|
 Bartosz Ceberak i Izabela Parszczyńska zwyciężyli na trawiastej nawierzchni służewieckiego toru wyścigów konnych podczas Warszawskiego Biegu Mikołajów. Na uwagę zasługuje fakt, że triumfatorka zajęła drugą pozycję w klasyfikacji generalnej, łącznie z mężczyznami!
W mgliste, niedzielne południe ponad 600 osób stanęło na starcie niełatwej, przełajowej trasy, po której zazwyczaj hasają konie. Z relacji uczestników wynika, że crossowa formuła biegu dała się mocno we znaki układowi ruchu i zapewne mikołajowe bieganie będzie jeszcze przez kilka dni „odłożone” w mięśniach. Sześćset sześć biegaczy i biegaczek zameldowało się na mecie pod trybuną główną toru wyścigowego.
Bieg miał charakter charytatywny. Każdy przebiegnięty kilometr stanowił złotówkę przekazywaną na oddział nefrologii Centrum Zdrowia Dziecka. Cel idealnie wpisywał się w nazwę i atmosferę biegu. Zawodnicy biegnący w czerwonych czapkach, a czasami w pełnych uniformach Mikołajów swoim wysiłkiem i zabawą sprawili najlepszy prezent dla dzieci ze wspomnianego centrum. Rekord frekwencji w stosunku do ubiegłorocznej, pierwszej edycji został poprawiony dokładnie o 100 startujących.
Przecinający jako pierwszy taśmę 26-letni Bartek Ceberak był zadowolony ze swojego występu. Specjalnie dla naszego portalu opowiedział o wrażeniach z trasy i planach na przyszły sezon:
| 506 | 606 | | 2013 | 2014 | | | +20% | | Historia frekwencji OPEN |
Po raz pierwszy biorę udział w tego typu imprezie, zazwyczaj stratuję w biegach ulicznych. Było fantastycznie! Ze względu na to, iż bieg rozgrywany był na pętlach dość szybko zaczęło się mijanie innych zawodników. Zupełnie mi to nie przeszkadzało , wręcz przeciwnie – pomagało! Ludzie się pozdrawiają, dopingują wzajemnie i jest to dodatkowym motywatorem do wysiłku. Jest to mój pierwszy bieg przełajowy więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Nawierzchnia niezwykle wymagająca!.
Dość szybko wypracowałem sobie przewagę i starałem już nie oglądać się za siebie. W 2015 roku mam ambitne i bogate plany startowe – zaczynam od Maratonu Bieszczadzkiego, potem Lubelski, na pewno w Warszawie półmaraton, potem może maraton również w stolicy. Legitymuje się rekordami życiowymi – 1:15 w pół i 2:43 w maratonie.
Zwyciężczyni, rówieśniczka triumfatora Izabela Parszczyńska w lekkoatletycznym środowisku lepiej znana jest pod panieńskim nazwiskiem Zaniewska. W doskonałej dyspozycji i z dobrym jak na krosową trasę wynikiem 36:17 dała się pokonać wyłącznie jednemu mężczyźnie. Dobry występ Izy jest zapewne wynikiem przygotowań do Mistrzostw Polski Seniorów w biegach przełajowych rozegranych tydzień temu w Krakowie. Zawodniczka zajęła tam czwartą pozycje tracąc do brązowego medalu zaledwie 10 sekund.
W pierwszej połowie stawki do mety dobiegł nasz najlepszy w historii specjalista od niskich płotków – Marek Plawgo. Dwukrotny, brązowy medalista Mistrzostw Świata z Osaki i wicemistrz Europy z Goeteborga jest wciąż aktualnym rekordzistą Polski na 400m przez płotki (48.12) i posiadaczem najbardziej wartościowej średniej, najlepszych dziesięciu wyników w karierze (48.34 do 48.42 Pawła Januszewskiego). Marek zakończył wyczynową karierę przed rokiem. Po wczorajszym Biegu Mikołajów nieco zmęczony, ale zadowolony powiedział, że biega się niełatwo wstając po roku spędzonym za biurkiem.
Przyznał, że w tygodniu poprzedzającym imprezą wyszedł dwa potruchtać po 5km, aby sprawdzić czy jest w stanie mierzyć się z dwukrotnie dłuższym dystansem. Na zupełnie żartobliwe pytanie czy nie chciałby wrócić do biegania płotków odpowiedział, że jest namawiany na zmagania weterańskie, tak popularne ostatnio wśród zawodników, którzy zakończyli karierę. Swój start w Halowych Mistrzostwach Europy Weteranów, które już w marcu odbędą się w Toruniu zapowiedzieli m.in. Paweł Czapiewski (w biegu przełajowym), Sebastian Chmara, czy Ludwika Chewińska wciąż aktualna rekordzistka Polski w pchnięciu kulą (19.58).
Marek nie wyklucza takiej ewentualności w przyszłości, bo na razie wiek nie kwalifikuje go do bycia „starszym” lekkoatletą.
Po biegu świąteczna atmosfera udzielała się niejednemu uczestnikowi. Świąteczne symbole, świąteczna muzyka i nastrój tworzony przez grający zespół sprawiły iż była to prawdziwa impreza spod znaku czerwonej czapki. Całość w słowa oprawiał konferansjer – Conrado Moreno, znany głównie z programu „Europa da się lubić”, słynącego przed laty z bardzo dobrej oglądalności. Impreza przeprowadzona w zupełnie innej scenerii niż ubiegłoroczna – bez śniegu na trasie była ciekawą alternatywą dla rozgrywanych w stolicy niezliczonej ilości biegów ulicznych. Biegi przełajowe mają swój urok, niepowtarzalną atmosferę i w doskonały sposób wpływają na motorykę, tak bardzo uproszczoną płaskimi nawierzchniami asfaltowych tras. Cieszy nas zatem, że Bieg Mikołajów w Warszawie ma swoje szczególne miejsce na rozbieganej mapie naszej stolicy.
Wyniki mężczyzn:
1. Bartosz Ceberak 34:17
2. Artur Błaszczyk 36:36
3. Janek Czapliński 37:25
4. Maciej Ceberak 37:39
5. Zbigniew Marzec 38:14
6. Wojciech Skory 28:17
7. Jakub Kościk 38:46
8. Paweł Troniarz 38:47
Wyniki kobiet:
1. Izabela Parszczyńska 36:17
2. Emilia Zielińska 39:57
3. Aleksandra Kilmczak 40:58
4. Ewa Kalarus 42:16
5. Agata Pietraś 44:57
6. Iwona Lenart 45:21
7. Joanna Lubicka 45:25
8. Agnieszka Żuraniewska 46:37
 |
| | INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ |  | Warszawski Bieg Mikołajów - Warszawa, 7.12.2014 | 1
2014-08-28 |
|
| |
