeciwnikom, w tym naturalizowanemu Szwajcarowi Tadesse Abrahamowi. Mimo żywiołowego dopingu Szwajcarów, Abraham zajął drugie miejsce z wynikiem 48:24.
Czas na wizytę w Wielkiej Brytanii. Równie utytułowany na arenie międzynarodowej w rywalizacji na bieżni, a próbujący coraz śmielej swoich sił w biegach ulicznych Brytyjczyk Mo Farah zdecydował się w niedzielę na start w zawodach 10km Great Manchester Run. Mo wygrał, jednak zwycięstwo nie przyszło mu łatwo i dopiero jego legendarny piorunujący finisz pozwolił mu wbiec na metę na pierwszej pozycji. Kibice zgromadzeni na finiszowych metrach biegu w Manchesterze mogli podziwiać na ostatnich 100 metrach prawdziwie sprinterską rywalizację między wspomnianym Farahem a Ugandyjczykiem Mosesem Kipsiro. Mo okazał się minimalnie szybszy i wygrał z wynikiem 28:27. Najniższy stopień podium przypadł byłemu mistrzowi świata w maratonie - Kenijczykowi Abelowi Kirui (28:52), który przed laty wielokrotnie startował i wygrywał w polskich biegach ulicznych (m.in w Biegu św. Dominika). "Wciąż jestem w fazie regeneracji po bardzo udanym dla mnie maratonie w Londynie, gdzie ustanowiłem nowy rekord Wielkiej Brytanii." - opowiadał zgromadzonym na mecie dziennikarzom Mo Farah. "Mam duży zapas prędkości i wiem, że w ciasnych biegach mogę rozstrzygać o zwycięstwie używając mojego finiszu. Byłem jednak dzisiaj bardzo zmęczony, moje ciało wziąż czuje trudy maratonu, który nie tak dawno przebiegłem." - dodał Mo.
W rywalizacji kobiet triumfowała inna multimedalistka światowych imprez - Etiopka Tirunesh Dibaba z czasem 31:08.

Nie przestaje szokować Yuki Kawauchi, który w tym roku potrafił już przebiec półmaraton w stroju pandy, wygrać maraton w Bostonie w arcytrudnych warunkach, czy przebiec dwa półmaratony dzień po dniu. Tym razem jednak Japończyk poszedł jeszcze krok dalej i wygrał...ultramaraton na dystansie 71 kilometrów. Jego przewaga nad drugim zawodnikiem wyniosła ponad pół godziny! Opisywane wydarzenia miały miejsce w niedzielę w Nagano podczas imprezy Yatsugatake Nobeyama 71K - Kawauchi z wynikiem 4:41:55 ustanowił również nowy rekord trasy, bijąc poprzednie rekordowe osiągnięcie o ponad 6 minut. Czy w najbliższym czasie Yuki zamierza choć trochę odpocząć? Oczywiście nie - już 2 czerwca zobaczymy go na starcie maratonu w Sztokholmie, gdzie przed rokiem finiszował jako szósty. Już teraz Japończyk odgraża się, że planem minimum jest poprawienie tej lokaty.

20.05.2018: Riga marathon (Łotwa)

Mężczyźni:
1. Tsedat Abeje AYANA ETH 2:11:00
2. Silas Kiprono OO KEN 2:11:13
3. Joseph Kyengo MUNYWOKI KEN 2:13:10
4. Evan Barkovet KIPLAGAT KEN 2:13:57
5. Duncan Cheruiyot KOECH 2:15:29
6. Jacob Cheshari KIRUI KEN 2:15:51

Kobiety:
1. Georgina Jepkirui RONO KEN 2:28:22
2. Tigist TESHOME ETH 2:32:46
3. Pauline Njeri KAHENYA KEN 2:34:41
4. Kikuyo TSUZAKI JPN 2:35:03
5. Aynalem KASAHUN ETH 2:38:29
6. Eunice Mumbua KIOKO KEN 2:38:47
7. Leah Jebet KIPRONO 2:43:59

20.05.2018:Kigali marathon (Rwanda)

Mężczyźni:
1. Elkanah Kibet YEGO KEN 2:23:42
2. Kenneth Kibet RONO KEN KEN 2:23:52
3. Declerk Omar ONYAMBU KEN 2:24:35
4. James TALLAM KEN 2:25:14
5. Jackson LIMO KEN 2:28:42

Kobiety:
1. Beatrice Jepkorir RUTTO KEN 2:54:01
2. Carolie Jerurro CHESIR KEN 2:55:27
3. Priscilla CHELANGAT UGA 3:07:17

20.05.2018: Radencji Maraton (Słowenia)

Mężczyźni:
1 Daniel Rotich CHEBOLEI KEN 2:19:02
2 Mark Kipchumba Rotich KEN 2:21:08
3 Ales ZONTAR SLO 2:36:29

Kobiety:
1 Yunes Moraa ONYANCHA KEN 2:44:22
2 Hellen Jepkosgei KIMUTAI KEN 2:52:58
3 Marija VRAJIC CRO 2:56:00

20.05.2018: Helsinki City Marathon (Finlandia)

Mężczyźni:
1 Robert Kimaru MAGUT KEN 2:29:42 (1750 euro)
2 Ole Antti HALONEN FIN 2:35:31 (1000)
3 Karl HEMPEL GER 2:45:01 (500)

kobiety:
1 Katarina SKRADDAR FIN 2:54:45 (1750 euro)
2 Anna HERZBERG GER 2:57:46 (1000)
3 Anastazia ZAKHROVA ROS 2:59:48 (500)

18.05.2018: Mattoni Karlovy Vary Half Marathon (Czechy)

Mężczyźni:
1 Roman ROMANENKO UKR 1:03:58
2 Houssame BENABBOU ESP 1:04:15
3 Serhii LEBID UKR 1:05:08
4 Ricardo SERRANO ESP 1:05:49

Kobiety:
1 Eva VRABCOVA NYVLTOVA CZE 1:11:54
2 Olha KOTOVSKA UKR 1:16:16
3 Kristyna DVORAKOVA CZE 1:17:46

10 miles 19.05.2018: Bern Grand Prix (Szwajcaria)

Mężczyźni:
1. Kenenisa BEKELE ETH 46:47
2. Tadesse ABRAHAM 48.24
3. Sylvester KIPCHIRCHIR KEN 49.44
4. Simon TESFAY ERI 49:54
5. Sisay YAZEW ETH 50:41

20.05.2018: Cape Town 12 Onerun (RPA)

Mężczyźni:
1. Morris GACHAGA KEN 33:42
2. Victor CHUMO KEN 33:45
3. John LANGAT KEN 33:47
4. Abdallah MANDE UGA 33:53
5. Mande Bushendich UGA 33:55

Kobiety:
1. Jackline CHEPNGENO KEN 39:12
2. Stella CHESANG UGA 39:28
3. Kesa MOLOTSANE RSA 39:53

20.05.2018: Great Manchester run (Wielka Brytania)

Mężczyźni:
1. Mo FARAH GBR 28:27
2. Moses KIPSIRO UGA 28:28
3. Abel KIRUI KEN 28:52
4. Stefano La ROSA ITA 29:24
5. Dejene GEZIMU ETH 29:55

Kobiety:
1. Tirunesh DIBABA ETH 31:08
2. Joyciline JEPKOSGEI KEN 31:57
3. Betsy SAINA KEN 32:25
4. Birhane DIBABA ETH 32:31
5. Clemence CALVIN FRA 32:38
6. Diane NUKURI BDI 33:01
7. Gemma STEEL GBR 33:29
8. Izabela TRZASKALSKA POL 33:52



Komentarze czytelników - 3podyskutuj o tym 
 

snipster

Autor: snipster, 2018-05-23, 11:33 napisał/-a:
Yuki... ;)
współczesny Forest, gość niszczy system. Prostota - skuteczność.

 

Jarek42

Autor: Jarek42, 2018-05-23, 17:12 napisał/-a:
Oby to robił czysto.

 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2018-05-23, 22:13 napisał/-a:
Wierzę że tak. Żaden inny zawodnik biegów ulicznych nie jest tak często poddawany kontroli jak on. Startuje w największych biegach ulicznych na świecie:)

 




Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768